Trzy mecze do poprawy sytuacji lub przegranego sezonu

lechwislaW sobotę Lech Poznań rozpocznie krótki maraton trzech spotkań w ciągu siedmiu dni, który pokaże nam o co będzie walczył Kolejorz w tym sezonie ligowym i pucharowym oraz czy wydostał się z kryzysu czy tylko mocniej się w nim pogrążył.


Lech Poznań ma w tej chwili punkt więcej niż rok temu po 8. kolejce, ale wydaje się, że jest w gorszej sytuacji niż dwanaście miesięcy temu. Mowa tutaj przede wszystkim o sytuacji mentalnej, która jest w w tym momencie największym problemem całej drużyny. Stjarnan Gardabaer oraz inne wydarzenia zostawiły jednak mocniejszy ślad w psychice niż Żalgiris Wilno, a teraz nowy sztab szkoleniowy robi wszystko, żeby piłkarze zapomnieli o tym, odbudowali się w głowach i uwierzyli we własne sportowe umiejętności, które bez wątpienia mają. Nikt zawodnikom Kolejorza nie zarzuca braku umiejętności piłkarskich. Problem dotyczy cech wolicjonalnych, których niestety nie pokazują na boisku właściwie wszyscy piłkarze, a już tym bardziej trzon rady zespołu.

Piłkarze Lecha Poznań muszą też w końcu zrozumieć, czego się od nich wymaga. Kibice i trybuny nie są przeciwko nim tylko chcą pomóc zawodnikom, ale by tak się stało zespół Kolejorza musi zacząć serio traktować swoje obowiązki, zostawiać zdrowie na boisku i walczyć o każdy centymetr boiska od pierwszej do ostatniej minuty. W ciągu siedmiu dni „niebiesko-biali” rozegrają trzy ważne pojedynki w których sportowo na pewno nie zabraknie im umiejętności, ale postawa mentalna całej ekipy znów jest zagadką. W trzech ostatnich meczach w których Lech tracił punkty poznaniacy jako pierwsi tracili gola. Żeby zespół psychicznie w końcu uwierzył w siebie potrzebuje bramki na 1:0, a potem najlepiej kolejnej, aby szybko złapać luz. W sobotę o 20:30 Kolejorza czeka teoretycznie wymarzony rywal, bo ostatni w tabeli Zawisza Bydgoszcz.

Nawet zwycięstwem nad takim przeciwnikiem poznaniacy choć trochę mogą się odbudować i zażegnać złą passę. W niedzielę Wisła Kraków zmierzy się z Legią Warszawa i ktoś z tej pary, a być może nawet oba kluby na pewno stracą punkty, zatem lechici zmniejszą w razie zgarnięcia pełnej puli stratę do podium. Jeśli Kolejorzowi uda się ograć drużynę Mariusza Rumaka już po czterech dniach w środę, o 20:45 będzie szansa pójścia za ciosem i rewanżu na „Białej Gwieździe” za sierpniową porażkę w lidze 2:3. Nie wiadomo w jakim składzie wiślacy przyjadą do stolicy Wielkopolski, bowiem trener krakowian, Franciszek Smuda już wcześniej mówił, że z tą kadrą „nie może być na wszystkich weselach”. Mimo wszystko wątpliwe jest, by odpuścił sobie Puchar Polski i tak prestiżowy mecz. Kolejorz podejmie Wisłę Kraków na Bułgarskiej i właśnie w takim starciu jak ten mecz może pokazać, że mentalnie nie upadł do końca.

Trzy dni po pucharowej potyczce w której wygrany awansuje do kolejnej fazy pucharu krajowego „niebiesko-białych” czeka arcyważny mecz z Legią w Warszawie. Kolejorz już trzeci raz z rzędu zagra na Łazienkowskiej. Przy okazji dwóch ostatnich wizyt przegrał przez swoją nieskuteczność oraz przez sędziów. W marcu gola Miroslava Radovicia po faulu na Marcinie Kamińskim niesłusznie uznał słynny Paweł Gil, natomiast w czerwcu sędzia z Japonii na początku drugiej połowy pod presją trybun odgwizdał sobie rzut karny z kapelusza i z miejsca ustawił cały przebieg zawodów. W dwóch ostatnich meczach z Legią zespołowi Lecha zabrakło po prostu szczęścia, którego mnóstwo od wielu miesięcy ma jego przeciwnik. Zawodnicy Lecha Poznań powinni wiedzieć i mamy nadzieję, że to do nich dojdzie. Kibice nie mają żadnych pretensji do piłkarzy Kolejorza za dwa ostatnie mecze z „Wojskowymi” i za tydzień wypada zagrać na Łazienkowskiej identycznie jak podczas dwóch ostatnich wizyt w Warszawie tylko po prostu skuteczniej.

W ciągu siedmiu dni ekipa Kolejorza rozegra trzy ważne mecze. Cel minimum? Awans do 1/8 PP oraz 4 punkty. Inny wynik uznamy za kolejną porażkę, zaś w razie trzech zwycięstw wierzymy, że cały zespół nabierze luzu w boiskowych poczynaniach i uwierzy w siebie. Oczywiście nie spowoduje to odzyskania zaufania wszystkich kibiców po hańbie ze Stjarnanem Gardabaer, lecz na pewno poprawi humory wielu osób, natchnie je i choć trochę zatrze złe wrażenie po sierpniu. Wierzymy, że Lech Poznań ma jeszcze resztki ambicji, wykrzesze z siebie choć trochę determinacji, zostawi odrobinę zdrowia na boisku i nie przyniesie nam kolejny raz wstydu tylko da chociaż odrobinę radości. Na początek krok najłatwiejszy – Zawisza Bydgoszcz, potem krok drugi – silniejsza Wisła Kraków i na końcu krok trzeci – Legia Warszawa, którą paru piłkarzy z obecnego składu nieraz już ogrywało i to nawet na wyjeździe. Jeśli zawodnicy nie chcą zwyciężać dla Wielkopolski, dla Poznania, dla kibiców niech chociaż zrobią to dla siebie. Byśmy mieli wszyscy choć jeden spokojny i radosny tydzień.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


19 komentarzy

  1. Mouze(kom) pisze:

    Bardzo wazne mecze,ale nie daje wiekszych szans naszym kopaczom przeciwko Wisle i Legii.3pkt z Zawisza i dwie porazki to najbardziej prawdopodobny scenriusz.Choc moze zaskocza z Wisla,bo na lazienkowskiej naszym panienkom nie daje zadnych szans.

  2. arek pisze:

    No niestety sa w tak fatalnej formie , ze juz w szatni na Lazienkowskiej ten mecz przegraja. Co by nie mowic o Rumaku to jednak dwa ostatnie mecze na Lazienkowskiej byly jedne z lepszych w ostatnich latach gdyby tylko nie sedziowie i gamon Kaminski….

  3. MlodyPanicz pisze:

    Tak, na L3 zawsze was sedziowie przekrecaja 🙂

  4. kaziu pisze:

    Przykro mi to mówić, ale z Zawiszą co najwyżej remis a reszta to będą porażki, nie ma podstaw by sądzić inaczej.

  5. madoo pisze:

    @arek
    Jak dla mnie to ostatnie dwa mecze z Legią, mimo że wyglądały dobrze, to też były przegrane już w głowach. Bo czym jest brak skuteczności? Czasem pechem, ale jeżeli zdarza się tak notorycznie jak nam, to prawdopodobnie brakuje zimnej krwi, głowy pod bramką. Grali dobrze, bo umieli grać, byli w formie, ale już przed meczem wiedzieli, że wygrać nie mogą, więc… nie wygrywali.

  6. wagon pisze:

    Po co takie ostre wnioski, to jest sport, tu wszystko możliwe

  7. pozn pisze:

    Dla mnie najważniejszy będzie mecz z Wisła licze na puchar Polski i uważam ze to nasza jedyna nadzieja na uratowanie sezonu!

  8. MaPA pisze:

    Dla nas każdy mecz jest istotny a przez zmiany szykowane przez UEFA zwłaszcza Puchar Polski.Zwycięzca będzie grał od 2 rundy kwal.do LE.Myślę że limit zła w Kolejorzu się skończył.

  9. fan pisze:

    Najbardziej obawiam się i jestem przekonany, że znowu tradycyjnie nas przekręcą na Kiblowej jakimś karnym z kapelusza lub golem po faulu na naszym, co ustawi mecz.

  10. pozn pisze:

    W obecnej formie na na tęczowej 3 nie mamy co szukać trzeba liczyć ze w końcu zaskocza bo ile można grac taki syf?

  11. sas pisze:

    Ległej ustawili sezon pod eliminacje gdzie grali z samymi cieniasami a teraz im mecze z Wisłą i Lechem załatwią sędziowie a zwłaszcza z Skislakami. Ja liczę na 6 punktów i i na przejście Wisły

  12. RobertLech!!! pisze:

    Mam nadzieje ,że mecz z Zawiszą im wyjdzie i dzięki temu nabiorą pewności i wiary w siebie ,swoją drogą dobrze ,że Skorża walczy o Keite bo to świetny zawodnik tylko musi dostawać szanse i mieć z kim grać ,czyli reszta musi być w formie.

  13. Tytan pisze:

    Bedzie 9pkt.

  14. El Companero pisze:

    wczoraj przyjrzałem się troche w TV Turbo jak tęczowi grają swoj mecz, można było usnąć. Ale właśnie oni tak grają zawsze, człapia po boisku, setki podań, nic się nie dzieje, w końcu usypiają rywala i strzelają przypadkową bramkę a póżniej kolejne. A jak nie potrafią to mają karnego z kapelusza. Idę o zakład ze z Lecham zagrają identycznie. U nas kibice by gwizdali gdyby Lech tak spacerował po boisku, taka taktyka nie przejdzie, nawet zwycieska. Mimo to juz dziś trzeba druzynę uczulić na takie czarowanie rywala. Gdyby Lech zagrał w w-wie antyfutbol i się tylko bronil kontrując i wygrał mecz to bym przmknął oko na poziom. Liczą się punkty zwlaszcza w meczach z czolówką.

  15. 07 pisze:

    Mecz z Zawiszą pokarze czy nadal grojki maja wyjeb na wszystko, czy coś w tym temacie drgnęło… Uważam, że mecz w P.P będzie meczem o nasze być , albo nie być w pucharach. Dlatego to spotkanie jest mega ważne.

  16. falafel pisze:

    Wczoraj oglądałem mecz Legii i uważam, że zagrali dobrze. Nie mamy szans z Legią na dzisiaj, roznieśli by nas czy to w Warszawie czy w Poznaniu. 1 pkt w meczach z Zawiszą i Legią to będzie dobrze. Z Wisłą odpadamy i Skorża out. Przyjdzie Fornalik.

  17. fan pisze:

    Jaki kurwa Fornalik, weź już nie pierdol i odstaw te leki..

  18. :) pisze:

    dla mnie szokiem jest jak można w ogóle przegrać na tak buraczanym terenie jakim jest wschód Polski, i jego kwintesencji czyli W-wie. Lać kufajki ile się da i koniec dyskusji…, wiem sędziowie są mentalnie stamtąd…

  19. tomasz1973 pisze:

    Skupić sie przede wszystkim na PP, żeby ratować sezon.