Ofensywna nowość
Na piątkowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała zespół Lecha Poznań został nieco inaczej ustawiony niż do tej pory. Przede wszystkim pierwszy raz szansę od pierwszej minuty dostał Dawid Kownacki.
Obecność „Kownasia” od początku i nieobecność zawieszonego Łukasza Trałki spowodowała, że Lech zastosował wczoraj ustawienie 1-4-4-2. Tym samym Gergo Lovrencsics powrócił na prawą pomoc dzięki czemu od razu odżył, Daylon Claasen zajął miejsce na lewej stronie, a Kasper Hamalainen był bardziej cofnięty od Karola Linettego. Fin stracił więc wiele swoich atutów ofensywnych, ale takie były założenia. – „Kasper Hamalainen zagrał na szóstce jako defensywny pomocnik. Wystawiłem tam go ze względu na większe doświadczenie od Karola Linettego.” – przyznał Mariusz Rumak.
Polot i ambicja po stracie gola na 1:1 bez dwóch zdań mogła się wczoraj podobać. Poznaniacy momentalnie zaczęli szarpać i to przede wszystkim prawą flanką. – „Grając prawą stroną stwarzaliśmy spore zagrożenie. Gery wraca do formy i to cieszy, Daylon wraca do dyspozycji z okresu przygotowawczego i Szymek już rwie się do grania.” – powiedział Mariusz Rumak, który w przyszłotygodniowym starciu najprawdopodobniej będzie mógł skorzystać z usług Szymona Pawłowskiego, a już na pewno z Łukasza Trałki, który wróci do drużyny po pauzie za żółte kartki.
W piątek Wielkopolanie zwycięską bramkę strzelili dopiero w 96. minucie gry, ale nie byłoby takiej nerwówki gdyby „niebiesko-biali” wykorzystali sytuacje jeszcze przy stanie 1:0. Bramka na 2:0 tak naprawdę zakończyłaby emocje w tym spotkaniu dużo wcześniej i nie byłoby żadnego horroru. – „Mieliśmy wiele swoich sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Gdyby Barremu nie skoczyła piłka w 50. minucie byłoby 2:0. Obijaliśmy też poprzeczki, jednak nic nie chciało wpaść.” – przypomniał Mariusz Rumak, którego ekipa długo nie miała w piątek szczęścia.
Natomiast wczoraj w szybszej wygranej Lechowi na pewno nie pomogła ławka rezerwowych. Był na niej bramkarz, pięciu defensywnych graczy i jeden 19-latek, który wszedł i to on był faulowany w 94. minucie gry. – „Na ławce mieliśmy tylko jednego ofensywnego gracza, którym był Darek Formella i trzeba było z tego złożyć zespół. Na szczęście w kolejnym spotkaniu będą już mogli zagrać Łukasz Trałka i Szymek Pawłowski, dlatego będzie można to wszystko poprzesuwać.” – odparł na koniec opiekun poznaniaków, który nie jest do końca zadowolony z wąskiego wyboru piłkarzy ofensywnych.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Pytanie na jak długo czy tylko chwilowa zagrywka ze względu juz na wiszaca glowe. Ustawienie niby dobre ale gra bardzo slaba jak na druzyne ktora chce byc mistrzem a ma problemy i ostatnimi dryzynami tabeli
Chcialem zobaczyc w koncu Formelle i zobaczylem , ale to co pokazal to wola o pomste do nieba, to samo Classen . Na gwalt potzrebny Lechowi lewo skrzydłowy.. Ustawianie tam Gergo nie ma sensu bo on niczego druzynie wtedy nie daje.. Juze lepiej Kownaś lub Szymek.
Ja jak widziałem ten skład to podejrzewałem że będzie to tak wyglądać… Niby wsyzstko było ok. Niby nasz trener wystawił ofensywnie zespół. Ale najpierw muszą nauczyć się grać w tym systemie. Od wielu lat jest wałkowane 1-4-2-3-1. Nagła zmiana taktyki spowodowała to, że gracze nie wiedzą jak się zachować…. Ale dobrze że 3 pkt zostały w Poznaniu. Wydaje mi się, że z Lechią będzie wysoki wynik (Lechia gra ofensywnie). No i w ustawieniu 1-4-2-3-1.
Pozdr
Myślę, że trochę za bardzo się dostaje Claasenowi (za ten mecz), powtarzam się ale fajnie współpracowali z Kownasiem, dwie sytuacje strzeleckie z tej współpracy wypracowali, a kilka razy pokazał takie przyspieszenie przy kontrach że się Alex przypominał. Brakuje mu jeszcze tego „błysku” czasami przy kluczowych wyborach, ale moim zdaniem było całkiem pozytywnie wczoraj.
Takim ustawieniem nie da sie grac w kazdym meczu i to jest oczywiste. Rumak postawil vabank bo to bylo Podbeskidzie. Z Lechia juz tak nie zrobi bo to grozi porazka.
@miodek Zgadzam sie z Toba w 100%. Mysle, ze Claasen to bardzo dobry zawodnik i calkiem dobre zawody wczoraj rozegral (dosc mocno przeszkadzaly mu buty). Wydaje mi sie, ze na tej stronie niektorzy caly czas mysla stereotypowo -> jesli redakcji sie nie podoba jakis zawodnik, sporo uzytkownikow bierze sobie to do serca i pozniej wg tej mysli pisza. Szanuje zdanie innych, ale sporo wiary pisze o formie zawodnika przez pryzmat pierwszego obejrzanego meczu lub wypowiedzi.
ofensywnie słabo to wygląda, a przed nami dwa mecze bez Kownackiego. Formela raczej wroci na ławkę, nie mam nic do niego ale jest cienki jak barszcz. Teo bez formy tez tylko zawadza. Na tęczowych gra z kontry powinna sie powiesc nawet z nim, ale jesli chcemy wygrac z lechią to trzeba popracowac nad skutecznoscia. Najlepiej niech to robią w dane im wolne dni od treningow. Sztuką jest nie trafic w swiatlo bramki z 3 metrow. Oby wrocil Pawlowski to gra sie poprawi i moze Gergo tez lepiej zagra, ale on musi pocwiczyc wrzutki bo wszystkie jego dosrodkowania szly na niskiej wysokosci. Gdyby je dawal nad glowami obroncow to w polu karnym co chwila by sie kotlowalo.
Wiadomo, że nie przysłoni to wielu kompromitacji jakie Lech doświadczył, ale myślę, że jednym z niewielu plusów za „kadencji” Rumaka jest poprawa funkcjonowania stałych fragmentów gry, co wcześniej było raczej naszą bolączką.
Skład na Lechię
……………………………Gostek……………………….
Możdżeń………Paulus……………..Kamyk……….Hubert(Barry)
……………Linetty…………………….Trałka……………
Gery……………………Hama…………………….Barry(Szymek)
………………….Teo……………………………………………..
Paulus nie zagra na pewno
No Możdżeń ekstra szczał ważne że w Pyrlandii zostały 3 punkty w następnym meczu tylko zwycięstwo i jedziemy po gościach jak Inter City Teo jedną Himen drugą i sprawa będzie załatwiona na IV trybunie będę was wspierał jak zawsze więc NIECH ZWYCIĘŻA LECH TYLKO KOLEJORZ KKS
Klos
Gdzie ten Możdżeń SZCZAŁ?Tak na boisku szczał?Ale z niego niezły herbatnik
Klos
Dobrze mówisz – tyle, że szcza się w kibelku, a gole się STRZELA. Do nauki chłopcze.
O ile się nie mylę to jego Gol dał 3 punkty a tak byłby tylko punkt Zwycięstwo Lecha jest dla mnie najważniejsze więc szczanie Możdżenia dało efekt przynajmniej w tym meczu
A jeżeli chodzi o błąd to faktycznie to faktycznie ma Pani rację
Trenerze jakie to proste – wystarczy wystawić Gergo na prawej pomocy i zawodnika gra to co potrafi a nie wraca do formy. Tak trudno to zrozumieć i zauważyć. Pawłowski w składzie to i tak tylko jeden ofensywny zawodnik więcej. Czyli dwóch ofensywnych jak na prawdopodobnie najlepszy skład trochę mało.