Inaczej niż rok temu

Jutro o 18:00 poznański Lech postara się pokonać na Bułgarskiej zespół warszawskiej Legii. Rok temu Kolejorz przerwał swoją dobrą passę z „Wojskowymi”, ale od niedzieli czas na zupełnie inną historię.


Legia nie potrafiła strzelić w Poznaniu gola od 2006 roku, ale w listopadzie 2012 roku zdobyła aż trzy i to w 30 minut. Warszawianie zadali wówczas Lechowi trzy zabójcze ciosy wykorzystując jednocześnie ultraofensywne ustawienie Kolejorza, które kompletnie nie wypaliło. Gracze Rumaka rzucili się na rywala jak rozjuszony dzik i po trzech kontrach dostali trzy gongi. Trzy strzały, trzy gole i „Wojskowi” wygrali przy Bułgarskiej pierwszy raz od 2004 roku.

Lech Poznań dwanaście miesięcy temu popełnił olbrzymi błąd rzucając się na przeciwnika z czego wnioski wyciągnęli już sami piłkarze jak i sztab szkoleniowy. Jutro Kolejorz ma zagrać zupełnie inaczej niż jesienią 2012 roku, czyli po prostu mądrzej i bardziej dojrzalej. – „Nie będziemy grać na hurra i na szybcika. Chcemy grać futbol zrównoważony i z pełną kontrolą we wszystkich momentach. Stać na nas to i wierzę, że zagramy tak jak chcemy.” – zapowiedział trener Wielkopolan, Mariusz Rumak.

Natomiast mimo tragicznych 30 minut „niebiesko-biali” przed rokiem mogli pokusić się co najmniej o punkt, gdyż sam Bartosz Ślusarski w pierwszej odsłonie tamtego boju miał cztery stuprocentowe okazje, lecz nie wykorzystał żadnej. W niedzielę Kolejorz nie może sobie pozwolić na taką nieskuteczność tylko musi zrobić wszystko, żeby strzelić gola, a potem dążyć do zdobycia kolejnej bramki, która dałaby zresztą lechitom ogromny komfort.

Mimo chęci spokojnego wejścia w mecz, a więc zaczęcia tej konfrontacji w zupełnie inny sposób niż rok temu poznaniacy chcą jutro atakować, a nie patrzyć na to, co będzie robi zespół przeciwnika. – „Nie będziemy się cofać i nie będziemy czekali na Legię. Będziemy grali swoją piłkę i koncentrujemy się tylko na sobie. Sztuką będzie jednak zrównoważyć to działanie i być przygotowanym na moment utraty piłki.” – powiedział 36-letni szkoleniowiec „niebiesko-białych”, Mariusz Rumak, który ma plan na stołecznych.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


20 komentarzy

  1. Dzagud ; ] pisze:

    Wydaje mi sie, ze druzyna pod wodza Rumaka dojrzala mentalnie i jest gotowa na marsz ku mistrzostwie jednoczesnie rozpoczynajac ta droge na meczu z legia 😉

  2. Al pisze:

    Jutro mecz prawdy który da nam odpowiedź na wiele pytań.

  3. bolec pisze:

    Wydaje mi się, że będzie to początek pasma zwycięstw. W niedzielę 2-0 (2xTeo).

  4. DAP pisze:

    Al zgadzam się!! jutro jest wspaniała okazja bo legła przyjedzie osłabiona więc trzeba to wykorzystac i pokazać że MISTRZ jest tylko JEDEN

  5. Kibol58 pisze:

    Jestem z Lechem od bardzo dawna widzialem wiele Cud zdarzyl sie tylko raz Nasi Kibole przyjeli Legie brawami a jej kibicow na wlasnej trybunie Lepsza wtedy kadrowo Legia polegla z Lechem Michniewicza w PP 2:0 a moglo byc wiecej. Legia byla kompletnie rozmontowana psychicznie a Lech gral po mistrzowsku presingiem, z pierwszej pilki i z polotem. Puchar byl nasz ! Jak sie pluje na przeciwnika to sami sobie szykujemy sciane. Poza tym w zapowiedziach Rumaka nic nie slychac o presingu, wysokim tempie gry z pierwszej pilki i walce od pierwszej do ostatniej minuty. Slychac tylko rozwage tzn. gramy na Zero z tylu a moze cos wpadnie z przodu. Tak sie nie gra dla Kiboli !!!

  6. 07 pisze:

    Przede wszystkim musimy zagrać dobrze przez 90 minut. Nie przez 45min. czy 60 to ma być cały mecz.

  7. Kibol58 pisze:

    Nasi Kibole powinni miec na stale przygotowane powitanie Lecha takie ktore powala przeciwnika na kolana przy wejsciu na murawe Takiego powitania-przyspiewki nie ma Jeden wyjatek z FC Salzburg ktory polegl z Lechem w tunelu przed wejsciem na murawe kiedy „Austriacy” uslyszeli fantastyczny spiew ponad 40-tu tys. Kiboli. Uwazam ze oprocz hymnu powinnismy miec potezne swietnie dopracowane przywitanie do wykonania przez wszystkich Kiboli na stadionie

  8. marcel pisze:

    Może jakiś hit z Manieczek?

  9. El Companero pisze:

    nie ma sensu rzucac sie na legie bo oni beda czekac na kontry i powtorka sprzed roku murowana. Nowa taktyka powinna dac nam wygraną, bo Legia nie umie grac w naszej lidze z druzynami ltore konsekwentnie realizują swoj plan. Oczywiscie duzo bedzie zalezec od skutecznosci ale licze na naszych pomocnikow ktorzy tez sporo moga strzelac. Najlepsze jezt to zekibole leglej caly czas jak zawsze zreszta zyja historią i sa pewni powtorki z zeszlego roku. Oni mysla ze Lech znowu sie rzuci do ataku a tu będzie przykra niespodzianka jak ich zdominujemy w srodku pola i prostopadlymi pilkami urochomimy szybkie ataki skrzydlami i srodkiem. Oby legionisci zyli jak najdluzej w przekonaniu ze mecz bedzie lekki latwy i przyjemny, tym wieksza bedzie ich klęska. Lech ma jutro pokazac ze potrafi grac na wysokim poziomie. Pewnie na meczu pojawia sie trzy tematy dlakibicow:) Panienka Kosecka, BartoszL i Ojama. Tego ostatniego szczegolnie mocno bym wygwizdal.

  10. slavus pisze:

    śmieszna jest ta huśtawka nastrojów. Po meczu z Pogonią wszyscy, ze mną włącznie, chcieli zwalniać trenera, bo sobie nie radzi i nic z nim już nie osiągniemy. Wyszedł mecz z Lechią i wszyscy, ze mną włącznie, liczymy na zwycięstwo nad Ległą.

  11. aliz pisze:

    Nic niesłychać by BeLeś miał wyjść na boisko, kontuzji mają też niemało – ich „móżg” Radovic, Łukasik, Żyro, Mikita i jakiś problem Astizem – ale to nie nasz problem.
    My musimy znależć lekarstwo, bo Gruzin doszedł do siebie Ivica tez wraca, Brzyski jest w dobrej formie oraz sposób na neutralizację aktorki, Ojamy oraz Pinto – na dodatek z rozwagą, a nie „na hurra” i bez głupich strat.
    Szybkość posiadamy, wraca Muraś, obrona stabilniejsza, nie dać im opanować środka, postarać się z bierać „drugie” piłki i celność podań.
    cytując klasykę – Wiśta wio łatwo powiedzieć….
    u nich napinka, ale optymizmem zbytnio nie wieje – ” Lech ostatnio może i nie gra najlepszej piłki, ale i tak wygląda dużo lepiej niż jeszcze kilkanaście tygodni temu.”

  12. aliz pisze:

    @ slavus – jest takie powiedzenie jak się nie ma co się lubi – to się lubi co się ma! – ja też za Rumakiem nie jestem, bo ma wiele „za uszami”, ale powiedz czy widzisz w naszej lidze kogoś o WIELE klas lepszego? – Bo tylko TROSZKĘ lepszego Lech nie potrzebuje.
    Ma teraz okazję „się pokazać” i chociaż częściowo naprawić to co spier… do tej pory – więc NIECH TO ZROBI, a my popatrzymy i oceniemy te starania!!!

  13. arek73 pisze:

    aliz masz rację niestety nie ma w polskiej lidze trenera który by był o wiele lepszy ale jeżeli Lech jutro przegra to trener jest do wywalenia.Jeżeli Rutkowscy tego nie zrobią to powinni zrobić to kibice

  14. tomasz1973 pisze:

    Obawiam się ,że będziemy świadkami szachów ,a nie gry w piłkę.Nasi nauczeni doświadczeniem z poprzedniego roku będą obawiać się odkryć,natomiast legia,przy jej problemach oraz szybkich skrzydłach,nastawi się na kontry.Każdy zespół będzie pilnował się, aby nie popełnić jakiegoś głupiego błędu.Przewiduję 1-0 dla nas,ale 0-0 też mnie nie zdziwi.

  15. aliz pisze:

    @ tomasz1973 – może i masz rację, ale my POTRZEBUJEMY PUNKTÓW, okazja do bezpośredniego zabrania pktów rywalowi nieprzeciętna, a szachy temu nie sprzyjają. Jak wszyscy tu zauważyliśmy ci z ł3 mają problemy, a my z nich się powoli wygrzebujemy. Czas najwyższy, bo następne tygodnie zapowiadają sie arcy-ciekawie. Teraz mecz z tirówą, za tydzeń mecz z Górnikiem, a trzy dni później wyjazd do Legnicy na PP. I tam tez lekko nie będzie – bo dziś „Miedzianka” wygrała w Grudziądzu 2:0 (Olimpia to vicelider 1 ligi z aspiracjami na ekstraklasę) a bramki strzelili byli Lechici (jeden starszy i jeden młodszy) Zbigniew Zakrzewski i Adrian Cierpka.

  16. dydd pisze:

    Eee tam napinka … W poprzednim sezonie przed meczem u nas to była napinka – fakt ! no ale tamten mecz przynajmniej o czymś decydował a teraz ? co prestiż ? powiem tyle, jaka liga taki prestiż.. Skończy się pewnie na 0:0 bo Rumak nie zaryzykuje – na taczkach go wywieziecie za drugą porażkę a remis to jednak jakoś przełkniecie. Z kolei Urbanowi tez to pasi. Remis w Poznaniu w obecnej sytuacji kadrowej i sytuacji w tabeli nie jest wcale zły. Oby ktoś szybko strzelił gola, przynajmniej widowisko będzie ..;)

  17. Jarecki pisze:

    Aliz@ – czasem nie potrzeba kogoś o WIELE lepszego żeby zrobił widoczną różnicę !
    Wiesz że grajków nie mamy złych jak na tę ligę ale czegoś brakuje i to od dawna 🙁
    Są tylko momenty dobrej gry – reszta jak mówił Baryła jest ,,na udo”. Niestety najczęściej się nie udaje. W ubiegłym sezonie był fart i się częściej udawało. Myślę że wystarczy trener który może lepiej zmotywuje, może lepiej przygotuje fizycznie przed sezonem, który będzie mniej kombinował ze składem i ustawieniem ? Ja nie jestem trenerem i się na tym nie znam, ja tylko obserwuję grę Kolejorza od 35 lat i widzę że na dzień dzisiejszy Kolejorz gra piach ( z małymi momencikami lepszej gry ) ! Mnie martwi najbardziej to że Rumak dostał już tak dużo czasu żeby coś zrobić z tym zespołem i nie ma według mnie żadnych postępów, za to upokorzeń dzięki niemu przeżyliśmy już stanowczo za dużo 🙁 . I nawet ja wygra z ległą ( o co się modlę ) , będzie chwila euforii, może z dwa mecze lepsze, a dalej znów stagnacja. Rumak po prostu jest ,,za cieńki ” na Lecha ! A o wielkim Lechu z Rumakiem zapomnijmy w ogóle 🙁
    Pozdrawiam

  18. aliz pisze:

    @Jarecki – owszem masz rację, że czasem potrzeba niewiele lepszego ale tylko CZASEM i nie zawsze sie uda.
    Naszych grajków do szrotu zaliczyć nie można i „wycisnąć ” z nich można więcej – tylko kto ma to zrobić? ja też jestem tylko obserwatorem i to wcale z nie mniejszym stażem niż TY i widzę miernotę naszej ekstraklapy. Talent typu Górski, Mou, Klopp czy sir AF nie rodzi się co roku. Nasza ekstraklapa jest odzwierciedleniem umiejętności trenerskich. To najpierw nasi trenerzy powinni się szkolić i praktykować u najlepszych, a dopiero prowadzić zespół ekstarklasy. Nawet Mou przez 10 lat terminował u najlepszych np. u Bobbiego Robsona czy van Gaala. Klopp przez 7 lat uczył się trenerki w Mainz od 2.Bundesligi zaczął i dopiero potem objął BVB.
    NIE BRONIĘ Rumaka, ale powiedz mi od kogo miał się uczyć i kiedy? od kudłatego wizjonera? Czy Rutki FAKTYCZNIE chcą „wielkiego Lecha” jak to nam starają się wcisnąć? Bo mnie się wydaje, że NIE – a prawda jest taka, że profesjonalna piłka wymaga DUŻEJ KASY i rozsądnie zarządzanej, inaczej tragedia nieunikniona. Nie mówię, że trzeba pompować kasę bez umiaru, ale też „wąż w kieszeni” nie popłaca.
    Dla leśych nic więcej się nie liczy tylko jak najmniejsze wydatki. Czy utrata dochodów nie jest takim wydatkiem??? Przecież już strata wynikająca ze słabej gry idzie w ciężkie milony. Kiedyś z ciekawości starałam się oszacować te straty i wiesz co mi wyszło?? Utracone dochody WYSTARCZYŁYBY na zatrudnienie Kloppa (w ub. sezonie zarobił ok. 1,8 mln. euro) !!!!!!!!!!!
    Więc ja się pytam o co tu chodzi????
    Ale dość o tym, bo najważniejsze to jutro nie dać plamy.

  19. Jarecki pisze:

    @Aliz – Jesteś bardzo mądrą dziewczyną 🙂 I do tego kochasz i znasz się na piłce 🙂
    Normalnie ewenement !!
    Pozdrawiam Cię serdecznie i jak piszesz – najważniejsze żeby jutro nie dać plamy bo tego co się stało rok temu, ciężko będzie przeżyć 🙁 Tylko zwycięstwo !

  20. aliz pisze:

    @Jarecki – Miłe. dziekuję i trzymamy kciuki
    W górę serca, niech zwycięża Lech niech zwycięża Lech, niech zwycięża Lech