Kibice nadal zbierają na oprawę

Od 20 września 2014 roku dzięki sponsorowi Lecha Poznań – marce Lech Pils trwa specjalna zbiórka na oprawę dla fanatyków Kolejorza. Pomóc w tej sytuacji może każdy chętny kibic do czego wszystkich zachęcamy.


Akcja „Zbieramy na oprawę” powstała za sprawą marki Lech Pils. Partnerem akcji jest klub KKS Lech Poznań oraz Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań SKLP. Celem akcji jest uzbieranie 600 kg kapsli Lecha Pilsa za co kibice Kolejorza otrzymają od sponsora 25 tysięcy złotych na oprawę, która zostanie ukazana podczas marcowej konfrontacji z Legią Warszawa na Bułgarskiej. Ponadto sekcja lub fanklub, który uzbiera najwięcej kilogramów kapsli dostanie od Lecha Pilsa 5 tysięcy złotych na bieżącą działalność.

Kapsle po piwie Lech Pils można wrzucać do urn, które są ustawione choćby pod stadionem (poniżej na zdjęciach jedna z nich). Urny znajdują się też w wielu miastach na terenie Wielkopolski i oczywiście w wielu innych miejscach Poznania niż tylko przy stadionie. Pełną listę sklepów w których są urny Lecha Pilsa można zobaczyć -> tutaj. Na stronie „oprawanalecha.pl” znajduje się również wiele innych informacji na temat akcji.

W pierwszych 39 dniach akcji „Zbieramy na oprawę” uzbierano 81 tysięcy kapsli co dawało średnią 2000 kapsli wrzucanych do urn dziennie i łącznie 163 kilogramy. Ostatnie ważenie kapsli po piwie Lech Pils miało miejsce w grudniu 2014 roku. Do tamtej pory udało się ubierać łącznie 383 kilogramy co daje 64% realizacji celu. Tymczasem w przerwie zimowej organizatorzy chcą uzbierać kolejnych 150 kilogramów, a wtedy 600 kg byłoby naprawdę blisko.

Kolejne ważenie kapselków odbędzie się po lutowym starciu z Ruchem Chorzów. Kibicom przypominamy również o zbiórkach na oprawy, które odbywają się przy okazji każdego domowego spotkania Kolejorza przy Bułgarskiej. W ostatnich miesiącach zbiórki do puszek są bardzo słabe, bowiem kibice zbierają na mecz średnio około 5 tysięcy złotych. Jeśli więc na Inea Stadionie ma pojawić się oprawa na którą wielu czeka zachęcamy do aktywniejszego brania udziału w zbiórkach.

Urna do zbierania kapsli Lech Pils pod stadionem pod stadionem w styczniu 2015:

null
null

Urna do zbierania kapsli Lech Pils pod stadionem pod koniec października 2014:

null
null
null

Urna do zbierania kapsli Lech Pils pod stadionem pod koniec września 2014:

null
null
null
null

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. Marcin2 pisze:

    Podejrzewam ze efektem słabych zbiórek ostatnimi czasy jest też malejąca frekwencja na stadionie.

  2. Szymon pisze:

    A czy najprawdziwsi z najprawdziwszych kibiców, Ci jedyni, którzy rozumieją świat i życie kibicowskie, i dzięki temu są jedynymi słusznie legitymowanymi ludźmi do dumnego nazywania się kibicem i korzystania, nie mogą sami finansować swoich opraw? Potrzebują pieniędzy innych ludzi, gorszych od siebie – zwanymi Januszami? Przecież każdy, kto w Kotle nie krzyknie „Arka Gdynia” jest Januszem, nieprawdaż? Ja byłem tam (w Kotle) i nie ryczałem, śladem innych, „wypier###” do swojego trenera? Dlaczego zatem na meczach jestem zmuszany do oddawania im części ze swoich ciężko zarobionych pieniedzy?

  3. florek pisze:

    Denerwują mnie oprawy związane z polityką. Jako starszy wieloletni kibic karnetowy nie życzę sobie, aby jakiś młokos wytyczał mi poprawność polityczną. Nie toleruję także, tak samo jak Szymon wulgarnych zachowań. Jazda z Teodorczykiem pod koniec jego pobytu w Lechu była zupelnie nie na miejscu. Na oprawy jeszcze daje – jeszcze.

  4. Eskimos pisze:

    Szymon
    Widzisz legitymacje prawdziwego kibica ma tylko el cateringo i on też decyduje o definicji słowa kibic. Kiedyś pryszczaty, mały , wychudzony jegomość którego trzeba było bronić w Radzionkowie ,a teraz dyrygent i król kotła . W sumie dożyliśmy strasznych czasów , teraz co niektórzy uważają , że nie idzie się na mecz tylko na oprawę .

  5. Tytan pisze:

    Na zbiorki powinno sie dawac. Polityka jednak jest nie na miejscu co na szczescie nie jest naszym problemem mimu paru nagonek.

  6. kiki ze zbyszka pisze:

    Lepiej się zrzućmy na dobrego zdrowego grajka . Oprawy są ważne , ale brylant ich nie potrzebuje . Można co prawda oprawić w obudowę od pralki czy też lodówki mniej szlachetny kamień ale proporcje zostaną zachwiane .
    Bilans musi być zrównoważony ,
    jak makijaż niezbyt wiernej żony .

  7. kiki ze zbyszka pisze:

    Żeby nie było deklaruję 100 zł na miesiąc (bo na tyle mnie stać) , byle to szło na grajka a nie na nabijanie rodzinnej kasy .

  8. fanzklin pisze:

    Skoro januszom nie odpowiada doping to niech sami go prowadzą. Pięknie było jak Nasz LEch grał z Łeczną a tam 100 osobowa ekipa głośniej kibicowała niż 10 tys januszy…

  9. Szymon pisze:

    Nikt nie każe „tym prawdziwym” prowadzić dopingu. Jak potrzebują społecznej akceptacji, proszenia się i namawiania to niech zostaną na chacie. Wielu Januszy jest bardziej wiernych klubowi niż niejedni kozacy. Znam dużo wiary z Kotła i wiem, że to co się dzieje na boisku to dla nich trzeciorzędna sprawa. OK, spoko, mają do tego prawo. Jednakże nie mogą, k***a nie mogą oni nakazywać innym myśleć jak oni, robić co oni i zrzucać się do puszek jak oni. Sprawa jest prosta jak instrukcja do cepa. Doping jest dobrowolny, zrzutki są dobrowolne. Z przyjemnością stoczyłbym na ten temat debatę ze 100-ką „prawdziwych kiboli” na temat swobód obywatelskich. Miodzio!

  10. Kosi pisze:

    znow konflikty i jakies dziwne nicki tutaj