Wiosny Skorży (I)

skorza5W połowie lutego Lech Poznań rozpocznie bardzo ważną rundę wiosenną w której ma szanse zdobyć zarówno Mistrzostwo jak i Puchar Polski.


Maciej Skorża jest w tej chwili jednym z nabardziej utytułowanych polskich trenerów, który celuje w tym sezonie w kolejne trofea. Opiekun Kolejorza w przeszłości szkolił w naszym kraju Amikę Wronki, Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, Wisłę Kraków i Legię Warszawa. Dziś i jutro przyjrzymy się temu, jak 43-letniemu trenerowi wiodło się w rundach wiosennych. W piątek pod lupę bierzemy trzy pierwsze wiosny Skorży w Polsce.

Maciej Skorża swoją pierwszą ligową wiosnę zaliczył w 2005 roku. Prowadzona przez niego Amika Wronki była wówczas średniakiem i wiosną nie zwojowała nic wielkiego odpadając przy okazji w 1/8 Pucharu Polski. Wtedy jego drużyna przegrała w dwumeczu z poznańskim Lechem, który wygrał na Bułgarskiej 2:1 i zremisował na wyjeździe 1:1. Co ciekawe wiosna 10 lat temu wcale nie zaczęła się dla Skorży źle.

Na dzień dobry jego Amika zremisowała z Legią w Warszawie 1:1, a potem pokonała u siebie Lecha Poznań 1:0. W dalszej części wiosny 2005 drużyna Skorży grała w kratkę raz zbierając nawet łomot od Wisły Kraków 0:4. Tym samym Maciej Skorża w swoim debiutanckim sezonie 2004/2005 i po mocno przeciętnej wiośnie zajął 6. miejsce w Ekstraklasie.

Dwa lata później Maciej Skorża był już na topie i wiosny 2007 z pewnością nie zapomni nigdy. Obecny trener Kolejorza szkolił wtedy Dyskobolię. W 15 ligowych meczach jego zespół zanotował bilans 8-5-2. Wiosną 2007 roku ekipa Skorży m.in. pokonała na wyjeździe Legię Warszawa 1:0 i Wisłę Kraków aż 4:0. W ośmiu ostatnich kolejkach sezonu 2006/2007 klub z Grodziska zanotował bilans 7-1-0 zdobywając też Puchar Polski i Puchar Ligi.

Kolejną wiosnę Maciej Skorża spędził już w Krakowie. W rundzie wiosennej 2008 prowadzona przez niego Wisła zmierzała po tytuł mistrzowski i ostatecznie zdobyła go w świetnym stylu (77 punktów i bilans 24-5-1, gole: 68:18 z czego wiosną 30 punktów i bilans 9-3-1, gole: 24:9). Skorża przed siedmioma laty nie mógł być jednak w pełni zadowolony, gdyż trenowany przez niego zespół przegrał po rzutach karnych z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. pasti pisze:

    Teraz ma już duże doświadczenie i przypuszczam że przygotuje zespół tak żeby wygrać wszystko

  2. asdf pisze:

    Trzeba dodać, że gdyby nie Jop to miałby 3 mistrzostwa ligi.

  3. Mouze pisze:

    @asdf Wtedy trenerem Wisły był Kasperczak.
    Co do Skorży,nieważne jak było do tej pory,ważne jak będzie teraz.

  4. fan pisze:

    @asdf
    Skorży już wtedy nie było w Wiśle, zastąpił go bodajże Kasperczak i to już u niego był „Jop”

  5. Pawelinho pisze:

    Bardzo jestem ciekaw jak Lech zaprezentuje się po przygotowaniach ze Skorża. A tak poza tym od tej rundy przynajmniej u mnie kończy się taryfa ulgowa dla tego trenera, który będzie teraz miał szanse udowodnić swoją trenerską wartość prowadzą Lecha.

  6. Bolek pisze:

    Szczerze mówiąc na początku nie byłem zwolennikiem Skorży ale ten gość ma coś w sobie i przekonałem się do niego. Na pewno jest świetnym taktykiem. W kościach czuję Mistrza Polski, wtedy jeszcze dwa sezony potrenuje i PZPN do kadry nam go podpierdoli…

  7. Pawelinho pisze:

    *prowadząc Lecha.

  8. seniorka pisze:

    Nie obchodzi mnie jakie wiosny miał Skorża. Obchodzi mnie jaką wiosnę będzie miał z Lechem. Teraz pracuje na swoje konto, wg swojego pomysłu na grę zespołu. Jakie ta praca przyniesie efekty, już niedługo zobaczymy. Uważam, że źle nie jest. Wreszcie w okienku zimowym pojawiły się trzy wzmocnienia (wliczam w to Jevtica, bo udało się go teraz pozyskać, a wcale nie było to takie pewne, jak również Holmana, mimo że przyszedł jako uzupełnienie). Przy tym paru rekonwalescentów wraca na boisko i kłopot w zasadzie jest tylko z Linettym, który nie przepracuje całego okresu przygotowawczego.
    Tak więc źle to nie wygląda, ale jak będzie pokaże liga.

  9. aliz pisze:

    @Bolek
    nie tylko Ty nie byłes zwolennikiem. Ja również nie byłam – teraz już mniej jestem nastawiona sceptycznie. Powoli gościu mnie przekonuje. Nie mam powodów jechać po nim, bo jednak „wyciągnął” drużynę i to jeszcze przy kadrowych ograniczeniach. Zobaczył tez ,że to nie katar i nie szejkowie, więc kasa jest taka a nie inna, więc postawił na młodziaków. Do tych już ogranych dobrał jeszcze kilku. Dostał też trzech w dobrych i młodych. Widocznie na tyle nas stać i trzeba się z tym pogodzić. Zycie „ponad stan” prowadzi do nikąd….

  10. 1 pisze:

    W trakcie rundy jesiennej Skorza zapowiadał wielka czystkę w Lechu. Podobało się to kibicom wściekłym na mentalne pizdy po kompromitacji pucharowej. Nie wiem czy to miał być tylko straszak motywujący zespół i trener jest zadowolony z reakcji zawodników czy to zarząd zweryfikował rewolucyjne plany trenera ale trochę brak mi tu konsekwencji. Jedyny zawodnik, który opuścił Lecha to Wołakiewicz – z czego jestem bardzo zadowolony – ale nawet w tym przypadku Klub przedstawił mu propozycje przedłużenia.