Nie będzie autobusu przy Łazienkowskiej

W środę poznański Lech wykonał swoje zadanie i awansował do 1/8 Pucharu Polski. Kolejorz przez pełne 90 minut dominował nad krakowską Wisłą, ale nieskuteczność + niewykorzystany rzut karny sprawiły, że na gola trzeba było czekać aż do 66 minuty.


Poznaniacy w przeciągu całego spotkania oddali na bramkę aż 21 strzałów podczas gdy wiślacy ani jednego. Na dodatek świetnie w ich bramce spisywał się były lechita, Gerard Bieszczad, który już w pierwszej odsłonie uratował krakowian przed pogromem. Tak defensywna i słaba gra „Białej Gwiazdy” była spowodowana jej rezerwowym składem, który z tyłu zaprezentował się przyzwoicie, ale za to z przodu stworzył mniejsze zagrożenie niż nasi niedawni rywale w europejskich pucharach, czyli Kalju Nomme oraz Stjarnan Gardabaer. Tym drugim dopisało szczęście i mimo żenującej gry z przodu udało się Islandczykom wykorzystać jeden jedyny błąd i wygrać.

Wczoraj Kolejorz miał swój cel, zrealizował go i lechitów nic poza tym nie obchodzi. – „Bez względu na to, kim by tutaj Wisła nie przyjechała musieliśmy ten mecz wygrać. Ci młodzi zawodnicy bardzo chcieli pokazać się trenerowi Smudzie. Wiedzieliśmy, że będą dużo biegać, walczyć i na pewno się przed nami nie położą.” – przyznał Łukasz Trałka, który nie jest zaskoczony postawą wiślaków. – „Wiedzieliśmy, że mecz taki jak ten może być pułapką. Nie przyjechało kilku podstawowych graczy, ale mimo naszych wielu sytuacji jakoś ta piłka nie chciała wpaść. Nie było to dobre spotkanie, ale na pewno je cały czas kontrolowaliśmy.” – dodał z kolei Hubert Wołąkiewicz.

Niestety w środę kontuzji stawów skokowych doznali Darko Jevtić oraz Zaur Sadaev, którzy nie zagrają mniej więcej przez trzy tygodnie. Kontuzjowany jest też Karol Linetty, zatem on nie może zastąpić Szwajcara tak samo jak za Czeczena nie wystąpi Vojo Ubiparip, ponieważ Serb także narzeka na uraz. Zdrowy na sobotę ma być jednak Dawid Kownacki, lecz mało realne jest, by Maciej Skorża wystawił tego piłkarza do gry od pierwszej minuty w meczu z warszawską Legią. Mimo nieciekawej sytuacji kadrowej nowy kapitan Wielkopolan nie dramatyzuje. – „Mamy innych ludzi po to, żeby zastąpili Jevticia i Sadaeva. My musimy być w stu procentach przygotowani bez względu na to, ilu nas będzie i ilu będzie zdrowych. W Warszawie na pewno będziemy walczyć.” – zapowiedział Łukasz Trałka.

Podczas dwóch ostatnich wizyt na Łazienkowskiej „niebiesko-biali” zagrali przyzwoicie, ofensywnie, ale nieskutecznie. Na dodatek w marcu zostali przekręceni przez sędziego, zaś w czerwcu przebieg meczu niesłusznym rzutem karnym ponownie wypaczył arbiter. W obecnej sytuacji kadrowej dobrym wynikiem dla Lecha Poznań byłby remis w Warszawie, ale Kolejorz autobusu na stadionie Legii na pewno nie postawi. – „W Warszawie nie postawimy autobusu i taktyka raczej jest już przygotowana.” – zdradził Hubert Wołąkiewicz. – „W drużynie po ostatnich zwycięstwach jest wola walki i chcemy w sobotę wygrać oraz popsuć Legii święto. Wiemy, że oni są na fali, więc miło by było przerwać tą naszą ostatnią passę niepowodzeń w Warszawie.” – powiedział na koniec 29-letni obrońca.

Przewidywany skład Lecha na mecz z Legią:

Kotorowski – Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Trałka, Drewniak – Lovrencsics, Pawłowski, Keita – Hamalainen.

Oni nie zagrają w sobotę:

Kebba Ceesay
Karol Linetty
Jasmin Burić
Vojo Ubiparip
Darko Jevtić
Zaur Sadaev

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


16 komentarzy

  1. seniorka pisze:

    Brawo. Takie podejście mi się podoba. Bez autobusu – na boisku krew, pot i łzy i będzie O.K.

  2. MaPA pisze:

    Mam nadzieję że te dwa mecze(z Legią i Bełchatowem) jakoś przeżyjemy.Potem jest przerwa na reprę i oprócz Kebby wszyscy powinni być zdrowi.

  3. czarnowidz pisze:

    Czarno widzę pojedynki Kamińskiego i Wołąkiewicza z Orlando Sa. Portugalczyk jest bardzo silny i wysoko skacze.

  4. mól pisze:

    Z taką grą jak wczoraj, to tylko „autobus”-żeby nie było kompromitacji!!! (0:4!!!)
    Widać było, że to nie tylko wina Rumaka, ale również samych kopaczy, kupionych „za kredki”.
    Niestety, przy takiej polityce zarządu, nie można spodziewać się progresu…

  5. Rybka pisze:

    Kurde tylko Lech ma takiego pecha … w ostatnich meczach z legia tez nam wypadali najlepsi piłkarze.. no masakra bez typowego napastnika i rozgrywajacego oraz z Kotorem w bramce gówno tam ugramy ;(((

  6. Mouze(kom) pisze:

    I to jest wlasnie ten nasz najsilniejszy sklad od lat….wypadnie 2 graczy i juz nie ma jak zlepic skladu…Bardzo trudne zadanie dla Skorzy,zeby to jakosc poukladac.Moim zdaniem powinien zagrac w ataku Keita,i nastawic sie na kontry.W kazdym razie obiektywnie Lech ma male szanse na jakies punkty,ale pilka nie zawsze kieruje logika wiec zobaczymy…

  7. klikus pisze:

    Aby tylko Legia nie popsuła Wołąkiewicza, co jest bardziej prawdopodobne.

    Nie wiem po co w ogóle taka retoryka?
    Wydaje mi się, że chcemy wygrać, żeby dostać punkty a nie po to, żeby coś komuś psuć.

  8. madoo pisze:

    @Mouze
    Nie zapominaj o Ubiparipie i Linettym, nie wypadło nam 2 graczy, a 4. Karol z Legią by zagrał, a Vojo mógłby być zmiennikiem dla Sadaeva. Ale ogólnie to się zgadzam.
    Może przeciw Sa lepszy byłby Wilusz? Sam nie wiem, mamy takie łamagi w obronie 😛
    Kownacki może grać, czy nie?

  9. JRZ pisze:

    Mouze jakich dwóch graczy? Ubiparip, Kownacki, Linetty a wczoraj Sadajev i Jevtic to są dwaj gracze? Kto mógł przewidzieć jeszcze dwa tygodnie ze w jednym momencie wypadnie nam trzech napastników?

  10. Kosi pisze:

    W obecnej sytuacji zadowolony bede z byle jakiego remisu

  11. sas pisze:

    A może wystarczy pojechać zagrać z zaangażowaniem i z precyzją, liczyć na łut szczęścia że sędzia nie będzie popełniał ,,błędów” i wygrać. 7egła to zwykły zespół który już dwa razy w tym sezonie przegrał i 3 razy wygrał dzięki sędziom więc jakim problemem jest im dowalić. Jeśli nasi gracze są na tyle mocni żeby powalczyć o wygraną to ja nie widzę żadnych przeciwwskazań

  12. mateo pisze:

    kadra za wąska brakuje skrzydłowego, dobrego napadziora, do tego jeszcze 2 def pomocników i jakiś konkrecik na stopera i będzie gites 😉

  13. tomasz1973 pisze:

    Tradycyjnie przed meczem(!) pan Wołąkiewicz jest mocny w gębie, szkoda, że na boisku tak różowo nie jest.
    Ja zagrałbym skomasowaną obroną i szybkim Keitą w ataku licząc na kontry.Ważne aby nie przegrać, bo znów odjazd na 3 pkt.

  14. SEBA pisze:

    Cytuje: „Mamy innych ludzi po to, żeby zastąpili Jevticia i Sadaeva. My musimy być w stu procentach przygotowani bez względu na to, ilu nas będzie i ilu będzie zdrowych. W Warszawie na pewno będziemy walczyć.” – zapowiedział Łukasz Trałka.//// Niech Trałka tak głupio nie gada, bo za chwile rutki w cale nic nie kupią, pieprzy jak opętany to co ćwoku bez napastników chcesz grać? Dwa mecze wygraliście i już wam palma odbija. Trałka bedziesz gotowy to ja ci powiem ze na łazienkowskiej dostaniecie baty, bo kazdy wie że jak zespól jest osłabiony to jest szansa dla przeciwnika, a my gramy z Legią, w pełnym składzie gdyby wszyscy byli zdrowi był by problem. Jak mnie takie gadanie denerwuje ,, Trałka Superman”

  15. Don_Crisso pisze:

    Lech wygra z ległą… Nie są wcale tacy mocni… Trzeba zapierdalać na boisku i wygrać z odwiecznym wrogiem.
    Kownacki niech wjeżdza w pole karne tam jakiś w- wski skurwiel go sfauluje.
    Jazdy z k u r w a m i
    Kolejorz jest wielki !!!

  16. kks normal pisze:

    Don_Crisso
    Jesteś wielki. Nieźle dojechałeś. Taka demolka przez internet robi wrażenie i wymaga dużo odwagi. SZACUN!!!