Obrońcy – podsumowanie jesieni

douglasW minionej rundzie jesiennej w Lechu Poznań wystąpiło łącznie ośmiu obrońców, którzy niestety przez całą drugą połowę roku grali bardzo nierówno.


Bez dwóch zdań formacja obrony była jesienią najsłabsza. Nie stanowiła monolitu, często grała w innym zestawieniu personalnym, popełniała mnóstwo kosztownych błędów, irytowała trenerów oraz kibiców i tak naprawdę dopiero pod koniec rundy panowała w niej stabilizacja co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Mimo przeważnie słabej gry ośmiu obrońców Lecha poznańska defensywa jest najlepsza w lidze. W 19. kolejkach dała się pokonać 20 razy, czyli tyle samo, ile obrona Legii Warszawa i GKS-u Bełchatów.

Jesienią zdecydowanie najlepszym obrońcą Kolejorza był Tomasz Kędziora, który przy okazji grał najwięcej. 20-latek zdradzający wiele cech przywódczych nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Był skuteczny z tyłu jak i z przodu, gdzie strzelił trzy gole w tym dwa głową. To on był filarem defensywy i najpewniejszym jej punktem jesienią. „Kendi” nie miał w minionej rundzie większej konkurencji, bowiem z powodu rekonwalescencji nie mógł grać Kebba Ceesay. Od czasu do czasu dziury na różnych pozycjach w obronie łatał za to Hubert Wołąkiewicz, który wiosną nie będzie już występował przy Bułgarskiej.

„Żaba” zaliczył zdecydowanie najsłabszą rundę w swojej karierze. Jesienią zawalił poznańskiemu Lechowi aż 7 goli przez co zespół stracił 10 punktów. Gdyby nie to – Kolejorz byłby teraz liderem Ekstraklasy z niezłą przewagą i nie musiałby się na nikogo oglądać. W nierównej dyspozycji jesienią był także drugi najczęściej grający po Tomaszu Kędziorze obrońca Marcin Kamiński. 22-latek ma za sobą bądź co bądź – słabą rundę. To on zawalił Kolejorzowi gola w Gardabaer czy totalnie ośmieszył się w Gliwicach. W wielu innych spotkaniach również grał przeciętnie i ma kolejną rundę w plecy.

O wielkim pechu może mówić natomiast inny środkowy defensor, Maciej Wilusz. 26-latek rozpoczął sezon od fatalnej interwencji w Estonii przez którą Lech stracił gola i przegrał, ale na szczęście w rewanżu odrobił straty. Później lewonożny stoper się poprawił. Od 5 do 10. kolejki wystąpił we wszystkich meczach od 1 do 90 minuty grając naprawdę solidnie. Niestety w starciu z Legią Warszawa doznał urazu barku w 90. minucie. Lech Poznań stracił wówczas nie tylko bramkę, ale także Wilusza i to na ładnych parę miesięcy. Średnią rundę, aczkolwiek z małym plusem za końcówkę ma za sobą Paulus Arajuuri.

Fin początkowo występował niewiele i dopiero od 30 października Maciej Skorża na dobre postawił na tego zawodnika. 26-latek odpłacił się za zaufanie bardzo dobrą grą w końcówce jesieni co można uznać za spory pozytyw. Zdecydowanie zbyt mało szans w tej rundzie otrzymał Jan Bednarek. Trzy mecze to niewiele, aby móc pokazać wszystkie swoje atuty. Mocno przeciętną jesień zaliczyli też dwaj lewi obrońcy, Barry Douglas oraz Luis Henriquez. Szkot zdecydowanie najlepiej radził sobie w środku rundy podczas gdy Panamczyk pod koniec roku, choć regularnie grał także na początku sezonu.

Do tej chwili trudno stwierdzić, kto jest lepszy – Luis czy Barry. W końcówce roku grał Panamczyk, ponieważ lepiej spisywał się w odbiorze piłki i przez brak wyjazdów na kadrę mógł ustabilizować formę. Zaś Szkot na początku sezonu miał małe problemy z kostką. Później wyzdrowiał i zdecydowanie lepiej pokazywał się w ofensywnie niż w defensywnie. Dobrze bił stałe fragmenty gry oraz strzelił dwa cudowne gole z rzutów wolnych. W sierpniu pokonał golkipera Wisły Kraków, natomiast w październiku wbił piękną bramkę Jagiellonii Białystok w dogrywce, która znacznie przyczyniła się do awansu do 1/4 PP.


3. Barry Douglas
Mecze w lidze: 13
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 1
Czas gry: 916
Żółte kartki: 4
Gole: 2 (1 w lidze)

4. Tomasz Kędziora
Mecze w lidze: 17
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 4
Czas gry: 1976
Żółte kartki: 6
Gole: 3 (2 w lidze)

20. Hubert Wołąkiewicz
Mecze w lidze: 13
Mecze w PP: 2
Mecze w LE: 4
Czas gry: 1375
Żółte kartki: 2 (1 w lidze)
Gole: 1

23. Paulus Arajuuri
Mecze w lidze: 9
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 0
Czas gry: 763
Żółte kartki: 1
Gole: 0

25. Luis Henriquez
Mecze w lidze: 12
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 4
Czas gry: 1365
Żółte kartki: 3 (2 w lidze)
Gole: 0

26. Maciej Wilusz
Mecze w lidze: 8
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 1
Czas gry: 785
Żółte kartki: 3
Gole: 0

35. Marcin Kamiński
Mecze w lidze: 18
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 3
Czas gry: 1900
Żółte kartki: 0
Gole: 2

40. Jan Bednarek
Mecze w lidze: 2
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 0
Czas gry: 203
Żółte kartki: 1
Gole: 0

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


20 komentarzy

  1. Mouze pisze:

    Faktycznie obrona najsłabsza,aż dziw bierze ze straciliśmy tak mało bramek.Jak środkowy obrońca nie łapie kartek,to znaczy ze nie gra agresywnie i twardo,i tak niestety jest z Kaminskim…Z pary Douglas-Henriquez wybieram tego pierwszego.Obaj prezentują podobny poziom,ale Barry ma ogromna przewagę w rzutach wolnych.Dużym zaskoczeniem Fin,pokazał ze jeszcze wiele Lechowi może dać.
    Mój subiektywny ranking:
    1.Kędziora
    2.Arajuuri
    3.Douglas
    4.Henriquez
    5.Wilusz
    6.Bednarek
    7.Kamiński
    8.Wolakiewicz

  2. Pawelinho pisze:

    Na plus i to zdecydowanie Kędziora, który zrobił największy postęp oraz Arajuuri a reszta tak sobie.

  3. torreador pisze:

    Kędziora, swoją zadziornością i walecznością wyrasta ponad większość drużyny. Lubię takich wojowników na boisku.

  4. Dawid pisze:

    no to teraz Panie Trenerze proszę zrobić z tego zlepka kopaczy Panów Piłkarzy 🙂

    największy plus w defensywie – Kędziora
    największe zaskoczenie – Arajuuri (na plus) i Wołąkiewicz (na minus)

    co do Douglasa… facet w obronie sobie zupełnie nie radzi, ma szybkość i fantastyczne dośrodkowanie więc można by go spróbować na lewym skrzydle w zimowych sparingach…

  5. Tytan pisze:

    Ta runda nalezala do Kedziory. Duze plusy dla Paulusa i Kamyka! Henriquez jak zwykle (wedlug mnie) solidny. To prawdziwy Lechita. Barry sie jakos nie wyroznil. Zaba wiadomo. Bednarek ma ogromny potencjal i on MUSI zostac.

  6. lpo pisze:

    barry nie nadaje sie na obrońce !!!

  7. kibic007 pisze:

    Jeśli Arajuuri ustabilizuje formę i zacznie grać tak, jak kończył tę rundę – czyli zgodnie z oczekiwaniami naszymi i scoutingu – będzie vice liderem naszej defensywy.
    Kamiński ma już chyba ostatni dzwonek na pobudkę, jeśli przyjdzie jakiś nowy, solidny obrońca, a MK nie zacznie grać na dobrym poziomie, to wiadomo co go czeka.
    Douglasa to chyba tylko na wolne wprowadzać :), Henriquez zadziora i taki powinien być, prowokować rywala, ale z umiarem. Jak do tej pory to mu się udaje.
    Jak zadziora to i Kędziora – nic nie trzeba pisać – lider defensywy, świetnie czuje się w walce w powietrzu, oby tak dalej. Jak nie spierdoli niczego to zagranica czeka.

  8. madoo pisze:

    Kamiński ze Skorżą się ogarnął, był niestety ten jeden fatalny mecz w Gliwicach. Poza tym miał mecze niezłe, ale też bardzo dobre, jak choćby ostatni z Lechią. Nie mówię, że to od razu jakiś super poziom, ale solidność jest. Zdecydowanie brakuje mu masy, co powtarzamy tutaj bez końca, ale kiedy jest skoncentrowany na 100% (czego właśnie najbardziej zabrakło z Piastem) to jest dobrze, bo umie zagrać i na wyprzedzenie, i się dobrze ustawić. Oczywiście potrzebujemy kupić kogoś lepszego, ale Kamlot powinien się jeszcze poprawić i powalczyć o pierwszy skład.
    Końcówka rundy należała zdecydowanie do Paulusa i Kendiego!

  9. Alcatraz pisze:

    O naszej obronie można powiedzieć jedno jest przeciętna, żaden obrońca nie wybija się ponad poziom, nawet chwalony Kędziora jest lepszy w ataku niż w obronie. Lechowi potrzeba jednego obrońcy skały przy którym urośnie obrona monolit.

    Jeszcze jedno słowo o Hubercie Wołąkiewiczu, wydaje mi się że on rozwalał wewnętrznie szatnie i samą obronę. Lider jakim się mienił Hubert musi podciągać kolegów, ratować z opresji a nie stanowić źródło kłopotów. Lider w gębie to papierowy lider teoretyk.

  10. angelo pisze:

    Z wieloma się nie zgodzę odnośnie Douglasa , to przyzwoity lewy obrońca jakich szukać , popatrzcie kim się chełpi Legia piszczkiem z małej bo na to tylko zasługuje , jedna akcja w ciągu roku , w Lechu nie miał by miejsca w składzie a tam nawet do kadry wytypowany , smród , głód i ubóstwo , tego chcecie lepiej mieć co się ma niż żałować co się dostanie .

  11. babol pisze:

    Spójrzcie ile bramek traciliśmy po 30 kolejkach w ostatnich latach nie licząc obecnego i poprzedniego sezonu. Różnica jest i to znacząca. Dzisiaj po 19 spotkaniach straciliśmy połowę bramek ile ogólnie straciliśmy w poprzednim sezonie w 37 meczach Nie ma co się oczywiście załamywać, inne ligowe zespoły z czołówki notują podobne wyniki, a to niespecjalnie świadczy o defensywie naszych drużyn w lidze, ale jednocześnie dobrze świadczy o ofensywie. Jest nad czym pracować.

  12. arek pisze:

    Niby mamy solidnych pilkarz ale i to tak jedna z najslabszych formacji w Lechu. Wlasnie potrzeba takiego zawodnika jak kiedys Maniek, kierownik obrony nie do przejscia. Kaminski chyba nigdy takim nie bedzie, wyjscia ma dobre ale niestety czesto traci glowe i nie wiadomo kiedy potknie sie o wlasne nogi albo minie sie z pilka, albo pilka przeleci mu pod nogami. Fin z kolei nie ma takich dobrych wyjsc, czesto zle podaje, ale jak dotad zrobil ogromny progres i w nim bardziej widzilabym nastepce Manka niz Kamyka. reszta obroncow to przecietnosc, nawet Kedziorze zdarzja sie proste bledy, choc co cieszy jest zawsze duza walecznosc. Na obecny stan ta obrona nie gwarantuje przyzwoitych wystepow w Lidze Europy, ba nie gwarantuje nawet unikniecia potencjalnych kompromitacji.

  13. Linek pisze:

    Mouze, jeśli obrońca łapie kartki to niekoniecznie znaczy o jego dobrej grze. Może o agresywnośći połączonej z brakiem przygotowania.
    Zobcz ile kartek złapał Ramos i Pepe w Realu. 😉

    Kiedyś taki bystry dziennikarz zadał pytanie Ramosowi:
    Dz: „Dlaczego pan nie fauluje? Gdzie podziała się agresja i wola walki?”
    Ramos: „Za każdym razem byłem tam gdzie mialem być, ani razu nie dałem się przejść, więc nie musiałem faulować”.

    Tyle w temacie agresywności. Nie mylcie jej z tym, że zawodnim jest słaby lub nieprzygotowany fizycznie.

  14. Glos pisze:

    Zgadzam sie z Alcatraz: nasza obrona mocna jest w ofensywie, gorzej w grze defensywnej. Naciskani szybko gubia sie i stad kilka duzych wielbladow na ich koncie. Ostatnio Arrajurri ustabilizowal sie i w grze defensywnej jest najpewniejszy. Szkoda mi Kamyka ze sie pogubil u Rumaka i stracil te lata gdy ten go trenowal. Przy mocniejszym trenerze smiem twierdzic ze bylby duzo lepszy w defensywie, choc jego mocna strona moze byc ofensywa i wyprowadzanie pilki z wlasnego pola. Przy odrobinie intensywniejszego zaangazowania moze juz niebawem byc ponownie mocnym punktem zespolu. Barry istotnie na obronce jakos sie nie nadaje, moze lepiej zagralby jako defensywny pomocnik?! Jego dosrodkowania, wolne powoduja ze jest potrzebny na boisku tylko pytanie gdzie go ustawic. Szczerze mowiac nie rozumiem zupelnie tego ruchu transferowego z srodkowym obronca. To czy Kamyka uda sie upchnac to czytanie z fusow, a jak przyjdzie walczyc o cos wiecej niz tylko liga to zaplecze jest nam potrzebne. Kebba jeszcze nie wrocil, Bednarka chca wypozyczyc a rownoczesnie sciagnac nowego? To nie lepiej by Bednarek sie czesciej ogrywal?

  15. Linek pisze:

    Prawie wszystkie głosy mówią, żeby Bednarek został. Ciekaw jestem na ile w tym faktycznie prawdy i może Skorża by się wypowiedział jakoś na ten temat.

    Może jest coś czego my nie widzimy. Z wychowanków nie ma nikogo kto bardziej zasługiwałby na szansę niż Bednarek.

  16. MaPA pisze:

    Obrona to nie tylko nominalni obrońcy ale i def.pomocnicy.Taki Trałka piłkę odbierze ale nie umie jej rozegrać przez co ma wiele niecelnych podań.Natomiast ostatnio zauważyłem że jak Kamyk idzie do przodu z piłą to jego miejsce asekuruje Trałka.Nie wiem czy zawze tak było ale ostatnio rzuciło mi się w oczy.Bez wątpienia Kędziora wyrasta na dobrego obrońcę i jeżeli Beleszyński w Legii jest Piszczkiem to kim do cholery jest Kędziora?

  17. Anonim pisze:

    Nie porównuj Kędziory do Judasza bo to tak jakbyś równał średniej klasy auto z maluchem, taka prawda.

  18. 07 pisze:

    Możecie mi wierzyć lub nie, ale … (można to sprawdzić) liczyłem na Kędziore i jestem jego fanem. Pisałem o nim już przed 12 miesiącami, że potrzebuje chłopak gry i co? I gra świetnie. To cieszy. Jest pewny obronie i gra ofensywnie. Leśny z 7egły chyba się pomylił z obrońcami , bo ukradł Nam kiepskiego Beresia, a Kendi został w Poznaniu. :). Nie zawiódł Luis. Paulus miał dobre 2 ostatnie miesiące. Rozczarowany jestem Douglasem oraz Wołąkiewiczem.

  19. pyrlson pisze:

    „Kedzior” jak dla mnie the best,a już zabil mnie wyjściem na druga polowe w meczu z lechia jak napierdzielal i motywowal zawodnikow kilkanaście lat na karku,ale „GOSC” z cohones.

  20. inowroclawianin pisze:

    Kędziora zdecydowanie najlepszy obrońca jesieni. Oby rozwijał się tak dalej.