Przedmeczowa analiza Lech – Zagłębie
Pojutrze Lech Poznań powalczy o czwarte zwycięstwo z rzędu i chcąc nadal gonić czołówkę musi zgarnąć całą pulę. Teoretycznie powinno być łatwo, ale na boisku zapowiada się bardzo ciężka przeprawa. Trudniejsza od tej w poniedziałek.
Lech Poznań jest ostatnio w gazie i w trzech minionych meczach zdobył aż trzynaście goli. Niestety Kolejorz przystąpi do sobotniego starcia z bardzo mocno osłabioną obroną i praktycznie z jednym stoperem nadającym się do gry. Z kolei Zagłębie Lubin cały czas bardzo mocno zawodzi, jednak w sobotę przeciętna murawa może sprzyjać gościom przy wyprowadzeniu kontr, których już dziś należy się spodziewać.
Mocne strony Zagłębia
Zagłębie jest w tej chwili przedostatnie w tabeli i ma najmniej strzelonych goli w lidze. To jest po części, gdyż na papierze lubinianie z takim budżetem i takimi piłkarzami powinni być w czubie tabeli. „Miedziowi” zdobyli jak dotąd zaledwie 12 bramek, choć mają jedną z szybszych ofensyw w Polsce. Arkadiusz Piech, Adrian Błąd, Miłosz Przybecki czy David Abwo to bardzo dynamiczni piłkarze, którzy szczególnie pożyteczni mogą być w przypadku kontr. W sobotę żaden z nich nie może mieć zbyt wiele miejsca, aby się rozpędził, bo wtedy nieskuteczne Zagłębie i rzekoma słaba ofensywa stanie się fikcją.
Słabe strony Zagłębia
Najsłabszą stroną Zagłębia w tym sezonie jest bramkarz, Michał Gliwa, który niemal co mecz popełnia fatalny w skutkach błąd. Z Lubina dochodzą jednak informacje, że tym razem 25-latek kompromitujący się praktycznie co tydzień w sobotę nie zagra, a wtedy zastąpi go 21-letni Tomasz Ptak. To młody i niedoświadczony golkiper, który nie potrafił sobie wywalczyć miejsca w składzie Jagiellonii Białystok. Ponadto słabo przed sobotnim meczem wygląda obrona rywala. Boris Godal jest kontuzjowany, Adam Banaś pauzuje za kartki, a Pavel Vidanov zawieszony. Tym samym Zagłębie zostało z czterema obrońcami, którymi są Bartosz Rymaniak, Lubomir Guldan, Paweł Oleksy i Djordje Cotra. Wiele wskazuje na to, że ten ostatni zostanie przesunięty z lewej pomocy, gdzie zagrał w ostatnim spotkaniu na pozycję stopera. Jeśli nie, to wtedy Orest Lenczyk najprawdopodobniej będzie musiał postawić w sobotę na jakiegoś juniora na środku obrony.
Jak może zagrać Zagłębie?
Oczywiste jest, że Zagłębie nie strzeli sobie samobója już przed meczem i przy tych problemach z bramkarzem oraz z obroną nie zagra otwartego futbolu jak Cracovia. Należy przygotować się na kontry Zagłębia, grę długą piłką na Arkadiusza Piecha i możliwie jak najlepsze wykorzystanie szybkich skrzydłowych. Goście z pewnością będą również chcieli do maksimum wykorzystać stałe fragmenty gry bite przez Aleksandra Kwieka i Roberta Jeża. Mimo wszystko najgroźniejszą bronią lubinian będą kontry za pomocą szybkich skrzydeł. Dodatkowo jest jeszcze Arkadiusz Piech, który już nieraz pokazał, że potrafi strzelać gole i to mimo niskiego wzrostu nawet głową. Lechowi pod żadnym pozorem nie wolno lekceważyć szybkiej ofensywy Zagłębia, które akurat z kontry i na nierównej murawie może zagrać znacznie lepiej niż w innych spotkaniach.
Jak powinien zagrać Lech?
Lech Poznań musi zacząć mecz tak samo jak z Cracovią. Im mocniej i większą ilością zawodników naciśnie na rywala tym lepiej i tym szybciej powinien strzelić gola. Kolejorz ma problem z obroną, która z Marcinem Kamińskim i najprawdopodobniej Manuelem Arboledą jest jedną z wolniejszych w Polsce co przy szybkich piłkarzach Zagłębia będzie niebezpieczeństwem, ale mimo wszystko ma też tak dobrą ofensywę, że jest w stanie strzelić co najmniej dwa gole więcej od lubinian. Jeśli poznaniacy chcą wygrać muszą rozegrać taktycznie podobne zawody jak w poniedziałek. Oczywiście atak to nie wszystko, bowiem środkowi pomocnicy muszą pamiętać o odbiorze piłki. Im druga linia gości wykona mniej przerzutów piłki do przodu tym Zagłębie będzie miał mniej kontr. Wielkopolanie są w sobotę zmuszeni grać swoją, szalenie ofensywną piłkę, ponieważ skuteczność zrekompensuje ewentualne błędy defensywy.
Nasz typ
Kanonady jak w poniedziałek nie będzie i szykuje się trudny mecz na przeciętnej murawie. Z jednej strony jeden zespół będzie grał atakiem pozycyjnym, a z drugiej strony druga drużyna będzie grała z kontry. Obie ekipy mają za to problem z defensywą, jednak to Lech gra u siebie i powinien wygrać co najmniej jedną bramką. Stawiamy na zwycięstwo Kolejorza 2:1 lub 3:1 spodziewając się, że Zagłębie tym razem rozegra znacznie lepsze zawody niż ostatnio i być może najlepsze w tym sezonie. Lubinianie może i są w słabej formie, ale mają na tyle dobrych zawodników, że prędzej czy później przestaną mieć najgorszą ofensywę w lidze. Zagłębie ma szanse strzelić w Poznaniu bramkę, ale z obecną formą ofensywy Kolejorza ma też szanse stracić z trzy gole.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Lech po prostu MUSI wygrać i obojętnie czy Gliwa będzie naszym dwunastym zawodnikiem czy nie – ponadto trzeba uważć na Piecha i ew, Przybeckiego i powinno być dobrze. Tylko łatwo powiedzę trzeba uważać :-(( przecież zostało nam 2,5 obrońcy…
Mam tez nadzieję, że forma strzelecka nas nie opuści no i ta murawa… oby nie sprawiła psikusa Gostomskiemu…
Jestem ciekaw, czy Szymek Pawłowski także pomoże rozpracować swoją byłą drużynę. Wszak przecież dobrze zna większość z tych zawodników 🙂
Myślę, że pomoc Szymka nie będzie potrzebna 🙂 Zagłębie nie zagra nic zaskakującego a i zawodnicy nie są anonimowi.
Ja spodziewam się wysokiej wygranej, weszło to chłopakom ostatnio w krew.
Oby nie bylo tak, ze bramkarz zagra mecz zycia jak Zubas z Belchatowa. Zaglebie zawsze mocno spina sie na Lecha i zalezy czy beda chcieli sie zrehabilitowac za te wszystkie porazki, czy jednak beda chcieli zwolnic Lenczyka, z ktorym na pewno sielanki nie maja.
Nie tylko Zagłębie sie spina, rzekłbym że raczej każdy w tej lidze..
Zagraja na pewno lepiej niz w wielu poprzednich meczach. Z kontra gra jest latwiejsza dlatego Arboledy bym jednak nie dawal
trzymam kciuki za manu.
MANU jesteś znowu bardzo potrzebny!
(takie marzenia)
też liczę na łatwą wygraną, będzie 3:0:))
A ja się obawiam.Lenczyk ustawi autobus w polu karnym,będziemy mieli ze 20 strzałów i nic nie będzie chciało wpaść,oby to nie była druga Polonia,czy Bełchatów.
Jest też opcja optymistyczna–błąd obrońcy, bądź bramkarza w pierwszych 5 min. i szybko strzelamy bramkę,Zagłębie musi się odkryć, a my pakujemy im do przerwy jeszcze ze 3 bramki i jest po meczu.