Domowe mecze w 2013 roku
W 2013 roku kibice Kolejorza przychodzili na Bułgarską łącznie 20 razy (8 wiosną i 12 jesienią) po to, aby wesprzeć Lecha Poznań swoim dopingiem. Inea Stadion w mijających dwunastu miesiącach w miarę sprzyjał „niebiesko-białym”, choć oczywiście mogło być lepiej.
Kolejorz zmagania przed własną publicznością w 2013 roku rozpoczął od porażki z warszawską Polonią 0:1, która za sprawą pięknej bramki z dystansu szybko wyszła na prowadzenie i nie oddała już punktów aż do końca spotkania. W drugim domowym meczu lechitom także nie udało się wygrać. Poznaniacy w starciu z GKS-em Bełchatów mieli gigantyczną przewagę, jednak bramka gości była zaczarowana i „niebiesko-białym” nie udało się pokonać świetnie broniącego wówczas Emilijusa Zubasa.
W dalszej części wiosny było już tylko lepiej. Lech prowadził do przerwy z Lechią aż 3:0, a w kolejnej konfrontacji z Zagłębiem Lubin przegrywał po trafieniu Szymona Pawłowskiego, lecz po wielu miesiącach potrafił odwrócić losy meczu i wygrać 3:1. Z kolei w potyczce z Widzewem Łódź do przerwy na Bułgarskiej było 0:0, ale w drugiej połowie gracze Mariusza Rumaka zmietli RTS triumfując nad nim 4:0. Ostatecznie w ośmiu wiosennych pojedynkach Kolejorz zaliczył domowy bilans 5-1-2, gole: 14:6.
Tymczasem jesienią poznaniacy rozegrali u siebie dwanaście konfrontacji w których zanotowali bilans 8-3-1, bramki: 19:10. Kolejorz wygrał na Inea Stadionie dwa pucharowe starcia, ale strzelając Żalgirisowi Wilno dwa gole w końcówce ostatecznie pokonał Litwinów 2:1, czyli za mało, by grać dalej w Lidze Europy. W 2013 roku zespół Lecha dwukrotnie pokonał przed własną publicznością krakowską Wisłę (1:0 i 2:0), Koronę Kielce (2:0 i 2:0) oraz Widzew Łódź (4:0 i 1:0).
W 2013 roku drużyna Kolejorza dwa razy rywalizowała na Bułgarskiej również z Zagłębiem Lubin, ale w dwóch spotkaniach nie umiała zwyciężyć (było 3:1 i 1:1). Ponadto „niebiesko-biali” dwa razy przegrywali do przerwy 0:1, ale dwukrotnie potrafili odwrócić losy meczu (z Żalgirisem Wilno 2:1 i Górnikiem Zabrze 3:1). Dodatkowo raz poznaniacy prowadzili do przerwy 1:0, jednak ostatecznie przegrali z Pogonią Szczecin 1:2. Domowy bilans Kolejorza za mijający rok to 13-4-3, gole: 37:18. Lech był najskuteczniejszy u siebie od lat, ale też stracił sporo bramek.
Domowy bilans rundy wiosennej: 5 zwycięstw, 1 remis, 2 porażki, 14:6 (8 spotkań)
Domowy bilans rundy jesiennej: 8 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka, 19:10 (10 spotkań)
Ogólny domowy bilans 2013 roku: 13 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki, 37:18 (20 spotkań)
—
Rok 2012: 11 zwycięstw, 2 remisy, 5 porażek, 24:13 (18 spotkań)
Rok 2011: 11 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki, 27:9 (18 spotkań)
Rok 2010: 13 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki, 35:8 (20 spotkań)
Wszystkie domowe mecze Lecha Poznań w 2013 roku (20):
wiosna (8):
01.03, Lech – Polonia 0:1 (0:1)
16.03, Lech – GKS 0:0 (0:0)
05.04, Lech – Lechia 4:2 (3:0)
21.04, Lech – Zagłębie 3:1 (2:1)
04.05, Lech – Wisła 1:0 (1:0)
10.05, Lech – Widzew 4:0 (0:0)
25.05, Lech – Podbeskidzie 0:2 (0:2)
02.06, Lech – Korona 2:0 (1:0)
jesień (12):
25.07, Lech – Honka 2:1 (2:1) – LE
28.07, Lech – Cracovia 1:1 (0:0)
08.08, Lech – Żalgiris 2:1 (0:1) – LE
11.08, Lech – Korona 2:0 (2:0)
01.09, Lech – Zawisza 3:2 (2:0)
20.09, Lech – Pogoń 1:2 (1:0)
29.09, Lech – Widzew 1:0 (1:0)
27.10, Lech – Legia 1:1 (0:0)
03.11, Lech – Górnik 3:1 (0:1)
09.11, Lech – Ruch 4:2 (1:1)
30.11, Lech – Zagłębie 1:1 (0:1)
06.12, Lech – Wisła 2:0 (0:0)
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Cos sie matematyka nie zgadza przy zwyciestwach…
coś się nie zgadza z jesienią – chyba, że redakcja nie wzięła pod uwagę dwóch zwycięstw z LE…
Pomyłki w liczeniu .
Zamiast 6 zwycięstw jesienią powinno być 8. Tak czy siak łączna liczba była podana dobrze.
Goli bylo sporo niestety w tym najwazniejszym z Zalgirisem o jeden za malo
Najbardziej szkoda na Bulgarskiej prestizowego meczu z Pogonia i strate z Zaglebiem
Cały czas Bułgarska nie jest twierdzą. Zobaczcie jak Wisła wszystkich odprawia. Zwycięstwa u siebie to podstawa dobrych wyników, a jak się ktoś bije o Mistrza to obowiązek. W Poznaniu jest co poprawiać….