Od dzisiaj przygotowania pod Górnika

treningPo niedzielnej porażce z Piastem Gliwice ekipa Lecha Poznań kolejne spotkanie rozegra 30 listopada i wtedy zakończy nieudany dla siebie miesiąc.


Po ostatnim spotkaniu lechici decyzją sztabu szkoleniowego otrzymali wolny poniedziałek i wczoraj nie trenowali. Poznaniacy do zajęć wrócą dziś i do następnego meczu zaliczą sześć jednostek treningowych. Na ten tydzień trenerzy nie zaplanowani żadnego sparingu i tylko w środę piłkarze będą ćwiczyć dwa razy dziennie.

Wtedy gracze Kolejorza spotkają się na zajęciach rano oraz po południu. W pozostałe dni będą trenować raz na dobę w południe. Z kolei w niedzielę, 30 listopada, o godzinie 15:30 podopieczni Macieja Skorży zmierzą się na Bułgarskiej z Górnikiem Zabrze, który w tej chwili wyprzedza Lecha Poznań aż o 5 punktów.

Nawet jeśli w weekend Wielkopolanom udałoby się przerwać złą serię i wygrać, to i tak lechici pozostaną na bardzo słabej 7. pozycji w tabeli. 30 listopada do kadry meczowej poznaniaków powrócą Barry Douglas i Zaur Sadaev, którzy ostatnio pauzowali za kartki. Być może na czas zdąży się wykurować także Karol Linetty.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


6 komentarzy

  1. fanzklin pisze:

    Przyjezdzamy na ten mecz z ekipą z daleka i będziemy kibicować fanatycznie , oby wygrana.

  2. bernaldo pisze:

    Dlaczego zostaniemy na 7 miejscu . A czy przypadkiem nie możemy wyprzedzić GKS Bełchatów , który wyprzedza nas o 3 punkty

  3. fox pisze:

    A co to za dywagacje z tą formą i tą grą o wygraniu z Górnikiem można tylko pomarzyć nawet mimo tego,że nie zagra Madej.W tej lidze każdy już wie jak puknąć Lecha a sposób jest prosty dać sobie strzelić pierwszą bramkę przycisnąć Lecha a obrona na 100% procent popełni na tyle błędów że strzeli się tyle bramek ile trzeba.

  4. ricardo54 pisze:

    Do bernaldo tylko trzeba założyć że GKS przegra na wyjeździe z Koroną a my wygramy

  5. KKS pisze:

    Widze, ze koniec z porzadnymi treningami i powrot do jednego treningu dziennie. Przyjada jeden z drugim na dwie godzinki do klubu, popykaja pileczke i kaska na koniec miesiaca wpada. Szkoda, ze to z profesjonalizmem nic wspolnego nie ma, a i zadnego rozwoju kopaczom nie wrozy. Widocznie siodme miejsce w lidze nie jest wystarczajaca motywacja do ciezkiej pracy..

  6. takiś pisze:

    Właśnie. KKS masz rację. Wygląda na to że Kotor i spóła swoje zrobił, po co sparingi, treningi skoro oni są genialni… To naprawdę koniec? Już wszyscy tam przestali wierzyć że tylko ciężką pracą można coś osiągnąć? NAPRAWDĘ?