Czołówka odjechała i trudno będzie ją dogonić
Za nami już 12. kolejka piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2014/2015 po której sytuacja punktowa Lecha Poznań mocno się pogorszyła. Czołówka uciekła i patrząc na terminarz najbliższych gier – jej dogonienie do listopadowej przerwy na kadrę jest praktycznie nierealne.
Sytuacja Kolejorza staje się coraz cięższa, lechici są na 7. miejscu i mają oczko mniej niż po 12. kolejkach ubiegłego sezonu. Obowiązkiem poznaniaków było wygrać z Koroną Kielce, która do niedzieli strzeliła tylko sześć goli, ale wystarczyło, by przyjechali Wielkopolanie i bilans „Koroniarzy” poprawił się o kolejne dwie bramki. Remis z Koroną Kielce to kompromitacja Lecha Poznań, która ma teraz spory wpływ na tabelę.
Nie ma co ukrywać. Kolejorz do listopadowej przerwy na kadrę nie dogoni czołówki, choć miał na to szanse. Frajerska strata dwóch punktów będzie miała ogromny wpływ na przyszłość, ale zawodników zapewne mało to interesuje. Na dodatek dwaj najgroźniejsi rywale „niebiesko-białych”, czyli Legia Warszawa i Wisła Kraków mają teraz dość łatwy układ gier i wielce prawdopodobne, że przed listopadową przerwą na kadrę będą mieć jeszcze większą przewagę nad Lechem Poznań.
„Wojskowi” zagrają teraz z Zawiszą Bydgoszcz, Ruchem Chorzów i dwa razy z Pogonią Szczecin w tym raz w PP. Nie oszukujmy się. Legia mimo tych kontuzji raczej punktów nigdzie nie zgubi i tylko odjedzie Lechowi Poznań jeśli ten nie wygra we Wrocławiu, a o trzy punkty ze Śląskiem będzie szalenie ciężko. Wisła Kraków również ma przed sobą korzystny terminarz i obiektywnie patrząc do listopadowej przerwy na kadrę zwycięży w każdym spotkaniu.
Z pierwszej siódemki niewygodny kalendarz ma na pewno Górnik Zabrze i GKS-Bełchatów. Teoretycznie łatwy układ gier ma Jagiellonia Białystok, jednak obiektywnie patrząc wątpimy, aby nadal szło jej tak łatwo. Najtrudniej będzie miał teraz Śląsk Wrocław, który zmierzy się z Lechią w Gdańsku i z Wisłą w Krakowie oraz w między czasie z Lechem Poznań. Starcie 2 listopada pomiędzy WKS-em a Kolejorzem będzie dla nas niezwykle ważne tak samo jak dla układu tabeli.
Na dodatek Śląsk swój pucharowy mecz ze Stalą Stalowa Wola rozegra 28 października podczas gdy Lech Poznań podejmie Jagiellonię Białystok 30 października. Pewne jest, że Kolejorz nie może przegrać we Wrocławiu. Jeśli tam polegnie do czołówki będzie tracił jeszcze więcej i niemal pewne stanie się niedogonienie jej nawet do połowy grudnia. Jednym słowem wynik z Koroną Kielce może odbijać się czkawką przez długi czas.
Kolejki do następnej przerwy na kadrę oraz nasze typy obiektywne typy na mecze pierwszej siódemki w tabeli po 12. kolejce:
13. kolejka
Lech – Górnik Łęczna 1
GKS – Górnik 1
Lechia – Śląsk 1
Piast – Jagiellonia 1
Wisła – Podbeskidzie 1
Zawisza – Legia 2
14. kolejka
Śląsk – Lech x
Górnik – Pogoń 1
Jagiellonia – GKS 1
Korona – Wisła 2
Legia – Ruch 1
15. kolejka
Lech – Podbeskidzie 1
GKS – Cracovia 1
Pogoń – Legia 2
Ruch – Jagiellonia 1
Wisła – Śląsk 1
Zawisza – Górnik x
Tabela po 12. kolejce T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015:
1. Legia Warszawa 23 pkt.
2. Jagiellonia Białystok 23
3. Śląsk Wrocław 23
4. Wisła Kraków 21
5. Górnik Zabrze 21
6. GKS Bełchatów 19
7. Lech Poznań 18
Czołówka po 15. kolejce gdyby wytypowane przez nas rozstrzygnięcia sprawdziły się:
1. Legia Warszawa 32 pkt.
2. Wisła Kraków 30
3. Jagiellonia Białystok 26
4. Lech Poznań 25
5. Górnik Zabrze 25
6. GKS Bełchatów 25
7. Śląsk Wrocław 24
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Będzie co będzie, nie mam zamiaru się na zapas denerwować. Lepiej brać ten gorszy scenariusz z porażką we Wrocławiu niż potem być wkurwiony jak po niedzieli z Koroną gdzie wydawały się łatwe 3 pkt.
Piłka nożna na szczęście nie zawsze jest logiczna
eeee tam… przeciez piłkarzyki kombinuja tak: jest 5 pkt straty czyli po podziale tylko 3 pkt, a to już tylko jeden wygrany mecz i jestesmy w domu:-) nie ma wiec paniki i humory w szatni dopisuja:-)
a tak na marginesie ta liga jest tak chujowa ze kazdy moze wygrac z kazdym vide wpierdol lidera Gornika u siebie z Wisła 0:5 !!
a biorac pod uwage ze Tirowka jest zamieszana w gre w LE i tam daje z siebie maxa, a w lidze sie opierdala to w tym sezonie to nawet Jagiellonia moze zostać mistrzem:-)
Wierze ze Skorża weźmie za mordy to całe towarzystwo i bedzie dobrze.
Skorża nic nie może. Raczej następny co jest pajacykiem Rutka. Tylko umiejętności trenerskie trochę lepsze. A co do Rutka to może by go kibice jutro odwiedzili, bo wygłasza wykład na Uniwersytecie Ekonomicznym.
To idź sam i odwiedź. Najlepsze jest wysługiwanie się innymi. Niech sprzeda klub Królowi i będzie wtedy mega.
Trochę dziwny artykuł biorą pod uwagę to, że każdy w naszej lidze wyników przewidzieć się nie da. Zresztą ostatnio były 4 pkt straty i artykuł o tym jak już jesteśmy blisko czołówki teraz jest 5 pkt straty i tekst o nacechowaniu, że już nic z tego nie będzie. Popadacie ostatnio w straszną paranoję.
jest źle. Złe jest też to ze duże prawdopodobieństwo że bedzie gorzej..
całkiem ciekawy pomysł aby odwiedzić Rutka na tym uniwersytecie!!!Co Giacore niewygodna sprawa dla ciebie i twojego szefa że taka szybka reakcja z twojej strony??Wszyscy na Uniwersytet Ekonomiczny!!
Giacore – Byliby blisko czołówki gdyby wygrali z Koroną. Ze zrozumieniem trzeba czytać. I w ogóle trzeba czytać.
@Pszczółka
Ja to zrozumiałem tak, że jemu (@Giacore) raczej nie chodziło o krytykowanie pomysłu samego w sobie aby pójść do Rutka, tylko to że ktoś rzuca pomysł a w zamyśle wykonać go mają inni, tylko nie on sam.
Stracili pkt w Kielcach, więc teraz niech na chuj…ch staną i wygrają we Wrocławiu!
Jeżeli zagrają tak jak w Warszawie nie jest to niemożliwe. Legia też jeden mecz wtopi, zobaczycie, jeżeli potrafiła przegrać w Gliwicach może i teraz.
jeśli chodzi o Wisłę, grają przeciwko Podbeskidziu, z którym o ile pamiętam gra im się kiepsko, no i z Ferdkami, tak więc ktoś tam pkt straci.
Fakt, że nasz wynik z Kielc ( ale i z Chorzowa i z Warszawy) będzie się za nami ciągnął jak smród po gaciach, no ale to już było. Miejmy nadzieję, bo jaki kibic jej nie ma, że teraz będą 3 zwycięstwa.
Takie dywagacje tak naprawdę nie mają sensu bo jak pokazał mecz z Koroną (frajerski remis czyli zimny prysznic) jeszcze nie raz się przytrafią słabsze mecze jak ten. W piłce nie ma reguły bo wszystko i tak naprawdę zweryfikuje boisku a nie dywagacje, prognozy itp, itd.
Anonim
Nie ważne jak on to rozumuje….on jest tu tylko po to, aby takie pomysły torpedować w zarodku…
Gdyby wygrali, dzisiaj mieliby tylko 3 pkt straty, do całęj pierwszej trójki. Byłoby wielce prawdopodobne, że nawet przy remisie we Wrocławiu, nikt by daleko nie odjechał, niestety teraz przed nami perspektywa straty ( w kiepskim układzie) 8 pkt do legii.
Dzięki wygranej z Koroną straty byłby 3 pkt a nie 5. Różnicy dużej nie ma szczególnie, że głównemu rywalowi posypała się drużyna. Górnik dostał kasę i dostał 5. Twierdzicie, że będzie ciężko sugerując się waszymi prognozami wyników. A jak pewnie dobrze wiecie ciężko w tej lidze coś przewidzieć szczególnie, że z przewidzianych przez was wyników 12 kolejki w artykule „szansa na szybkie dogonienie…” trafiliście tylko 2 z 6.
Popadanie ze skrajności w skrajność po 1 spotkaniu jest hmm dziwne?
Nie trafiliśmy Lecha co wyszło nam na gorsze.
Nie trafiliśmy Wisły (remis) co wyszło jeszcze bardziej na gorsze.
W porównaniu z tamtym zamieniliśmy typ meczu Pogoń – Legia z x na 2. Jeśli to się sprawdzi będzie jeszcze gorzej. Typ zamieniliśmy głównie ze względu na brak Robaka, którego Arajuuri skończył w sparingu.
Teraz sobie sam policz ile to punktów i jaka jest różnica.
A jeśli nie trafimy 7 punktów Lecha na 9 będzie już TRAGEDIA w tabeli.
Redakcjo:
Niedoceniacie Śląska panowie, 1/9 w obecnej ich formie? mało.
Przeceniacie z kolei Wisłę.
I nie popadajcie w takie huśtawki nastrojów jak ostatnio bo do każdego wyniku podchodzicie bardzo emocjonalnie i da się wyczuć sinusoidę w Waszych artykułach.
Tak się zastanawiam, odchodząc nieco od wojenki Giacore vs reszta, że może za dużo oczekujemy od naszych grajków? Może wcale nie mamy super potencjału na MP i zwyczajnie brakuje nam umiejętności? Mój staż kibicowania jest bardzo krótki (tak około 7-8 lat), bo wcześniej się zwyczajnie piłką nie interesowałem, ale ciąż mam w pamięci skład z Wojtkowiakiem, Bandrowskim, Peszką, Reniferem, Stilić’em, Lewym, Bosackim, Injać’em i Djuką w pamięci. To były czasy 😉
Jeśli nie doceniamy Śląska, to w takim razie zdobywamy 6 punktów i Korona stoi w gardle jeszcze mocniej. Myśleć trzeba.
Lepiej nie docenic Slaska zeby miec 1pkt wiecej w jakies gowno wartej wirtualnej tabelce. No to zes wymyslil:)
A Legia straciła Brzyskiego Radovica Dosse plus mają zawalony terminarz gry co 3 dni. Zabawa w tabelki fajna ale, żeby traktować to w 100% serio jak to robicie to drobna przesada. Według mnie w 8 meczach mieli zdobyć około 20pkt jeden remis już wykorzystali i został im ostatni. I szczerze nie zrobi mi różnicy czy zremisują z Wisła czy ze Śląskiem czy nawet z Podbeskidziem jeśli końcowy wynik po 8 kolejkach będzie wynosić 20pkt
Nie płaczmy i narzekajmy , czas pokaże . Trochę wkurza mnie tylko to, że Skorża wstawia do pierwszego składu meczowego piłkarzy którzy byli na wyjazdach swojej kadry a są bez ostatnio bez formy np.(Lovrencis)
Dlaczego nie wystawiać piłkarzy którzy trenowali przez cały okres przerwy na kadrę ?Jeżeli Wołąkiewicz będzie grał na pozycji środkowego obrońcy , tak długo Lech będzie tracił głupie bramki po stałych fragmentach gry,w ostatnich minutach meczu. Dać szansę Bednarkowi a wspomniana dwójka na ławkę.
Dziwna jest ostatnio redakcja artykuły typu jest super idziemy jak burza zespól w końcu pokazuje ze chce mu się a tu po wpadce wszystko obraca się w druga stronę ..ale was rozumiem cały czas uważam ze jedyna nadzieja to PP w tym sezonie i mecz z jaga będzie arcy ważny!
Jeśli spróbujemy zobaczyć coś pozytywnego po tym meczu, to na pierwszy rzut oka widać, że Kolejorz był w niedziele lepszy.
Pilka jest teka, że nie zawsze lepszy wygrywa, niestety. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to może powinien zająć się czymś innym.
Prawdę mówiąc, chodzi mi o Pana, który jest autorem. Swoją drogą, ciekaw jestem, dlaczego się nie umie podpisać.
Koledzy mają różne uwagi, ale trochę niegrzeczne odszczekiwanie się redakcji jest juz chyba niepotrzebne.
Bo faktycznie emocjonalnie jesteście rozchwiani, a na uwagę reagujecie nerwowo. Jak moja nastoletnia córka 🙂
Apel, trochę więcej spokoju, 5 punktów w naszej lidze to nic!
Wróżenie z fusów i tyle. Tu do końca nie można niczego przewidzieć, bo to jest sport i polska liga. Nikt nie brał pod uwagę remisu z Koroną, nikt nie brał pod uwagę taliego zwycięstwa Wisły itp Pokażcie mi taką drużynę, która jest zawsze pewniakiem? NIE MA!!! Więc po co gdybać…
Pięć punktów można odrobić w trzech kolejkach, a jak nie odrobić to przynajmniej zbliżyć się na 2 pkt. Ponadto z każdym zespołem, który jest przed Lechem będzie przynajmniej 1 mecz bezpośredni. Odrobić straty można bez problemu. Należy jenak walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Co do wyników to uważam, że Legia nie wygra z Zawiszą, zremisuje z Ruchem i Pogonią, a Wisła nie wygra z Koroną i zremisuje ze Śląskiem. Natomiast Lech jak będzie walczył tak jak pisałem to może mieć 9, a jak będą frajerami to tylko 2.
Nie róbmy sobie jaj, w tej fazie rozgrywek strata do lidera 5 pkt , jest żadną stratą .jak weżmiemy jeszcze podział punktów po rundzie zasadniczej , to nie rozumiem tego bicia piany . Spokój – to cechuje mistrza . Tego życzę piszącym ten artykuł.Jeszcze jedno – nie patrzymy na innych .
Tu nie ma co gdybac bo jak poprzednicy napisali, to polska liga. Mówiąc uczciwie, jeśli nic do końca sezonu nie odrobia to będzie znaczyło że nic na lepsze się nie zmieniło i że tylko oni są temu winni i że są potrzebne zmiany(my już teraz o tym wiemy). Miernoty mentalne czas pożegnać.
W tej lidze nie ma zespołu który potrafi utrzymać stabilną formę przez dłuższy czas, więc jestem pewien że taka Legia czy Wisła którym redakcja dopisuje punkty jeszcze nieraz umoczą, i to z teoretycznie słabszymi zespołami.
nie jestem w stanie uwierzyć że takie kluby jak Wisła,Bełchatów,Jagielonia,Górnik są w stanie utrzymać takie tempo.
fan, i myślisz, że za to Lech wygra wszystkie swoje mecze?
Nam oczy się otworzą na koniec sezonu a wtedy te stracone pkt nam się będą śnić, a pseudo piłkarzykom będzie to latać koło du…y
Legła remisuje w Bydgoszczy , a może nawet przegra ( Rumak coś jednak temu Lechowi dać musi , a poza tym ten drugipierwszy skład ległej przepiredoli..ł z Lechią ale z Tomaszowa Maz. więc żadne z nich kozaki , odpada Radowić , Brzyski i tracą jakieś 30 % )poza tym zmęczenie po LE ( może nie samym meczem ale podróżami) , naprawdę widzę szansę dla Zawiszy w przyszłej kolejce , Pogoń też zacznie grać . Wisła ma trenera i Stilica, Brożka , Dudkę i Sadloka ale już nie raz pokazała , że na dłuższą metę nie potrafi pociągnąć samych zwycięstw może ta ławka nie jest za długa . Śląsk u siebie nie odpuszcza , fajnie im się układa ale naprawdę uważam , że akurat tam Lech wygra ( z mocnymi rywalami jakoś tak bardziej się mobilizują ) . Najbardziej nieprzewidywalną z tych ekip jest Jagiellonia , ile w jej grze fartu , a ile Probierza pokaże czas , kurcze fajnie się ich ogląda szczegolnie tych młodych łbów , oby się zajechali i Lech nie miał z nimi problemu . Tak naprawdę strach to nasza obrona , a właściwie pewniacy Wołąkiewicz i Kamyk , pomimo całej sympatii dla nich powinna być w zimie zrobiona jakaś alternatywa dla tych zawodników.
Kurcze – czy juz zapomnieliście wszyscy co było rok temu po 12-tej kolejce?
tęczowi jako liderzy mieli 9-0-3 oraz 27 pkt na koncie,
Górnik na drugim miejscu miał 7-4-1 = 25 pkt
Wisła na trzecim z dorobkiem 5-6-1 = 21 pkt
a my w tym czasie okupowalismy piąte miejsce 5-4-3 = 19 pkt zdobytych ze stratą do lidera 8 pkt i aż do 26 kolejki obracaliśmy się w granicach czwartego, piątego miejsca!!!
Wówczas na siódmym miejscu była Jaga 4-3-5 = 15 pkt i przepaść do lidera. A jak było na koniec rundy zasadniczej?
1) tęczowi 20-3-7= 63 pkt
2) my 15-8-7= 53 pkt i 10 pkt straty.
Dziś mamy 5 pkt starty pomimo 7 miejsca. A rok temu Wisła będąca na 3 miejscu miała straty 6 pkt – o jeden więcej niż my teraz.
Więc nie ma co płakać bo liczą sie TYLKO pkty, a nie miejsce. Niech drużyna zacznie wygrywać to i punktów będzie przybywać i wędrówka w górę tabeli też będzie. W czołówce ścisk co nie miara, więc dwie/trzy „dziwne” kolejki i wszystko jest możliwe, bo to nasza ESA, a nie liga niemiecka, angielska czy hiszpańska…
@aliz – pod warunkiem że zaczniemy jeszcze w tej rundzie seryjnie wygrywać(nie tak jak w zeszłym sezonie bo się skończy jak w zeszłym sezonie).