Najprzyjemniejsze chwile z Lechem w 2013 roku

zwyciestwo2013 rok jak zresztą każdy obfitował w wzloty i upadki. Tak samo było też w przypadku Lecha Poznań, a dziś krótko przed końcem grudnia czas przypomnieć wszystkim kibicom najpiękniejsze chwile, które miały miejsce w ostatnich dwunastu miesiącach.


1) Złoty Kwiecień

Lech Poznań walczący wiosną o tytuł Mistrza Polski wygrał w kwietniu wszystkie mecze. Kolejorz pokonał odpowiednio Pogoń Szczecin 2:0, Lechię Gdańsk 4:2, Piasta Gliwice 3:0, Zagłębie Lubin 3:1 i Jagiellonię Białystok 1:0. Dla Kolejorza był to po prostu Złoty Kwiecień, który rozpędził lokomotywę tak, że ta cały czas naciskała na 1. miejsce jednocześnie odjeżdżając reszcie stawki.



2) 5:0

Na początku maja lechici dwukrotnie grali u siebie i pokonali Wisłę Kraków oraz Widzew Łódź łącznie 5:0. Po tych dwóch spotkaniach Kolejorz miał na swoim koncie siedem zwycięstw z rzędu i praktycznie zapewnione co najmniej wicemistrzostwo Polski.


3) Piękny koniec

Na koniec sezonu 2012/2013 zespół Lecha Poznań pokonał Koronę Kielce 2:0, a po tym spotkaniu gracze Kolejorza odebrali pierwsze w historii srebrne medale za wicemistrzostwo kraju. Ponadto swoje kariery piłkarskie zakończyli Piotr Reiss i Ivan Djurdjević. Obaj pojawili się w Kotle odpalając race, a Serb pożegnał się jeszcze zdobywając ładną bramkę. Ciepłego czerwcowego dnia na Bułgarskiej było bardzo sympatycznie i te chwile zapadną w pamięci wielu kibiców na dłużej.

4) 3 mecze, 13 goli

Druga część roku była dla Lecha słaba, lecz mimo wszystko w listopadzie były przyjemne chwile. Kolejorz w kilkanaście minut potrafił bowiem strzelić Górnikowi Zabrze i Ruchowi Chorzów po trzy gole i przegrywając umiał odwrócić losy meczów. Dodatkowo rozbił na wyjeździe Cracovię Kraków aż 6:1. Poznaniacy w 3 spotkaniach wbili swoim rywalom aż 13 goli.



5) 20. kolejka

W 20. kolejce wygrał Lech, a swoje pojedynki przegrały wszystkie trzy wyprzedzające go drużyny. Jedną z nich pewnie i po pełnej dominacji na boisku ograli lechici. Wisła Kraków w śnieżnym starciu na Bułgarskiej nie miała zbyt wiele do powiedzenia, natomiast podopieczni Mariusza Rumaka w 20 serii spotkań znów zmniejszyli straty do czołówki.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


11 komentarzy

  1. kokos pisze:

    bez amatora rumaka tych chwil byłoby więcej. Przede wszystkim byłaby LE, a z tym pseudo trenerem w 2014 tez nie bedzie!

  2. kksiak pisze:

    obawiam sie ze masz racje kokos

  3. PWR pisze:

    myślałem, że wstawicie też dwumecz z Honką 🙂

  4. StivnyHooy pisze:

    Szkoda, że tak mało było tych przyjemnych chwil w tym roku. Na plus jedynie forma wiosną, pożegnanie Reissa i Ivana i wygrana z Cracovią 6:1.

  5. StivnyHooy pisze:

    Dla Lecha dobre są parzyste lata więc w przyszłym powinno być lepiej.
    2002 – Awans do ekstraklasy
    2004 – Puchar Polski
    2006 – Przyjście Rutkowskiego (Dla niektórych to minus)
    2008 – Wyjście z grupy UEFA.
    2010 – Mistrzostwo i wyjście z grupy LE
    2012 – Odejście Bakero
    2014 – ?

  6. Pszczółka pisze:

    te chwile choć były przyjemne to nigdy nie przebiją tych kompromitacji w tym odchodzącym roku.Dobrze że on już się kończy choć obawiam się że 2014 nie będzie wiele lepszy i obym się mylił.Życzę piłkarzom jak najmniej kontuzji żebyśmy my kibice wreszcie ujrzeli prawdziwy potencjał naszego Lecha.

  7. Sanius pisze:

    @StivnyHooy chyba dla nikogo to nie jest minus. Bo Lech od tego czasu jest no w czubie sezon w sezon. Poza tym chyba mamy najbardziej stabilny zespół w Polsce pod względem ekonomicznym itp.

  8. arek pisze:

    Jeden mecz swietny, potem przeciętny a następnie tragiczny i kolko znowu się zaczyna. Tak wygladal sezon w wykonaniu Lecha. Przyczyn jest co najmniej kilka: przeciętny trener, zle przygotowanie do sezonu, kontuzje, brak zaangażowania piłkarzy we wszystkie mecze, być może zarząd dorzucil tez swoje do ogrodka bo postawa zespołu w Legnicy dala mi troche do myslenia.

  9. robert pisze:

    2014 – dla niektórych pozostanie Rumaka, dla niektórych odejście Rumaka. Tak na koniec roku „pół żartem, pół serio”. Samych sukcesów w 2014.

  10. babol pisze:

    stivy a gdzie superpuchar polski w 2004 roku ?

  11. aliz pisze:

    Ej tam, nie ma co narzekać – było jak było rok z trzynastką za nami i niech ktoś powie, że trzynaście to szczęśliwy numer :-)) Ja tam nigdy trzynastki nie lubiłam i nie lubię, chociaż przesądna też nie jestem, ale….
    Czy przyjście Rutkowskiego to minus? Dla mnie wady równoważą pozytywy i w zasadzie nie ma przewagi po żadnej stronie ani na plus ani na minus, bo popatrzcie:
    wyprowadził kasę z wron – ale wpakował w Lecha;
    te słynne powiedzonko „spinamy budżet” – ale tez i nie zadłuża klubu;
    ma transferowego węża w kieszeni – ale i pomyłek też w zasadzie nie ma;
    zatrudnienie jak na razie przeciętnego trenera – ale z drugiej strony cierpliwość i danie szansy na naukę i być może coś z tego będzie;
    Jak to mówią klasycy: lepszy swój wróg pod bokiem – po co szukać nowego??

    Wszystkim życzę, by ten Nowy Rok przyniósł o wiele więcej radośći i spełnienia naszych marzeń :-))