Reklama

Gol przede wszystkim

W sobotę po 18:00 po niespełna dwutygodniowej przerwie do gry powrócą piłkarze Lecha Poznań. Kolejorz zawita do Wrocławia gdzie ostatni raz triumfował we wrześniu trzy lata temu. W tamtym spotkaniu „niebiesko-biali” wygrali 2:1, a wszystkie bramki zdobyli zawodnicy, których w obu klubach już nie ma.


Z kolei pod koniec maja Lech zremisował na wyjeździe ze Śląskiem 1:1. Bramkę dla poznaniaków zdobył wówczas Rafał Murawski, a dla wrocławian Eric Mouloungui. Obaj piłkarze jutro nie wystąpią, choć z różnych względów. „Muraś” nie zagra z powodu urazu, zaś Afrykanin nie jest już graczem WKS-u. Majowy pojedynek na nowym obiekcie we Wrocławiu ułożył się dla Kolejorza nieźle, bowiem to „niebiesko-biali” jako pierwsi wyszli na prowadzenie i prowadzili ze Śląskiem dość długo.

Na jutro cel jest taki sam jak wiosną, czyli strzelić gola, ale w przeciwieństwie do majowego pojedynku, nie stracić bramki, a tym bardziej tak jak wtedy w końcówce. – „Żeby wygrać najprościej jest strzelić bramkę i nie stracić gola. W maju strzeliliśmy bramkę i graliśmy w określony sposób. Teraz na pewno trzeba wystrzegać się ofensywnych piłkarzy Śląska, którzy potrafią dużo zrobić.” – powiedział trener Mariusz Rumak.

Natomiast żeby Wielkopolanie zmagający się z dużymi problemami kadrowymi osiągnęli jutro sukces, czyli niespodziewanie zwyciężyli muszą spełnić cztery punkty plus zrealizować myśl szkoleniową trenera. – „Jak w wielu spotkaniach wszystko będzie zależało od determinacji, zaangażowania, umiejętności, jakości piłkarzy i od tego czy zespół zrealizuje nakreślenia taktyczne. Wierzę, że mój zespół jest w stanie to wykonać.” – oznajmił Rumak.

W sobotę Kolejorz przystąpi do boju ze Śląskiem Wrocław po kilkunastu dniach przerwy. Minione dni miały poprawić nie tylko zdrowie kontuzjowanych zawodników, ale również grę zespołu i tych piłkarzy, którzy nie mieli żadnych kłopotów z urazami. Z tym pierwszym był problem, gdyż kontuzji doznali kolejni gracze. – „Potrzebowaliśmy przerwy na kadrę, by wszystko poukładać, ale pojawiły się pewne problemy. Niektórzy doznali urazów, lecz ta grupa, która trenowała zrobiła krok do przodu.” – odparł Rumak, który mimo wszystko jest zadowolony z przerwy na kadrę.

Maj 2013: Śląsk – Lech 1:1

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Lechu17 pisze:

    Wierzę że będzie dobrze.

  2. angelo pisze:

    Ciekawe jak jutro będzie zadowolony pozytywnie czy negatywnie , oby to pierwsze.

  3. Lechita pisze:

    Jutro bedzie remis i nikt nie bedzie zadowolony

  4. ArekCesar pisze:

    Bardzo fajny był ten mecz z obu stron, masę sytuacji i celnych strzałów.