Tylko 3 porażki Stjarnanu w 31 meczach w 2014 roku

Już w czwartek poznański Lech zagra na wyjeździe ze Stjarnanem Gardabaer, który grając ostatnio regularnie co trzy dni znajduje się w bardzo dobrej formie.


Rozgrywki na Islandii toczą się systemem wiosna-jesień, a ligowy sezon 2013 w którym Stjarnan uplasował się na 3. miejscu i pierwszy raz awansował do europejskich pucharów zakończył się 28 września 2013 roku. Od tamtej pory „niebiesko-biali” mieli przerwę w rozgrywaniu spotkań aż do 11 stycznia 2014 roku. W styczniu Stjarnan wziął udział w turnieju o puchar witryny „fotbolti.net”. Stjarnan po rozegraniu trzech meczów zajął 1. miejsce w swojej grupie, zaś w finale imprezy pokonał FH 3:1.

Z kolei od połowy lutego aż do połowy kwietnia klub z Gardabaer rywalizował w Pucharze Ligi Islandzkiej i udział w tych rozgrywkach zakończył na meczu z FH z którym przegrał w ćwierćfinale 1:2. 4 maja rozpoczął się już sezon ligowy 2014 w którym do dziś Stjarnan rozegrał 13 meczów. Do tej pory popularne „Gwiazdy” zanotowały bilans 8-5-0, gole: 24:14. Stjarnan po niedzielnej wygranej nad IBV 2:0 z 29 punktami na swoim koncie plasuje się aktualnie na 2. miejscu w tabeli i ma 2 oczka straty do lidera – FH.

Stjarnanowi nieźle wiedzie się też obecnie w Lidze Europy, ale za to słabo poszło tej drużynie w Pucharze Islandii. W 1/8 finału ekipa z Gardabaer uległa u siebie po dogrywce Thrótturowi Reykjavik 0:1. Tamto spotkanie odbyło się 18 czerwca. Od tamtej pory Stjarnan w lidze islandzkiej i Lidze Europy rozegrał łącznie dziewięć pojedynków i ani jednego nie przegrał. Ogółem na 31 oficjalnych meczów, które Stjarnan zaliczył w 2014 roku poległ tylko 3 razy (za każdym razem u siebie). W swoim debiutanckim sezonie na arenie międzynarodowej podopieczni Runara Palla Sigmundssona przeszli już dwie rundy eliminacyjne.

W I fazie kwalifikacyjnej Islandczycy wyeliminowani Bangor City dwukrotnie ogrywając Walijczyków po 4:0, natomiast w II odprawili z kwitkiem wicemistrza Szkocji, Motherwell (2:2 na wyjeździe i 3:2 po dogrywce u siebie). Od 10 lipca Stjarnan Gardabaer regularnie gra co trzy dni i bardzo dobrze sobie radzi. W dodatku w ostatnim czasie w zespole „Gwiazd” jest bardzo mało rotacji. Co ciekawe w tej edycji europejskich pucharów Stjarnan Gardabaer strzelił już cztery gole z rzutów karnych w tym trzy w dwumeczu ze Szkotami. Wszystkie jedenastki na bramki zamienił Olafur Klar Finsen.

Prawie 30-minutowy skrót dwumeczu Stjarnanu z Motherwell:

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


17 komentarzy

  1. Piasek pisze:

    Grają co trzy dni i taka seria… Nie można przejść obok tego obojętnie. Ale skoro wszystkie porażki zaliczyli u siebie to jest to dobry znak, że powinniśmy tam wygrać 🙂 Do tego dojdzie Twierdza Bułgarska i powinien być awans do IV rundy 🙂

  2. wagon pisze:

    ostatnia bramka w meczu rewanżowym niezła,
    wybiegani, wysportowani, ambitni, amatorzy, mieszanka wybuchowa

  3. siara pisze:

    1 filmik 6:59 Jurgen Kloop na Ławce Stjarnan 😀

  4. Pyra pisze:

    panowie mam tylko nadzieje, ze nikt tutaj nie napisze ze sa mocni, ze trzeba uwazac itd. To sa AMATORZY, dobrze zgrani, lecz caly czas biegajacy po klepiskach i grajacy na przecietnym poziomie pilkarskim. Kazdy inny wynik niz awans Lecha bedzie KOMPROMITACJA. Nie tlumaczcie pilkarzykow, maja poprostu zrobic swoje!!

  5. tomek27 pisze:

    Pyra
    Zagadza się , to sa amatorzy , wystarczy spojrzeć na ich wycene na transfmarkt jak wygladaja na tle Nomme Kalju czy Zalgirisu ,
    Zalgiris wartość – 6,25€
    Nomme Kalju – 4,03€.
    Stranjan – 1,65€.
    na papierze to mega slaby zespol ,sa w formie i w srodku sezonu ,ale wygrana chociaż by minimalna to nasz obowiazek ,a później pojechać u nas i szybko zapomnieć …Wczoraj trochę mnie rozsmieszyl Rumak po meczu bredząc cos , o tym jaka to Islandia nie jest mocna i ze nie pojedziemy się tam polozyc czy cos w tym stylu ,co najmniej jakbyśmy na Camp Nou jechali

  6. Sanius pisze:

    @Pyra nie jestem pewien ale to chyba profesjonalny klub czyli to nie amatorzy(nie wiem nie sprawdzałem jeżeli sprawdziłeś gdzieś że jest to amatorski klub zwracam honor). Lepiej napisać że jest to dużo dużo słabszy klub od Lecha. Co do uważania to w piłce uważać trzeba zawsze. Nie zmienia to faktu że brak awansu będzie straszną kompromitacją.

  7. Pyra pisze:

    Sanius nie sprawdzalem statusu klubu, ale pilkarze ktorzy w nim graja lączą treningi z praca zawodową, czyli poprostu trenują amatorsko i pracują zawodowo. Na chlopski rozum sa amatorami.

    Tomek te asekuranckie pieprzenie Rumaka tez mnie rozmieszylo. Nie wiem czy to wynika z wnikliwej analizy naszego dzialu informacyjnego, czy poprostu czysta kurtuazja. w kazdym badz razie nawet nie przystoi wychwalac amatorow, przystoi sprac im tylki i po pierwszym meczu juz zapewnic sobie awans.

  8. Sanius pisze:

    @Pyra ok jeżeli tak jest to masz rację. Ja z tego co wiem to zespoły z dolnej części tabeli są klubami pół-amatorskimi i wydawało mi się że gracze Stjarnanu są zawodowymi piłkarzami.

  9. JRZ pisze:

    tomek27 nie wiem jak można sugerować się wycenami z transfermarkt 🙂 Co do Rumaka to co miał powiedzieć ze gramy z leszczami a raczej rybakami? po prostu okazał im szacunek bo tak wypada. Jesteśmy zdecydowanym faworytem ale nie można ich zlekceważyć.

  10. tomek27 pisze:

    JRZ
    Nie sugeruje się jakos bardzo tymi kwotami ,ale to pokazuje ,ze na papierze sa słabsi niż Zalgiris czy Nomme . Niby jak mam ich inaczej porownac do nas czy innych zepolow ,z którymi ostatnio graliśmy ? To sa po prostu leszcze i tyle i wszystkie znaki na niebie i ziemi to pokazuje lacznie z transmarkt ,jedynie co nie pasueje do tej układanki to wyeliminowanie Motherwell
    Co do Rumaka ,szacunek jak najbardziej ,ale słowa typu Islandia jest daleko przed Pl jeśli chodzi o futbol, pojedziemy tam i postaramy się nie polozyc już przed meczem… no sorry , jakby powiedział jesteśmy faworytami ,mamy mocniejszy skład i teraz postaramy się to udowodnić na boisku brzmiało by lepiej

  11. Jarecki pisze:

    Tzn co ?? Mamy się ich bać ???? Dajcie spokój, nasz zasr….y obowiązek to ich zjeść na śniadanie !
    Póki co gramy z takimi leszczami, a my tu się spinamy jakbyśmy nie wiem z kim grali ?

  12. Sanius pisze:

    @JRZ można się sugerować tymi cenami ale w ligach o dużym zainteresowaniu. Poza tym towar(w tym przypadku zawodnik) jest wart tyle za ile ktoś chce go kupić. Poza tym no okazał szacunek ale bez przesady jak my się ich boimy to kogo mamy się nie bać?

  13. JRZ pisze:

    tomek można porównać np. tak
    FH Hafnarfjordur 1,68 – Zalgiris 6,25.
    Przed rokiem LE Zalgiris- Salzburg (wicemistrz Austrii) 0-2 0-5
    LM FH- Austria (Mistrza Austrii i uczestnik LM) 0-0 0-1.
    W tej edycji pucharowej nie ma już żadnej litewskiej drużyny a wszystkie grające według transfermarkt były wyżej wyceniane niż te z Islandii tymczasem Islandczycy maja nadal dwóch reprezentantów (FH I Stjarnan). To tak tylko odnośnie patrzenia na ceny z transfermarkt.

  14. JRZ pisze:

    Co do wypowiedzi Rumaka to mnie one również irytują ale wydaje mi się ze wielu już na siłe próbuje negatywnie odbierać wszystko co powie choć fakt dzisiejsza wypowiedz ze stawianiem islandzkiej piłki wyżej od naszej jest kiepskim żartem.

  15. kibicinowroclaw pisze:

    Rumak szykuje sobie usprawiedliwienie pod porazke, badz w taki sposob po prostu mobilizuje pilkarzy, mam nadzieje ze to drugie

  16. tomek27 pisze:

    JRZ
    No to jest pilka , wiadomo ,ze słabszy nie rzadko przechodzi dalej ,chciałem tylko pokazac jak na tle Islandczykow wygladaja ceny Litwinow i Estonczykow i w aspekcie kwot za piłkarzy wygladaja mizernie i tyle , nie ma się co wielce rozwodzić nad tym ,chciałem tylko to pokazac . No bo ciężko tak naprawdę obrazowo pokazac jak na ich tle wygląda Lech …oni nigdy nic nie osiągnęli ani żaden zespol z ich ligi ,ani sam Strajnan czy jak im tam ,wiec czego tu się bac?

  17. Łysy pisze:

    Nie ma się czego bać. Ogólnie Motherwell miał bardzo dużo okazji w dwumeczu z Islandczykami. Niestety dla Szkotów strasznie szwankowała u nich skuteczność podobnie jak u nas w pierwszym meczu z Kajlu. Lepiej trafić nie mogliśmy, bo Strarnan jest drużyną na poziome Estończyków.