Na stadionie: Pada śnieg, pada śnieg – zaraz padnie gol

W piątkowym meczu z Wisłą Kraków zespół poznańskiego Lecha zdobył bardzo ważne trzy punkty i udanie zakończył 2013 rok na Bułgarskiej. Kto nie przyszedł wczoraj na stadion ma czego żałować, bo było naprawdę ciekawie.


Ciemno i śnieżnie

Wczorajsza aura bez dwóch zdań przypomniała wszystkim kibicom mecze z Juventusem, Bragą i Udinese, ale z tą różnicą, że w piątek było po prostu cieplej. W środku stadionu nie hulał także wiatr, który wiejąc z zachodu zatrzymywał się na membranie I trybuny. Śnieg spowodował w mieście pluchę i ogromne problemy komunikacyjne, zatem wielu kibiców dotarło na Bułgarską na ostatnią chwilę. Jeszcze kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego stadion był praktycznie pusty, a ci, którzy znajdowali się już na trybunach byli usypiani przez smętne utwory świąteczne lecące wczoraj z głośników.

Pada śnieg, pada śnieg – zaraz padnie gol!

Na samym początku Klima podziękował wszystkim fanatykom za przybycie w tych trudnych, zimowych warunkach i wkrótce potem cała II trybuna wyjęła klucze i dzwoniąc nimi śpiewała „lalala” na refren melodii „jingle bells”. Natomiast już w trakcie pierwszej połowy Kocioł wymyślił nową, okazjonalną przyśpiewkę „pada śnieg, pada śnieg – zaraz padnie gol”, która była jak najbardziej na czasie, bo akurat w pierwszej części meczu sypało dość mocno.

Śnieżny doping

Kocioł wizualnie prezentował się w piątek średnio i w dodatku nie wszyscy mieli na sobie niebieskie i białe koszulki. Mimo to, doping stał wczoraj na niezłym poziomie, a najmocniej meczową atmosferę nakręciła oczywiście przyśpiewka „Każdy z nas to wie” śpiewana od 8. minuty. Wczoraj druga bramka dla Lecha padła w momencie w którym Kocioł rozstąpił się i śpiewał „Fanatyczny doping”. Ta przyśpiewka wyszła oczywiście doskonale, a wszystko to za sprawą gola, który nakręcił doping. Warto dodać, że wczoraj została wywieszona tylko jedna fana – „Kibolski Klub Sportowy”. Na niej zawisła też mała fana Wiary Lecha widoczna na zdjęciu załączonym poniżej.

Standardowy pocisk

Podczas meczu z Wisłą nie mogło oczywiście zabraknąć słynnych przyśpiewek. Prócz śpiewanej w drugiej połowie: „Waszym ojcem Josef Fritzl, w mieście nie znaczycie nic, Wisła starą ku*wą jest, je*ać, je*ać! GTS! ciekawie wyszła również okazjonalna przyśpiewka „Pada śnieg, pada śnieg – Wisła ku*wą jest!. Ponadto w drugiej połowie, gdzie pocisków było więcej oberwało się Arkadiuszowi Głowackiemu i po wejściu na murawę także Patrykowi Małeckiemu. Ten zwrócił na to uwagę i przy jednym z rzutów wolnych dla Lecha obrócił się w kierunku Kotła i coś tam nieśmiało pokazywał.

Pożegnanie WL

Wczorajszy mecz był ostatnim spotkaniem Wiary Lecha, która z końcem grudnia kończy działalność. W trakcie przerwy na telebimach ukazały się podziękowania i identycznie było również w samej końcówce meczu. Słowa podziękowania wygłosił też wtedy spiker, a kibice pożegnali WL brawami i skandowaniem „dziękujemy”. Ci, którzy mimo zimowej aury przyszli wczoraj na stadion dostali także mały mikołajkowy prezent od WL w postaci zawieszki na choinkę. Niestety w piątek do puszek zebrano zaledwie 4202,91 złotych, a to najgorszy wynik od pucharowego meczu z Wisłą Kraków w marcu 2012 roku.

Zimowy koniec

Dla Lecha Poznań był to ostatni domowy mecz w 2013 roku i sportowo jak najbardziej udany. Aura i wysokie ceny biletów niestety odstraszyły wielu kibiców do przyjścia na stadion i pożegnania zespołu Kolejorza oraz Wiary Lecha. Oficjalnie zasiadło wczoraj na trybunach 10432 ludzi co jest naprawdę słabą frekwencją. Zimno wcale wczoraj nie było i kto nie przyszedł na stadion ten ma czego żałować. Po spotkaniu piłkarze podeszli pod Kocioł dziękując jemu za doping w 2013 roku i spacerkiem obeszli jeszcze cały stadion dookoła żegnając się z pozostałymi kibicami z innych trybun. Mimo wygranej 2:0 ten rok kończy się smutno, bo sportowo był po prostu przeciętny, a do tego WL działająca 9 lat kończy swoją działalność. Pocieszeniem jest jedynie fakt, że „Lech jest tam, gdzie jego Wiara”, a przecież kibice nadal będą z Lechem na dobre i na złe.

To tyle naszych relacji w 2013 roku. Dziękujemy za czytanie naszych przedmeczowych i meczowych raportów „Na stadionie” w ostatnich miesiącach. Oczywiście kibicowsko jak zwykle podsumujemy niebawem ten rok przypominając m.in. fotograficznie, jak prezentował się Kocioł.

PS. Podskakiwanie jednego z piłkarzy pod Kotłem przy pewnej przyśpiewce było wczoraj naprawdę imponujące 🙂

> Tak prezentował się w piątek Kocioł
> Tak wyglądała wczoraj III trybuna
> Fana WL w Kotle
> Śnieżyca na Bułgarskiej
> Fotorelacja z meczu Lech – Wisła 2:0 (79 zdjęć)

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2013/2014:

> Kibicowsko: Lech – Zagłębie 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Ruch 4:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Górnik 3:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Legia 1:1 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Widzew 1:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Pogoń 1:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Zawisza 3:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Korona 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Żalgiris 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Cracovia 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Honka 2:1 + FOTO + VIDEO

Na Stadionie – Zbiór materiałów z cyklu: „Na stadionie” opisujących wszystko to co działo się na trybunach podczas meczu Kolejorza głównie na własnym stadionie (sezon 2011/2012 i 2012/2013)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


13 komentarzy

  1. BRAGA pisze:

    Ja niestety nie mogłem wczoraj być:( praca i oboiwązki związane z odśnieżaniem… Nie mniej również dziękuje Wiarze Lecha. Zastanawia mnie tylko o czym teraz będą pisać dziennikarze po kroju Żytnickiego i inne syfy…. Co do podskakiwanie Gergo, faktycznie:) oglądając 2 połowę meczu w tv, całkiem fajne i miło mi się zrobiło. Widać że Gergo rozumie w jakim klubie gra i ile ten klub znaczy dla kiboli.
    WL dzięki za wszystko 😀

  2. kks_fan pisze:

    Tutaj macie mój filmik. Jest tam „Pada śnieg, pada śnieg… ” 🙂
    youtube.com/watch?v=wAd4E3ApeZ8

  3. arek pisze:

    GoWno nadal bedzie jechalo po kibicach jako najwiekszych wrogow miedzynarodowki, widzac natomiast w teczowych roznej masci nadzieje tego narodu. Takie jest juz ich powolanie. Choc nie bylem zwiazny z WL i czasem sie z nimi nie zgadzalem, to uwazam, ze wniesli o wiel wiecej dobrego niz zlego i za to im serdecznie dziekuje. Mam nadzieje, ze wkrotce powstanie nowe stowarzyszenie bardziej otwarte dla wszystkich kibicow, nie tylko krecace sie wokol kumatych smutasow w czarnych kurtkach i recach w kieszeni.

  4. Kosi pisze:

    Szkoda, ze zabraklo gosci. Mecz bylby jeszcze bardziej atrakcyjny

  5. KibicLech pisze:

    WL dzieki za te lata!

  6. dareczekkkks pisze:

    No właśnie gości nie ma, w tv nic nie słychać a wulgaryzmy lecą. Czyżby podnoszenie własnego ego. Za takie zachowania minus

  7. matiKKS pisze:

    Kurde jeszcze jeden mecz i znowu pauza. Przypomina mi się zeszłoroczna przerwa, jak bardzo tęskniłem za powrotem rozgrywek, a teraz mając świadomość, że zaraz czeka mnie to samo, dostają bólu głowy. Na stadionie było rzeczywiście ciepło. Co prawda cały czas skakałem, śpiewałem, klaskałem, ale wcale nie odczułem, że nadchodzi zima.

  8. PWR pisze:

    Gergo to jest gość 😉 ze świecą takiego szukać! Faktycznie możemy być rozczarowani 4. miejscem (na razie) w tabeli, bo w poprzednim sezonie była to 2. lokata, ale i tak nie jest tak źle biorąc pod uwagę kontuzje z początku sezonu i długie dochodzenie do formy niektórych zawodników. Ja wierzę, że wiosną to wszystko będzie wyglądało o wiele lepiej 🙂

  9. Versoo pisze:

    WL dzieki za te lata i za to co zrobiliscie do Lecha! DZIEKI!

  10. Lechita pisze:

    Cieszmy sie, ze mamy tak wysokie trybuny bo by wszystkich wywialo

  11. ArekCesar pisze:

    dareczekkkks- nie podniecaj się za bardzo. Wulgaryzmy też są potrzebne, jak się pojedzie na petardzie po rywalu, to wywiera się na nim presję i wywołuje obawę i trwogę. Sam mimo, że nie jestem już najmłodszy 😛 lubię sobie pokrzyczeć.

    Mnie po tym meczu cieszy, że znowu pokonaliśmy skiślaczków, bo ostatnio średnio sobie z nimi radziliśmy.

  12. WTSK pisze:

    Dareczek przepraszamy na wiosnę to się na pewno nie powtórzy.

  13. zibix1976 pisze:

    Mimo że do Poznania mam 100 km i warunki na drodze były straszne nie mogło nas zabraknąć w połowie drogi wiedziałem, że całego meczu nie zobaczymy dotarliśmy tuż przed przerwą i Bogu dziękuję że mogłem być razem z Kolejorzem przy Bułgarskiej.