Wypowiedzi trenerów po meczu. Poważne kontuzje Jevticia i Sadaeva (akt.)
Wypowiedzi obu trenerów. Szkoleniowca gości, Franciszka Smudy oraz opiekuna gospodarzy, Macieja Skorży na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2014/2015, KKS Lech Poznań – TS Wisła Kraków.
Franciszek Smuda (trener Wisły): – „Nie udało się dzisiaj wygrać, ale gdyby nie te dwa błędy być może mecz trwałby dalej. Oczywiście to są żarty. Lech był po prostu lepszy, stwarzał więcej sytuacji i zasłużenie wygrał. My przez ten puchar chcieliśmy wiedzieć, co posiadamy w szatni. Później są takie sytuacje podczas meczów, kiedy ja nie wiem, kogo wpuścić. Właśnie po to był puchar, by wszystkich sprawdzić.”
Maciej Skorża (trener Lecha): – „Wykonaliśmy zadanie i awansowaliśmy dalej. Jeśli chodzi o styl można mieć pewne wątpliwości. W pierwszej połowie graliśmy za wolno, ospale i brakowało przyspieszenia, choć i tak stworzyliśmy kilka sytuacji i mieliśmy rzut karny. W drugiej połowie graliśmy szybciej. Gol sprawił, że grało nam się łatwiej. Sporym plusem jest postawa Szymona Pawłowskiego. Minusem są niestety kontuzje. Darko Jevtić i Zaur Sadaev nie zagrają przez kilka tygodni. Obie kontuzje dotyczą stawów skokowych. Zaur został zaatakowany z tyłu i nie zagra ok. 3 tygodni, natomiast obrzęk stawu skokowego Jevticia nie jest duży, ale poprosił o zmianę. Jutro przejdzie szczegółowe badania.”
>> Przeczytaj więcej w dziale Konferencje
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
„Aaaaaaaaa piłkarz z tytanowymi kośćmi. Przyjmę do klubu. Rutek”
„Kilka tygodni” nieźle to brzmi, szpital się znowu robi. A nasza ławka na chwilę obecną – szkoda gadać.
jeszcze tego brakowało !!!! no szlag by to trafił !!!! Tak więc o walce o MP mozemy na chwilę obecną zapomnieć – kadra graczy po zbóju…. :-(( jedyna nadzieja w zdobyciu PP.
Oby te kilka tygodni Jevtica okazały się tylko nietrafioną prognozą. Jeżeli chodzi zaś o Sadaeva – masakra, bardzo na niego liczyłem w kontekście walki fizycznej z obrońcami Legii. I robi się lipa, bo Vojo i Kownaś też z urazami. Ciekawe co wykombinuje Skorża, Formella?
bedzie super drewniak bedzie gral tak jak dzisiaj bedzie super..
fatalnie przed meczem z tęczowymi, trzeba tak z nimi zagrać żeby chociaż 0-0 wyciagnąć , styl nie wazny, mogą wedle mnie murowac nawet bramkę. Na dzisiaj nie mamy napastnika (zostal Formella) , zarząd dziś pewnie zrozumiał swoją transferową glupotę. Jevtic dzis moim zdaniem najslabszy na boisku obok Keity. A Drewniak w w-wie go w zadnym stopniu skutecznie nie zastąpi, nawet gdyby zagral mecz zycia. Ja nie wiem co sie dzieje z tymi zawodnikami ale po kazdym meczu jeden lub dwóch wypada z kontuzjami. Moze powinni w getrach watę nosić albo jakiś silikon…Dlaczego w innych klubach tylu graczy nie wypada? Skad te przeciązenia? Brak silowni? Zbyt twarda murawa na treningowym boisku? Ps dobrze ze wygrali ale o meczu trzeba szybko zapomniec bo liga sie zbliza.
Hehehe, Franz: „Właśnie po to był puchar, by wszystkich sprawdzić”. Puchar jest/byl po to aby go zdobyc. Tak dla przypomnienia.
Lech trafia na Legię w najgorszym (dla siebie) możliwym momencie i do tego jeszcze spotkanie będzie w Stolicy. Rado i s-ka na fali, KKS chyba jednak daleki od formy. Biorąc pod uwagę jak Orlando Sa rozbijał Dudkę i Głowę w niedziele to aż mi szkoda Kamińskiego. Dopiero mu się dostanie na tej stronie.
Eh,jak coś się poprawia,to zaraz coś musi się zjebać….Sadajev 3 tygodnie,kiedy wracaj Ubiparip i Kownacki?Bo na chwile obecna jestesmy bez żadnego napastnika….I do tego jeszcze uraz Jevticia,oby nie tak poważny jak się zakłada….
Ps:Mozecie przedstawić jakiś raport,kiedy kontuzjowani wrócą do gry?
Skazany Lech na pożarcie z Wa-wy przywiezie punkt. Zobaczycie.
To jakaś masakra!!!! znów kontuzja goni kontuzję i nawet z rezerw za bardzo nie ma kogo wziąć, bo przegrywaja mecz za meczem… Przyszedł Zaur i juz go nie ma, Voja nie ma, Kownaś po wstrząśnięciu mózgu, Karola brak, Trała z sercem ale jeszcze niedokładny – widac, że nie grał, Jevtica też juz nie ma… więc KTO???? ani ataku, ani srodka, a obrona marna… a w bramce firana, półinwalida lub elektyczny Gostek (chociaz tu widac ze nie grał i dopiero wyszedł w pierwszym składze).
na usta cisnie się stek przekleństw w tej sytuacji….
Bedzie ciezko ale damy rade!
Tego się właśnie obawiałem.
Trzeba przyznać, że nie mamy dużo szczęścia do tych ostatnich spotkań z Legią, jeżeli chodzi o kontuzje. W kontekście tego spotkania, często wypadają nam kluczowi zawodnicy jak choćby Tonev swego czasu i potem nie ma kim straszyć.
Kurwa dwoch najlepszych graczy z osataniego meczu wypada!!!! Noz kurwa, kurwa!!!!!!!!!
Szczęście, szczęściem, ale problem w tym, że kadra ilościowo nie powala. Jeżeli do soboty nie postawia na nogi Ubipariba, nie mamy nie tylko n apastnika, ale problem robi sie w drugiej linii, bo do ataku będzie trzeba przesunąć Hame, więc kto na rozegraniu, skoro Jevtic kontuzja? Pawłowski? Zresztą na defensywnym też bieda……Linetty kontuzja, a wie dwójka defensywnych to Trałka i Drewniak.
Boże, Rutkowski, czy dotarło już to do was, czy nadal twierdzicie, że jest ok i nie musicie nikogo kupować?!?!?!?
Współczuję Skorży.
Brawo Rutkowscy, BRAWO!
Jeszcze Trałka dostanie żółtą i będzie w przyszłości dopiero kolorowo…
Po to jest puchar, aby p. Smuda mógł w nim sprawdzić i zdobyć wiedzę co mu piszczy w szatni. Co za arogancja!
Sytuacja jest niewesoła, ale już tak bywało. Mam nadzieję, że chociaż punkcik z Ł3 wywieziemy. Skorża musi coś wymyślić, niech nawet zamuruje bramkę, byle nie było blamażu.
Współczuję Sadajevowi. Zaczęło chłopakowi dobrze się układać i teraz nie zagra kilka tygodni. Oby tylko tygodni, a nie miesięcy…
Zdaje się , że wygranie z II-gim garniturem wisły , Lech przypłacił stratą dwóch nominalnie podstawowych i robiących różnicę ( tak przynajmniej było w meczu z Zawiszą ) zawodników co nie wróży nic dobrego w warszawie w meczu z ległą . Naprawdę dziś trzeba sobie powiedzieć , że w tym meczu remis będzie sukcesem Lecha.
El Companero – chłopie co innego kontuzja bo przeciążenie a co innego jak ktoś cie kopnie. Walnij się młotkiem w palec to poczujesz różnicę.
Aliz – Kownaś wyglancowany siedział sobie na widowni w meczu z Zawiszą więc umierający nie jest.
Były narzekania, że nie walczą, to jak teraz nie odstawiają nogi to mamy klops.
Oj ciężko widzę ten mecz z teczowymi..Nie dość że nie grają jak należy to dochodzą kolejne urazy. Każdy wynik inny niż nasza porażka będzie w tym meczu naszym sukcesem.
Może by tak powołąć Klichowicza z rezerw chłopak ma potencjał trzeba by spróbowac w końcu nic nie ryzykujemy