Europa coraz bardziej wyrównana. Już nie tylko w pucharach

pilka (duze)W Europie już od dobrych paru lat idzie zaobserwować wyrównujący się poziom piłki klubowej. Po Lidze Europy w której zupełnie nie liczą się współczynniki, a drużyny ze Skandynawii, mniej znane ekipy z południa czy zespoły ze wschodu dokonują często cudów ostatnio do niespodzianek dochodzi też w Lidze Mistrzów.


W tym sezonie oprócz znanego już wcześniej BATE Borysów do grona nieźle radzących sobie klubów w Champions League dołączyło choćby Malmo FF, Maribor czy Ludogorets Razgrad. Jesienią mocno zaczęła się również wyrównywać piłka reprezentacyjna co jest bez wątpienia nowością. Do tej pory dość łatwo było przewidzieć wyniki meczów poszczególnych kadr, ale teraz staje się to tak trudne jak właściwe wytypowanie rozstrzygnięć spotkań w Lidze Europy.

Większość reprezentacji ma za sobą 4 rozegrane mecze w eliminacjach do Mistrzostw Europy, które w 2016 roku odbędą się we Francji. Tej jesieni nie brakowało już niespodzianek, a nawet sensacji. Choćby w grupie „A” z kompletem zwycięstw prowadzą obecnie Czechy przed Islandią, która sensacyjnie sprała niedawno Turcję 3:0 i Holandię 2:0 dzięki czemu wyprzedza ją o 3 punkty. Totalnie jest wywrócona za to grupa „B”.

Izrael z kompletem zwycięstw przed Walią, Cyprem, Belgią i Bośnią, która w 4 meczach nie wygrała ani razu i strzeliła tylko 2 gole to ogromna niespodzianka tak samo jak niedawny remis San Marino z uczestnikiem baraży o Euro 2012, Estonią. San Marino sensacyjnie zremisowało z Estończykami 0:0 i dla ostatniego klubu w rankingu FIFA był to pierwszy zdobyty punkt w historii. Ponadto niedawno Wyspy Owcze ograły na wyjeździe Grecję 1:0 zamykającą obecnie grupę „F”. W tej samej grupie prowadzi Rumunia przed Irlandią Północną co oczywiście można uznać za niespodziankę.


Pozytywnym zaskoczeniem jest także postawa pierwszej w grupie „G” Austrii oraz Norwegii w grupie „H”, która co prawda swoje pierwsze spotkanie w eliminacjach przegrała, jednak trzy kolejne pojedynki wygrała. W tej samej grupie skompromitowała się ostatnio Bułgaria remisując z Maltą. Bułgarzy mocno ograniczyli swoje szanse na awans, lecz takich krajów jest obecnie więcej. Oprócz wspomnianej Bośni czy totalnie skompromitowanej i ośmieszonej Grecji znów zawodzi Turcja oraz Serbia dysponująca naprawdę dobrymi piłkarzami, którzy nie stanowią jednak drużyny.

Na pewno wielu spodziewało się też więcej po Białorusi czy Rosji, choć ta cały czas ma wielkie szanse na awans. Bez wątpienia największymi wygranymi jesiennych eliminacji są Czesi, Austriacy, Izraelczycy, Polacy, Rumuni i Słowacy, którzy dość niespodziewanie liderują w swoich grupach. Dodajmy, że na Euro 2016 nie awansuje tym razem 16 reprezentacji tylko aż 24. We Francji zagrają dwie najlepsze ekipy z każdej grupy oraz najlepszy punktowo zespół, który zajmie 3. miejsce. Pozostałe drużyny z 3. lokat zmierzą się ze sobą w barażach.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. torreador pisze:

    Europa coraz bardziej wyrównana to fakt. Patrząc jednak na naszego Kolejorza należy żałować, że to nie my równamy do takich Niemiec, Francji czy choćby Szwajcarii, tylko do nas równają jakaś Islandia, Kazachstan czy Litwa. A nawet nas przeskakują:)

  2. Pawelinho pisze:

    Patrząc na takie drużyny jak np Islandia to można w sumie stwierdzić tylko jedno, że to Polska stoi w miejscu a inni robią (widoczne) postępy.

  3. czuk91 pisze:

    Akurat reprezentacyjnie mamy teraz powiew pozytywnej energii, świeżości i ogólnie takiego pozytywnego kopa, który może zrodzić drużynę. O ile Nawałka nie spierniczy ekipy wystawianiem Mączyńskich, Kucharczyków czy innych wynalazków, to może faktycznie doczekamy się fajnej drużyny narodowej.

  4. tomasz1973 pisze:

    Nawałka powinien oprzeć grę na Żyro, on przecież jest wart 10 mln Euro, a taki zawodnik musi być poTęgoM…..
    Z nim w składzie Brazylia niestraszna!