Claasen jeszcze nie w formie
24-letni pomocnik, Daylon Claasen występuje przy Bułgarskiej już od paru miesięcy, ale wciąż nie pokazał pełni swoich możliwości. W grze reprezentanta RPA widać momentami spory potencjał, jednak to wciąż nie jest to na co wszyscy w Lechu czekają.
Filigranowy zawodnik zadebiutował w „niebiesko-białych” barwach 1 września 2013 roku i wychodząc wtedy w pierwszym składzie już w debiucie zdobył gola. Jesienią prawonożny pomocnik zanotował 8 meczów (7 w lidze) w których strzelił 2 bramki pokazując, że ma spory potencjał piłkarski, ale nie był wówczas przygotowany zarówno fizycznie jak i taktycznie, aby należycie się prezentować. Na dodatek w listopadzie podczas obozu kadry RPA filigranowy lechita doznał kontuzji i do zdrowia powrócił dopiero w styczniu.
Zimą Daylon Claasen wystąpił we wszystkich sześciu sparingach w których rozegrał łącznie 345 minut i pod tym względem był najlepszym z graczy Lecha Poznań. Ponadto 24-letni pomocnik strzelił dwa gole w tym jednego głową oraz zaliczył jedną asystę. Prawonożny piłkarz w czterech spotkaniach wystąpił na lewej pomocy i w dwóch pojedynkach zagrał na pozycji ofensywnego środkowego pomocnika. Nic więc dziwnego, że Daylon Claasen w bojach ze Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin wychodził w pierwszym składzie, lecz w obu tych meczach odpowiednio w 61 i 45 minucie był ściągany z murawy.
W starciu z Piastem Gliwice reprezentant Republiki Południowej Afryki pojawił się na boisku wchodząc z ławki rezerwowych, ale ponownie nie pokazał nic ciekawego. – „W mojej głowie jest to, by Daylon Claasen wrócił do formy z gier kontrolnych, gdzie prezentował się wręcz wyśmienicie, dlatego wywalczył sobie miejsce w składzie na początku rundy.” – powiedział 37-letni trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak, który od początku tej rundy widzi Daylona Claasena na pozycji ofensywnego pomocnika.
Kontrakt 24-latka z Kolejorzem wygasa 30 czerwca, więc Afrykaninowi pozostało z kilkanaście spotkań, żeby pokazać się sztabowi szkoleniowemu z jak najlepszej strony. Mariusz Rumak mocno wierzy jednak w swojego podopiecznego. – „Daylona Claasena zdecydowanie stać na więcej. Ten zawodnik nie pokazał jeszcze wszystkiego w meczach o punkty, a teraz musi udowadniać swoją dyspozycję każdego dnia, aby powrócić do wyjściowego składu. Stać go na to.” – przyznał na koniec szkoleniowiec „niebiesko-białych”.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Było już w Lechu kilku takich „potencjalnych graczy” – Cueto, Golik, Kriviec. Graczy ktorzy „gdyby tylko … toby”. Powiedzmy sobie otwarcie – Claasen nie nadaje się do gry w tej naszej siłowej lidze. Miękki jak toffi po przezuciu. eby chociaż miał asysty, ale on trochę jak Ubiparip ” jest wszędzie tam gdzie nie powinien”. Albo brutalniej – pasuje do Lecha jak pięść do nosa.
Rumak wierzymy ci na slowo. Ja osobiscie nie widzialem jeszcze tego zawodnika w wysmienitej formie. Dlla mnie to facet bez jaj, bez kszty zadziornosci i checi walki. Niech wypada i nie zajmuje miejsca jakiemus mlodemu. Moze Formella w koncu dostanie wiecej szans na pokazanie sie a nie 39 minut w calym sezonie. Jak mozna ocenic zawodnika po takim czasie?!
do Formeli trochę się zniechęciłem. przyglądałem mu się jak wchodził na końcówki tp truchtał po boisku w odróżnieniu od Kownackiego, który zapierdalał.
@Stowoda, a to Sparta panienki? Jakoś w meczu z nimi błyszczał; myślę, że jeszcze będzie z niego dużo pociechy. A jak pięść do nosa to pasuje Kriviec w tej wyliczance. Można gadać że „hamulec”, ale dopóki Bakero na poczarował na dobre upychając go gdzieś na defensywnym pomocniku, to akurat był często tam gdzie powinien. Bramka z Ruchem, asysta w meczu z Bragą itd.
No to lepiej ze złapał formę bo mu się czas kończy. Kontrakt ma do końca sezonu i przy takiej dyspozycji nowej umowy nie dostanie.
Jakoś mnie to nie dziwi, że nic nie prezentuje. Może jest bez formy ? Może rok w Lechu to na przeczekanie, dobrze wiemy wszyscy, że miał oferty z Premier League, ale nie dostał jakiś certyfikatów, czy umowy o pracę jeden pies i tak oto przywędrował do Lecha. Może to po prostu problemy z aklimatyzacją, sam już nie wiem co myśleć o tym zawodniku. To, że potrafi grać wszyscy widzieliśmy już niejednokrotnie, że posiada umiejętności, ale nie przekłada to się na boisko. Przykład Gergo z poprzedniego sezonu jest z goła inny. Węgier miał kapitalny początek i pokazał, że jest kozak. Potem spuścił z tonu, ale miewał przebłyski dobrej gry. Mimo wszystko dopiero od wiosny prezentuje równy i dobry poziom, aż do dzisiaj. Może czasu gościowi potrzeba ? Problemem może być fakt, że w czerwcu kończy mu się umowa śmiem twierdzić, że jej nie przedłuży jeśli nie będzie grał lepiej.
Claasen to świetny zawodnik ,moim zdaniem potencjał ma ogromny nie zgodzę się ,że nie pasuje do nas czy do ligi bo jest mały czy słaby , jeśli wykorzystałby swoje umiejętności to mógłby robić duża różnice na naszą korzyść ,na sparingach szło mu już naprawdę nieźle i myślałem ,że będzie już tylko lepiej ,ale niestety znowu gra to co grał na jesień , boje się ,że zabraknie mu czasu aby w końcu odpalić.
On ma ogromny potencjał, jak będzie w formie to tą ligę wciągnie nosem.
PANOWIE MECZ SKOŃCZONY . Z Widzewem 2-2.
Grał Claasen.
Przeczytajcie co napisaliście…. i mocno puknijcie się w czoło.
Poskutkuje na bank !