Kiczowaty skład z ostatnich sześciu lat

lechPodczas październikowej przerwy na zgrupowania reprezentacji narodowych przedstawiliśmy na łamach serwisu KKSLECH.com materiał pod tytułem „Złoty skład z ostatnich sześciu lat”.


W artykule opublikowanym w dniu 12 października dostępnym -> tutaj luźno przyjrzeliśmy się temu jak wyglądałaby dream team Kolejorza. Pod lupę wzięliśmy wtedy kadry Lecha Poznań od połowy 2008 roku do połowy 2014 roku, bowiem w tym czasie Kolejorz odniósł swoje największe sukcesy na arenie międzynarodowej dochodząc dwukrotnie do 1/16 europejskich pucharów. Prócz tego wywalczył dwa wicemistrzostwa kraju, raz był trzeci, raz zdobył Mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski oraz raz zagrał w finale pucharu krajowego. Oczywiście prócz takich piłkarzy jak Manuel Arboleda, Rafał Murawski, Sławomir Peszko, Semir Stilić czy przede wszystkim Robert Lewandowski w sześciu ostatnich latach występowali przy Bułgarskiej zawodnicy, którym z różnych powodów nie udało się podbić Lecha Poznań.

Żeby było sprawiedliwie dziś dla odmiany prezentujemy artykuł pod tytułem „Kiczowaty skład z ostatnich sześciu lat” w którym znajdują się nazwiska graczy reprezentujących nasz klub w latach 2008-2014. Na szczęście lista tzw. szrotu zawiera tylko 15 piłkarzy co oznacza, że Lech Poznań w kwestii transferów mylił się naprawdę rzadko. Na dodatek 2,3 nazwiska są na niej trochę na siłę, zaś jeden zawodnik wciąż ma szanse udowodnić, że nie jest transferową pomyłką. To Paulus Arajuuri, który miał być ostoją defensywy… no właśnie miał być. Jest już tu blisko rok i póki co regularnie pomijają go trenerzy. Sam Fin nie rozegrał na dobrą sprawę żadnego naprawdę dobrego meczu w „niebiesko-białych” barwach i na razie ma słuszną łatkę transferowej pomyłki Kolejorza. W grupie kiczu jeśli chodzi o obrońców są jeszcze Mateusz Szałek, Marcin Dymkowski oraz Dawid Kucharski. Ten pierwszy był rzekomo utalentowanym juniorem. Zaliczył jeden występ w Ekstraklasie i dostał złoty medal za Mistrzostwo Polski.

Trochę dziwne, że akurat Szałek dostał szansę debiutu w lidze, gdyż w sezonie 2009/2010 poznański Lech miał lepszych juniorów od niego, a mimo to, inni takiego szczęścia nie mieli. W tej chwili ten piłkarz ma już 24-lata i notuje sporadyczne epizody w Chrobrym Głogów. Przy Bułgarskiej zupełnie nie sprawdził się też wynalazek Franciszka Smudy, Marcin Dymkowski wzięty z Odry Wodzisław, choć trzeba zaznaczyć, że w pewnym momencie mocno przystopowała tego piłkarza kontuzja. Niewiele do Lecha Poznań wniósł także Dawid Kucharski, który przyszedł tutaj z Amiki Wronki. Zawsze był piłkarzem grającym bez błysku. W sezonie 2008/2009 regularnie grzał ławkę, a teraz ten 30-letni defensor występuje w III-lidze. Wśród pomocników również nie brakuje „asów” w innym znaczeniu. Jan Zapotoka miał być następcą Semira Stilcia i według Jacka Zielińskiego – odpalić.


Teraz ma 26-lat i nie odpalił aż do dziś, a najlepiej czuje się w swoim rodzinnym Bardejovie. Słowacki ofensywny pomocnik to zresztą idealny przykład zawodnika bez charakteru, werwy, ambicji, pozbawionego determinacji i wszelkich innych cech wolicjonalnych. Tych nie miał też wieczny talent Anderson Cueto. Lewonożny Peruwiańczyk potrafił grać w piłkę, jednak co z tego skoro nie wiedział na czym polega seniorski futbol. W ogóle na czym polega piłka nożna nie wiedział za to Gordan Golik. To piłkarz z mentalnością Zapotoki, ale do tego bardzo słaby jeśli chodzi o umiejętności sportowe. Kiedyś był rzekomo wielkim talentem chorwackiej piłki, lecz w tym momencie ten 29-letni defensywny pomocnik występuje w nikomu nieznanym chorwackim klubie z niższej ligi. Natomiast do dziś „niebiesko-białą” koszulkę reprezentuje wynalazek Mariusza Rumaka i mistrz treningów, Szymon Drewniak. Jego sylwetkę możemy jednak pominąć, bo na temat tego piłkarza wszystko wiadomo.

Tymczasem ciekawie wygląda pozycja kiczowatego napastnika. Artur Wichniarek, Joel Omari Tshibamba, Haris Handzić i Przemysław Pitry to nazwiska słynne, aczkolwiek każdy z tych snajperów trochę różnił się od siebie. Wichniarek po latach wrócił do Poznania, bowiem Jacek Rutkowski stwierdził, że „Lech z Wichniarkiem będzie mocniejszy niż z Lewandowskim”. Na Tshibambę również połaszono się zbyt szybko, lecz Afrykanin przynajmniej strzelił gola Manchesterowi City. Pitry był za to „wielkim talentem”, ale dziś ta wschodząca gwiazda, która przy Bułgarskiej wiecznie była na bocznym torze ma już 34-lata i próbuje ciągnąć GKS Katowice. Za co pamiętamy Pitrego? Na pewno za zwycięskiego gola zdobytego na Legii i za silne uderzenie lewą nogą. Żadnych wspomnień mieć nie można w przypadku Harisa Handzicia. Ten bośniacki rosły i lewonożny napastnik ma teraz 24-lata i jakoś sobie radzi, ale gdy grał w Lechu miał 19-lat. W Polsce kompletnie spalił się psychicznie, zaś Franciszek Smuda w jednej z wypowiedzi nazwał go kiedyś „Handzikiem”.

Na koniec zostawiamy sobie bramkarzy. W gronie „kiczowatego składu ostatnich sześciu lat” umieściliśmy Pawła Linkę, Emiliana Dolhę i Grzegorza Kasprzika. Tym pierwszym niby interesował się Arsenal Londyn i to byłoby na tyle. Stopniowy zjazd z każdym rokiem, a od dwóch lat nie ma go nawet na piłkarskiej mapie kraju. Drugi golkiper miał być hitem transferowym, który przeszedł z Wisły do Lecha. Niestety Rumun spalił się psychicznie i po niespełna roku gry tutaj rozwiązał umowę. W nie najlepszej atmosferze z Poznania odszedł również Grzegorz Kasprzik, który miał być bramkarzem na lata, jednak po kilku słabszych występach został odsunięty na boczny tor na którym zresztą jest aż do dziś. W tej chwili „Kapel” ma 31-lat i niedawno zasłynął wulgarnymi wpisami na FB na temat Ruchu za co został ukarany przez Komisję Ligi. Kto powinien być trenerem tego całego szrotu? Tylko i wyłącznie Jose Bakero. Gdyby ten skład podany poniżej miał rywalizować w Ekstraklasie zapewne spadłby z ligi. Sportowo jest słaby, a mentalnie przynajmniej w Lechu Poznań był jeszcze słabszy. Oczywiście w komentarzach zachęcamy do napisania kogo Wy byście nominowali do „kiczowatej jedenastki lat 2008-2014″? kto powinien znaleźć się w Waszej kadrze? a kto nie? i kto powinien trenować najsłabszy skład Kolejorza sześciu ostatnich lat?

Kiczowata jedenastka z ostatnich sześciu lat:

Skład: Dolha – Szałek, Arajuuri, Dymkowski, Kucharski – Zapotoka, Golik, Drewniak – Wichniarek, Tshibamba, Handzić.

Trener: Jose Maria Bakero Escudero

Kiczowaty skład Lecha Poznań 2008-2014 (15):

Bramkarze (3):

Emilian Dolha
Paweł Linka
Grzegorz Kasprzik

Obrońcy (4):

Dawid Kucharski
Mateusz Szałek
Paulus Arajuuri
Marcin Dymkowski

Pomocnicy (4):

Anderson Cueto
Gordan Golik
Jan Zapotoka
Szymon Drewniak

Napastnicy (4):

Haris Handzić
Przemysław Pitry
Artur Wichniarek
Joel Omari Tshibamba

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


32 komentarze

  1. mik. pisze:

    Co wy macie do Drewniaka? dobry piłkarz, redakcja się myli !!!!!!!!!!!!

  2. Alternativa. pisze:

    Haha redakcja się myli 🙂 🙂 bez jaj, Drygas i Injac to przy drewnialdo złoto!

  3. kilo82 pisze:

    Dodałbym jeszcze Brumę do obrońców i Chrapka w napadzie, choć w jego przypadku kluczowe były kontuzje.

  4. Giacore pisze:

    Ooooooo Tshibamba !!!!

  5. tomek27 pisze:

    Dodalbym jeszcze Kielba ,Mikolajczaka i Ubiparipa

  6. Soku pisze:

    A gdzie w gronie trenerów Adi Pinter? Zapomnieliście o charyzmatycznym Austriaku?

  7. soul pisze:

    Mikołajczak

  8. inowroclawianin pisze:

    Mi w napastnikach brakuje Vojo, reszta by się zgadzała, choć Wichniarek przychodził tu na emeryturę a w Niemczech przez lata nieźle sobie radził i był nawet nazywany księciem Bielefeldu.

  9. Piniu pisze:

    Do Soku: skład z ostatnich sześciu lat. Adi Pinter to nie te czasy 🙂

  10. Dawid pisze:

    @Soku – przeczytaj jeszcze raz artykuł ZE ZROZUMIENIEM… podpowiedź: zwróć uwagę na LICZBY a konkretnie LATA

    Mój skład:

    Bramkarze: Dolha, Linka, Kasprzik

    Obrońcy: Szałek, Arajuuri, Kucharski

    Pomocnicy: Golik, Zapotoka, Kiełb, Drewniak, Cueto, Claasen (ze względu na stosunek formy do pensji)

    Napastnicy: Wichniarek, Tshibamba, Kononowicz, Handzić, Chrapek, Mikołajczak, Wolski, Pitry, Ubiparip (jeden dobry mecz na rok to za mało)

    Trener: duet Bakero-Rumak

    Pierwszy skład: Dolha – Szałek, Arajuuri, Kucharski – Cueto, Golik, Zapotoka, Ubiparip – Tshibamba, Wichniarek, Handzić

  11. Sadami pisze:

    @kilo82 Bruma niby za co? Nawet szkoda, że nie mógł pozostać.

  12. czuk91 pisze:

    Bruma akurat niezle się prezentowal. Zgadzam sie co do Mikolajczaka, natomiast Kielb nie jest zlym pilkarzem, ot – taki przecietniak ligowiec.

  13. 1922 pisze:

    Drewniak=nienawisc kibicow za to co zrobil i dlatego sie tu znalazl. Jako DEFENSYWNY pomocnik musialby miec 2 bramki na mecz. Ja osobiscie wstawilbym zamiast niego Ubiparipa.

  14. Pyra pisze:

    bo ja wiem czy Pitry zasluzyc na taka nominacje? pamietam, ze strzelil gola na łazienkowskiej, ktory pozwolil nam wygrac tam po wielu latach przerwy. Potem zostal sprzedany za ponad milion zł, a za te pieniadze zakupilismy Lewandowskiego – to wszystko swiadczy o tym, ze jednak Przemek zrobil cos dobrego dla naszego klubu.

  15. tomek27 pisze:

    czuk91
    Może Kielb generalnie nie jest az tak złym piłkarzem jak np. Zapotoka ,ale w LEchu sobie nie poradzil ,w dodatku kosztowal 1mln zł. i przychodzil tutaj z latka wyróżniającego się piłkarza naszej ligi ,a teraz w najsłabszej kadrowo Koronie nie zawsze ma miejsce .
    Ja tez bym tutaj nie umescil Pitrego , zagral ponad 60 meczow w Lechu ,miewal przebłyski ,strzelil bramke na Ł3 …ani naszych juniorow jak Szalek czy Kononowicz ,nie było do nich wielkich nadziei

  16. arek pisze:

    Dolha wg mnie był dobrym bramkarzem ale był slaby psychicznie i dlatego nie wytrzymal nagonki milicjantow. Kto wie jakby się potoczyla jego kariera gdyby dano mu szanse, bo jednak w Szwecji się odbudowal.

  17. Jarecki pisze:

    Co człowiek to inna opinia. Niby się zgadza aczkolwiek z Dtewniakiem i Pitrym przesadziliście ! Takie jest moje zdanie.

  18. Dawid pisze:

    @arek – mecz Lech – ŁKS na zakończenie jednego z sezonów i wszystko jasne jeśli chodzi o Dolhe… nie było drugiego bramkarza w tych czasach, który dałby sobie w taki sposób strzelić…

    http://www.youtube.com/watch?v=jYtJ5LS_7lA

  19. tomasz1973 pisze:

    Goliki Handziki Zapotoki– to już niemal kultowe nazwiska, które w Lechu będą przywoływane zawsze w momencie jakiegoś transferowego niewypału.
    Oby jak najrzadziej!

  20. pozn pisze:

    Przede wszystkim brakuje Ubiparipa!!

  21. czuk91 pisze:

    Był też jeszcze jakiś szwed albo norweg, co nawet w klubie nie zawitał i poszedł od razu na wypożyczenie. Nie pamiętam nazwiska

  22. tomasz1973 pisze:

    No i jeszcze jedno.
    Jak dla mnie miejsce Pitrego nie jest na pewno na żadnej z prezentowanych list, ani na najlepszego, ani na najgorszego napastnika, ot przeciętniak jakich w Lechu było i będzie wielu.
    Bardziej skłaniałbym się do umieszczenia tutaj Ubiparipa, szkoda wprawdzie bo to chyba fajny gość, nauczył się szybko i dobrze polskiego, ale sprowadzony był po top aby strzelać bramki i dobrze grac w piłkę, a z tym bywa gorzej niż przeciętnie.

  23. kilo82 pisze:

    @Sadami
    Może faktycznie trochę się rozpędziłem z Brumą, bardziej chodziło mi nie o to jak grał, tylko o fakt, że był u nas bardzo krótko, więc ciężko zaliczyć go do udanych transferów. No ale nieudacznikiem rzeczywiście nie był.

  24. Pyra pisze:

    jeszcze jedna uwaga odnosnie Wichniarka – gdyby nie jego bramka z INTEREM BAKU w Azejberdzanie to nie byloby wspanialej przygody w Lidze Europy i meczow z Manchesterem i Juventusem. Chlopak jednym golem zwrocil cale pieniadze zainwestowane w niego.

  25. Tytan pisze:

    Hahaha popieram. Az strach sie bac, z taka 11 to 3 liga.

  26. fgh pisze:

    Nie chcę być czepialski, ale tytuł kłuje w oczy. Kiczowaty? To słowo odnosi się do sztuki, do wartości artystycznej, ktoś kto to pisał chyba tak ogólnie mało czyta. Lubię tą stronę, ale czasem jakość „pisarstwa” jest tu na poziomie dresiarzy spod bloku. Panowie, nie wypada po prostu

    Co do spraw merytorycznych to faktycznie brakuje mi Mikołajczaka, który był niesamowitym ogórkiem, a z drugiej strony nie umieszczałbym tu Queto. A pamiętacie może jeszcze niejakiego Salcinovicia, którego kupiliśmy ale nigdy u nas nie zagrał?

  27. arek pisze:

    Dawid, i co z tego zresztą byłem na tym meczu. Pomysl ile baboli zaliczył Kotor wcale nie gorszych a nadal jest niestety bramkarzem Lecha. Nie można skreślac człowieka po jednym błędzie.

  28. Soku pisze:

    Fakt, chłopaki. Dzięki za czujność. Pocieszę się tylko tym, że Pintera pamiętam, choć jego przygoda (he, he) z Lechem była na początku obecnego wieku, a nasz minister spraw zagranicznych ma zaawansowanego selektywnego alzheimera i o spotkaniach sprzed ledwie 6 lat zapomina. 😉

    @fgh, zgadzam się. Kiczowata może np. być oprawa meczowa czy stroje piłkarzy. Do słowa „drużyna” bardziej pasowałaby chyba raczej „najsłabsza” czy „najcieńsza”.

  29. Pawelinho pisze:

    W tym całym zestawieniu moim zdaniem brakuje Ubiparipa bo na tle takich piłkarzy jak Rengifo, Lewandowski, Rudnevs oraz Teodorczyk jego dorobek jest co najmniej mizerny a sam transfer można uznać pomyłką podobną do transferów Golika, Zapotoki czy też np Handzić’ia. Natomiast co do Arajuuriego mam mieszane odczucia i tak naprawdę to ciężko jest go a tym bardziej „wyróżnić” go na tle innych w kiczowatej „11”, w której zabrakło miejsca dla np Brumy albo nawet dla Mikołajczaka o którym już ktoś wspomniał w komentarzu.

  30. fan pisze:

    Można różnie oceniać, ale niektórzy z nich strzelali nieraz szczególne bramki:
    Wichniarek – Interowi Baku na wyjeździe,
    Tshibamba – Manchesterowi City na wyjeździe – mimo porażki
    Pitry – Legii na wyjeździe – zwycięska
    Drewniak – Wiśle na wyjeździe – zwycięska

  31. Mouze pisze:

    Pitry na tej liście niezasłużenie.Bruma był całkiem niezły,bardzo dobry technicznie,szkoda ze w tamtym czasie zmarł jego ojciec i musiał wrócić do Holandii.
    Zgadzam się z Pyra,Wichniarek jedną bramka się spłacił,choć oczekiwano po nim dużo więcej.

  32. Ejber pisze:

    Do listy bez wątpienia dodałbym Ibuproma, który obciąża tylko klubowy budżet