Na stadionie: Dość pośmiewiska, wypie*dalajcie z boiska – cz. II

Czwartkowy mecz z Islandczykami budził w Poznaniu wielkie jak na ten etap kwalifikacji zainteresowanie. Spowodował je przede wszystkim niekorzystny wynik z pierwszej potyczki, w końcu dobra pogoda w dniu spotkania, tanie bilety i przede wszystkim brak transmisji telewizyjnej.


W czwartek tradycyjnie najszybciej zaczął zapełniać się Kocioł, gdzie już 45 minut przed meczem i jeszcze przed rozgrzewką zawisł długi na całą szerokość Kotła trans o treści „My za herb i barwy oddamy wszystko – od was żądamy tylko walki na boisku”. Był on skierowany oczywiście do piłkarz, lecz nie mamy pewności czy któryś z nich w ogóle to przeczytał. Jak to zwykle bywa wielu kibiców dotarło w czwartek na Bułgarską na ostatnią chwilę. Na dodatek spora część osób nie miała biletów, system padł w południe i punktualnie o 19:00 pod kasami była jeszcze masa ludzi, którzy czekali w kolejce po bilety i nie mamy pewności, czy wszyscy z nich weszli na stadion nawet na drugą połowę. Mieli przynajmniej jednak nauczkę, że o wejściówkach trzeba pomyśleć wcześniej lub kupić je po prostu przez internet.

Przedwczoraj Kocioł ruszył z dopingiem kilka minut przed pierwszym gwizdkiem i mimo, że na dwójce było trochę wolnych miejsc, to szło poczuć moc. Od początku doping stał na bardzo dobrym poziomie. Co jakiś czas przerywały go tylko gwizdy głównie z I i III trybuny po nieudanych zagraniach lechitów. Pierwsze pojawiły się w okolicach 20 minuty, gdy poznaniacy zaczęli razić wolną grą, nieporadnością, złymi strzałami i niedokładnymi podaniami. Rzecz jasna Kolejorza schodzącego na przerwę żegnały jeszcze większe gwizdy, ale z początkiem pierwszej połowy doping wrócił. Ważną chwilą była w czwartek 56. minuta. Już od wielu, wielu miesięcy, a może i nawet nigdy na tym stadionie początek przyśpiewki „W Grodzie Przemysława” nie był tak mocny jak wtedy. Mocny dźwięk z całej dwójki, a nie tylko ze środka potężnie rozniósł się wtedy po stadionie. Później doping wcale nie zwalniał, jednak z innych trybun było coraz to więcej gwizdów.

W końcu na wydarzenia boiskowe zareagował Kocioł. Oprócz słynnego „Ku*wa mać, Kolejorz grać” czy „dość już tych żartów” dwójka skandowała m.in. „Rumak czas na dymisję” oraz „Rumak! co?! wypie*dalaj”. W tym czasie inne trybuny żywiołowo biły brawa za te okrzyki. Kocioł prosił również piłkarzy, żeby ci grali do końca, jednak nie grali. Było widać, że zawodnicy są oburzeni, stłamszeni, znudzeni, zaś zrugany trener załamany. W końcu nastąpił koniec tego żałosnego widowiska. Lechici jak szczury ze zwieszonymi głowami stanęli na środku boiska i chwilę potem bez podziękowania za doping udali się do szatni za co usłyszeli to samo co po Żaligirsie Wilno – „dość pośmiewiska, wypie*dalajcie z boiska”. W między czasie pod Kocioł podeszli goście, którzy nie tylko przez dwójkę, ale przez dosłownie cały stadion zostali nagrodzeni za walkę w obu meczach i za swoją pasję, którą ośmieszyli niby profesjonalistów.

Islandczycy dostali od całego stadionu gromkie brawa i owacje na stojąco wspólnie klaszcząc w kierunku Kotła, któremu właściwie wszyscy zawodnicy Stjarnanu podziękowali za doping. W czwartek zaraz po tym wydarzeniu stadion szybko opustoszał. Co jedynie w Kotle zostały pojedyncze osoby. Warto dodać, że przedwczoraj na II trybunie był też wywieszony mały trans skierowany do zarządu o treści „rekordu frekwencji oczekujecie, na wyjazdach nas nie chcecie?”. Był on skierowany do władz klubu, które lecąc na Islandię oczywiście za opłatą mogły zabrać grupkę kibiców Lecha Poznań, bowiem w samolocie były wolne miejsca, ale tego nie zrobiły. Przedwczoraj na Bułgarskiej zjawiło 22629 osób co być może będzie najwyższą frekwencją w III rundzie kwal. LE. To i doping są jedynymi rzeczami, które warto będzie wspominać. O reszcie lepiej jak najszybciej zapomnieć.

>> Fotorelacja z meczu Lech Poznań – Stjarnan Gardabaer 0:0

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2014/2015:

> Kibicowsko: Lech – Wisła 2:3 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Kalju 3:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Piast 4:0 + FOTO

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


19 komentarzy

  1. pepe pisze:

    Taka uwaga dla autora powyższego tekstu, zawodnicy na koniec podziękowali jednak za doping brawami , ale w zamian byli wygwizdani. To tak na marginesie.

  2. GROSZKINS pisze:

    Niestety najwyższy poziom mają jedynie nasi kibice.Szkoda że piłkarze nie potrafią się nawet zbliżyć do tego poziomu.

  3. kibol pisze:

    Panie Rumak kibicuje Lechowi kilkadziesiąt lat, ale nigdy nie byłem tak wściekły jak obecnie. Zniszczył pan drużynę Lecha. Na grę Lecha od momentu, gdy został pan asystentem, a potem trenerem, nie da się patrzeć. Pozbył się pan wszystkich wojowników, a dobra drużyna to „mieszanina robotników i indywidualistów”. W pana drużynie nie ma, ani jednych, ani drugich. Nie ma również bramkarza zadziornego z dużym refleksem, który przynajmniej jeden raz w meczu wyłapie strzał nie do obrony.

  4. tomasz1973 pisze:

    Ciekawe, czy Islandczykom przez myśl w ogóle przeszło, że za wyeliminowanie drużyny gospodarzy zostaną, tak docenieni.
    Dla nich musiał być to szok, że zamiast wyzwisk i straszenia, dostali takie brawa i to od ponad 20 tys ludzi. Nie dość, że pierwszy raz w życiu zagrali przed taką publiką, to dostali owacje na stojąco. Sądzę, że w Mediolanie nie mają szans na takie przywitanie/pożegnanie.

  5. you pisze:

    Podejrzewam, że frekwencja z tego meczu nie zostanie już w tym roku pobita. Wiele osób, z którymi chodzę na mecze jest załamanych i chcą sobie zrobić przerwę – obawiam się, że takich kibiców będzie więcej.

  6. 1909 pisze:

    you
    a dziwisz sie? takich osob ma byc tysiace by kmioty wronieckie zrozumialy, ze kibice Lecha to najwieksza wartosc jaka ma ten klub. Rumak = hańba

  7. zombas pisze:

    you i 1909

    Popieram tylko taki protest coś da !!! Niech zarząd wie, że kibice może są wierni, ale nie będą tolerować już więcej takiej gry i takiego zachowawczego sposobu prowadzenia klubu !!!

  8. pozn pisze:

    Podziekowali za doping jak super gwiazdeczka teo wymachiwal i groził kibicom .. Szmaty tyle dla mnie piłkarzyki SA juz skończone tak jak rumak i Rutki ..przykre

  9. realista pisze:

    Każdy kibic, który pojawia się na stadionie w oczach Rutkowskiego akceptuje ten syf!!! A Lech Rutkowskiemu potrzebny jest tylko do działań marketingowych. Tylko zerowa frekwencja może otworzyć im oczy i nie na jednym meczu ale na kilku, niech zapracują na powrót kibiców na stadion.

  10. Mikel pisze:

    Większość osób wjeżdża tylko na Rumaka, a to co zrobili piłkarze to jest w ogóle kurwa jakieś pośmiewisko…
    Rumak był faktycznie załamany, ale piłkarze zrobili sobie po prostu jaja z tego wszystkiego i jeszcze się obrazili, że zostali za skarceni.
    Teo niech spierdala to nigdy nie będzie Lewadnowski czy Rudnevs, nigdy!

  11. Mouze pisze:

    Na doping primadonny nie maja co narzekać,bo ten był najlepszy w tym sezonie. My do końca robiliśmy swoje i nie możemy nic sobie zarzucić.w przeciwieństwie do „pilkarzy”. Owacja od całego stadionu po „czas an dymisje” oraz przyłączenie się do „Rumak,co?wypierdalaj!” pokazuje ze czara goryczy przelała się u każdego i nikt już tego frajera tolerować nie będzie.Mam nadzieje ze nasza owacja i wiwat dla Piłkarzy(przez duże P) Strarnaju zadał naszym kopaczom choć polowe tego bólu,który oni zadali nam…

  12. fan,fan,fan pisze:

    Za to co pokazali w czwartek powinni grać w koszulkach bez Herbu Naszego, powtarzam NASZEGO Lecha!!!! Do momentu, aż na to zasłużą, a na mecze powinni jeździć nie w dresach klubowych tylko w zwykłych bez przypominania jakie barwy reprezentują. Dodatkowo do końca roku powinniśmy wywieszać długi transparent na każdym meczu: „WY JESTEŚCIE FRAJERAMI ODPADLIŚCIE Z KELNERAMI”!!!! Niech wiedzą czego dokonali lub czego nie zrobili i że skompromitowali nasz klub, kibiców i wieloletnią pokoleniową tradycję klubu jakim jest LECH POZNAŃ!!!!

  13. Mikel pisze:

    @fan,fan,fan

    Dokładnie to nie może zostać tak łatwo wybaczone…
    Czeka ich ciężki rok, bo dopiero za rok będą się mogli zrehabilitować!!

  14. 80/20 pisze:

    Lech jak wielokrotnie pisałem to przedsiębiorstwo rozrywkowe. Bez kibiców na meczach, a za nimi idą sponsorzy padnie. W ubiegłym roku zysk nett klubu wyniósł prawie 4 mln złotych. To wystarczy panu R.
    1 mln Euro.
    I na nic Nasze obelgi, pisanie że Lech jest nasz – Lech jest Pana R i to On decyduje. Jeżeli wystarcza Jemu taki zysk to nie ma co liczyć na jakość piłkarską bo Jelenie i tak się wkręcą, a jak nie będzie frekwencji to rozdadzą półdarmowe bilety wszystkim z okolicy i zarobią na szalikach i parówach.
    Mam tylko nadzieję że na Bułgarskiej i w Niemczech się teraz kotłuje i Panowie włodarze nieźle się już spocili myśląc o realizacji budżetu – bo będzie kiepściutko z pieniążkami – LUD ODSUWA SIĘ OD TAKIEGO LECHA.

  15. master pisze:

    Proponuję nie obrażać Islandczyków od kelnerów bo to byli studenci!
    Więc lepszy napis brzmiał by: ” WY JESTEŚCIE FRAJERAMI PRZEGRALIŚCIE ZE STUDENTAMI!!!”
    Nie wiem co o tym sądzicie, ale piłkarze powinni zostać ukarani finansowo np. bez premii za mecze w rundzie jesiennej, a pieniądze z premii powinny pójść na zakup sprzętu (piłek, dresów, strojów, butów) i rozwiezione po całej Wielkopolsce zespołom młodzieżowym! To powinna być rekompensata za sposób jak potraktowali Kibiców z całej Wielkopolski i nie tylko!

  16. vosky pisze:

    Co za różnica, z kim grali. Przejebali z przysłowiowymi kelnerami i ścisłość nie jest tu wymagana.

  17. vosky pisze:

    Zresztą, co to za obraza – „kelner”? Normalny zawód, synonim amatorskiego piłkarza.

  18. Mikel pisze:

    @master

    Niegłupi pomysł.. bo to na pewno podniosło by morale młodych piłkarzy i kto wie, może Ci najlepsi sami by chcieli się dostać do Lecha.

  19. skała pisze:

    rutkowski wypierdalaj na rumaku do europy .LECH to my a nie rutkowski i jego psy.Bojkot na najbliszy mecz.Wszyscy pod stadion !!!!!!!!!!!