19 lat bez polskiego klubu w Lidze Mistrzów

pilka (duze)Liga Mistrzów to cel dla każdego klubu, który wywalczy w danym kraju mistrzostwo, choć LM to tak naprawdę tylko nazwa i premiowanie często państw lepszych piłkarsko, które dostają się do elity zajmując w swoich ligach nawet 3 czy 4. miejsce.


Polska jak i wiele innych krajów z Europy Północnej, Południowej, Środkowej czy Wschodniej wystawia do eliminacji Ligi Mistrzów tylko swojego mistrza. Niestety ten Polski nie grał w Champions League już od 19 lat i nie ma wokół nas kraju, który tak długo nie miałby swojej drużyny w LM. W tym roku po 14 latach w raju znalazł się Mistrz Słowenii i Szwecji, a Mistrz Bułgarii po kilku latach przerwy. Ponadto w miarę regularnie w elicie gra Mistrz Cypru, Czech, Rumunii i Białorusi. W Lidze Mistrzów po nas byli już Słowacy (i to nieraz), Norwegowie, Duńczycy, Izraelczycy, Austriacy czy nawet Węgrzy. Jednym słowem wszyscy prócz Polski.

Ogółem ostatnim rodzimym klubem, któremu udało się awansować do LM był w 1996 roku łódzki Widzew, który po wyeliminowaniu Brondby Kopenhaga rywalizował w grupie ze Steauą Bukareszt, Atletico Madryt oraz Borussią Dortmund. Od tamtej pory panuje posucha, zaś Zagłębie Lubin i Wisła Kraków odpowiednio w 2007 i 2009 roku odpadały już w II rundzie eliminacyjnej. „Biała Gwiazda” była zresztą tym polskim zespołem, który w ostatnich latach aż 7-krotnie podchodził do Ligi Mistrzów. Do sezonu 2009/2010 obowiązywały jednak stare zasady kwalifikacyjne przez co Wisła zawsze trafiała na mocnego przeciwnika w III rundzie eliminacji (teraz są IV fazy, ale też łatwiejsi rywale).

W ostatnich latach aż dwa razy na drodze krakowian do raju stawała FC Barcelona, a raz Real Madryt. „Biała Gwiazda” grała w tych dwumeczach naprawdę nieźle i zwykle przegrywała nieznacznie oraz pechowo. Mało tego, w 2008 roku Wiśle udało się nawet pokonać słynną Barcę 1:0, lecz to okazało się za mało do awansu. Z kolei w 2005 roku wiślacy pokonali u siebie Panathinaikos Ateny 3:1, ale w rewanżu przegrali po dogrywce 1:4 i z Ligi Mistrzów wyszły nici. Co ciekawe polski klub załatwił wtedy Emmanuel Olisadabe. Krakowianie w 2011 roku ponownie byli blisko raju, jednak po wygranej u siebie z APOEL-em Nikozja 1:0 na Cyprze przegrali w ostatnich minutach 1:3.

Trzeba mimo wszystko otwarcie powiedzieć, że gdyby przed 2009 rokiem obowiązywały inne zasady eliminacji do Champions League, to Wisła Kraków już dawno dostałaby się do raju. Real Madryt czy FC Barcelonę trudno było jednak wyeliminować, dlatego polskiego zespołu już od 19 lat nie ma w Lidze Mistrzów, a nasz kraj jest białym punktem na mapie Europy. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach, a konkretnie raz w 2010 roku o LM bił się Lech Poznań, ale w przedostatniej fazie eliminacyjnej dwa razy przegrał ze Spartą Praga po 0:1 i musiał zadowolić się tylko Ligą Europy.

Polska z wyjątkiem krajów, które nigdy nie miały swojego klubu w Lidze Mistrzów to państwo najdłużej czekające na ponowne znalezienie się w elicie. Tymczasem krajami, których nigdy nie było w Champions League są odpowiednio Albania, Andora, Armenia, Azerbejdżan, Bośnia, Czarnogóra, Estonia, Gibraltar, Gruzja, Irlandia, Irlandia Północna, Islandia, Kazachstan, Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Macedonia, Malta, Mołdawia, San Marino, Mołdawia i Wyspy Owcze. Z tego grona najbliższej LM byli ostatnio Mołdawianie, Azerowie oraz Kazachowie i niewykluczone, że dostaną się oni do elity szybciej niż Polacy. Natomiast swego czasu bramy raju otwarły kluby, których już nie ma, są bardzo słabe albo błąkają się po niższych ligach. W tym gronie jest choćby Zilina, Artmedia Petrzalka Bratysława, FC Koszyce, Otelul Galati czy Unirea Urziceni.

Wisła – FC Barcelona 3:4

Wisła – Real 0:2

Wisła – PAO 3:1

PAO – Wisła 4:1

Wisła – FC Barcelona 1:0

APOEL – Wisła 3:1

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. kuba pisze:

    Ale Pareiko szmaty puszczał z tym Apoelem…

  2. Kibol pisze:

    Ja cały czas wierze,jak powiedział kiedyś Paweł Zarzeczny,że pierwszym klubem,który awansuje do LM będzie Lech.

  3. Muniek pisze:

    Pawełek lubi się….. napić

  4. babol pisze:

    No i po jakiego czorta w LM grają ekipy z 2-3 miejsca z ligi. Jeśli to Liga Mistrzów niech grają w niech mistrzowie. Jeżeli UEFA jest taka pro „Fair Play” niech to zmieni. Niech się kurna skończy promowanie zadłużonych klubów, które i tak sobie z finansowego ”Fair Play” robią nic czyt. Barca itd. i to jeszcze za zgodą UEFA.

  5. 1909 pisze:

    ogólnie polska piłka to DNO. natomiast zarobki w polskiej piłce są chore. żadnych sukcesów, katastrofalne kompromitacje, korupcja, „działacze”, nie potrafiliśmy nawet wygrać jednego meczu w grupie „marzeń” – za Grecją, Rosją i Czechami. powtórzę – DNO.

  6. MaPA pisze:

    To że nas nie ma w LM nie dziwi mnie.Nasza reprezentacja,liga,kluby to jeden wielki syf.Nie mamy porządnych trenerów.Sprowadzamy zagraniczny szrot który na początku błyszczy a po pół roku tylko człapie po boiskach raz na jakiś czas jedną bramką czy podaniem wzbudza zachwyty żurnalistów i kibiców.Zagraniczni piłkarze traktują naszą ligę jako przystanek do kariery na zachodzie.Pokażcie mi choć jednego „obcego” który zrobił karierę w zagranicznych klubach?Jaka będzie nasza piłka w przyszłości to było widać w meczu Polska-Grecja wczoraj.To że raz na jakiś czas któraś z naszych drużyn awansuje do fazy grupowej LE to zaciemnianie rzeczywistości.Zobaczmy w jakim „doborowym” towarzystwie nieobecnych się znajdujemy.Pomiędzy Andorą a Wyspami Owczymi.To jest normalna kpina.Byliśmy i nadal jesteśmy wqrwieni po Islandii ale powinniśmy zmienić postrzeganie naszej piłki i piłkarzy.Oczekujmy tyle na ile wykazują rankingi.Nie jesteśmy piłkarskim mocarstwem a zwykłymi ogórami.Nikt się nas nie boi.To raczej my drżymy aby nie skompromitować się z np.Gibraltarem(pierwsza połowa na to wskazywała).Tak więc wizyty naszych klubów na salonach LM czy LE będą sporadyczne a my w kapciach z browarem przed tv.

  7. tomek27 pisze:

    To pokazuje dobitnie w jakim miejscu jesteśmy . Ogolnie nie mogę tego pojac ,ze tak duzy kraj ,w sumie nie az taki biedny ,z tradycjami piłkarskimi ,gdzie pilka jest sportem numer jeden , jest tak slaby i to od 20 lat czy nawet więcej . Taka Slowacja , maly kraj , 5mln ludzi ,sport numer jeden – hokej ,a pod każdym względem lepsi od nas, to samo Czesi , taki malutki Cypr,ktory ma mnie ludzi niż W-wa ,taka Rumunia -10razy biedniejsza od nas, Chorwacja 4 mln ludzi ,a 18lat temu była tam jeszcze wojna i tak można wymieniac jeszcze dlugo .Jak to możliwie?

  8. 07 pisze:

    Ja również jestem zdania, że pierwszym klubem po wielu latach który awansuje do L.M. będzie Lech. Wystarczy tylko zabrać się do pracy i wyrzucić wydmuszki.

  9. tomasz1973 pisze:

    tomek27
    Może pomimo małej liczebności, czy biedy są tam zdrowsze podstawy. Czesi zawsze mieli dobre drużyny juniorskie i może ( piszę tak bo nie interesuję się ich piłką) nikt tam nie przepłaca psedogwiazd, tylko promuje swoich, a ci podpisując umowę, podpisują ją tak skonstruowaną, że opłaca im się zapierdalać i awansować.A u nas….jaka dla naszych cipek jest różnica, czy jest awans, czy kompromitacja? kasa na koncie się zgadza.Dopóki naszą piłką będą rządzić menażerowie, to my jeszcze długo nie będziemy oglądać LM.
    A swoją drogą rację ma –babol–jeżeli ma to być LM, niech graja w niej mistrzowie, a nie drużyny z 3, czy nawet 4 miejsc. no ale to temat rzeka, przecież nie od dziś wiadomo, że piłką rządzą bogaci i tak skonstruują zasady, żeby kasa została przy nich.

  10. inowroclawianin pisze:

    To prawda że nie ma tam polskich klubów, bo u nas brak zdrowych podstaw. W zasadzie wystarczyłoby by nasze kluby rozwijały się małymi krokami, ale systematycznie rok po roku(tu przykład Bate Borysow – artykuł w weszło). Jestem pewien, że gdyby nie zmiana polityki Rutkow w 2011 roku, to już byśmy tam grali i my byli MP, a nie uległa. Poza tym dobra akademia i pierwszy trener, właściciel z pasją. Tyle w temacie.