Przedmeczowa analiza Jagiellonia – Lech

analizaJutro o 20:30 Lech Poznań zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Na papierze faworytem jest Kolejorz, jednak Wielkopolanie muszą nastawić się na bardzo ciężki pojedynek.


Konfrontacja Jagiellonia – Lech zakończy zmagania w 14. kolejce i już dziś wiadomo, że poznaniacy muszą wygrać. Czołówka ligi znów bowiem odjechała Kolejorzowi, który chcąc dogonić ją w najbliższych tygodniach nie może pozwolić sobie w Białymstoku nawet na remis. Na Podlasiu łatwo lechitom nie będzie, zaś Wielkopolan czeka w czwartek mecz-pułapka.

Mocne strony Jagiellonii

Jagiellonia zmaga się w tej chwili ze sporymi problemami kadrowymi, ale akurat ofensywa tej drużyny spisuje się nieźle. Jaga zdobył jak dotąd 20 goli, czyli cztery bramki więcej niż Lech. Mocną stroną jutrzejszego rywala Kolejorza są filigranowi i dynamiczni zawodnicy, a zatem Dani Quintana, Dawid Plizga i Nika Dzalamidze. Wiele wskazuje na to, że Jaga będzie jutro grała skrzydłami, a więc podobnie jak Legia w niedzielę spróbuje w swoich atakach wykorzystać szybkich bocznych pomocników. Dla Jagiellonii regularnie w tym sezonie strzelają gole napastnicy, Mateusz Piątkowski oraz Bekim Balaj. Obaj zdobyli już osiem bramek w lidze z czego Albańczyk aż pięć. 22-latek pełni zresztą rolę dżokera w białostockiej ekipie, lecz niewykluczone, że jutro zagra od początku.

Słabe strony Jagiellonii

O ile atak i skrzydła Jagi prezentują się naprawdę nieźle, to już linia defensywna i środek pomocy słabo. Winne są przede wszystkim kontuzje i brak takich zawodników jak np. Rafała Grzyba, Martina Barana czy utalentowanego Jonatana Strausa. W ostatnim czasie trener przeciwnika Kolejorza, Piotr Stokowiec rotował w środku pola próbując w drugiej linii Adama Dźwigałę i Alexisa Norambuenę, którzy wcześniej grali w obronie. Jak pokazały ostatnie wyniki Jagiellonii manewr wypadł średnio. Do tego wszystkiego dochodzi nieporadność obrony, która jest wolna i popełnia wiele błędów. Jaga straciła jak dotąd 20 goli, a w trzech ostatnich meczach ligowych aż 7 bramek. Zawodzi para stoperów Ugo Ukah – Michał Pazdan, zaś Jakuba Tosika zastąpił ostatnio na prawej flance obrony anonimowy, Adam Waszkiewicz. W Jagiellonii nie ma jakiejkolwiek równowagi pomiędzy formacjami, natomiast słaba defensywa niweczy cały trud niezłej ofensywy.

Jak może zagrać Jagiellonia?

To jest w tej chwili największa zagadka, bo nie wiadomo czy gospodarze zastosują ostrożne kontry czy postawią wszystko na jedną kartę i zagrają atakiem pozycyjnym jak w kwietniu. Pewne jest, że Jaga będąca najgorszą drużyną w lidze przed własną publicznością, która na dodatek ma na swoim trzy porażki z rzędu i w pięciu ostatnich meczach zdobyła tylko punkt wyjdzie na Lecha szalenie zmobilizowana. Jagielonia poznańskiej ekipie nie odpuści i należy spodziewać się agresywnej gry całego zespołu. Białostocczanie dobrze radzą sobie w kontrataku co pokazali choćby ostatnio w potyczce z Górnikiem w której przez większość spotkania grali w „10”, ale i tak mogli pokusić się nawet o wygraną. Jagiellonia z pewnością do maksimum będzie chciała wykorzystać szybkie skrzydła i świetnie radzącego sobie w ofensywie Daniego Quintantę.

Jak powinien zagrać Lech?

Jeśli Lech zagra z taką ambicją, koncentracją i determinacją jak z Legią, to nikt nie będzie musiał się martwić o wynik. W czwartek poznaniacy nie zmierzą się jednak z warszawianami przy komplecie widzów tylko z białostocczanami i na obiekcie będącym w budowie, dlatego trudno będzie wyzwolić tak duże zaangażowanie jak w minioną niedzielę. Mimo wszystko jutro kluczowe będzie wygranie rywalizacji w środku pola. Jeśli tu lechici nie będą tracić kontroli, oddawać za darmo piłek czy popełniać prostych błędów w podaniach, to Jagiellonia nie będzie w stanie zagrozić poznaniakom. Któryś z defensywnych pomocników jest zmuszony wyłączyć jutro z gry Daniego Quintantę i to w agresywny, a nawet w chamski sposób. To Hiszpan kreuję grę Jagiellonii i jeśli w czwartek zostanie parę razy ostro potraktowany, to z pewnością odechce się mu grać. Wówczas Jagiellonii pozostaną tylko długie podania do skrzydłowych i do wysuniętego napastnika.

Nasz typ

Mecz z Jagiellonią to wielka pułapka. Ostatnie pojedynki tego zespołu i wszelkie statystyki związane z tymi spotkaniami nie mogą być brane pod uwagę. Siła kadrowa Jagi nie jest gorsza od drużyn pokroju Pogoni Szczecin czy Wisły Kraków, dlatego jeżeli zawodnicy z Podlasia zmobilizują się będzie Kolejorzowi bardzo trudno wygrać. Jaga przegrała u siebie wszystkie mecze z czołówką i w czwartek nie będzie chciała schodzić ze swojego boiska po raz kolejny pokonana. Jutrzejszy mecz będzie dla Kolejorza prawdziwym testem charakteru i siły sportowej. Jagiellonia zawsze była dla Lecha niewygodna u siebie i nic nie wskazuje na to, aby jutro było inaczej i łatwiej. Wręcz przeciwnie. Jutro poznaniaków czeka jedna z trudniejszych wyjazdowych konfrontacji w tej rundzie.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. aliz pisze:

    Redakcja ma rację,że to mecz pułapka – ale ten mecz MUSIMY wygrać!!!
    Szybkie skrzydła Jagi mamy kim zamknąć – pokazał to niedzielny mecz. Nie mamy człowieka od zadań specjalnych – pauzuje za kartki – ale myślę, że w jego miejsce ktoś się znajdzie. Duża rola Murasia – tylko czy da radę przez 90 min??? Uważam, że Hama powinien z nim zagrać, a na przód wpuścić Gerego, Karola i Classena + Teo na szpicy -podobał mi się w meczu z tirówą a i Jodła na niego narzekał.
    A co zrobi Rumak??? – zagadka.

  2. El Companero pisze:

    to będzie wyrównany mecz, choć z Lechią miało byc podobnie. Ale czołówka nam ucieka i jesli chcemy jeszcze przed końcem roku doskoczyć do podium to musimy wygrac. Podobnie jak z Legią trzeba opanowac srodek pola i liczyc na naszych strzelców. Ale do tego trzeba lepszej formy Teo-Pawlowski-Hama. O Gergo i Classena jestem spokojny, oni powinni napędzac ataki.

  3. Alcatraz pisze:

    Mam nadzieję , że wygramy i temat umiejętności Rumaka nie będzie motywem przewodnim pomeczowych opinii.

    Wszystko zależy od naszych graczy, mecz na pewno jest do wygrania bo jesteśmy silniejsi kadrowo. ..

  4. PWR pisze:

    Jeśli nie wygramy, to RUMAK WON!!!

  5. fan pisze:

    Wtedy Rumak won, a PWR na jego następcę.

  6. tomasz1973 pisze:

    Czołówka nam akurat nie odjeżdża,mówię tu tylko o 2 pierwszych druzynach,bo jaka jest w tym momencie różnica,czy mamy 3,czy 6 miejsce,żadna.Górnik i legia zaliczyły wtopy i to nalezy wykorzystać.5 pkt straty nie wygląda najgorzej,a więc po mimo braku Trałki,jutro walka na całego ,taka jak z legia i 3 pkt do bagażnika i do Poznania