Lech ma być agresywny

Piłkarze Lecha Poznań od początku sezonu 2014/2015 kończą mecze z większą liczbą fauli od rywala. Wiele z nich było jednak niepotrzebnych, nieprzemyślanych, a czasem nawet głupich przez co poszczególni zawodnicy łapali żółte kartki.


Agresywna gra, szybki doskok czy pressing w ostatnich meczach przyniósł efekty. Choćby w starciu z Wisłą lechici wiele akcji gości kończyli już na ich połowie lub zaraz, gdy krakowianie weszli z piłką na połowę poznaniaków. Tydzień temu w Warszawie odbiór w wykonaniu zawodników Kolejorza także prezentował się przyzwoicie. Niestety zdecydowana gra w każdej części boiska zawsze będzie powodowała wiele fauli i skutkowała częstszymi kartkami dla piłkarzy. Pod wodzą Macieja Skorży zespół Lecha Poznań już nie kalkuluje i walczy o każdą piłkę, a tego elementu akurat brakowało wcześniej za kadencji Mariusza Rumaka.

Trener Wielkopolan nie ukrywa, że jego drużyna ma grać agresywnie i nikomu nie odpuszczać, choć ten styl zwiększa ryzyko urazów wśrod piłkarzy. – „Oczekuję od zawodników gry ambitnej i agresywnej, a szczególnie po stracie piłki. Zawodnicy tak właśnie grają i to realizują. W ostatnich dwóch meczach piłkarze doznali czterech kontuzji po starciach z przeciwnikiem, ale takich rzeczy nie unikniemy, bo to element walki i meczu.” – przyznał Maciej Skorża chcący, aby Lech Poznań w każdym pojedynku dawał z siebie wszystko od 1 do 90 minuty.

Po głębszej analizie jasno wynika, że niektóre kontuzje były spowodowane walką i nieustępliwością zawodników. Choćby Dariusz Formella w Warszawie nie odpuszczał i odnowił mu się na szczęście lekki uraz mięśni brzucha. Prócz tego nogi w ostatnim meczu nie odstawiał Dawid Kownacki, a jeszcze wcześniej dla Zaura Sadaeva nie było straconej piłki. Czeczen poszedł ostro na futbolówkę i w potyczce Wisłą został ostro sfaulowany w polu karnym czego sędzia w ogóle nie zauważył. – „Przy ostatnich kontuzjach choćby Zaura Sadaeva i Dawida Kownackiego nie dało się nic zrobić, by uniknąć tych urazów. To samo dotyczy Macieja Wilusza, który w walce i tłoku doznał kontuzji.” – powiedział Skorża.

Kolejorz za Macieja Skorży dopiero nabiera rozpędu i minie jeszcze trochę czasu zanim Lech będzie grał tak jak powinien, ale pierwsze zmiany w funkcjonowaniu drużyny są już widoczne. Poznaniacy w ostatnich trzech spotkaniach grali walecznie i tak będzie nadal. – „Każdy ma agresywnie walczyć o piłkę i nie zamierzam z niczego rezygnować. Liczę oczywiście, że kontuzji będzie coraz mniej, ale sposób gry na pewno pozostanie taki sam.” – zaznaczył szkoleniowiec „niebiesko-białych”, który preferuje styl o jaki chodziło wielu kibicom.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


18 komentarzy

  1. stowoda pisze:

    a ja sie pytam jak to jest: sciera sie dwóch graczy i tym kto wędruje do szpitala gracz Lecha.
    Tak było z Sadajewem ( Dudka przeżył), Jevtićem, Kownackim (Broż przeżył), Wiluszem ( Dossa bez uszczerbku). Ja sobie nie przypominam sytuacji „w drugą stronę”, a za te zagrania rywale NIE DOSTALI KARTEK! Podobnie jest często ostano z Linetty. Jedynym „odpornym na ciosy” wydaje się Trałka !
    Ciekawe.

  2. junior pisze:

    Ma byc walka przez 90 min walka pot i krew do końca, tego wymaga kibic

  3. kufel pisze:

    Za Rumaka, gdy byli w gazie, też grali agresywnie.

  4. kufel pisze:

    Tylko, że w sezonie może przez 4-5 miesiący prezentowali się na wysokim poziomie.

  5. Pawelinho pisze:

    Dobrze byłoby jakby w każdym meczu walczyli i grali do samego końca.

  6. kufel pisze:

    Pawelinho, oni muszą tak grac, bo mają wobec nas dług, z drugiej strony, czy nie wyeliminują się kartkami i kontuzjami.

  7. pyra fan kks z breslau pisze:

    stowoda rozpocznij ze swoim tematem powod doktorski

  8. Pawelinho pisze:

    kufel

    No tak to prawda mają dług ale kartki to rzecz normalna w piłce (nawet te niesłuszne) a kontuzje są losowe i mogą przytrafić się każdemu.

  9. inowroclawianin pisze:

    Takiego walecznego Lecha i mądrze grającego, kombinacyjnie chcę oglądać. Od razu przypominają się czasy Smudy i Zieliny:-) Przede wszystkim ma być skutecznie. Jednak do tego potrzeba szerokiej kadry. W przerwie musi dojść 3 grajkow.

  10. daffi pisze:

    dojdzie, dojdzie trzech … juniorów

  11. tomasz1973 pisze:

    A jeszcze nie dawno kilku na tym forum wypisywało farmazony, że Skorża to miękki, plastelinowy Maciuś, a jego drużyny graja tak jak on się zachowuje, czyli bez jaj……
    Więc jak to jest? Nagle zmienił swoje zachowanie dla Lecha, czy po prostu Ci, którzy to pisali nie chcieli tu Skorż z przyczyn osobistego urazu, a że nie mieli lepszych argumentów wymyślili „miękkość”.
    W tych opiniach przodował jeden forumowy mądrala o nicu zaczynającym się na literę -G-, może ustosunkowałby się swoją mądrą wstawką do obecnego faktu.

  12. kufel pisze:

    tomasz1973, raczej to drugie.

  13. fan pisze:

    tomasz1973 – jeszcze był niejaki Anfil, ostatnio coś próżno go tutaj szukać.

  14. tomasz1973 pisze:

    kufel
    Dokładnie tak….
    Fan
    A tak, masz rację, o nim zapomniałem.

  15. El Companero pisze:

    mam nadzieję że za Skorży doczekam takiego Lecha jakiego mieliśmy kilka lat temu, przeciwnik grający na naszym stadionie nie ma prawa rządzić w środku pola. Stowoda, kartki dostajemy zbyt często przez głupotę sędziego. Mają za małą wiedzę i nie przeszli odpowiednich kursów. Z drgiej strony nasi gracze słabo grali do niedawna w akcj ina tzw przebitkę. Zawsze odpuszczali nogę. Jak będą agresywniejsi to przeciwnik zacznie odpuszczać.

  16. aliz pisze:

    @tomasz1973
    Ja tez za nim nie przepadałam – czasem tak jest. Ale NIGDY nie umiejszałam jego zdobyczy czy to z tęczowymi czy ze skislakami. Przychodził „na gotowe”. Sam mówił, ze popełniał błedy, że w jednym klubie „działało” w innym nie i zawsze to była nauka a 10 lat to juz nie tak mało. Ale to już bylo; teraz jest „nasz” i obdarzyłam go kredytem zaufania – na razie nie zawodzi i go chwalę… Poza tym nawet jeśli przyszedł gdzieś „na gotowe” to jeszcze trzeba wszystko utrzymać i to zrobił. Trzeba mu też przyznać, że się „wycwanił” – otoczył sie nie byle kim – obaj asystenci tylko z pozoru są uśmiechnięci i „gładko gadający” :-)) Zuraw przez moment był I trenerem Miedzi Legnica (trochę sprzątał po Fedoruku) i wcale taki gładziutki nie był…Zresztą „miękki” obrońca to doopa a nie obrońca (7 lat na zachodzie zrobio też swoje) – masz przykład Kamyka, jak zaczął „mocniej” grać to i efekt inny (zobaczymy jak długo)…
    A że Maciuś dokręcił im śrubke – ok. zachód od dawna tak gra i tam nikt nie narzeka. Zresztą sami nie raz o tym pisalismy, a przeciez te nasze kopacze nie zapomnieli jak się gra – nie raz to pokazywali – widocznie potrzeba było „bata”.
    Bardzo ciekawi mnie wiosenna konfrontacja z teczowymi, bo w zasadzie takie mecze pokazują co potrafi druzyna. Jak się chce grać w Europie – to kazdy mecz będzie właśnie takim meczem jak z tęczowymi. Tęczowi mecz z nami fartownie zremisowali – ale trzeba przyznać że bardzo mądrze i skutecznie parli do odwrócenia wyniku (cholera mnie bierzę, że musze cos takiego o nich pisać – ale taka jest prawda) dodatkowo i nie wiem dlaczego, są farciarzami jak diabli…
    Mam nadzieję, że Maciuś tez ich nauczy wygrywania (Berg potrafił to wpoić tęczowym) to mysle że i Macius zrobi to z naszymi i szczęście będzie przy nim (na razie na ł3 tego szczęścia brakło) – zresztą sam na konfach podkreślał, że potrzeba przez cały mecz mysleć i trzymać się założonego planu i twardo dążyć do celu.

  17. RobertLech!!! pisze:

    Jaka komisja ligi ,jacy sędziowie ,takie rozdawanie kartek i taki dobór sędziów nic nie poradzimy trzeba być ponad to i walczyć i wygrywać za wszelką cenę.

  18. inowroclawianin pisze:

    @aliz – wystarczy jak Rutki wyciagna wnioski z ostatnich 3 lat to na wiosnę ich pokonamy i odzyskamy MP.