Stopniowy rozwój przyszłej gwiazdy
W grudniu minie rok od debiutu w lidze 17-letniego obecnie Dawida Kownackiego. Młodzieżowy reprezentant Polski zdobył do tej pory cztery bramki w barwach pierwszego zespołu i coraz mocniej wchodzi do seniorskiej piłki.
Mimo zaledwie 17-lat młody zawodnik nie odstaje fizycznie od wielu obrońców z Ekstraklasy, a sporą część piłkarzy grających w tej lidze znacznie przewyższa umiejętnościami technicznymi. Z racji wieku i braku jeszcze odpowiedniego doświadczenia nikt na tym etapie kariery nie wymaga cudów od Dawida Kownackiego. Wychowanek akademii Lecha Poznań ma przed sobą dopiero najlepsze lata w futbolu, ale mimo wszystko parasola ochronnego nad jego głową już nie ma. O ile Mariusz Rumak nie zawsze chciał wystawiać „Kownasia” od pierwszej minuty twierdząc, że ten lepiej czuje się na boisku wchodząc z ławki rezerwowych, to Maciej Skorża nie miał i mieć nie będzie żadnych oporów, by dawać 17-latkowi szanse od pierwszych minut meczu, gdy ten na to zasłuży.
Trener „niebiesko-białych” nie traktuje bowiem Dawida Kownackiego jako juniora tylko jako pełnoprawnego gracza pierwszego zespołu. – „Nie traktuję Dawida jako młodego piłkarza. Dla mnie Kownacki to normalny zawodnik. To gracz, który ma mnie przekonywać do wywalczenia miejsca w pierwszej jedenastce.” – przyznał Maciej Skorża. – „Niech Dawid Kownacki zawsze walczy i niech pokazuje, że jest w stanie wywalczyć sobie miejsce w wyjściowym składzie i grać od pierwszej minuty.” – dodał szkoleniowiec Wielkopolan, który liczy na pomoc „Kownasia” w wielu ważnych meczach.
Młody wiek najbardziej utalentowanego piłkarza w T-Mobile Ekstraklasie oraz mikrourazy, które przydarzają się prawonożnemu piłkarzowi tej jesieni przez co „Kownaś” nie może ustabilizować swojej dyspozycji sprawiają, że tak naprawdę nie wiadomo, czy 17-latek będzie w przyszłości klasyczną „9” czy może jednak będzie grał tuż za plecami wysuniętego napastnika. To mimo wszystko nie przeszkadza trenerowi Lecha Poznań, który chce wykorzystać atuty młodego zawodnika w każdy możliwy sposób. – „Dawid Kownacki to uniwersalny zawodnik, który może tak naprawdę zagrać na kilku pozycjach. Nie chcę w nim zabijać uniwersalności, bo piłka jest taka, że jeśli piłkarz potrafi zagrać na paru pozycjach, to wtedy jest to jego ogromna zaleta.” – stwierdził na koniec Skorża chcący rotować „Kownasiem” na boisku.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Dawid pokazał charakter w meczu z Legią i potwierdził swoje słowa ,że w Polsce liczy się dla niego tylko Lech, niech go tylko omijają kontuzje bo ostatnio nie ma z tym szczęścia.
Prawdziwy Lechita, to co pokazał w Warszawie, szacun!!!
Oby wyrósł z niego zawodnik na miarę potencjału, który w nim drzemie.
serce rośnie jak myśle o Kownasiu.
pozytywny Lechita.
Trochę wylano na niego zimnej wody i… przyda się, bo w pewnym momencie mocno „przeszacowano” jego suer talent i chyba stracił poczucie rzeczywistości. Musi mocno stąpać po ziemi i trenować, trenować a ma z kim bo nareszcie MA DOBREGO TRENERA. I to też jest ogromny plus dla Kownasia.
Szkoda tej akcji z II polowy gdzie na luzie ograł chyba Brozia i strzelił tuz obok słupka. Ogólnie dobry występ sporo walki i chyba asysta przy golu Kamińskiego no i oczywiście to zejście z boiska 🙂 Niech szybko wraca do zdrowia.
Brawo młody!
Fakt, faktem, ostatnia akcja, pod hasłem –nigdy nie zagram w legii– to jego próba (skuteczna) odrobienia strat wizerunkowych w oczach kiboli Lecha.
No ale cóż młody jest, zagotowało się pod kopułą, jeżeli już zszedł z powrotem na ziemię i zacznie normalnie zachowywać się, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby Kownacki był znów „noszony na rękach”
Ma wszystko żeby zostać gwiazda,charakter i umiejętności, ma dopiero 17 lat a już jest pełnoprawnym graczem I składu.Jeżeli mu sodówka nie odbije to ma szanse pójść ścieżka Lewandowskiego,zwłaszcza tu,w Poznaniu.
Potencjał ma oby go wykorzystał i oby zdrowie dało mu taką możliwość.
„Ma trochę skurwysyństwa we krwi więc starą landarą jeździć nie będzie”, że się posłużę trochę zmienionym cytatem z filmu.
Dobrze się rozwija i to najważniejsze. Byle tylko mu nie odwaliło po jakimś sukcesie i nie chciał z miejsca odchodzić
„…najbardziej utalentowanego piłkarza w T-Mobile Ekstraklasie…” Nie ma to jak wpadać w samozachwyt. Ja bym napisał „najbardziej utalentowanego piłkarza w Europie” a co 🙂
Potencjał niewątpliwie ma ogromny ale najważniejsze jest to aby robił regularne postępy.
mam nadzieję, że kontuzja nie zahamuje jego rozwoju… wracaj do zdrowia imienniku!!
fajnie, że jest w gronie naszych wychowanków kilku charakternych piłkarzy (Kownacki, Linetty, Kędziora)… sytuacja gdy opuszczał boisko w Warszawie pokazuje, że kto jak kto ale Dawid dla tęczowych nigdy w życiu nie zagra bo zwyczajnie nie chce 🙂 takich nam trzeba 🙂
wszystko pięknie tylko nie przeginajcie- jaki to wychowanek Tomek Kędziora?
On dopiero w Lechu od sezonu 2010/2011.
Już grając w UKP Zielona Góra (od 2001 do 2010) był reprezentantem Polski , bodajże w U-16.Jest więc bardziej wychowankiem UKP, nie Lecha.
Inaczej oczywiście w przypadku Kamyka (Aluminium Konin), Karola (Damasławek) czy Kownasia ( ten chyba od 8 roku życia w Lechu!) którzy prawie cały swój czas spędzili w Lechu
w dwa lata (o ile zostanie w Lechu) będzie wymiatał w lidze, oby się tylko nie dawał prowokować tęczowym pismakom, bo to pewne że będą przy lada okazji to robić. Na pytania o transferze powinien kończyć rozmowę i dziękować za wywiad. Niech poprawi grę z obrońcą na plecach to nikt mu nie przeszkodzi w wypracowaniu sobie pozycji jeden na jeden z bramkarzem
Skorża i młode talenty ? Już ja to widzę.