Obrońcy – podsumowanie jesieni

kedzioraW minionej rundzie jesiennej formacja obrony była tą w której od początku nie było jakiejkolwiek stabilizacji. Od czerwca dosłownie wszyscy piłkarze mogący występować w defensywie zmagali się w różnym okresie z rozmaitymi problemami zdrowotnymi.


Barry Douglas dość długo leczył mięsień, Tomaszowi Kędziorze uraz mięśnia doskwierał praktycznie całą jesień, Manuel Arboleda również zmagał się z podobną kontuzją, Hubert Wołąkiewicz pod koniec rundy złamał szczękę mając wcześniej problemy z pachwiną, Kebba Ceesay najpierw długo leczył staw skokowy, a w listopadzie doszczętnie rozwalił sobie kolano, Luisowi Henriquezowi także doskwierało kolano, Marcinowi Kamińskiemu po zgrupowaniu młodzieżówki kostka, zaś Jan Bednarek i Mateusz Możdżeń podczas jesieni też mieli małe problemy zdrowotne, aczkolwiek najmniejsze ze wszystkich defensywnych zawodników.

Kontuzje spowodowały, że praktycznie co mecz trener Mariusz Rumak rotował obrońcami przesuwając wielu z kąta w kąt. Na tym cierpiała oczywiście gra defensywy, która jesienią w lidze straciła aż 22 gole, choć i tak jest to drugi wynik w Ekstraklasie. Nie można też zapomnieć o lecie w którym Kolejorz odpadł z Żalgirisem Wilno n.in. właśnie przez błędy obrony. Ponadto szkoleniowiec Lecha Poznań był pod koniec 2013 roku w tak trudnej sytuacji, że musiał wypróbować na stoperze lewego obrońcę, Barrego Douglasa, natomiast we wrześniu dał szansę zadebiutować na środku 17-letniemu Janowi Bednarkowi.

Jesienią z grupy obrońców najwięcej grał Mateusz Możdżeń, który tak naprawdę na prawej stronie defensywy występował z konieczności łatając lukę po Kebbie Ceesayu i Tomaszu Kędziorze. Ogółem spośród obrońców najrówniejszą i w dodatku bardzo wysoką formę utrzymał w minionej rundzie tylko Hubert Wołąkiewicz, jednak na początku listopada pechowo nadział się szczęką na buta zawodnika Ruchu Chorzów i przedwcześnie zakończył ten rok. Było to dla Kolejorza ogromnym osłabieniem, bowiem „Żaba” dosłownie trzymał całą defensywę mogąc przy okazji występować zarówno na obu flankach jak i w środku.

Na szczęście kiedy tylko Barry Douglas powrócił do zdrowia był drugim najrówniej grającym tej jesieni obrońcą, a jego letni transfer po prostu wypalił. Spory zjazd zaliczył z kolei Marcin Kamiński, który od początku sezonu spisywał się przeciętnie, a pod koniec jesieni z meczu na mecz grał coraz gorzej i stracił nawet miejsce w wyjściowym składzie na rzecz niepewnego i katastrofalnego na początku, Manuela Arboledy, który w dobrej dyspozycji znajdował się dopiero pod koniec rundy. Prócz nich spore wahania formy miał w ostatnich miesiącach także Luis Henriquez dla którego nie była to udana runda.

Olbrzymiego pecha mieli za to Tomasz Kędziora i Kebba Ceesay, których jesienią niszczyły kontuzje. Ten pierwszy gdy tylko wracał do zdrowia wchodził na boisko nieprzygotowany i raz już po kwadransie musiał opuścić murawę, ponieważ odnowił się jemu uraz. „Kendi” strzelił jesienią jedną bramkę w starciu z Honką na Bułgarskiej i był to jedyny występ 19-latka w minionej rundzie na dobrym poziomie. Tymczasem Kebba Ceesay po wyleczeniu stawu skokowego z którym walczył od maja wracał do dobrej dyspozycji, lecz w boju z Cracovią Kraków dosłownie roztrzaskał sobie kolano i ten sezon ma już właściwie z głowy.

3. Barry Douglas
Mecze w lidze: 12
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 0
Czas gry: 1002
Żółte kartki: 3
Gole: 0

4. Tomasz Kędziora
Mecze w lidze: 4
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 2
Czas gry: 464
Żółte kartki: 2 (1 w LE)
Gole: 1

5. Manuel Arboleda
Mecze w lidze: 10
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 3
Czas gry: 1060
Żółte kartki: 2
Gole: 1

20. Hubert Wołąkiewicz
Mecze w lidze: 14
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 3
Czas gry: 1661
Żółte kartki: 4 (1 w LE)
Czerwone kartki: 1
Gole: 0

21. Kebba Ceesay
Mecze w lidze: 8
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 1
Czas gry: 874
Żółte kartki: 4 (1 w LE i 1 w PP)
Gole: 0

25. Luis Henriquez
Mecze w lidze: 12
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 1
Czas gry: 1164
Żółte kartki: 4 (2 w PP)
Czerwone kartki: 2
Gole: 2

32. Mateusz Możdżeń
Mecze w lidze: 18
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 3
Czas gry: 1800
Żółte kartki: 5
Czerwone kartki: 1
Gole: 1

35. Marcin Kamiński
Mecze w lidze: 17
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 4
Czas gry: 1946
Żółte kartki: 2 (1 w LE)
Czerwone kartki: 1
Gole: 3 (1 w LE)

40. Jan Bednarek
Mecze w lidze: 1
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 0
Czas gry: 90
Żółte kartki: 0
Gole: 0

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


15 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Niestety nie można napisać ciepłych słów o defensywie. Udane mecze były przeplatane ze słabymi lub fatalnymi. Nie dziwi zatem dopiero 4 miejsce w tabeli. Szkoda, że nikt nie okazał się liderem defensywy i zawodnikiem który by tą formacją ”rządził” . Próbował Wołąkiewicz to jakoś trzymać, ale zdaje się, że brakuje mu charyzmy i zdolności przywódczych. Na pewno nie zawiódł szkot Douglas, a udany choć jedyny mecz rozegrał Bednarek. Szkoda, że Kędziora jeździł po lekarzach bo to zdolny chłopak – niestety zawalił mecz we Wrocławiu i potem znowu wypadł ze składu.
    Ja osobiście najbardziej jestem rozczarowany postawą Henriqeza. Reprezentant Panamy to cień tego którego oglądaliśmy przed rokiem. Nie dość ze grał słabo to jeszcze osłabiał zespół. Tym samym pozbawia siebie ostatnich argumentów przed podpisaniem kolejnej umowy. Kiepską rundę zagrał Kamiński, a punktem kulminacyjnym był mecz w Kielcach.

  2. Alek pisze:

    Możdżeń mistrz łatania dziur haha 😀 przez to ma chyba tyle minut

  3. siwus89 pisze:

    Kamykowi chyba powołania nie służa zbytnio jak Franz go powołał na Euro to pożniej też szkał formy i grał słabo

  4. Pawelinho pisze:

    Na duży plus przynajmniej moim zdaniem zasłużył Barry Douglas, który nawet na środku defensywy potrafi zagrać przyzwoity mecz. Natomiast mnie osobiście najbardziej rozczarował nie Arboleda (bo ten potrzebował czasu zresztą nadal potrzebuje) tylko Kamiński, któremu od momentu powołania jego forma poszła w dół. W sumie reszta solidnie albo przeciętnie.

  5. aliz pisze:

    Stabilna i dobra obrona – to podstawa. Jak zagrasz na zero z tyłu to mecz przynajmniej zremisujesz, a być może wygrasz – to nic odkrywczego, ale jednak zawsze na czasie….Jak we wcześniejszym sezonie do obrony za bardzo doczepić się ne można było, tak teraz wszyscy drżeliśmy co znowu „wywinie” – niestabilna w coraz to innym zestawieniu, trzebiona była i jest kontuzjami, łatanana wszystkie możiwe sposoby więc nawet Trałka czy Barry „meldował” na stoperze… Barry wyleczył się i nie zawiódł. Żaba trzymał jakiś tam poziom (mam nadzieję, że dalej tak będzie), a jego brak najbardziej odczuliśmy w Kielacach. Kamyk z meczu na mecz grał gorzej,a juz ostatnie mecze (łącznie z reprą A i U21) to katastrofa, może się chłop ogarnie i nie będzie powodów do narzekania…Bednarek – obiecujący. Mańkowi kończy sie kontrakt przyjdzie Paulus. Na Kebbę nie ma co liczyć – chyba, że w przyszłym sezonie. Kto tam jeszcze został? Panama – tu raczej minus i Tomek – mam nadzieję, ze problemy zdrowotne za nim i będziemy mieć z niego pociechę…
    Mają chłopcy nad czym pracować w przerwie – oby z dobrym skutkiem i na pociechę dla nas.

  6. MaPA pisze:

    Aby obrona była skuteczna musi być stabilna.Tymczasem u nas z wiadomych przyczyn takiej stabilności nie było a mimo to mało goli straciliśmy.Mam nadzieję że po przerwie zimowej sytuacja w tej formacji się diametralnie zmieni na lepsze.

  7. Gorio pisze:

    Wiosna bez kontuzji i z Arajuurim powinno byc znacznie lepiej. Patrzac na ostatnie transfery Rutkow na pewno bedzie to wzmocnienie jesli oczywiscie nie bedzie kontuzjowany

  8. Franky pisze:

    Najbardziej optymalne wiosne przy kontuzji Ceesaya wydaje sie byc ustawienie Wolakiewicz – Arajuuri – Kaminski – Douglas. Ewentualnie Kedziora na bok, a Zaba do srodka

  9. Dębiec pisze:

    A skąd wiecie jaki poziom prezentuje Arajuuri ? w przypadku Polskich transferów to niestety często chybił trafił. Może to tylko facet na ławę choć oczywiście mam nadzieje że nie.

  10. Fabler pisze:

    Kamiński to niech najpierw zacznie grać na poważnie cały sezon a nie jedną rundę bo zamiast w wyjściowym składzie to wyląduje na ciepłej ławeczce bo ze składu wygryzie go ten ślamazarny, lekko irytujący Arboleda. Żaba do środka + ktoś z dwójki Arboleda/Arajuuri, lewa Douglas i prawa Możdżeń/Kędziora.

  11. kufel4 pisze:

    Nie ma się co dziwić, że mamy problemy z def. Przedstawione liczby pokazują, że mamy problemy i to duże ze zdrowiem naszych defensorów. Przykład Możdżenia jest tu doskonały(pomocnik), że żaden obrońca nie rozegrał tylu meczy co on na obronie.

  12. Giacore pisze:

    Tekst dobitnie pokazuje co w Lechu w tym roku nie grało najbardziej. Głównie spowodowane to było brakiem przepracowania okresu przygotowawczego oraz stabilizacji przez co ciężko było utrzymać formę oraz wypracowane schematy i dotrzeć się główny powodu przeciętnego wyniku pkt na wiosnę Lecha. A trzeba pamiętać także o tym, że na początku Kotor uratował przeciwnikowi kilka pkt.

  13. tomasz1973 pisze:

    Najbardziej niepokoi kontuzja Kebaba, diabli wiedzą, czy po tak poważnej sprawie wróci do swojego normalnego poziomu, a jeśli tak, to ile to potrwa.Możemy czasami zostać znów na prawej z Możdżeniem i Kędziorą o ile ten drugi wreszcie się wyleczy i zacznie „coś” grac.
    Nie podniecajcie się na wyrost, tym nowym Finem, niech najpierw zagra, pokaże co potrafi, a potem wstawiajcie go do pierwszej jedenastki.
    Jeszcze parę słów o Arboledzie.Miłych słów, bo tych gorzkich napisaliśmy już wiele.Wielu na jego miejscu, w momencie gdy został odstawiony od zespołu, gdy ewidentnie był bez formy i gdy ze wszystkich stron słyszał, że klub ze względu na wysokość kontraktu i kiepską formę, będzie się chciał go pozbyć, odpuściłoby sobie całkowicie.On, pokazał, że chce grać i pomóc Lechowi, może nie tak jak za najlepszych lat, ale w ostatnich meczach pokazał, że powoli, bo powoli, ale wraca dobry, stary Manuel, który nie raz ratował nam dupę, wiec wyluzujmy wszyscy.Nawet jeżeli odejdzie,to chociażby za to,że chciał, ma u mnie szacunek.

  14. Alcatraz pisze:

    Jak patrzeć na całą rundę to ta nasza kombinowana obrona jest przyzwoita.
    Kontuzje,brak stabilizacji oraz błędy trenera to całe podsumowanie.

    Marcin Kamiński został mentalnie obciążony przez Nawałkę co odbiło się na jego grze.
    Manuel Arboleda na końcu roku pokazał jak słabo ustalał skład Mariusz Rumak.
    Na jego konto też można zaliczyć kontuzje Kędziory i Ceesaya.

    Jedyny plus Rumaka to debiut Bednarka, choć powinien coś jeszcze zagrać w końcówce roku, a nie dostał więcej szans

  15. Alcatraz pisze:

    Na prawą obronę nie wpuści nikogo Hubert Wołąkiewicz!!!

    Skład obrony na wiosnę 2013

    Wołąkiewicz – Arajuuri – Kamiński – Douglas