Wnioski po czwartym sparingu

pilkazimaZa piłkarzami Lecha jest już czwarty z siedmiu zimowych sparingów w trakcie przygotowań do rundy wiosennej. Wynik tego meczu kontrolnego był tak średni tak samo jak gra poznaniaków.


Na podstawie towarzyskiej konfrontacji z liderem II-ligi rosyjskiej i niedawnym uczestnikiem fazy grupowej Ligi Europy można wysnuć kilka wniosków. Poniżej szczegóły.

Skład się krystalizuje

Lech po raz drugi wyszedł w tym samym zestawieniu personalnym z wyjątkiem bramkarza. Gostomskiego zastąpił bowiem Kotorowski, ale skład graczy z pola był identyczny jak ostatnio:

Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Henriquez – Trałka – Lovrencsics, Hamalainen, Jevtić, Kownacki – Ubiparip.

Na tym etapie przygotowań Henriquez wygrał rywalizację z Douglasem, wśród napastników najlepszy jest Ubiparip, a lukę po braku Pawłowskiego zapełnia Kownacki, który nie jest typowym skrzydłowym tylko zawodnikiem schodzącym do środka i zagęszczającym drugą linię. Znów bezsprzecznie liderem defensywy był Arajuuri. Fin sprawia w tej chwili wrażenie pewniaka w składzie i nie ma tu niespodzianki, bowiem ostatnio gra na naprawdę wysokim poziomie.

Manewry taktyczne

W przerwie Maciej Skorża dokonał czterech zmian. Przede wszystkim Lech z ustawienia 1-4-1-4-1 przeszedł na 1-4-2-3-1, gdyż Jevticia zastąpił Drewniak. Na dodatek poznaniacy po zmianie Kownackiego na Formellę więcej grali lewym skrzydłem. Ze zmienników nie popisał się dzisiaj niestety bramkarz Mateusz Lis. Szczególnie przy drugim golu powinien zachować się lepiej.

Nieco gorzej

Gra Lecha była dziś gorsza niż w starciu z Metalisem. Przede wszystkim Anży było lepiej dysponowane od Ukraińców i postawiło trudniejsze warunki. Rosjanie dominowali od 30 do 55 minuty, ale co ciekawe nie stworzyli z gry żadnej groźnej sytuacji. Mało tego, Metalist stworzył zdecydowanie więcej okazji i były one dużo groźniejsze od akcji Anży. Obie bramki dla ekipy rosyjskiej padły trochę przypadkowo. Pierwszy gol po zamieszaniu po rzucie wolnym, natomiast drugi głównie przez nierówną i dziurawą murawę, która mocno utrudniała lechitom techniczną i szybką grę po ziemi.

Słabiej w ataku

Tym razem Vojo Ubiparip nie był już tak skuteczny jak w czwartek. Znów zmarnował setkę na początku meczu, a potem miał problemy z opanowaniem piłki. Na początku drugiej połowy po zmarnowaniu kolejnej dogodnej sytuacji Serba zmienił David Holman. Węgier grał w ataku od 62 do 76 minuty (wtedy na murawę wszedł Sadaev). 22-latek tak samo jak zwykle Hamalainen – nie czuł się na szpicy zbyt dobrze. Zdecydowanie lepiej szło mu na „10”.

Żart z kapitanem

W 76. minucie schodzący z boiska Łukasz Trałka przekazał kapitańską opaskę wciąż przebywającemu na murawie Szymonowi Drewniakowi. Był to trochę dziwny widok i zaskakująca decyzja, jednak w tamtej chwili, czyli w 76. minucie dość logiczna.

Testy Kadara

W 46. minucie Marcina Kamińskiego zmienił na stoperze Tamas Kadar. Węgier będzie grał w Kolejorzu z numerem „5”, ale dziś wystąpił jeszcze w koszulce z „18”. Anży rzadko atakowało, zatem 25-latek w defensywie wykazał się tylko raz, gdy dobrze zatrzymał akcję Rosjan. Od 76. minuty grał na pozycji defensywnego pomocnika. Nic ciekawego nie pokazał. Oczywiście będziemy mu się bacznie przyglądali w kolejnych sparingach.

Karne do poprawki

Po zakończeniu meczu rozegrano towarzyską serię rzutów karnych w której Lech przegrał 2:4. Gola z „11” metrów nie umieli strzelić Zaur Sadaev oraz Luis Henriquez. Jest takie powiedzenie, że lewonożni zawodnicy nie powinni strzelać jedenastek i w niedzielę to się potwierdziło. Oczywiście sytuacja dotyczy tylko Panamczyka.

KKS Lech Poznań – Anży Machaczkała 2:2 (1:0) k.2:4
Kotorowski (46.Lis) – Kędziora (76.Ceesay), Arajuuri, Kamiński (46.Kadar), Henriquez – Trałka (76.Bednarek) – Lovrencsics, Hamalainen (76.Sadaev), Jevtić (46.Drewniak), Kownacki (46.Formella) – Ubiparip (62.Holman).

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


18 komentarzy

  1. GornaS pisze:

    Dlaczego przekazanie opaski kapitana drewniakowi w 76. Minucie wydaje się być logiczne?

  2. Giacore pisze:

    Mi się tam nawet Kadar podobał na DM fajnie rozrzucał linię. Ale i tak najlepszy dzisiaj na boisku był zdecydowanie Trałka. Ofensywa dzisiaj słabiej dużo złych podań i wyborów. Może trochę bardziej podkręcili im śrubę i temu. Defensywa zagrała dobrze a Paulus do końcówki grał praktycznie jak profesor. Bardzo dobrze, że Anżi się postawiła i uwydatniła to nad czym musimy jeszcze popracować.

  3. KKSLECH.com pisze:

    Z piłkarzy, którzy wtedy byli na boisku mógł ją dostać tylko Henriquez.

  4. Kolejorz82 pisze:

    Czyli wychodzi, że w 76′ najbardziej doświadczonym Lechitą z Polaków był Drewniak

  5. poz pisze:

    Widać że na tle reszty wyróżniają się obaj Finowie,starają się grać po profesorsku nie tracąc piłek.Beznadziejnie wypad wg mnie Formella.Całą połówkę nie zrobił nic na skrzydle,to Sadajevowi wystarczyła jedna akcja po krórej ograł obrońce jak dziecko i zarobił rzut wolny po którym padł gol,a Darek nie potrafił przy tym obrońcy zrobić sztycha,do tego te podania…Jak zwykle nic nie wniósł Drewniak poza ciągłymi faulami.A tak na marginesie kto strzelił dla Lecha te 2 karne? To ważne w kontekście zeszłej rundy.

  6. pozn pisze:

    Cieszy forma fina w obronie licze na niego..

  7. sas pisze:

    poz – z Drewniakiem to trochę przesadziłeś, bo dzisiaj to zagrał w miarę solidnie. Miał kilka przechwytów, celnych i przede wszystkim do przodu podań i jak na niego to wyglądało nieźle.
    Ale ofensywa w drugie części to była tragedia, bez polotu i żadnego pomysłu na jakąś składną akcję. Formella z lewej strony nie umie grać, Holman nie wiedział jak ma się poruszać, a Gergo poza zdobytą bramką też nic ciekawego nie wniósł. Sadajewowi jakby przeszczepić inną łepetynę to byłby z niego naprawdę niezły zawodnik bo z piłką umie się poruszać jak mało kto w Kolejorzu ale z reguły albo za długo ją holuje albo źle ją zagrywa i przeważnie nie w tempo gry. Ogólnie jest jeszcze dużo do poprawy

  8. Ekstralijczyk pisze:

    To prawda , że Rutek jest na zgrupowaniu i oglądał dzisiaj mecz ? 🙂

  9. bernaldo pisze:

    Karne wykorzystali Arajuri i Holman

  10. 4o pisze:

    Cieszy postawa Paulusa. Arajuuri potrzebował tylko zdrowia i ogrania. Z czasem przyszła pewność siebie, a wzrost to tylko dodatkowy atut. Brawo dla niego. Oby tak dalej grał.

    Spodziewałem się lepszego wyniku, ale było to tylko skromne życzenie, bo nie jest to tak ważne w sparingu. Anży w porównaniu do Metalista chciało grać w piłę. Ukraińcy wyraźnie się położyli.
    2. połowa to wile roszad… Jak nie personalne to rotacje pozycjami na boisku.
    Do ligi już na prawdę blisko 🙂

  11. 07 pisze:

    Im lepszy przeciwnik tym lepiej, bo wychodzą błędy ktore możemy popełnić. Jest nad czym pracować. Niestety jakośc którą raczą nas nasi napastnicy woła o pomstę do nieba. Ten mecz śmiało można było wygrać, ale o ile dziś się nie czepiam to od Szczecina będę szalenie wymagający….

  12. szaft pisze:

    Do analizy druga bramka dla Rosjan. Bednarek pasywnie na skrzydle, Ajauuri nie potrafi wybić a Drewniak??? Stoi i się przygląda jak dupa!!! Dajcie sobie spokój już tym Drewniakiem przecież ten Serafin jest 5x lepszy.

  13. F@n pisze:

    Formella powinien grać na prawym skrzydle, na lewym nie ogarnia. Miał dobrą końcówkę rundy, nie wiem po co te kombinacje. A i Keita dalej chory/kontuzjowany?

  14. Kuba pisze:

    A co jest z Jasiem??? jeszcze chyba w żadnym sparingu nie zagrał

  15. GROSZKINS pisze:

    Najlepsi wczoraj ,Trałka i Paulus.Cieszy postawa Fina .Najgorsi Gergo ,Formella i Drewno.

  16. junior pisze:

    @Kuba

    kontuzja nadgarstka

  17. Bender pisze:

    Mecz mniej udany, niż poprzedni, mimo, że skład był o podobnej sile. Jevtić, Hamalainen – widać, że są to piłkarze umiejętnościowo na czołówkę naszej ligi, szkoda, ze nie mamy napastnika, o którym można by tak napisać. Ubiparip i Sadajew bardzo słabo… Trałka i Arajuuri bardzo pewnie, choć ten ostatni niestety zawalił drugą bramkę. Solidny mecz Drewniaka na ósemce, widać, że nie będzie raczej w tej rundzie wychodził za Trałkę. Kadar ciekawie, zobaczymy jak będzie grał gdy wpasuje się w system gry. Nieco słabszy występ Formelli.

    Zulciak, Serafin, Sanocki, Gawron – kiedy ich zobaczymy? Minęły już dwa spotkania, połowa zgrupowania za nami.

  18. KENT pisze:

    Kupcie na ,,MIŁOŚĆ BOSKĄ DOBREGO NAPASTNIKA I DOBREGO OBROŃCĘ” bez tego leżymy i kwiczymy. Wystarczy powspominać jak grał Lewy lub Rudnevs, to byli napastnicy.