Spadają kursy na mistrzostwo

mistrzW kwietniu sezon zasadniczy 2014/2015 piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy wejdzie już w decydującą fazę. W niektórych firmach bukmacherskich kończy się czas na typowanie zwycięzcy rozgrywek.


Kilkanaście dni przed rundą wiosenną w sześciu popularnych firmach bukmacherskich postanowiliśmy się przyjrzeć, jak wyglądały kursy na klasyfikację końcową T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2014/2015. Większej niespodzianki nie było i buki w roli zdecydowanego faworyta do wygrania ligi stawiały wówczas lidera po jesieni, warszawską Legię, która już wtedy miała bardzo małą przewagę nad goniącymi ją rywalami.

Średni kurs na Mistrzostwo Polski dla Lecha Poznań wynosił dwa miesiące temu 7.00, lecz po ostatnich meczach już tylko 4.00 a w jednej z firm nawet 3.40. Tym samym faworytem według bukmacherów do zdobycia tytułu nadal jest Legia Warszawa, ale już nie tak mocnym jak w styczniu. Co ciekawe buki w ogóle nie biorą już pod uwagę Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok czy Wisły Kraków.

Te zespoły mają co prawda małą stratę punktową do Lecha Poznań i Legii Warszawa, jednak bukmacherzy nie wierzą w mistrzostwo dla którejś z tych ekip, zatem za końcowy triumf Śląska, Jagi bądź Wisły płacą naprawdę duże pieniądze. Co ciekawe Lech i Legia są według buków faworytami do wywalczenia Pucharu Polski z takim samym kursem – 1.85. W styczniu mniej płacono jednak za wygraną „Wojskowych”.

Typy na końcowe zwycięstwo w lidze według BetClic:

Marzec 2015:

1.40 – Legia Warszawa
4.00 – Lech Poznań
15.00 – Śląsk Wrocław

Styczeń 2015:

1.28 – Legia Warszawa
7.00 – Lech Poznań
10.00 – Śląsk Wrocław
12.00 – Wisła Kraków

Typy na końcowe zwycięstwo w lidze według Bet-at-home:

Marzec 2015:

1.40 – Legia Warszawa
3.40 – Lech Poznań
15.00 – Jagiellonia Białystok
17.00 – Śląsk Wrocław

Styczeń 2015:

1.30 – Legia Warszawa
7.00 – Lech Poznań
9.00 – Śląsk Wrocław
11.00 – Wisła Kraków

Typy na końcowe zwycięstwo w lidze według Unibet:

Marzec 2015:

1.40 – Legia Warszawa
3.50 – Lech Poznań
16.00 – Jagiellonia Białystok
18.00 – Śląsk Wrocław

Typy na końcowe zwycięstwo w lidze według Expekt:

Marzec 2015:

1.40 – Legia Warszawa
4.00 – Lech Poznań
15.00 – Śląsk Wrocław
25.00 – Jagiellonia Białystok

Styczeń 2015:

1.28 – Legia Warszawa
7.00 – Lech Poznań
10.00 – Śląsk Wrocław
12.00 – Wisła Kraków

Średnie kursy na końcowy triumf w Pucharze Polski w różnych firmach bukmacherskich:

Marzec 2015:

1.85 – Lech Poznań
1.85 – Legia Warszawa
9.00 – Podbeskidzie Bielsko-Biała
30.00 – Błękitni Stargard Szczeciński

Styczeń 2015:

2.50 – Legia Warszawa
3.00 – Lech Poznań
6.00 – Śląsk Wrocław
11.00 – Cracovia Kraków
16.00 – Piast Gliwice
16.00 – Podbeskidzie Bielsko-Biała
30.00 – Znicz Pruszków
30.00 – Błękitni Stargard Szczeciński

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


10 komentarzy

  1. Matt pisze:

    Póki dalej przewaga lidera będzie krojona z punktów, to nie będzie faworyta w rundzie finałowej, bez względu na przewagę punktowa po rundzie zasadniczej. Na pomysł tej reformy musiał wpaść jakiś idiota, bo to absurd, żeby na niej korzystały wyłącznie kluby z miejsc 2-16. I absurdem jest również gadanie głupot, że skoro lider jest taki mocny, to powinien udowodnić to i przejść przez rundę finałową. Każda cywilizowana liga to mecz każdy z każdym + rewanż, jedynie w Polsce jest inaczej. No może nie tylko, ale tego typu lig na świecie jest mniej, niż palców u jednej ręki. Najśmieszniejsze jest to, że ten system podoba się innym, nawet Serbia chce to wprowadzić, dokładnie na wzór polskiej ligi. Może w ogóle po rundzie finałowej zrobić kolejny podział i zrobić mini turniej dla pierwszej czwórki i wtedy wyłonić mistrza? Absurd…

  2. damt610 pisze:

    @Matt – w takim razie powiedz mi jaką miałbyś REALNA alternatywę na zastąpienie obecnego systemu ( podział punktów ) i uatrakcyjnienie zwykłej formuły ( każdy z każdym + rewanż ) przy 16 zespołach ? Tylko nie mów mi o zwiększeniu albo zmniejszaniu obecnej liczby to nikt na to nie pójdzie. Te 7 dodatkowych kolejek to bardzo dobra opcja z punktu widzenia kibica, który nie ogranicza się tylko do oglądania „ukochanej” drużyny w TV ale jest na każdym spotkaniu i wyjazdach.

  3. Shado pisze:

    najlepiej by było gdyby w ekstraklasie wystepowało 14 druzyn i wiadomo mecz i rewanż czyli 26 kolejek na koniec sezonu zasadniczego dzielimy tabele na pół czyli grupa mistrzowska ma 7 druzyn i w tej grupie ponownie grac mecz i rewanż czyli 12 meczów co daje łącznie 38 spotkań.
    w tym systemie podział punktów był by zbędny

  4. sebra pisze:

    @damt610 – wiem, że pytanie było do użytkownika @Matt, ale moim zdaniem przy układzie z 16 drużynami o wiele sprawiedliwsze i równie atrakcyjne byłoby zachowanie punktów, które drużyna zdobyła z bezpośrednimi rywalami do mistrzostwa lub spadku. Na chwilę obecną czyli po 25 kolejkach między 5 a 13 miejscem jest 7 punktów różnicy co oznacza, że walka o czołową ósemkę może trwać do samego końca, a wtedy nikt do końca nie jest pewien ile punktów „zabrałby” ze sobą do rundy finałowej.
    Gdybym miał jednak możliwość zmian to jestem za opcją, którą przedstawił @Shado, bo w zmniejszenie ligi do 10 czy 12 drużyn nie wierzę.

  5. mz pisze:

    Podział punktów przesuwa koniec emocji do późniejszej kolejki ligi. Bez podziału punktów ryzyko, że walka o mistrzostwo (lub lepszą lokatę) skończy się przedwcześnie jest duża, a wtedy sens tej reformy (więcej meczy miedzy silniejszymi zespołami o stawkę) by upadł. Np w poprzednim sezonie, gdyby nie podział, walka o mistrzostwa rozstrzygnęła by się szybko.

    Czy ligę mistrzów może zdobyć zespół po awansie z 2-go miejsca z grupy? Pomimo, że wygra w finale z zespołem, z którym dostał wciery 2x w grupie? Czy ktoś w NBA narzeka, że mistrzostwo może zdobyć teoretycznie najsłabsza ekipa, która awansowała do play-off? itd. itp.

    Każde reforma znajdzie swojego malkontenta, który będzie jego autora miał za idiotę 😉 Albo źle bo „kradną” punkty, albo źle bo szybko nikną emocje, albo źle bo trzeba zmniejszyć ligę (w 40 mln kraju…) itd.

    Po prostu, zasady są znane wszystkim przed sezonem, a przez te 2 lata nikt rundy zasadniczej nie odpuścił, bo „potem i tak jest podział punktów”. Zawsze lepiej być wyżej, bo pomimo podziału ma się większe szanse na końcowy tryumf. Dlatego ta reforma wcale nie jest taka zła.

  6. Matt pisze:

    @damt610

    Po pierwsze, liga żeby była ciekawsza, musi być SPRAWIEDLIWA. Tego nie gwarantuje obecny system. Co do ilości drużyn – faktycznie, nie przejdzie, bo wolą robić cyrki z okradaniem z punktów drużynie, która sobie na to zapracowała. Ja ogólnie wolałbym 12 drużyn w ekstraklasie i 4 kolejki, jeśli tak bardzo im zależy na atrakcyjności ligi i kibiców, tylko czy piłkarze wytrzymają. W Szkocji to się sprawdzało, nawet przy dominacji Celtiku i Rangersów swego czasu. Jeśli jednak mamy pozostać przy tych 16 drużynach, to niech robią sobie kolejną rundę, ale bez podziału punktów, bo to jest zwyczajna kradzież tego, na co sobie klub przez 30 kolejek zapracował. Czasami jest tak, że totalnie dominująca drużyna w lidze ma słaby okres, np 2-3 mecze w dupę. Jest liderem po zasadniczej, a przegra w finałowej kluczowe mecze z rywalami, których zmiażdżyła w zasadniczej po 5-0. Jeden czy dwa mecze pozbawia ją mistrzostwa, które powinna dostać po meczu KAŻDY Z KAŻDYM. A argument, że lider po 30. kolejce powinien udowodnić swoje liderowanie po 37. kolejce lub to, że gra 4 mecze u siebie, a nie 3 – zwyczajnie do mnie nie przemawia. Zwyczajnie zwyczajny debilizm.

    Podsumowując: grałeś z każdym + rewanż, koniec sezonu. Atrakcyjność ligi i atrakcje na stadionie to można podnieść rozdając na każdym meczu balony z mordą Bońka, a nie przez odejmowanie ZDOBYTYCH punktów. I nawet nie wyskakuj, że nie zdobyte, a kupione przez Legię, bo się zrzygam…

  7. kibicinowroclaw pisze:

    @Shado zgadzam się z Tobą, w obecnej sytuacji w której nie możliwa jest liga 18 zespołowa lub 10 czy 12 (choć ta druga opcja byłaby w mojej ocenie najlepsza) to naprawdę sensowne rozwiązanie i co ważne możliwe do zrealizowania

  8. Zastanawiacz pisze:

    Zastanawiałem się czyjej drużynie kibicuje Matt. Domyślałem się której i masz, trafiony, zatopiony. Matt-cie, mam dobrą wiadomość, w przyszłym sezonie spojrzysz z innej perspektywy i ten podział Ci się spodoba, uwierz mi. Pzdr.

  9. Alcatraz pisze:

    Reguły gry są znane na starcie, koniec kropka. Sztaby trenerskie znają kalendarz gier, mogą na niego wpływać wynikami (rozstawienie w rundzie finałowej).
    Jeżeli ktoś 3/4 sezonu będzie grał dobrze ale zawali końcówkę to nie będzie wina systemu rozgrywek, tylko złe przygotowanie do finałowej rundy.

    Można dyskutować na reformą innymi zmianami, ale nie kwestionować rozstrzygnięć obecnego i poprzedniego sezonu do zasady były i są jasne i takie same dla wszystkich!!!

  10. Matt pisze:

    @Zastanawiacz Oczywiście, że Legii, tego nie da się ukryć, więc Ameryki nie odkryłeś. Co do przyszłego sezonu, to poczekajmy z tym do przyszłego sezonu. Już wiele waszych proroctw się nie sprawdziło, co mnie zresztą cieszy.

    @Alcatraz To, że zasady są jasne przed sezonem, to nie zmienia niczego. Po prostu grasz, bo musisz. Przecież nikt nie zrezygnuje z ligi przez chory system.