Wokół meczu Lecha z Legią

lechNiedzielny mecz Lech – Legia zakończony wynikiem 2:1 dla nas przeszedł już do historii, a ten rezultat ma także przełożenie na wiele statystyk. Są to liczby przede wszystkim pozytywne. Więcej o tym poniżej.


Polepszony bilans

Łącznie w 115 konfrontacjach jakie odbyły się w Ekstraklasie i w Pucharze Polski w 48 górą byli warszawianie. Lech zwyciężał w 34 pojedynkach, natomiast 33 spotkania kończyły się podziałem punktów. Poznaniacy strzelili legionistom w sumie 107 goli (96 w lidze), ale stracili 157 bramek (142 w lidze). Na szczęście statystyka domowych pojedynków jest dla lechitów dużo lepsza.

3 punkty do statystyki

Lech Poznań stoczył z klubem ze stolicy 55 domowych pojedynków (52 w lidze). Kolejorz w Ekstraklasie 22 spotkania wygrał, 16 meczów zremisował i 14 razy schodził z boiska pokonany. Co ciekawe bilans bramkowy po tym meczu jest już równy – 62:62. Równie interesująco przedstawiają się też statystyki ostatnich spotkań Lecha z Legią na Bułgarskiej. Od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy poznaniacy rozegrali z legionistami 15 domowych konfrontacji. W nich najczęściej skromnie, bo 1:0 wygrywali Wielkopolanie. Teraz zwyciężyli 2:1, choć powinni wyżej.

Kop Skorżowy

Maciej Skorża nie jest ulubieńcem wśród kibiców Legii, bowiem w 2012 roku sędziowie nie pomogli i nie udało się zdobyć tytułu. Teraz obecny trener Lecha Poznań ograł swój były klub mocno plusując u kibiców Kolejorza. Liczymy, że 2 maja w finale PP ponownie pokona warszawian.

Twierdza Bułgarska

30 punktów w 13 meczach i bilans 9-3-1, gole: 31:10. Kolejorz jest najlepszy w Polsce w spotkaniach na Bułgarskiej, która jest prawdziwą twierdzą niezdobytą przez nikogo od początku sierpnia. I nich tak nadal będzie!

W końcu!

Trochę czekaliśmy na wygraną nad Legią. W ostatnich meczach graliśmy nawet lepiej niż wczoraj, ale brakowało szczęścia. W niedzielę wreszcie się to odmieniło i Lech wygrał z Legią pierwszy raz od kwietnia 2012 roku, a u siebie pierwszy raz od kwietnia 2011 roku. Szkoda tylko, że nie „zabił” meczu i nie strzelił gola na 3:0, bo były ku temu okazje.

Przebudzenie!

Kasper Hamalainen ostatnio nie grał dobrze, ale w niedzielę wreszcie się przebudził. Dużo dał zespołowi w ofensywnie i zdobył ważnego gola na 2:0. Było to dla niego 8 ligowe trafienie w tych rozgrywkach. Do rekordu z zeszłego sezonu Ekstraklasy brakuje mu tylko jednej bramki.

Złota nóżka

Barry Douglas strzelił wczoraj swojego czwartego gola dla Lecha i trzeciego z rzutu wolnego. Jego bramki będą nam śniły się po nocach jeszcze długo. Nikt nie ma tak świetnie ułożonej lewej nogi jak Szkot i dobrze, że niebawem jego kontrakt zostanie automatycznie przedłużony.

To nie jego stadion

Arkadiusz Malarz jesienią grając w GKS-ie puścił w Poznaniu pięć goli strzelając sobie jednego samobója, a wczoraj wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. Ten piłkarz jest tak naprawdę obrazem transferów Legii i tej drużyny. Jeśli zawodnik w sile wieku przechodzi z GKS-u do Legii i w dodatku jeszcze gra, to trudno będzie rywalowi Lecha o sukcesy w przyszłości. To na szczęście nie nasza sprawa.

Hop w górę

Dzięki wygranej nad Legią lechici zbliżyli się do warszawian i tracą do nich już tylko trzy punkty. Poznaniacy wyprzedzili w 25. kolejce Jagiellonię i mają nawet realne szanse na zajęcie 1. miejsca po sezonie zasadniczym. Co ciekawe dla obecnego lidera była to już siódma porażka.

Musiał OK

Statystyki, które podaliśmy przed meczem nie kłamały. Lech z Tomaszem Musiałem nie przegrywa, a Legia ma wielkie problemy na wyjazdach. Wszystko się wczoraj potwierdziło. Sędzia z Krakowa nie jest w Warszawie lubiany, bowiem nie chce pomagać stołecznym. 22 marca także tak było.

Mecze Lecha Poznań sędziowane przez Tomasza Musiała z Krakowa:

2011, Lech – Podbeskidzie 1:1 (PP)
2011, Lech – Górnik 2:0
2011, Lechia – Lech 2:1
2011, GKS – Lech 0:3
2012, Lech – Górnik 0:0
2013, Lech – Widzew 4:0
2013, Podbeskidzie – Lech 0:0
2013, Lech – Ruch 4:2
2014, Lech – Lechia 2:1
2014, Górnik – Lech 1:1
2014, Lech – Pogoń 1:1
2014, Lech – GKS 5:0
2015, Pogoń – Lech 1:1
2015, Lech – Jagiellonia 2:0
2015, Lech – Legia 2:1

Bilans: 8-6-1 (15 meczów)

Mecze Legii Warszawa sędziowane przez Tomasza Musiała z Krakowa:

2010, Polonia B. – Legia 0:1
2011, Ruch – Legia 1:1 (PP)
2011, Legia – Ruch 2:3
2011, Legia – Podbeskidzie 1:2
2011, Legia – Lechia 3:0
2012, Górnik – Legia 2:0
2012, Legia – GKS 1:1
2012, Lechia – Legia 1:0
2012, Legia – Ruch 3:0
2013, Korona – Legia 3:2
2013, Legia – Górnik 3:0
2013, Legia – Ruch 2:1 (PP)
2013, Widzew – Legia 1:1
2013, Korona – Legia 3:5
2013, Jagiellonia – Legia 2:3
2013, Lechia – Legia 2:0
2014, Zawisza – Legia 1:2
2014, Pogoń – Legia 2:1
2015, Lech – Legia 2:1

Bilans: 8-3-8 (19 meczów)

Kolejny zagrożony

W sobotnim meczu po kartce obejrzeli Gergo Lovrencsics, Szymon Pawłowski i Paulus Arajuuri. Ten ostatni jest teraz zagrożony.

Kartkowicze Lecha Poznań:

8 – Łukasz Trałka
7 – Zaur Sadaev (2 kartki w Lechii)
6 – Tomasz Kędziora, Barry Douglas
4 – Karol Linetty
3 – Maciej Wilusz, Dawid Kownacki, Darko Jevtić, Paulus Arajuuri
2 – Luis Henriquez, Łukasz Teodorczyk, Arnaud Djoum, Szymon Pawłowski
1 – Vojo Ubiparip, Maciej Gostomski, Kasper Hamalainen, Hubert Wołąkiewicz, Jan Bednarek, Dariusz Formella, Gergo Lovrencsics

Jest dużo lepiej

Poniższe statystyki mówią wszystko. Lech jest o 2 punkty lepszy niż rok temu i nie traci do Legii 9 oczek tak jak po 25. kolejkach zeszłego sezonu tylko zaledwie 3. Nadal ma więc spore szanse na mistrzostwo.

2. Lech Poznań 43 11-10-4, 44:24
4. Lech Poznań 41 11-8-6, 43:30

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


12 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Zacząć w końcu wygrywać seryjnie i na wyjazdach i to już od najbliższego, wykorzystać sytuację! MP jest bardzo realne pod warunkiem wygranych seryjnych! Skończyć z przecietnoscia! Tirówa jeszcze się i tak potknie bo mają osuchow i Lechię. Malarz to pokraka, niech lepiej maluje pokoje na niebiesko-biało:-)

  2. Pawelinho pisze:

    Mam nadzieje, że to zwycięstwo da mocnego kopa wszystkim piłkarzom Lecha do jeszcze cięższej pracy oraz poprawy gry na wyjazdach.

  3. Dawid pisze:

    a ja co do tematów „okołomeczowych” chciałbym pochwalić sektor rodzinny i „Trójkę” 😉 solidarnie się odwrócili plecami do murawy i skakali „za bary” 🙂 efekt z perspektywy Kotła był niesamowity 🙂

  4. slavus pisze:

    Dawid, wyobraź sobie, że sektor rodzinny przez całe 90 minut stał, nikt nie usiadł ani na chwilę. Wiadomo, że nie wszystkie piosenki znali, ale po kilku powtórkach się włączali. Jestem bardzo nile zaskoczony.

  5. Kagame pisze:

    Ja się martwię, co z Trałką, bo patrząc na powtórkach ta jego kontuzja może być poważna. Teraz jest przerwa na kadrę, może się wykuruje. Liczę również na powrót Darko. 😉

    Żyrandol też się nabawił ładnej kontuzji, Legia będzie osłabiona. 😀

  6. Legionista pisze:

    Gratulacje zwycięstwa. Kwestia MP pewnie rozstrzygnie się między nami w bespośrednim meczu między nami w grupie mistrzowskiej. Dużo będzie zależało od tego kto będzie gospodarzem tego meczu. My niestety póki co gramy fatalnie na wiosnę i coraz bardziej zaczyna to przypominać sezon 2011/12 gdzie przegraliśmy MP. Jeszcze raz gratulacje i do zobaczenia w bezpośrednim meczu w grupie mistrzowskiej.

  7. Lechita pisze:

    Ciesze sie z zwyciestwa bardzo bo nie wygralismy z Legia az 3 lata i nareszcie to nastapilo. 😀
    Porownajcie Rumaka i Skorze w meczach z Legia.
    Lech z Rumakiem z Legia nie potrafil wygrac tylko najczesciej przegrywal.
    A teraz mamy Skorze i wniosl wiele dobrego, bo jeszcze nie przegralismy z Legia za jego kadencji (moze dlatego ze wczesniej byl w Legii i zna dobrze ten zespol ).

  8. siwus89 pisze:

    Ostatnie mecze z Legią zawsze graliśmy lepiej ale przegrywalismy lub remisowalismy teraz bylo na odwrót więc niech Legia zobaczy jak to jest grac lepiej ale przegrac

  9. Mohito pisze:

    Zwycięstwo cieszy, ale poziom meczu straszny. W pierwszej połowie ilość niecelnych podań, brak umiejętności sklecenia jakieś sensownej akcji z jednej czy z drugiej strony… padlina.
    I pomyśleć, że my lub Legia będziemy prawdopodobnie MP.

  10. J22 pisze:

    Coś pięknego, jak słyszę te brednie płaczących panienek z warszawy, to miód na moje serce. Np. Malarz: „Ostatnio mieliśmy szkolenie z sędziami i niby przepisy się zmieniły. Usłyszeliśmy wtedy, że jeśli piłka leci prosto w twarz to można ją zasłonić rękoma.” Hahaha, no Panie Malarz, nie od dziś wiadomo że sędziowie wam pomagają, ale żeby pozwolili wam grać także rękami to już chyba przesada 🙂

  11. @J22 pisze:

    Faktycznie, po 4 latach wpierdolu może cieszyć zwycięstwo jedną bramką w przewadze 1 zawodnika grając u siebie.

  12. J22 pisze:

    Przeczytaj ze zrozumieniem a potem odpisuj. A tak na marginesie nikt Malarzowi nie kazał zatrzymywać ręką piłki poza polem karnym. Za to jest czerwona kartka więc o co ten płacz że graliście w 10-ciu? A że u siebie? Tak to już jest zorganizowane że jeden mecz w sezonie gra się u siebie, drugi na wyjeździe. Zwycięstwo jedną bramką? Czy wygrywa się jedną czy 4-5 bramkami i tak dostaje się 3 pkt. Poza tym każde zwycięstwo Lecha mnie cieszy. I meritum: post dotyczy bredni Malarza, któremu się wydawało że nie powinien dostać czerwonej kartki, bo …. chronił twarz 🙂 Musisz więc się bardziej skupiać nad tym co czytasz, bo chyba na egzaminie gimnazjalnym jest czytanie tekstu ze zrozumieniem.