Młodzi bramkarze również pukają do pierwszego zespołu

Po przyjściu do klubu Macieja Skorży młodzi gracze z rezerw Lecha Poznań mają dużo więcej szans do okazji zaprezentowania swoich umiejętności przed sztabem szkoleniowym pierwszego zespołu.


W zeszłym tygodniu z pierwszą drużyną trenowali piłkarze z pola, a więc Kamil Szubertowski, Wiktor Witt, Piotr Rymar, Niklas Zulciak, Marcin Gawron, Krzysztof Gładosz i Jakub Serafin. Wszyscy ci zawodnicy wzięli udział w niedawnym sparingu z Pogonią Szczecin (0:0), a niektórzy wystąpili w jeszcze poprzednim meczu towarzyskim z Jarotą Jarocin (3:0) i wcześniej ćwiczyli z pierwszym zespołem. Po ostatnich treningach 18-letni ofensywny bądź prawy pomocnik, Jakub Serafin tak bardzo wpadł w oko Maciejowi Skorży, że na stałe został włączony do pierwszej drużyny i został już zgłoszony do rozgrywek Ekstraklasy.

Od kiedy na Bułgarską przyszedł Maciej Skorża i wraz ze swoimi ludźmi jeszcze mocniej zaczął przyglądać się młodzieży z rezerw ta zaczęła wygrywać w III-lidze mecz za meczem i to wysoko. Juniorzy regularnie są obserwowani przez trenerów pierwszego zespołu, którzy w niedzielę pojechali nawet do Środy Wielkopolskiej po to, aby z bliska przyjrzeć się kilku graczom w akcji. Rezerwy oczywiście zwyciężyły, a młodzi cały czas muszą ciężko pracować, bowiem Maciej Skorża w dalszym ciągu będzie stawiał na utalentowanych piłkarzy z akademii. Ponadto paru zawodników ma wziąć udział w pierwszym, zimowym obozie Lecha Poznań w trakcie przygotowań do rundy wiosennej. Kto na nim zaplusuje pojedzie potem na drugie zgrupowanie za granicę.

Co ciekawe nie tylko piłkarze z pola są brani na treningi pierwszej drużyny. Co jakiś czas na zmianę z pierwszym zespołem trenują również bramkarze i młodzieżowi reprezentanci Polski. W tej grupie są Mateusz Lis, Kamil Czapla, Adam Makuchowski oraz Adrian Szady. Ci dwaj ostatni są wypożyczeni odpowiednio do IV-ligowej Warty Międzychód i III-ligowego Jaroty Jarocin, jednak trener bramkarzy pierwszego zespołu, Andrzej Krzyształowicz oraz szkoleniowcy z akademii cały czas przyglądają się postępom obu tych golkiperów. Najstarszym z tej czwórki bramkarzy jest Kamil Czapla (rocznik 1996), ale przy okazji najwyższym (195 cm). To wychowanek Sparty Złotów. Później Czapla przebywał w MSP Szamotuły, a od sezonu 2012/2013 gra w poznańskim Lechu. Drugim z golkiperów dostającym szanse jest Mateusz Lis (rocznik 1997). To bramkarz, który swą karierę rozpoczął w Promieniu Żary. Następnie grał w UKP Zielona Góra, zaś od zeszłego sezonu występuje w Kolejorzu.

Kolejnymi młodymi bramkarzami, których klub oddał latem do IV-ligowej Warty Międzychód oraz III-ligowego Jaroty Jarocin są Adam Makuchowski i Adrian Szady (obaj z rocznika 1997). Mimo wypożyczenia tej dwójce regularnie przyglądają się trenerzy akademii Lecha Poznań, ale od czasu do czasu także szkoleniowcy pierwszej ekipy. Makuchowski pochodzi z Lubina, lecz jego pierwszym klubem był Górnik Polkowice. W Lechu Poznań jest od wiosny 2013 roku. Znacznie dłużej, bo od 2010 roku w Kolejorzu ćwiczy Adrian Szady pochodzący z Wrześni i będący wychowankiem tamtejszej Viktorii. Zawodnik, który strzegł bramki zespołu juniorów starszych, który w czerwcu 2014 roku doszedł do 1/2 CLJS jest równie utalentowany jak jego koledzy po fachu, aczkolwiek w przypadku Szadego największym minusem jest wzrost. Nieco ponad 180 cm to mimo wszystko trochę mało, aby w przyszłości zrobić wielką karierę między słupkami nie tylko Lecha Poznań.

Na zdjęciu Mateusz Lis
null

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. baczi_kks pisze:

    No cöż Lech Poznań akademią stoi:) to cieszy! Lis podobno ma niesamowity potencjał oby sie chlopak odpowiednio rozwinął

  2. Giacore pisze:

    No i o to chodzi. Młodzi muszą dostawać szansę. Gdyż potencjał ich jest wielki. Poszerzyć kadrę juniorami a jakości dodać jej transferami to byłoby idealne rozwiązanie.

  3. aliz pisze:

    No i tak powinno być – potrzebujemy „swoich” a że talentów u nas nie brakuje więc gramy młodymi. Już w pierwszej drużynie jest ich kilku i dają radę – a wręcz nie możemy sobie wyobrazić bez nich składu i „chorujemy” ze zmartwienia, jak któremukolwiek cokolwiek się stanie…

  4. stowoda pisze:

    Chrzanienie. Bramkarze s przebierani jak ulęgałki. Co chwila inny.
    Co to jest, jakiś casting do filmu ( ci co wymienieni plus Bieszczad, ten z Bałtyku bodajże , Frąckowiak).?
    I co z tego że „trenują z pierwszym zespołem”? Za dużo tych prób. Niech wezmą JEDNEGO KONKRETNEGO BRAMKARZA (np Czapla) i niech on już na STAŁE będzie z seniorami. Reszta niech po prostu czeka, jak gracze z innych pozycji na boisku.
    Lech to nie przedszkole .

  5. JUNIOR pisze:

    stowoda @
    DOBRZE GADASZ

  6. Kosi pisze:

    Któryś z nich już zimą na stałe powininien zastąpić Kotora

  7. leniu_KKS pisze:

    Mysle, ze zima w przygotowaniach wezmie az 4 bramkarzy. Pewnie klub bedzie stawial na Buricia by go w koncu sprzedac

  8. 07 pisze:

    Dla Kotora to ostatnie zgrupowanie. Swoje facet zrobił – czas , aby ktoś z młodych dostał szansę. Może nawet 2 młodych, bo potencjał jest, a pamiętajmy, że w kolejnym sezonie będzie limit obcokrajowców…

  9. daffi pisze:

    Oby wlasnie Lech latem po zakonczeniu kariery Kotora postawil na kogos mlodego a nie sciagal jakiegos Kaminskiego z Ruchu o czym slaszalem. Juz dawno zadnego mlodego w 1 zespole nie bylo

  10. daffi pisze:

    leniu – a gdzie ty chcesz go sprzedac w wieku 28 lat?