Hop w dół

ekstraklasa24. kolejka T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2014/2015 jest już za nami, a kibice Lecha Poznań z ostatniego weekendu nie mogą być zadowoleni.


Kolejorz skompromitował się w Bydgoszczy co nie miało się prawa wydarzyć, a właściwie to skompromitował go Arnaud Djoum, który również nie miał prawa w tak kretyński sposób i tak szybko złapać dwóch żółtych kartek. Idiotyzm Belga osłabił Lecha Poznań już w 25. minucie i miał spory wpływ na stratę punktów przez naszą drużynę. Gdyby Kolejorz dalej grał w jedenastu nie byłoby opcji, aby przegrał ten mecz.

Górnik – Podbeskidzie 1 (nietrafiony)
Jagiellonia – Górnik Ł. 1 (trafiony)
Zawisza – Lech 2 (nietrafiony)
Legia – Wisła 1 (nietrafiony)
Korona – Śląsk x (trafiony)

Na szczęście Legia w niedzielę nie odskoczyła Lechowi, bowiem sensacyjnie zremisowała z Wisłą. Spodziewaliśmy się tutaj wysokiego zwycięstwa gospodarzy, a tymczasem warszawianie tradycyjnie zagrali piach. W dodatku przy pierwszym golu dla Legii jej pomocnik, Michał Żyro pomógł sobie ręką czego sędzia oczywiście nie widział. Na dodatek próbował też wymusić rzut karny. Przedwczoraj nurkowali również inni legioniści, a Ivica Vrdoljak w jednej z sytuacji pokazał nawet, że dysponuje podobną siłą odbicia jak niegdyś Adam Małysz. Chorwat poleciał dość wysoko, jednak sędzia nie pokazał mu 20.0 za ten skok. Mimo wszystko w niedzielę lechici muszą uważać, ponieważ warszawianie są ostatnio w „bardzo dobrej formie” inaczej i latają daleko.

Zbliżający się mecz z „Wojskowymi” odbędzie się na szczęście w Poznaniu, gdzie Kolejorz jest inną drużyną niż na wyjazdach, dlatego z optymizmem można patrzeć na to spotkanie jeżeli oczywiście sędzia nie nabierze się na chamskie wymuszenia rywala. Póki co „niebiesko-biali” muszą jednak gonić zarówno Legię jak i Jagiellonię, która w 24. kolejce wyprzedziła Wielkopolan. Lechici zaliczyli hop w dół, ale za tydzień będą mieli szansę na ponowny hop w górę. Na razie poznaniaków nie kwapi się dogonić Śląsk. Wrocławianie nie wygrali siódmego meczu z rzędu i na dodatek byli w niedzielę słabsi od Korony. W weekend podopieczni Tadeusza Pawłowskiego pojadą do Łęcznej, gdzie ponownie nie będą mieli łatwo. Terminarz sprzyja za to Lechii Gdańsk i Podbeskidziu Bielsko-Biała. Oba zespoły będą miały w 25. kolejce spore szanse umocnić się w czołówce. Na ciężką przeprawę w derbach Krakowa musi się jeszcze nastawić Wisła.

Nasze obiektywne typy na mecze pierwszej szóstki w 25. kolejce:

Górnik Ł. – Śląsk x
Lech – Legia 1
Lechia – Górnik 1
Wisła – Cracovia x
Podbeskidzie – Jagiellonia 1

Pierwsza szóstka tabeli po 24. kolejce T-Mobile Ekstraklasy 2014/2015:

1. Legia Warszawa 46 pkt.
2. Jagiellonia Białystok 41
3. Lech Poznań 40
4. Śląsk Wrocław 38
5. Górnik Zabrze 35
6. Wisła Kraków 34

Pierwsza szóstka po 25. kolejce gdyby wytypowane przez nas rozstrzygnięcia sprawdziły się:

1. Legia Warszawa 46 pkt.
2. Lech Poznań 43
3. Jagiellonia Białystok 41
4. Śląsk Wrocław 39
5. Podbeskidzie Bielsko-Biała 36
6. Wisła Kraków 35
7. Lechia Gdańsk 35
8. Górnik Zabrze 35

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


24 komentarze

  1. Tytan pisze:

    Wina nie lezy po stronie belga. Biegac za dwoch nie jest tak ciezko. Szczegonie jesli sie gra z ostatnia druzyna ligi. Debilnie dobrana 11 z Szymkiem na czele ponosi wine. Belg dopiero sie uczy naszej polskiej sedziowskiej finezji.

  2. bebe pisze:

    tener ponosi winę za beznadziejne dobieranie 11. uparł sie że jakąś metoda „startową” będzie formę robił Pawłowskiemu, Hamalainenowi, Gergo. co to za gówniany pomysł, który nie sprawdza się całkowicie. nie licząc naszych męczarni w meczu. 10 ludzi powinno sobie poradzić z Zawiszą.

  3. seniorka pisze:

    Zgadzam się z komentarzami Kolegów.

    Nie tak dawno czytałam tutaj artykuły, w których podkreślano odpowiedzialność trenera za kompromitacje Kolejorza. Teraz czytam, że to pojedynczy zawodnik odpowiada za kompromitację drużyny.
    Jakieś to trochę dziwne…

  4. Czytelnik pisze:

    Najdziwniejsze jest to , że redaktorzy strony o klubie piłkarskim i de facto samej piłce sie na niej nie znają . Piszą bzdury o meczach , nie widząc zupełnie w jakiej dyspozycji jest Lech i większość jego zawodników . Nie wiem może należy ten portal nie traktować jako opiniotwórczy , a w kategorii chciejstwa czy też marzeń czyli taki bardziej dla wróżek. Zupełnie nie wiem na jakiej podstawie są tutaj przedstawione takie , a nie inne analizy . Naprawdę czy slowa pokora , szacunek , obiektywizm po tym co pokazuje Lech nie są wam zupełnie znane ? To dopiero będzię święto jak pokomuszy pomiot pociśnie Lecha trzema bramki przy wypełnionej raz do roku Bułgarskiej . Na co wtedy będziecie zwalać winę . Ja już dziś proponuję myśleć kogo ewentualnie co uznać za winnego/winne porażki Lecha . Sędzia , Pzpn ,Uefa , Fifa , murawa , tajemnicza organizacja nie pozwalająca zdobyć mistrzostwa Lechowi , pojedyńczy piłkarze mający wujka w warszafie albo jakieś swoje korzenie ( swoją drogą trzeba sprawdzić Hamę bo ostatnio gra wyjątkowo destrukcyjnie) lub udzielający wywiadu warszafskiemu portalowi etc. to wszystko już było , bądźcie kreatywni wymyślcie coś nowego . Jesteście tendencyjni , nie dostrzegając problemu który owszem jest ale jego winni pracują przy Bułgarskiej.

  5. Sanius pisze:

    @seniorka aczkolwiek jest różnica wtedy kompromitacje były na porządku dziennym.

  6. zajebiśćie pisze:

    możecie podać tabelę po 30-tej kolejce bo nie wiem czy karnet na rundę finałową kupować.

  7. KKs7 pisze:

    @Redakcjo bardzo dziwne wnioski wyciągliście po tym meczu, nawet nie zająkliście się o trenerze, a to on decyduje, że gra Hama, Szymek czy Gergo(pierwsza taka wiosna) bez formy, mogliście pójść dalej i napisać, że główny winowajca to Trałka bo pauzował za kartki

  8. Sanius pisze:

    Żeby nie było dla mnie dużą winę ponosi trener za pomoc w wracaniu do formy niektórych zawodników. Żeby grać i wracać do formy mamy też rezerwy.

  9. paweł pisze:

    Gdyby nie sędziowie gdyby nie kontuzje gdyby nie wpadki gdyby nie rumak gdyby nie rutkowscy gdyby nie słabi piłkarze gdyby nie pech gdyby nie szczęście przeciwnika gdyby nie warunki pogodowe gdyby nie murawy i gdyby gdyby gdyby gdyby…….. to poszedłbym na grzyby.

  10. fan pisze:

    W tym sezonie po każdej porażce ligowej, Lech następny mecz ZAWSZE wygrywał, więc trzeba liczyć, że prawo serii zostanie zachowane.

  11. arek pisze:

    Ku… co ja tu czytam, „Djoum skompromitowal Lecha”. „Gdyby Lech gral w jedenastu to nie ma takiej opcji by ten mecz przegral”. Juz powoli zaczynaja mnie irytowac te beznadziejne teksty. Czy to ten sam autor, ktory wysmarowal zenujacy tekst o Rumaku? Czyli po czerwonej kartce pilkarzyki powinny sie rozplakac, zejsc z boiska i prosic jeszcze wielka Zawisze o przebaczenie za brutalnego Djouma. Dobrze, ze mamy 4 bramki w zapasie w rewanzu ze Zniczem, bo gdyby przypadkiem, ktos wylecial z boiska to mozna by bylo byc pewnym porazki Lecha.

  12. kufel pisze:

    chyba bęc w dół.

  13. chabeta pisze:

    Niestety w pełnej rozciągłości zgadzam sie z poprzednikami. Redakcja odpływa i to ostro.
    Winnym porażki z Zawisza był nie kto inny jak Skorża.
    Taki Formella może sie wkurwic, bo na chuj ma zapierdalac na treningach skoro trener postawi na Pawłowskiego? Na chuj mlodzi maja trenować skoro trener i tak postawi na na Hame i Gergo, dla odbudowania formy.
    Formę to niech se odbudowują w rezerwach a nie w meczu o pkty i gonienie wschodniej ladacznicy.
    Gostomski tez powinien koła w ryj dostać za to wylierdalanie piłki noga do obrońców rywali. Kotor ma godnego następcę.

  14. obserwator pisze:

    Ostatnio zauważyłem, że redakcja „pier…i trzy po trzy”. Najpierw pojazd typu „wróg nr 1”, który nie miał rzeszy zwolenników, a teraz zwalenie wszystkiego na Djoum’a. Tak jak pisze Tytan, za dwóch biegać się nie da.

  15. Pawelinho pisze:

    To nie jest tylko i wyłącznie wina Djouma, że Lech przegrał z Zawiszą, ale przede wszystkim trenera Skorży, bo to on uparcie stawia na bezproduktywnych w tym momencie Pawłowskiego, Hamalainena oraz Lovrencsicsia. Nie kupuje tłumaczenia Skorży, że tylko po przez grę cała trójka może wrócić do formy bo skoro są bez formy to w ich miejsce powinni zagrać tacy piłkarze jak Formella, Keita czy nawet młody Serafin. Może wtedy zamiast porażki z Zawiszą i remisu z Cracovią drużyna ugrałaby coś więcej.

  16. Kagame pisze:

    Winę za ten wynik ponosi tylko i wyłącznie Skorża. Na początku sądziłem, że to dobry trener, ale wystarczyło, że Jevtić wypadł i wszystko się posypało. Jakieś bezsensowne ciągłe wystawianie Hamy, który kur_wa śpi na boisku… żal. Jak tak dalej pójdzie, to latem się z nim pożegnamy. No zobaczymy, jak wyjdzie z Legią. Ja nie jestem nastawiany optymistycznie. Niech ktoś zada pytanie na konferencji o tym ciągłym wystawianiu piłkarzy bez formy, gdzieś czytałem, że robi to świadomie, jeśli tak, to ja nie mam pytań… Są przecież inni, którzy mają sporo do udowodnienia w tym klubie. Najciekawsze jest to, że dobrze gra Zaur, który część okresu przygotowawczego zwyczajnie ominął…

  17. Jarecki pisze:

    No ja też uważam że jeśli mamy aspiracje na mistrza to nawet w 10 powinniśmy sobie radzić z takim Zawiszą ! A jeśli nie wygrać, to już na pewno nie przegrywać. Jakoś ostatnie 15 minut mogliśmy przycisnąć !

  18. Warszawiak pisze:

    Obiektywne typy: (…)
    Lech – Legia 1… hehe

  19. m0m pisze:

    Więcej o meczu Mistrza Polski, niż Lecha, haha. Lech nawet specjalnie koszulki projektuje na mecz z Mistrzem Polski, brawo!

  20. chabeta pisze:

    Ty warszawska kurwo! Koszulki są robione na rocznice powstania klubu legijny pomiocie! Wypierdalaj brandzlowac sie z łysą gwiazda niemieckich pornoli.

  21. m0m pisze:

    No no, moderator się postarał w końcu. Zostawił tylko ostatni post, ale za to najbardziej kulturalny. W jego typie.

  22. Kolega pisze:

    @ Chabeta

    To się naczekają, bo ich klub powstał dopiero w 46 roku.

  23. 666 pisze:

    To i tak wcześniej, niż 1992.

  24. Bara1922 pisze:

    rozumiem sapy o HAME SZYMKA GOSTKA ale co wy macie od Gerga?moze i ma przestoje ale caly czas stwarza zagrozenie pod bramka wiec o co kaman z nim? JASIU do bramkii bedzie gitez nie beda nam ładowac bramki z metra bo Gostek kocha linie bramkowa