Od kompromitacji do efektownego zwycięstwa
W meczu 12. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2013/2014, Lech Poznań sprał na wyjeździe Lechię Gdańsk aż 4:1 (1:1). Gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie, ale zawodnicy Kolejorza zareagowali niespodziewanie dobrze i wbili lechistom aż cztery gole. W sobotnim spotkaniu Wielkopolanie nie tylko strzelili „biało-zielonym” pierwsze bramki na PGE Arenie w swojej historii, ale też pierwszy raz na niej wygrali. Z kolei dla gdańszczan była to pierwsza porażka w tym sezonie przed własną publicznością.
Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):
Aby widzieć wprowadzane zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
2 min. – Początek obu drużyn spokojny. Oba zespoły chcą jednak atakować.
5 min. – Lekką wrzutkę Claasena wyłapał Małkowski.
8 min. – Lech częściej utrzymuje się przy piłce, lecz nic z tego nie wynika. Strzałów brak.
11 min. – Dobre dośrodkowanie Matsuiego z wolnego, jednak sędzia odgwizdał faul na lechicie.
15 min. – Pierwszy kwadrans meczu strasznie nudny. Oba zespoły przebijały piłkę w środku pola i nie potrafiły stworzyć żadnej akcji.
16 – 30 minuta
23 min. – Po ośmiu minutach żenującej gry obu drużyn „Teo” zagubił się z piłką pod bramką Lechii. Znów Lech nie oddał strzału.
25 min. – Pierwszy celny strzał w meczu i od razu gol. Piłka po uderzeniu Deleu trafiła w poprzeczkę i wpadła do siatki. 1:0 dla Lechii.
27 min. – Fatalny błąd Gostomskiego. Piłka trafia pod nogi Matsuiego, a ten fatalnie chybił.
30 min. – Lech rozgrywa najgorszy mecz w tym sezonie. Wszyscy stoją i się patrzą.
31 – 45 minuta
33 min. – Pierwsza szybka akcja Lecha, ale Gergo wyszedł z piłką poza boisko.
36 min. – 1:1! Douglas wrzuca piłkę na środek. Tam przyjął ją Teodorczyk i jak rasowy snajper zdobył gola.
39 min. – Po bramce przycisnął Lech. Zaczął więcej atakować.
42 min. – Bomba Buzały po wcześniejszym błędzie Kamińskiego. Nad bramką.
44 min. – Dobra akcja Kolejorza, jednak Claasen zamiast strzelać z dystansu wolał podawać i wszystko zepsuł.
46 – 60 minuta
50 min. – Jest 2:1! Wszystko zaczęło się od ambitnej walki Murawskiego na lewej stronie. Potem piłka trafiła na środek i z futbolówką dobrze przedarł się Lovrencsics, który wyprowadził Kolejorza na prowadzenie.
54 min. – Dobry rzut wolny Lechii. Piłka ostatecznie trafiła w rękawice Gostomskiego.
58 min. – Strzał Deleu z daleka nad bramką.
59 min. – Kontra Lecha, ale podanie Claasena w pole karne było złe.
61 – 75 minuta
63 min. – Powinno być 3:1. Gergo na środek, Murawski dokłada lewą nogą i piłka przeleciała tuż obok słupka.
64 min. – Znów powinien być gol… Świetna wrzutka z lewej strony i główka Hamy tuż obok słupka.
66 min. – Lech ciśnie. Lechia coraz mocniej się gubi.
68 min. – Teraz w głównej roli Murawski. Niestety Pawłowski źle opanował piłkę tuż przed bramką.
68 min. – Odpowiedź Lechii, ale broni Gostomski.
69 min. – Po meczu. Kolejna piękna akcja Lecha i trzeci gol. Tym razem Hamalainen.
76 – 90 minuta
77 min. – Po golu na 3:1 gra już tylko Lech. Poznaniacy grają na luzie i z wielkim spokojem.
82 min. – 4:1. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i główka wchodzącego w pole karne Teo. Lech zmiażdżył Lechię.
87 min. – Strzał Grzelczaka obok słupka.
89 min. – Uderzenie rozpaczy Dawidowicza obok słupka.
90 min. – Koniec. Lech sprał Lechię niemiłosiernie i pokazał klasę.
KS Lechia Gdańsk – KKS Lech Poznań 1:4 (1:1)
Bramki: 25.Deleu – 36 i 82.Teodorczyk 50.Lovrencsics 69.Hamalainen
Żółte kartki: Deleu, Janicki, Grzelczak – Trałka, Douglas, Możdżeń, Murawski
Czerwona kartka: 85 min. – Możdżeń (za drugą żółtą)
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Widzów: 14690 (1150 kibiców Lecha)
KS Lechia: Małkowski – Deleu, Bieniuk, Janicki, Pazio – Frankowski, Dawidowicz, Kostrzewa (52.Grzelczak), Zyska (71.Duda), Matsui – Buzała (61.Tuszyński).
Rezerwowi: Bąk, Oualembo, Powszuk, Pietrowski, Tuszyński, Grzelczak, Duda.
KKS Lech: Gostomski – Możdżeń, Ceesay, Kamiński, Douglas – Trałka (81.Drewniak), Linetty (46.Murawski) – Lovrencsics, Hamalainen, Claasen (63.Pawłowski) – Teodorczyk.
Rezerwowi: Kotorowski, Arboleda, Drewniak, Injać, Murawski, Pawłowski, Ślusarski.
Kapitanowie: Bieniuk – Trałka
Trenerzy: Michał Probierz – Mariusz Rumak
Pogoda: +7°C, pogodnie
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Nie, już wiem, to piłkarze są pizdami. Fin to musi mieć chyba pustaka żeby trafił. To już nawet Ślusorz dałby rade…
Muraś ogień.
3!!!! nsetki mieliśmy i NIC!
Gońcie sie banda frajerów od Rumaka !!!
W końcu!!! 🙂
No! Sorry! Mój błąd. Fin dał rade! Ale jednak to był pustak!
Dobra akcja w cholere. 😀
To już powinno być 3 akcje wcześniej, ale lepiej późno niż wcale.
W końcu Hama!
~hama!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Akcja fajna, ale Kasper ledwo co to strzelił. Obrona Lechii nie istnieje
Ale akcja ,ale asysta…..
you mecz trwa 90 minut …
Piękna brama, to rozumiem! I Muraś świetnie się wprowadził, widać że tego gościa w formie brakowało do spojenia formacji z przodu. A i z tyłu nas uratował przy rogu.
Nie wiem co to była za metamorfoza w szatni, ale gramy diametralnie lepiej w drugiej, taka jakby Lech grał z drugoligowcem. Zastanawiająca pierwsza połowa… bardzo…
Po bramce Kaspera mogę powiedzieć, że ogromny kamień spadł mi z serca… 🙂
Według mnie wszystko co dobre zaczęło się od wejścia Murawskiego. To on dodał nam pewności,
Ktokolwiek powie, że Muraś nie robi różnicy w Lechu?!
Muras – cichy bohater!! Brawo kapitanie!!!
Dlaczego cichy? Podanie niewykorzystane przez Pawłowskiego było kapitalne. Parę innych akcji również pokazuje klasę.
Drewniak, Boże!
Muraś superstar-dał wiele!
Spierdalac od Rumaka Frajery gdzie jesteście ?4-1 ?
teraz brzmi doping naszych……..Teo!
Możdżeń łajzo!!
Możdżeń to totalny idiota. Dobrze, że przy takim wyniku. Plus, że nie zagra w kolejnym meczu.
I znowu w dziesięciu
Niestety meczu nie ogladam, sledze jedynie tutaj relacje, ale cieszy ze Muras wraca do formy bo wciaz powinien dac nam bardzo wiele. Z nasza ukochana przyjaciolka tylko zwyciestwo i wracamy na dobre tory…jak na Lokomotywe przystalo:)
ten sedzia jest popierdol.ony !!!
No stranieri jednak dali coś od siebie szczególnie Gergo.
Murawski = brakujący element!!!
Jeżeli ten piach z pierwszej połowy był jakoś ujęty w założeniach taktycznych to można powiedzieć ,że Rumak robi jakieś postępy.
Możdżeń wypada z kluczowego meczu !!! No to może jakoś wygramy z tirówką.
Tak marze taki wynik z kurewką za tydzień
Gratulacje, ale za tydzień będzie też 1:4 🙂
Qrwa – przypadek szybko zdobyta bramka i Lechia się „otwiera” Muraś i Kasper – skandal 300% sytuacje Tym razem sie udało, ale przy takiej grze z Ległą jak w pierwszej połowie to będzie powtórka z rozrywki sprzed roku!!!!
No! I tak ku..a mają grać!
Dla mnie przelom to wejscie murasia – wybronienie pilki z bramki na wynik 2:2 I pozniej ciag na bramke spowodowany spokojem w srodku pola.
Brawo trener !
Lech poprawił TYLKO TYLKO skuteczność i od razu widać jaki dało to wynik. Ciekawe jakie teraz będą recenzje Rumaka.
O wyniku meczu zawazyly błędy w obronie Lechii, a Lech to potrafił wykorzystać. Tego właśnie zabrakło w ostatnich meczach Kolejorza,
Kluczowe były zmiany Murawski i Pawłowski !!!
Wreszcie jakieś pozytywne, kilku bramkowe zwycięstwo. Oby tak dalej.
Jedno słowo za drugą połowę:brawo; za pierwszą: średnio. Jedziemy za tydzień z paparuchaami!
lechia zagrała bardzo słabo, z jej strony była tylko walka i zero jakości. Przypadkowa bramka z dystansu i jedna sytuacja po błędzie bramkarza.
No i ogień statystyki mówią same za siebie… 4 strzały celne i 4 bramki!!
Za takim Kolejorzem jak w drugiej połowie tęskniłem. Powrót profesora Murawskiego 🙂 Kolejorz się rozpędza, musimy wierzyć że to początek dobrego!!! Akcję na 1:3 niczym hiszpańska Barcelona.
Kto mi powie za co wyleciał Możdżeń? Wydawało mi się że najpierw dostał po głowie od rywala i stracił równowagę, w efekcie czego się na niego wywrócił. Chciałbym dokładniejszej powtórki. Chyba że lepiej widzieliście ta sytuację.
Tego mi brakowało …super zwycięstwo i to u tych ku….k z gdańska ;-))))))ARKA GDYNIA&LECH POZNAŃ;-)))))))))
Powiem tak. Jestem mile zaskoczony. Możdżeń pauzuje ale nie był dzisiaj taki zły.Ogólnie jest światełko w tunelu. Nie rozpisuje się bo jestem po.
wynik mnie rozjebał to był Lech… ?
Murawski to jest to!!
Bravo Teo 🙂 i reszta Muras super … Martwi mnie Szymek P 🙁
Man of the match – Rafał Murawski!
Muraś zstąpił i odmienił oblicze drużyny tej…
piękna sobota.
Dziś Możdżeń pokazał wiele z tego co posiadał za db czasów. Dziś słowa uznania dla drużyny…ale Muraś pokazał klasę i dał ducha gry…od kapitana. Dziś był dla Lecha niczym Reiss za dawnych lat.
JEST!! W końcu zwycięstwo w Gdańsku. Gostomski to nr 1 bramce w Lechu.
MURAS I DLUGO NIC
Dobra 2 połowa Lecha. Dziś Teo 2 brami i asysta. Słabo Możdzeń, to był nasz najsłabszy punkt. Dużo wniosły zmiany Murawskiego i Pawławskiego. Teraz trzeba ustawić drużynę na ległe.
BRAWO A ZA TYDZIEN TIROWA
caly stadion z legia ma zyc
Mistrz powrócił ma sie zdrów. Brawo chłopaki. Witamy kapitanie z powrotem.
super się porobiło, brawo
Brawo dla naszych piłkarzy. Ja też wierze że to początek dobrego!!!
nie mozna tez zapomniec o kompromitacji 7 uzytkownikow tego forum, ktorzy do godz 21:04 tylko narzekali i wywalali trenera :). Widac ze nasi popracowali nad skutecznoscia w sytuacjach jeden na jeden, 3 bramki idealnie kolo wychodzacego bramkarza a nie jak wczesniej w golkipera. Gra nabrala tempa po zejsciu z boiska hamulcowego Linettego. Jesli w meczu z Legia Rumak nie popelni jakiegos błedu podczas ustalania skladu powinnismy ich puknoac 2-0
Można nie forsować tak bardzo tempa, oddać mniej strzałów niż zazwyczaj, a wygrać w okazałych rozmiarach. Tym razem zmiany się „obroniły” na boisku. Brawo dla chłopaków i trenera.
Po raz pierwszy widzę NA BOISKU złość w drużynie po stracie bramki, a nie tylko późniejsze gadanie w stylu „jesteśmy źli na siebie” i inne takie tam dyrdymały. Wyglądało to tak jakby im ktoś nakopał do d… i nareszcie zaczęli grać. Oczywiście Muraś – znaczy kapitan!!!!!!!!!!! Poza tym jeśli tak ma wyglądać na dobre przebudzenie TEO – to nic dodać nic ująć, a gol główką wreszcie przypominał te strzelane w Polonii. Jeszcze do obrony wróci Żaba i zobaczymy co się wydarzy za tydzień. Na tę chwilę wygląda to znacznie lepiej – oby tak było juz do końca!!!
gostomski,kebab,wolakiewicz,kaminski,panama,tralka,muras,pawlowski,gulasz,hamelainen,teo i legła warszawa
Muraś dokonał przemiany zespołu po jego wejściu Lech odzyskał blask i jakość 😀
świetna gra szkoda że nie wykorzystał swojej okazji na bramkę bo to był taki moment że można było już odciąć tlen lechi a potem fantastyczna reakcja na linii bramkowej to była kluczowa sytuacja a potem Hamalainen i Teo pozamiatali 😀
Najlepszy Murawski. Potem Teodorczyk i Douglas. Możdżeń oprócz akcji bramkowej, nic nie pokazał, stąd nie wiem czym się podniecacie. Głupią czerwień zarobił. Dla mnie kolejny słaby mecz Możdżenia, ale miewał już gorsze. Hamalainen w końcu dobry mecz w tej rundzie. Pawłowski i Gergo również. Druga połowa zajebista, pierwsza beznadziejna.
Świetnie! Ale jak dla mnie to Możdżeń kolejny raz pokazał dlaczego to powinien być jego ostatni sezon w Lechu
Gostomski na przedpolu jak Peter Schmeichel , za bramkę niema go co winić. Murawski wrócił kapitan , wrócił wynik. Zmiany , dziś ławka mocniejsza niż 1 skład. Zakupy, piszą że kierunek Cypr i Grecja moze i dobry ale należy pamiętać o naszej ekstraklasę Błąd ma umowę z Zagłębiem do 06.2015 pewnie teraz do wzięcia za 300tys euro, myślę że warto przecież Bartoszowi kończy się kontrakt za pół roku.
czy ktoś jeszcze powie, że TEODORCZYK jest drewnem? Ślusarz tym razem nie powąchał murawy ani minuty, i bardzo dobrze.
Żeby nie było skrytykowałem Rumaka za ustawienie drużyny w pierwszej połowie,to muszę go pochwalić za drugą.Nie wiem co on im w szatni nagadał,ale po przerwie wyszła inna drużyna , a momentem przełomowym była zmiana Murawskiego za Linettego.Wyraźnie dzisiaj było widać ile ten piłkarz znaczy dla Lecha.Wreszcie bardzo dobry mecz w wykonaniu Teodorczyka no i moim zdaniem póki co Douaglas powinien grać za Panamę bo jest pewniejszy w obronie a asysta przy pierwszej bramce Teo – palce lizać.
Faktycznie coś się ruszyło w tym zespole. Nigdy nie widziałem aby Gery kipiał taką złością i aż wyganiał swoich kolegów po nieudanej akcji. Każdemu zależało na wygranej i co najważniejsze nie cofnęli się tylko cały czas atakowali jak na KOLEJORZA przystało. Dobrze że Muraś wrócił bo to jest nasz profesor. Takiego kogoś nam brakowało i w LE i w lidze.
Anfil nie podniecaj się tak. Zwycięstwo bardzo cieszy ale do hura optymizmu daleko , daleko
Przede wszystkim graliśmy dziś ze słabymi ogórami , a i tak wynik wisiał na włosku.
Akurat Możdzen gral niezle a druga żółta mocno naciągana. Trałka za to fatalnie- przez takie kopanie się po czole później jest nerwowosc i niedokładność w 2 linii. Słabo afrykanin. Pierwsza połowa tragedia, w drugiej już dobrze ale umówmy się- wygraliśmy dzisiaj z przeciętnym rywalem i mieliśmy dużo szczęscia bo mogło/powinno być 2:0 przy błędzie Gostomskiego. Cały czas jednak zbyt duża niedokładność, wybijanie na oślep i brak ciekawych schematów rozgrywania piłki i przechodzenia do czystych sytuacji strzeleckich. Niemniej jednak pikniki zapewne będą szturmować kasy od poniedziałku i komplet wydaję sie być realny w meczu z Legią.
9 pażdziernika Muraś kończył 32 lata. Wszyskiego najlepszego, ZDROWIA i dłuuuugich lat grania, bo bez Ciebie kapitanie Lech to tylko cień druzyny. Oby ta przemiana była już stabilna i mam nadzieję, że tak będzie. Już dziś zaczynam się zastanawiać gdzie znajdziemy lub czy zdołamy wychować drugiego Murasia???
@Alcatraz
Te „słabe ogóry” ograły Legię na jej stadionie, więc nie stosowałbym takich określeń. Chyba, że masz na myśli odniesienie do dzisiejszego meczu, chociaż i tu bym dyskutował, bo gdyby strzelili na 2:0 to mogłoby być pozamiatane, albo na 2:2 w II połowie.
Ja zawsze odnoszę się do konkretnego meczu.
I żeby nie było miałem na myśli tylko i wyłącznie dyspozycję piłkarską.
Lechia walczyła mocno ale to jedynie co dziś Lechowi przeciwstawiła.
Z kurewka szykuje sie komplet i oby 3 punkty zostaly w Poznaniu! Niech zwycieza Lech, Wielki Kolejorz KKS!!!
Teraz czas na warszawska kurwe
Alcatraz – to co piszesz nie ma sensu. Patrząc na serię wyników Fc Barcelony w Primera Division grają same ogóry. Patrząc na wyniki Bayernu w Bundeslidze grają same ogóry, bo W MECZACH Z NIMI grają słabo i przegrywają. Przeciwnik gra tak jak mu pozwalasz. A Lech narzuca swój styl gry i inni wygrywają kiedy my gramy słabo a nie odwrotnie.
Połowę ultimatum Rumak ma za sobą,mam nadzieję,że za tydzień też pokażemy to co w drugiej połowie,ale przez cały mecz.Mimo 4 bramek ,skuteczność nadal pozostawia wiele do życzenia.nareszcie powrót kontuzjowanych i to nie tylko Murawski,Kebab tez ok.
Wielkie mądrale z Was wszystkich. Przypomnijcie sobie, co pisaliście jeszcze niedawno, jak Kolejorz nie miał połowy sprawnych zawodników i prawie nie miał kto wtedy grać. To właśnie w takich ciężkich chwilach należało wspierać zespół i trenera. Ale nie – mądrale, nie zważając jak trudna była sytuacja, od razu zaczęli od zwalniania Rumaka i wieszania na wszystko i wszystkich psy. I jak teraz wyglądacie, gdy Kolejorz dochodzi do siebie po tych wszystkich kontuzjach i zaczyna wygrywać? Prawdziwy kibic do końca powinien wierzyć w swoją drużynę i nawet, jak nie wszystko wychodzi, wpierać ją do końca. A pamiętajcie, że koniec nastąpi dopiero na wiosnę, po ostatnim meczu sezonu. Zatem, do tego czasu, wpierajcie naszych chłopaków zarówno na stadionie, jak i w Waszych wypowiedziach na forach.
Proszę Was również – wpierajcie Kolejorza w meczu z Legią do samego końca i nawet jak się nie powiedzie [w co nie wierzę] bądżcie z nimi i nie wygwizdujcie tylko podziękujcie, jak to czynią nawet kibice tej znienawidzonej przez Was Legii.
Sorki ale jak czytam większość tych komentarzy to mi się nie dobrze robi 🙁
Albo niektórzy są bandą dzieciaków albo większość ma ,,pomroczność jasną ” 🙁
Kuźwaaaa ta wygrana to powinna być i jest zasranym obowiązkiem KOLEJORZA !!!!
Jak czytam te wywody i pochwały nad Rumakiem to mi słabo !!!!!!
Jasne że BARDZO SIĘ CIESZĘ ze zwycięstwa ale tak powinno byś od pierwszej kolejki !!!
Oby tak było dalej ale boję się że tak jak dotychczas to tylko,,wybryk” Lecha i dalej będzie jak zawsze :-((((
Obym był złym prorokiem !!!
@seniorka
dobrze gada. dajcie jej wodki 🙂
@Jarecki
majac takie wymagania poczekaj az Lech stanie sie drugim Bayernem, Barcelona albo Realem. a to nastapi nie wczesniej niz w nastepnym stuleciu ;). do tego czasu mamy prawo wymagac gryzienia trawy i walki w kazdym meczu a nie automatycznych zwyciestw.
obys byl tylko kolejnym malkontentem a nie prorokiem.
Mecz z legla bedzie dla chlopakow prawdziwym sprawdzianem. duzo lepsza druzyna od lechi i podwojna presja kibicow (presja z ktora sobie czesto nie radza). Zobaczymy jak sobie poradza i czy faktycznie dotychczasowa slaba gra wynikala tylko z plagi kontuzji.
Rumak na sobote proszę cię wystaw taki skład
Gostomski
Henriqez
Cessey
Kamiński
Żaba
Dauglas
Pawłowski
Murawski
Classen
Lovrencisis
Teo
wiem bardzo defensywna taktyka , ale spróbować można
Wisnia, Ciebie chyba do reszty pojebało. Przyjeżdża do nas zespół z elity czy zwykłe kurwy że mamy wystawić 5 obrońców? Gramy w Poznaniu i mamy atakować a nie się bronić. Idź spać bo chyba się jeszcze nie wyspałeś. Na próbowanie są sparingi a nie ligowe pojedynki.
dobrze ze sie troche przed legia podbuduja,no i muras wrocil! aha no i za tydzie KOMPLET!
@Jarecki
Z nami kibicami to jest tak – CHWALIMY gdy jest za co i GANIMY też. Do tej pory na pochwały Lech nie zasługiwał (z nielicznymi wyjatkami), grał poniżej swoich możliwości i wszyscy szukaliśmy przyczyn. Wszystkiego kontuzjami wytłumaczyć się nie da!!! Po to jest taka szeroka kadra, by wszyscy w Lechu grali tak jak pokazali w Gdańsku. Tak NIE JEST – i to martwi. Gdzie tkwi problem? – myślę, że w 70% trener a reszta drużyna. Jesli trener dobrze wykona swoją pracę (przygotuje fizycznie i mentalnie zespół, wyparcuje kilka schematów, ustawienia, przygotuje odpowiednią taktykę, dobrze dobierze wykonawców itd.itd) to nie ma opcji przegrania meczu. Reszta nalezy do zawodników na boisku – mówię o poziomie ekstraklapy, bo na Barcę to nie ten poziom wykonawców.
Jeśli chodzi o trenera – w dalszym ciągu to jeszcze nie ten poziom który potrzebuje Lech – pomimo wygranej i ogrania byłego swojego nauczyciela. Co NIE ZNACZY, że i tak trzeba go zwolnić – to się robi najłatwiej – tylko dać mu wsparcie w postaci praktyk i szkolenia u najlepszych fachowców. Inteligencji Rumakowi nigdy nie brakowało – a ten mecz niech będzie taką jaskółką po ostatnim pobycie szkolenieowym trenera na Stamford Bridge.
Następna sprawa – Muraś a raczej brak następcy. Jak uzależniony jest Lech od jego gry to było widać w 2 połowie. Oby Muraś grał jak najdłużej w takiej formie i byśmy znależli/wychowali Murasia bis.
Też się zastanawiam, czy to znów jednorazowy „wyskok” – czy wreszcie powrót na swoje dobre tory. Oby to drugie i na stałe.
Za ten mecz – BRAWO LECH (trener i zawodnicy)!!!
dobrze, że się chłopaki pozbierali. brawo!
Widzę że niektórym osobom wynik zaciemnia mocno obraz i widzą bardzo niewyraźnie.
Zwycięstwo i jego rozmiar bardzo cieszą ale w Lechu było widać jeszcze słabe strony.
Pierwsza połowa zagrana na alibi ze stratą gola, druga z dominacją ale do momentu strzelenia 3 gola był stary problem ze skutecznością.
Od 3 gola była już kontrola i panowanie Lecha.
Jest oczywiście postęp w grze Lecha i to napawa większym optymizmem, ale moim zdaniem gramy góra na 70% możliwości.
Wreszcie Rumak miał jakość na ławce rezerwowych i pomógł drużynie a nie na odwrót jak to miało miejsce chociażby w Bielsku-Białej.
Następny mecz będzie bardziej miarodajny do ocen i ewentualnego prognozowania sukcesu w tym sezonie. Dotychczas Rumak oblewa tego typu egzaminy.
U mnie jest optymizm ale nie euforia, przed tym meczem. Nie jestem wrogiem Rumaka, ale dobro Lecha jest dla mnie ważniejsze od dobra Rumaka.
Alcatraz
No nie narzekaj ,wygrywamy na trudnym terenie 4-1 ,dzisiaj sie cieszmy ,bo Lech zagral najlepszy mecz w tym sezonie
W I połowie, do strzelenia bramki nie umieliśmy wymienić 3 podań, nie mówiąc już o strzałach. W drugiej, dzięki Murasiowi zupełnie inna drużyna. Na plus też w sumie zmiany, chociaż szkoda, że nie było np. Formelli na ławce. Mecz musieliśmy wygrać, więc plan wykonany (skuteczność wreszcie bardzo dobra). Mam nadzieję, że to będzie początek dobrej gry.
Alcatraz,bardzo trafnie i rzeczowo
Szkoda, że nie mogłem oglądać tego meczu, ale jak widać jednak jest poprawa. Oby to nie był jednorazowy wyskok.
Najbliżej mi jak zwykle do tego co piszą@Jarecki i @Alcatraz. Zwycięstwo z Lechią oczywiście cieszy, styl szczególnie w pierwszej połowie mniej. Naprawdę nie chodzi o to aby podniecać się jednorazową, wysoką wygraną z dość słabą dziś Lechią, a przegrywać z silnymi drużynami. Po Żalgirisie, dużo wody upłynie w Warcie, zanim Rumak odzyska moje zaufanie. Tym bardziej że nigdy, pod jego wodzą Lech nie zagrał jakiegoś fantastycznego meczu. Przez te 1,5 roku jego rządów, większość meczy to raczej antyfutbol. To tyle szerszych refleksji, ale teraz cieszmy się z tego zwycięstwa i z nadzieją wybierzmy się na Bułgarską w najbliższą niedzielę.
Tak na marginesie, raz jeszcze zobaczyliśmy ile dla tej drużyny znaczy Muraś:)
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale za to jak cieszy. Mam nadzieję, że z tym optymizmem pójdziemy do przodu i w kolejnych meczach też będziemy tak skuteczni i zwycięscy.
Ten mecz pokazał, że umiemy wygrać przegrywając mecz, tylko trzeba chcieć i walczyć. To wczoraj pokazali w 2 połowie, a poprowadził ich on -Muraś!
Zapowiada się za tydzień w Poznaniu istne szaleństwo na trybunach. Jestem pewien, że po tym meczu na stadionie zjawi się znów komplet, który będzie mógł się cieszyć z kolejnej wygranej.
Ale mnie głowa boli! Szczerze po bramce dla Lechii byłem pewien, że nie wygrają, więc wyszedłem się najebać, po prostu nie wierzyłem w ten zespół i trenera. Oczywiście żałowałem tego, ale do czego to już doszło, że przestałem wierzyć w zwycięstwo. Brawo Lech
Meczu niestety ogladac nie moglem, ale okazale zwyciestwo bardzo cieszy. Teraz oby zwyciestwo z legia i lokomotywa wreszcie sie rozpedzi.
Jarecki,aliz ,Alcatraz—problem w tym ,że co niektórzy tego nie dostrzegają ,co my widzimy już od dawna,a jeden dobry mecz,a właściwie jedna połowa przysłania wszystko.
Tak czy inaczej cieszę się jak cholera,nareszcie mam spokojniejszą niedzielę i z większym optymizmem pojadę za tydzień na mecz z tirówką.Jeżeli powtórzą grę z II połowy i wynik będzie pozytywny można będzie spokojniej patrzeć w przyszłość.Pół ultimatum dla Rumaka załatwione pozytywnie,za tydzień przy dobrym wyniku będzie można ogłosić,że „zawieszamy wykonanie wyroku” do końca rundy,a potem zobaczymy jak gra drużyna i na którym jesteśmy miejscu.
Mecz wygraliśmy z jednego prostego powodu, a mianowicie dzięki dobrej skuteczności. Wcześniej to szwankowało i mało bramek padało dlatego między innymi traciliśmy punkty. W samej grze jest jeszcze wiele rzeczy do poprawienia, ale jeśli skuteczność będzie na dobrym poziomie to możemy śmiało powalczyć z Legią za tydzień o wygraną.
Chciałbym z tego miejsca przeprosic trenera, gdyż wczoraj po bramce Lechii w niego zwątpiłem. Brawo za
drugą polowę.