Tylko 11 punktów wywalczonych z czołówką
W trwającym sezonie 2014/2015 piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy rozegrano jak dotąd 19. kolejek. Kolejorz ligowe rozgrywki rozpoczął od prowadzenia w tabeli, ale później było już gorzej.
Lech Poznan zdobył jak dotąd 32 punkty notując bilans 8-8-3, gole: 37:20 i najmniej porażek w lidze. Jest to wynik przeciętny, który mimo wszystko pozwolił podopiecznym Macieja Skorży zakończyć 2014 rok na 3. miejscu. Wielkopolanie tracą do wicelidera 3 punkty, natomiast do lidera 6 oczek co po podziale byłoby bardzo małą stratą.
Jesień dla lechitów była w kratkę i w kratkę poznaniacy zdobywali podczas niej punkty. W starciach z pierwszą ósemką Kolejorz ugrał zaledwie 11 punktów podczas gdy z drugą ósemką 21. Jedyną drużyną, którą lechici ograli jesienią dwa razy była Lechia Gdańsk. Z czołowych ekip poznaniacy w minionej rundzie potrafili pokonać tylko Wisłę w Krakowie oraz Górnika Zabrze u siebie.
Kolejorz w starciach z czołowymi klubami mógłby ugrać znacznie więcej punktów gdyby nie frajerskie remisy w końcówkach z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Śląskiem Wrocław czy Legią Warszawa. Do tego trzeba doliczyć wpadkę z Górnikiem w Zabrzu, z Pogonią Szczecin na Bułgarskiej czy przykrą porażkę z Wisłą Kraków przed własną publicznością.
Jedyną drużyną w konfrontacji z którą Lech Poznań nie wywalczył jeszcze nawet punktu jest Jagiellonia Białystok. Dodajmy, że wiosną w sezonie zasadniczym zespół Kolejorza nie spotka się już z Wisłą Kraków, Górnikiem Zabrze, Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk. Dwa kluby z wyżej wymienionych znajdują się obecnie w pierwszej ósemce.
W nawiasie punkty zdobyte w spotkaniach z drużynami Ekstraklasy:
1. Legia Warszawa 38 (1)
2. Śląsk Wrocław 35 (1)
3. Lech Poznań 32
4. Wisła Kraków 32 (3) – dwa mecze
5. Jagiellonia Białystok 32 (0)
6. Górnik Zabrze 28 (4) – dwa mecze
7. Pogoń Szczecin 27 (1)
8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 (1)
—
9. GKS Bełchatów 27 (3)
10. Piast Gliwice 26 (3) – dwa mecze
11. Górnik Łęczna 24 (3)
12. Cracovia Kraków 22 (1)
13. Lechia Gdańsk 21 (6) – dwa mecze
14. Korona Kielce 21 (1)
15. Ruch Chorzów 17 (1)
16. Zawisza Bydgoszcz 9 (3)
Punkty zdobyte z pierwszą ósemką: 11, bilans: 2-5-2
Punkty zdobyte z drugą ósemką: 21, bilans: 6-3-1
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Z Legią i Śląskiem było bardzo bardzo blisko na zdobycie 4pkt więcej. Trochę więcej koncentracji i było można wywieź zwycięstwa.
Do tego babol Huberta z PBB co prawda murawa zrobiła swoje ale to też stracone 2 pkt.
obraz nędzy i rozpaczy? może bardziej frajerstwa… nie przypominam sobie meczu wyraźnie przegranego… zawsze to był brak koncentracji…
dokładnie@Dawid, ja równiez nie przypominam sobie zdecydowanie przegranego meczu….
W Bialymstoku zagraliśmy najslabiej i Jagiellonia bardzo zasluzenie zgarnela 3 pkt
Z jagiellonia nieistnielismy. Mogło być znacznie wyżej.
No Lech w tym sezonie przegrywa remisuje z własnej woli. Nawet jak mamy słabszy dzień to i tak wynik bardzo często jest na styku. I to jest coś czego inne kluby w ekstra nie mają. Może jak się drużyna ogarnie to będziemy Polskim Invicibles.
Bezpośrednich rywali: Legię, Śląsk i Jagiellonię wiosną mamy u siebie i tu bez dwóch zdań musi być komplet zwycięst!
3 ostatnie spotkania wyglądały już dobrze, a przecież graliśmy z Górnikiem, Wisłą i Lechią, czyli ekipami z górnej półki naszej E-klasy. Najbardziej mi szkoda meczu z ległą, bo nasi mimo wszystko wyszli na ten mecz obsrani po same uszy a mógł wygrać. Rewanż będzie nasz!
Skorza wydaje sie miec lepszy wplyw na pilkarzy przed meczami z czolowka niz Rumak, do tego dochodzi tez lepsza taktyka. Ale o dziwo Rumakowi nie zdarzaly sie czesto wpadki z druzynami nizej notowanymi, szczegolnie u siebie, za to Skorza w swojej krotkiej karierze w Lechu juz takie wpadki zaliczyl. Skorza musi poprawic motywacje przed meczami z tzw ogorkami i bedzie wtedy dobrze.
Też mi szkoda meczu z ległą. To był mecz do wygrania. Mam nadzieję, że rewanż będzie srogi.
Mecze z 7egia i Sląskiem były do wygrania.
Z kiepskimi i z teczowymi były remisy na wyjeżdzie wiec tragedii nie ma, ale biorąc pod uwage okolicznosci tych remisów to naprawdę mozna byc niezadowolonym. Kolejna kwestia to ilosc remisów. Gdyby nie te przypadłosci to teraz byli bysmy na 1 miejscu z przewaga ilus tam punktów nad uległą. Dobrze, ze teraz zarówno uległa jak i kiepscy przyjada na bułgarska i licze na wygrane w tych pojedynkach i powrót na nalezne nam miejsce. Bedzie wiosna, wierze, ze bedzie dobrze. Oby wyciagneli wnioski w końcu.