Przyzwoity występ młodych

zulciakW czwartkowym sparingu z Jarotą Jarocin szansę gry otrzymało trzech młodych pomocników, którzy na co dzień występują w III-ligowym zespole rezerw Kolejorza.


Głównie ze względu na kontuzje kilku pomocników szansę pokazania się na ostatnich treningach pierwszej drużyny Lecha Poznań otrzymali Niklas Zulciak, Jakub Serafin oraz Piotr Rymar. Cała trójka wystąpiła we wczorajszym sparingu i rozegrała niezłe zawody. Każdy z tych piłkarzy jest też blisko znalezienia się na stałe w pierwszym zespole Kolejorza, a wczoraj każdy z nich potwierdził, że może się przydać.

Zdecydowanie najlepiej wypadł ofensywny pomocnik grający z numerem „37”, Niklas Zulciak (na zdjęciu). Piłkarz ten bardzo dobrze czuł się za plecami napastnika. Ze spokojem i na luzie rozgrywał piłkę, nie bał się podawać do przodu, a w jego grze było widać wysokie zaawansowanie techniczne. Zulciak rozegrał w czwartek 45 minut. Na dodatek nie był to jego pierwszy sparing w pierwszym zespole. Sam piłkarz ma zresztą bardzo ciekawą sylwetkę i przeszłość.

Niklas Zulciak jest Niemcem i wychowankiem SV Viktorii Preußen 07 skąd trafił do FSV Frankfurt, a przed sezonem 2013/2014 do akademii Lecha Poznań. 20-letni filigranowy ofensywny pomocnik mający tylko 173 cm wzrostu w zeszłym sezonie III-ligi rozegrał 18 spotkań w których zdobył 3 gole. Pewien czas temu Zulciakowi groził koniec kariery przez chorobę układu pokarmowego, ale młody lechita uporał się z nią i z trójki graczy, która ostatnio dostała szansę od Macieja Skorży ten zawodnik wydaje się być najbliżej załapania się na stałe do pierwszego zespołu.

Drugim młodym lechitą, który otrzymał wczoraj szansę gry i to przez pełne 75 minut był Jakub Serafin (numer 21). To piłkarz, który w zeszłym sezonie występował w zespole juniorów starszych z którym doszedł do 1/2 CLJS. Przeciwko Jarocie 18-letni pomocnik wystąpił w pierwszej połowie na prawym skrzydle, zaś w drugiej odsłonie jako ofensywny środkowy pomocnik. Serafin miał udział przy drugim strzelonym golu, gdy ładnie rozciągnął akcję zagrywając piłkę do Huberta Wołąkiewicza, który zanotował asystę przy trafieniu Dariusza Formelli. Jakub Serafin w żaden sposób nie odstawał od starszych kolegów. Widać było, że potrafi grać w piłkę i nie boi się rozgrywać. Trochę gorzej wyglądał w odbiorze piłki.

18-latek podobnie jak Piotr Rymar od tego sezonu jest na stałe włączony do kadry drużyny rezerw. Mimo wszystko Rymar wydaje się być bardziej doświadczonym zawodnikiem od Serafina, ponieważ już w sezonie 2012/2013 występował w Młodej Ekstraklasie. Piotr Rymar jest defensywnym pomocnikiem. Jego wczorajszą grę było najtrudniej ocenić, bowiem młody lechita (wystąpił z 13 na plecach) rzadko rzucał się w oczy. W pierwszej połowie wystąpił w parze z Szymonem Drewniakiem, który częściej od Rymara brał udział w akcjach ofensywnych. Warto zaznaczyć, że postawie całej trójki młodych piłkarzy prócz sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu przyglądali się także Patryk Kniat oraz Krzysztof Chrobak. Na meczu obecny był również Piotr Rutkowski.

28 zdjęć z czwartkowego sparingu:

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


11 komentarzy

  1. Giacore pisze:

    I bardzo dobrze, że otrzymali szansę i w jakimś stopniu ją wykorzystali. Mamy rezerwy i akademię i trzeba z niej korzystać, gdyż szkolimy bardzo dobrze. Jednak główna siła naszej akademii przyjdzie dopiero za kilka lat. Jednak już teraz trafiają się soczyste owoce.

  2. stowoda pisze:

    szkolenie szkoleniem to nie wuef. O jakości świadczy ilu graczy będzie w grupie 25-26 graczy stale trenujacych i grających w lidze. Fajnie ze juniorzy młodsi MP a starsi w sumie b .dobrze grali w MP (odpadając z Wisłą w półfinale). Ale przypadki Jakóbowskiego, Witta, Dejewskiego (ci trenowali już z 1 zespołem) pokazują że nie tak prędko i łatwo dostać się do „ligowego zespołu”.
    A i czasem (Golla, Bielik) któryś po prostu się zniechęci i odejdzie.

  3. aabbee pisze:

    Trudno mówić o tym, żeby akurat Bielik się zniechęcił. Chłopak ma 16 czy tam 17 lat i realistycznie patrząc nie miałby szans na pierwszą drużynę póki co. Za rok czy dwa to co innego. Tu raczej zdecydowała kasa i zapewnienia.
    A oprócz Golli podałbym choćby Machaja czy Bieszczada a nawet Drygasa.

  4. arek pisze:

    Rozumiem, ten Zulciak ma polskie pochodzenie?

  5. tomasz1973 pisze:

    No właśnie jak jest z tym Zulciakiem? Ma polskie pochodzenie, mówi po polsku?

    A co do młodych, parę dni temu napisałem, że w obliczu takiej plagi kontuzji grzechem będzie nie wypróbowanie zawodników z rezerw, bo pomimo ich słabych wyników, pojedyncze”egzemplarze” na pewno nadają się do I zespołu.Oczywiście nie zaraz do wyjściowego składu, ale dla tych zawodników będzie to na pewno jakaś nobilitacja, a zresztą przykład Formel też wiele daje do myślenia. W II zespole gra nieciekawie, u Rumaka odstawiony na boczny tor i przez to zniechęcony całkowicie, a teraz wyraźnie odżył przy Skorzy.

  6. aliz pisze:

    @tomasz1973
    Tak mówi po polsku o ile sobie dobrze przypominam na lechTV był wywiad po meczu sparingowym w styczniu tego roku z Lechią gdzie rozegrał 90 min. – ale nie chce mi się szukac by to sprawdzić…

  7. Maver pisze:

    Tak Zulciak ma Polski i Niemiecki paszport. Mówi po Polsku.

  8. leniu_KKS pisze:

    Dla Zulciaka to już ostatni dzwonek. Jesli do zimy nie zalapie sie do 1 zespolu wowczas raczej kariery w Lechu juz nie zrobi

  9. ejber pisze:

    Bankowo się załapie. A będzie ustawiany na pozycji Karola i szykowany na jego następce. Kasy na wzmocnienia nie ma, a przecież Karola najpóźniej latem trzeba opchnąć bo kontrakt do lata 2016…

  10. Poldi pisze:

    Pewnie wezma Serafina bo bardziej uniwersalny

  11. 4o pisze:

    Sparing to jedno, a rywal z 3. ligi to drugie.
    Przeciwnik więc niezbyt wymagający, ale mimo wszystko taki występ młodych to pozytyw.
    Chodzi też o to by dać dodatkowy bodziec innym „rezerwistom”… 🙂