Oceny za mecz z Legią. Oceń po swojemu

Jest mały niedosyt tym bardziej, że prowadziliśmy. Szkoda trochę tego remisu, ale biorąc pod uwagę ilość problemow i kontuzji z jakimi się borykamy, to że jechaliśmy na Łazienkowską kolejny raz powaznie osłabieni, to remis na wyjeździe trzeba przyjąć bez wielkiej histerii.

No nic, jest już trochę lepiej, zespół powoli dochodzi do siebie po słabszych występach i gorszych wynikach, trzeba iść za ciosem, Regularnie punktować i powoli zbliżać się do ścisłej czołówki. Z kolei w przewie zimowej wzmocnić zespół i w drugiej cześci rundy zasadniczej spróbować zaatakować najlepiej punktujących.

Wyżej oceniam Kamińskiego ( dzisiaj najlepszy z obrońców+bramka) i Formelę ( bramka i walka do utraty sił)
Niżej Gostomski( bramka na 2-2 jego jak nic, najpierw wyjście, potem 2 kroki w bok i w rezultacie pusta brama), Pawłowaskiego ( co z tego, ze walczył, wszyscy dzisiaj walczyli, jak w decydującym momencie jebał wszystkie „ostatnie”podania), a najsłabszy Hama ( przed chwila napisałem, ze wszyscy walczyli, pomyliłem się, wszyscy po za nim)

przykład Formelli pokazał że warto dawać szansę graczom że 3ligi, Darek tam nie powalał na kolana a dziś taka niespodzianka

Z Tralka przesadza redakcja. Znowy masa niedokladnych podan. Koles jest dobra na demolke atakow ale juz z kreaowaniem to juz nie bardzo. Kownas walczyl jak stary byk 🙂

Gostek – 3 – podobnie jak redakcja, prawie cały mecz dobrze, o pierwszą bramkę jeszcze nie można go aż tak winić (chociaż gdyby stał w linii to by to wyciągnął), ale druga? Ani do przodu, ani do tyłu, najgorsze rozwiązanie. Na linii by tą piłkę złapał jedną ręką.
Kendi – 4 – dobry mecz, chociaż pod koniec za dużo tam legioniści jego stroną wbijali. Może przez brak pomocy ze strony skrzydłowego. W defensywie dobrze, a i do przodu nie bał się wyjść kiedy trzeba.
Kamlot – 5 – bardzo dobry mecz, aż dziwię się, że to mówię. Pewny w defensywie, strzelił bramkę, przy straconych nie miał nic do powiedzenia, a i kilka dobrych obron zaliczył (m.in. przy szarży Radovica).
Wilusz – 4 – dobry, nie dawał się legionistom, niestety druga bramka po części na jego konto. Nie powinien przegrać w doliczonym czasie takiej piłki, chociaż moim zdaniem bramka i tak bardziej Gostka.
Douglas – 3 – w pierwszej połowie słaby, w drugiej lepiej, niemniej po jego głupim faulu padła bramka. W ofensywie lepiej, szczególnie stałe fragmenty gry.
Trałka – 5 – świetny mecz, takiego lidera nam trzeba, stworzył dobry duet z…
Żaba – 5 – nie dawali sobie wejść na głowę Jodłowcowi i Vrdoljakowi, co było ostatnio największym problemem w każdym kolejnym meczu z Legią. Żaba po niezłym meczu z Wisłą (gdzie jednak nie miał zbyt wiele pracy) dzisiaj na nieswojej pozycji zagrał jeszcze lepiej. Wiadomo, wyprowadzić piłki nie potrafi za dobrze, ale nie tracił piłek, potrafił przyspieszyć akcję zagraniem z klepki.
Formella – 5 – dla mnie bohater, wszedł niespodziewanie w pierwszym składzie i dopóki mógł nie odpuścił ani centymetra boiska. Strzelił fajną bramkę, trochę było w niej przypadku, ale ograł Juniora jak juniora i weszło. Poza tym jeździł po dupie w defensywie i godnie uzupełniał Kendiego. Mam nadzieję, że to doda mu kopa i będzie coraz pewniejszym punktem zespołu.
Kasper – 3 – w pierwszej połowie występ ok, dość spokojnie, wyrachowanie, ale solidnie. Poza tym świetna akcja i powinno być 3:0, ale niestety Dossa tym razem dobrze interweniował. W drugiej połowie zniknął totalnie, po raz kolejny zresztą grając z Legią. Mam nadzieję, że Skorża się nim zajmie, żeby grał w końcu w ważnych meczach.
Pawłowski – 4 – dobry mecz Szymka, aktywnie, dobrze wyprowadzał i rozprowadzał piłkę. Mimo że nie stworzył wielkiego zagrożenia pod bramką Legii, to i tak dał im się we znaki.
Kownaś – 4 – podobnie jak wyżej, naciskał obrońców kiedy było trzeba, a jedna jego akcja powinna się skończyć bramką, niestety nie trafił między słupki. Strasznie ostatnio poobijany, ale pokazał charakterek.
Keita – 3 – naciągana trója, bramki zaliczyć na jego konto niby nie można, bo bardzo fartowna, ale mógł lepiej doskoczyć do Brzyskiego. W ofensywie wniósł tylko jeden dobry strzał, a w defensywie totalnie nic. Wiadomo więc dlaczego to Formella wyszedł od pierwszej minuty. Dziwi decyzja Skorży, Norweg powinien wejść do ataku i spróbować porozrywać obronę szybkością, a nie dać go na próbę asekurowania Kędziory.
Drewniak – bez oceny – grał krótko, ale moim zdaniem wcale się jakoś nie spalił. Podchodził mocno do przodu, może dlatego nic nie zawalił w defensywie, ale nie mogę powiedzieć, że nic od siebie nie dał.
Luis – brak oceny – o jego grze nie można już niestety nic powiedzieć.
Skorża – 5 – widać jego rękę. Zespół wychodzi na boisko i wie po co. Dyscyplina taktyczna stoi na bardzo wysokim poziomie. Zremisowaliśmy głównie przez braki kadrowe (a właściwie kontuzje), przez brak tej odrobiny szczęścia na końcu. Skorża dał wszystko co mógł, z optymizmem można spojrzeć w przyszłość.
Frankowski – 3 – daje sobie wchodzić na głowę, pozwala na jakieś głupie dyskusje i pretensje, w innych sytuacjach pochopnie wyciąga kartki. Po prostu słaby sędzia. Trója tylko za to, że nie wypaczył wyniku meczu.

Myślę droga redakcjo że troszkę Was poniosło z oceną Pawłowskiego- w mojej opinii max notka to 3!
Facet daje nam awans w PP, trzy dni później gra padaczkę w meczu który mógł przejść do historii…. kilka podań do nikogo + spartolona kontra(na 0:3) z 50+ min. – facet albo ma powiązane jaja albo myślenie jest jego słabą stroną, kto oglądał mecz wnikliwie ten wie o czym piszę. Formella to jak dla mnie pierwszy garnitur(pomijając zdobytą bramkę przy Ł3)

Kaminski o dziwo zagral swietny mecz, wg mnie najlepszy w Lechu. Najgorzej Barry, ktory byl ogrywany jak male dziecko. Keita wszedl na koncowke z nowymi silami a zagral tak jakby byl zmeczony po dwoch godzinach gry i mysle, ze ta zmiana byla przelomowa bo Lech bardzo sie oslabil po jego wejsciu.

Niedosyt pozostał bo mecz mógł się skończyć wygraną Lecha ale brawo za walkę i ambitną grę. Trałka tym meczem pokazał, że zasługuje na to aby go pochwalić dla mnie cichy bohater. Wg mnie wszyscy piłkarze zasłużyli na pochwałę bo w końcu walczyli a z tym bywało różnie.

ps

Mam takie same zdanie odnośnie pracy arbitra co redakcja bo to było po prostu widać, że ten arbiter nie powinien sędziować takiego meczu.

O to chodzi. Dziękuję drtużynie, z wyjątkiem Keity, który nie wie co jest grane

Nie widziałem meczu, słuchałem w radio przez ostatnie 25 minut. Powiem tak..przed meczem taki wynik bralbym w ciemno. Biorąc jednak pod uwagę przebieg spotkania to po raz kolejny zabrakło szczęścia i straciliśmy punkty. Szkoda wyniku, należało się nam zwycięstwo. Tirowa znów miała szczęście i po raz kolejny szczęśliwie nie przegrała. Ten mecz dał nam nadzieję że mimo wszystkich problemów będziemy chyba walczyć o MP w tym sezonie. Po raz pierwszy w tym sezonie można za coś pochwalić zespół. Póki co Skorża robi dobrą robotę i oby był Majster i wzmocnienia.

@sas
a pomyśl sobie, że do tych 4 dzieciaków na boisku na środek pola doszedłby Karol -czyli kolejny dzieciak :-)) ilu to graczy? pięciu na dziesięciu z pola – czyli pół druzyny! na dodatek w każdej formacji – atak, skrzydła, środek i obrona. Dobrzy technicznie, szybcy, nie bojący się pojedynków 1na1 potrafili nzeutralizować przeciwnika (zarówno rado jak i ivicę). Zreszta nie tylko oni, bo takiej harówy w wykonaniu Zaby dawno nie widziałam, a i Trała na milimetr nie odstawił nogi, przecinak jakich mało.
po tym meczu niedosyt, ale i zadowolenie, że coś się „ruszyło” w dobrym kierunku – i ody kroczek po kroczku „do przodu” – wraca nadzieja, a jak widac tęczowi zaczęli czuc obawy. jak wczesniej się nasmiewali, tak teraz do śmiechu juz za bardzo im nie jest…Zyczyłabym sobie więcej takich meczow w całej naszej ESA.

Dobrze ze mamy ten remis.
Pierwsza połowa była nasza,ale w drugiej prawie nieistnielismy,za długo graliśmy na czas,jakby mecz potrwał pare minut dłużej to raczej byśmy przegrali.
Arbiter tez był w miarę spoko,bo inny by dał naszym z pare kartek wiecej.
Ale widać poprawę naszej gry.bedzie dobrze.

Najgorszy bez wątpienia wczoraj to Douglas.Kędziora też w wielu sytuacjach nie radził sobie.Wołąkiewicz jako piaty obrońca poradził sobie,a nierówna forma Hamalainena zastanawia.Co do Trałki to tradycyjnie miał mnóstwo podań do rywali i często tracił piłki.Jak na kapitana to jest mało skuteczny bo po faulach na rywalu w końcu dostanie za nieczyste zagrania czerwona kartkę jak trafi na solidnego sędziego.Kownacki jako napastnik nic nie pokazał.Formela pozytywnie zaskoczył.Cieszy remis,ale Legia była wczoraj do ogrania.

weź i się puknij , a reczej jeb…nij w łeb… łokieć – wielkie co ,