Lechici wreszcie w pełni zadowoleni

W niedzielnym meczu z GKS-em Bełchatów, piłkarze Lecha Poznań zmietli rywala z powierzchni ziemi i pokonali „Brunatnych” u siebie w ligowym spotkaniu pierwszy raz od 16 lat.


Kolejorz w ofensywie zagrał dziś koncertowo i gdyby nie Arkadiusz Malarz niedzielny pojedynek zakończyłby się masakrą. Takiego Lecha wszyscy chcą w Poznaniu oglądać, a praca Macieja Skorży przynosi efekty. – „Byliśmy dziś świetnie przygotowani na mecz z GKS-em. Wiedzieliśmy, że się cofną i będą grać z kontry. Przez to na ostatnich treningach szlifowaliśmy głównie grę ofensywną i to przyniosło efekt.” – oznajmił pomocnik, Karol Linetty. – „Przy tych dwóch pierwszych bramkach dopisało nam trochę szczęścia, ale następne gole padły już po naprawdę dobrych akcjach. Szkoda też, że nie wykorzystaliśmy większej liczby sytuacji.” – przyznał 19-latek.

W niedzielnym spotkaniu poznaniacy zaprezentowali się skutecznie w każdej formacji. Oddali aż 20 strzałów na bramkę przeciwnika, a sami nie pozwolili rywalowi kompletnie nic. W 10. kolejkach GKS Bełchatów stracił tylko 4 gole i był pod tym względem był najlepszy w lidze, jednak dziś wyjechał z Bułgarskiej z bagażem 5 bramek i nie będzie wspomniał dnia 5 października 2014 roku zbyt miło. – „Mecze są różne, a ten ułożył się tak, że praktycznie w każdej akcji strzeliliśmy gola. GKS na pewno nas nie rozczarował. To my zagraliśmy dobre spotkanie i uniemożliwiliśmy rywalowi wyprowadzenie nawet kontr.” – powiedział z kolei bardzo zadowolony Dariusz Formella.

Natomiast w niedzielę do gry w oficjalnym meczu powrócił Karol Linetty, który ostatnio leczył uraz stawu skokowego. 19-letni pomocnik opuścił boisko w 63. minucie, aczkolwiek nie przez problemy fizyczne czy zdrowotne tylko ze względu na żółtą kartkę. – „Trener zdjął mnie z boiska, bo grałem bardzo agresywnie. Nie pamiętam nawet, kiedy tak ostatnio grałem, ale chciałem pokazać się w tym meczu z dobrej strony.” – poinformował Linetty, którego na murawie zastąpił Dariusz Formella przewidywany do występu od pierwszej minuty. – „Dla mnie dobrze, że w ogóle jestem na boisku. Wiadomo, że każdy chce grać w pierwszym składzie, ale jeśli dostaję szanse w większym wymiarze czasowym to jestem zadowolony.” – odparł Formella, który nie jest zły na rolę rezerwowego.

Tymczasem dzisiejsze zawodowy tylko kolejny raz pokazały jak świetną pracę przy Bułgarskiej wykonuje Maciej Skorża i jego sztab szkoleniowy. Kolejorz w krótkim czasie odżył sportowo i mentalnie, zaś taktycznie prezentuje się wyśmienicie. Bardzo zadowolony ze współpracy z nowym trenerem jest także Karol Linetty. – „Widać, że taktycznie jesteśmy bardzo dobrze poukładani i ostatnio pod tym względem nowy trener dużo zmienił. Teraz jest przerwa na kadrę i zespół na pewno będzie nad taktyką jeszcze wiele pracował. Dobrze, że po tym wysokim zwycięstwie humory wszystkim dopisują.” – powiedział na koniec Linetty cieszący się z możliwości rozwoju pod skrzydłami Macieja Skorży.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


5 komentarzy

  1. Barots pisze:

    Darek Formella wkoncu pokazuje swoj talent , nie boi sie wchodzić w pojedynki , a co najważniejsze je wygrywa. Wgl wszystko wyglada obiecująco mając na uwadze powroty lechitow z kontuzji to apetyty sa duże 🙂 pozdrowienia od kibica Lecha z sosnowca !

  2. torreador pisze:

    Bardzo mi się podoba ustawienie naszych zawodników w czasie rzutów rożnych. Robią mega ścisk przed bramkarzem. Samobójcza bramka Malarza to tego efekt.

  3. mól pisze:

    Jest się z czego cieszyć-wreszcie!

  4. Soku pisze:

    Nasz hobbit zagrał dość ostro, ale agresja to składnik wywierania presji na rywalu. Cieszy postawa drużyny, nawet w lanserskich różowych bucikach można wślizgi robić.

  5. 4o pisze:

    Formella ma drybling i potrafi go wykorzystać.
    Darek potrzebuje tylko regularnej gry w dużym wymiarze czasowym. Z tym przyjdzie podniesienie umiejętności wykańczania akcji i tego typu.

    Niesamowite jest to, że nie tak dawno temu Darek jako skrzydłowy nie miał wielu okazji (duża rywalizacja) na to by grać. Następnie Skorża wpada na pomysł, by były zawodnik Arki Gdynia więcej trenował pod kątem gry na prawej obronie, a tu przychodzi mecz na Ł3 i Darek wywiązuje się świetnie z gry w napadzie (do tego zostaje plusem kolejki).
    Jak niewiele brakuje by zmieniła się perspektywa z jakiej patrzy się na niespełna 19-latka. Na mecz z GKS-em prawie wszyscy wymieniali go w kontekście jedynej słusznej możliwości do gry na pozycji „9”. 🙂