Kotor wciąż walczy o skład

kotorowski38-letni bramkarz Krzysztof Kotorowski jest w tej chwili jednym z najstarszych zawodników w Ekstraklasie i przy okazji najstarszym piłkarzem Lecha Poznań, który ma jeszcze rok kontraktu z klubem.


Mimo upływu lat Krzysztof Kotorowski wciąż znajduje się w przyzwoitej formie sportowej pozwalającej jemu walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Tego lata „Kotora” czeka jednak trudne zadanie, bowiem Maciej Gostomski i Jasmin Burić nie są tu po to, aby siedzieć na rezerwie i oglądać mecze z ławki. Ponadto 38-latkowi przybędzie jeszcze do rywalizacji 18-letni Kamil Czapla, który będzie trenował z pierwszym zespołem. Kolejorz pozycję bramkarza ma zabezpieczoną więc doskonale i w ogóle nie należy się o nią martwić, ponieważ takiej rywalizacji w bramce nie ma żaden inny polski klub.

Sam weteran ligi i Lecha Poznań broni jeszcze nie złożył i wciąż walczy o pierwszy skład. – „Ciągle się świetnie czuję. Przychodzę do klubu z wielką chęcią i energią do trenowania. To jest sygnał dla mnie, że dobrze się czuję.” – przyznał Krzysztof Kotorowski. – „Zawsze jestem przygotowany i gotowy do pracy. Jestem pełen chęci i myślę, że bramkarze, którzy tutaj są muszą się sporo napocić, żeby mnie przeskoczyć.” – dodał „Kotor”, który nikomu za darmo miejsca w składzie nie odda.

Natomiast o tym, że wychowanek poznańskiej Olimpii to niezniszczalny zawodnik przekonało się już w Lechu wielu bramkarzy. Na treningach z Krzysztofem Kotorowskim polegli przecież tacy golkiperzy jak m.in. Ivan Turina, Emilian Dolha, Radosław Cierzniak, Paweł Linka, Arkadiusz Malarz czy Grzegorz Kasprzik. Popularny „Kotor” jest zatem zaprawiony w bojach i ci obecni bramkarze nie są mu groźni. – „Rywalizując mogę nauczyć się niektórych zachowań i nigdy z mojej strony nie było żadnej obawy. W Polsce wszyscy bramkarze są w moim zasięgu.” – powiedział 38-letni piłkarz chcący kolejny raz być numerem jeden między słupkami.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


19 komentarzy

  1. BRAGA pisze:

    Kończ waść wstydu oszczędź 😀
    Tak na poważnie, szacunek do niego, ale mam nadzieję że w tym sezonie będzie potrzebny tylko w razie jakiegoś nagłej potrzeby.
    1. Burić
    2. Gostek
    3. Kłotor Firaninho

  2. Kosi pisze:

    o boże …

  3. JRZ pisze:

    z całym szacunkiem ale on karierę powinien skończyć przed poprzednim sezonem.

  4. pytalski pisze:

    najpierw tragedia ale na koniec sezonu nie bronił gorzej niż Gostomski. Gostek po dobrym początku później bronił średnio. Brak było Jasmina trochę…

  5. Młody pisze:

    ciekawe w jakiej formie wróci Jasiu?
    a Kotor jak Kotor trenować i walczyć będzie, szacunek mu się należy!

  6. tomek27 pisze:

    pewnie i tak wygra rywalizacje , ilu to już przez niego lawke grzalo …ma chlop szczęście(umiejetnosci ?) ,nigdy wybitnym bramkarzem nie był ,a przez długie lata broni w sumie w czołowym klubie polskim

  7. cuba pisze:

    Trochę szacunku ludzie. Jest legendą Kolejorza i nic i nikt mu tego nie zabierze. W razie 'W’ zawsze był i jak widać będzie. Wstydzić powinni się inni bramkarze, że nie mogli mu dorównać, no może oprócz Jasia, który złapał kontuzję. Zawodnicy, którzy mają w sercu Lecha i nie sprzedają się za marne '3 tysie’ zasługują na szacunek. Kotor i Djuka – SZACUN!!!

  8. ramirez pisze:

    ja zastanawiam się co słowo LEGENDA oznacza.

    Kotorowski to grajek mocno związany z naszą drużyną, ale legendą?

  9. Classic pisze:

    Powiem kontrowersyjnie: Lech od czasów Piątka nie ma bramkarza który zdobywałby regularnie punkty w lidze. Dla mnie żaden z naszych golkiperów nie jest kimś takim. A Kotor tym bardziej 😉

  10. El Companero pisze:

    mam nadzieje ze pamiątkowa tablica dla Kotora jest juz przygotowana i gdzies tam w magazynie klubowym sobie leży…W kazdej chwili będzie mozna zrobic pozegnanie. Na dzien dzisiejszy jest potrzebny tylko jako silna osobowosc w szatni i na lawce, zeby mlodych zdopingowac.

  11. tomasz1973 pisze:

    Szacunek i owszem, ale krytyk, też jak najbardziej.Niech już kończy.
    A co do stwierdzenia redakcji, że –Kolejorz pozycję bramkarza ma zabezpieczoną więc doskonale i w ogóle nie należy się o nią martwić, ponieważ takiej rywalizacji w bramce nie ma żaden inny polski klub.—, to ja jestem daleki od takiego optymizmu. Może i mamy 3 równych bramkarzy, ale równy nie znaczy bardzo dobry, a takiego, bardzo dobrego bramkarza, który może nam wybronić mecz, typu Kuciak, brakuje nam jak cholera

  12. baczi_kks pisze:

    Kamil Czapla?? myślałem, że Karol Szymański…

  13. lolo pisze:

    Nalezy mu podziekowac i to szybko ten gosc nie wybronil nam niczego no moze mecz z Azerami.Wminionym sezonie gość zawalił mecze z Cracovią,Ruchem,Lechią no i najwiekszy blamaż z Żalgirysem.Firana kończ zawsze będziesz byłym piłkarzem Lecha nigdy jego legędą no chyba że legędą porażek

  14. Mario pisze:

    Firana! I wszystko jasne 🙂

  15. stivnyhooy pisze:

    Malarz i Turina to byli dobrzy bramkarze. Linka z Cierzniakiem mieli talent ale nic z nich nie wyszło a od Dolhy i Kasprzika oczekiwaliśmy czegoś więcej. W każdym razie najbardziej byłem zadowolony po transferze Rumuna, chłopcy z Krakowa dostali szału po tym transferze. 🙂

  16. stivnyhooy pisze:

    Classic
    Zgadzam się z Tobą całkowicie. Piątek był najlepszym bramkarzem jakiego dobrze pamiętam. Szkoda, że tak to się z nim potoczyło.

  17. kuba pisze:

    Kotor bronił nawet, kiedy Buric był zdrowy.

  18. tomek27 pisze:

    Jednak wszytkich w/w bramkarzy Kotor sadzal na lawie , lacznie z Dolha i Kasprzikiem ,którzy przychodzili tutaj jako gwazdy ligi ,wiec cos musi w sobie mieć ten Kotor . Ja z dobrych bramkarzy ostatnich lat dobrze wspominam Onyszke

  19. tomasz1973 pisze:

    Nie zapominajmy o Sidorczuku.