Pozostał wstyd i rewanż
W pierwszym meczu 1/2 finału piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2014/2015, Lech Poznań w kompromitujący sposób przegrał z Błękitnymi Stargard Szczeciński 1:3 (1:0). Kolejorz szybko wyszedł na prowadzenie, ale potem totalnie odpuścił ambitnemu i walecznemu rywalowi, który strzelił trzy gole w tym dwa po rzutach rożnych dzięki czemu ma bardzo dobrą zaliczkę przed rewanżem. Dla „niebiesko-białych” to kolejny wstyd, ale większy będzie, gdy w rewanżu nie dadzą rady.
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
2 min. – Pierwszy rzut rożny dla Błękitnych bez zagrożenia bramki Lecha.
5 min. – Szybka akcja Lecha, jednak Sadaev przesadził z dryblingiem.
8 min. – Fatalna pogoda w Stargardzie. W pierwszej połowie lechici grają z wiatrem.
9 min. – 1:0! Długa piłka, Sadaev łatwo poradził sobie z obrońcą i z bliska zdobył gola.
13 min. – Zablokowana bomba Fadeckiego z wolnego.
16 – 30 minuta
18 min. – Po straconej bramce Błękitni chcą atakować.
20 min. – Świetny strzał Kadara z daleka broni Ufnal.
23 min. – Trzy rożne dla Błękitnych bez zagrożenia.
24 min. – Indywidualny rajd Pawłowskiego lewą stroną. Niestety pomocnik Lecha stracił piłkę.
29 min. – Nieco wyrównany mecz. Lech bardzo dobrze czuje się w kontratakach.
31 – 45 minuta
35 min. – Na razie więcej z gry ma rywal tylko niewiele z tego wynika.
36 min. – Świetna sytuacja po kontrze dla Lecha, ale Sadaev z bliska minimalnie chybił.
41 min. – Zespół Błękitnych nieco siadł. Niestety Lechowi brakuje ostatniego celnego podania.
44 min. – Chamska gra Błękitnych. Co chwilę wymuszają faule i symulują.
45 min. – Do przerwy 1:0. Fatalna murawa, fatalna pogoda i zespół Błękitnych, który przewraca się w co drugiej sytuacji.
46 – 60 minuta
48 min. – Niecelny strzał Kownackiego z daleka. Chwile wcześniej akcja Błękitnych nawet bez strzału.
53 min. – Początek drugiej części znów wyrównany.
54 min. – 1:1. Piłka po rożnym spadła prosto na nogę Pustelnika, który strzałem z powietrza wyrównał.
59 min. – Musi się Lech obudzić, bo nadal przeważają gospodarze, którzy grają teraz z wiatrem.
61 – 75 minuta
60 min. – Tu powinien być gol !!! Kownacki z paru metrów trafia jednak w bramkarza. To nie prima aprilis!
64 min. – 2:1 dla Błękitnych po rzucie rożnym. To może teraz się obudzą.
68 min. – Niestety teraz Błękitni symulują faule jeszcze bardziej.
72 min. – Spore zamieszanie pod bramką gospodarzy, ale nie ma gola.
73 min. – Główkę Zaura po wolnym łapie Ufnal.
75 min. – Kontra Błękitnych po kolejnej stracie. Lech zupełnie nie radzi sobie na tym pyrowisku.
76 – 90 minuta
84 min. – 3:1. Kolejny błąd obrony i Kosakiewicz mocnym strzałem zdobywa gola.
89 min. – Nie zanosi się tutaj na gola dla Lecha. Poznaniacy nie wiedzą co się dzieje.
90+2 min. – Zamieszenie w polu karnym Błękitnych. Piłkę wybijają gospodarze.
90+3 min. – Koniec. Kompromitacja. Na szczęście tu jest rewanż.
KP Błękitni Stargard Szczeciński – KKS Lech Poznań 3:1 (0:1)
Bramki: 54 i 64.Pustelnik 84.Kosakiewicz – 9.Sadaev
Żółte kartki: Kosakiewicz, Gajda, Ufnal, Poczobut – Kamiński, Kadar, Sadaev
Czerwona kartka: 86 min. – Sadaev (za drugą żółtą)
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 2800
KP Błękitni: Ufnal – Kosakiewicz, Liśkiewicz, Pustelnik, Wawszczyk – Fadecki, Poczobut, Wojtasiak (90.Kotłowski), Gajda (81.Inczewski), Gutowski – Wiśniewski (70.Wiśniewski).
Rezerwowi: Budnik, Baranowski, Więcek, Kotłowski, Zdunek, Zieliński, Inczewski.
KKS Lech: Burić – Ceesay (65.Kędziora), Arajuuri, Kamiński, Douglas – Kadar, Linetty (68.Drewniak) – Formella, Kownacki, Pawłowski (79.Ubiparip) – Sadaev.
Rezerwowi: Gostomski, Wilusz, Kędziora, Drewniak, Holman, Sanocki, Ubiparip.
Kapitanowie: Ufnal – Kamiński
Trenerzy: Krzysztof Kapuściński – Maciej Skorża
Pogoda: +4°C, pochmurno, silny wiatr
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MAM NADZIEJE ZE WICIE O JAKIEGO KOMENTATORA CHODZI podpowiedz tak malo wlosow pijak ma
Jakbyś ty miał człowieku krew Pyrusa, to w życiu byś nie pracował w tym burdelu „za granicą” wśród tych skończonych leni i syfiarzy. Oni są jak rosjanie – stan ducha i mentalność rodem ze Wschodu. Trzeba nie mieć odrobiny honoru, żeby wysługiwać się tym idiotom. Kompletne zero, jak Sadajev!
RawiczFC – moim zdaniem całemu złu winne jest minimalistyczne zarządzanie klubem. Druga odpowiedź. Na tej stronie jest jak wszędzie. Ludzie nie mają czasu myśleć samodzielnie i posługują się ściągami z mediów. Udaje się w szkole i na studiach to dlaczego nie stosować tego na forum? Bardzo to smutne ale niestety prawdziwe.
Jeszcze jedno zdanko: czy ktoś jeszcze pamięta co powiedział Klimczak w marcu 2012, tuż po skandalicznej porażce z Jagiellonią 0:2? To był pierwszy wyjazdowy mecz ligowy Rumaka. Klimczak najpierw sarkastycznie się pytał czy może lechitom wiatr przeszkadzał czy też może słońce zbyt oślepiało, tak ze kompletnie nie walczyli; wreszcie Klimczak oświadczył ze skonstruuje taki system finansowania w Lechu, ze do zarobienia będą naprawdę duże pieniądze, ale uwaga – DO PODNIESIENIA Z MURAWY. Ha, ha – 3 lata minęły, widać że „system działa” jak cholera!
@rutek
pozdrawiam kogoś logicznie myślącego..
Ja to widzę tak do czasu zdobycia jednego z pucharów , MP albo PP piłkarze płacą kibicom za bilety.
Za tydzien po odpadnieciu z PP jako pierwszy wypier… Skorza a za nim jego klakiery. Nastepnie robimy poznanski klub kokosa – czyli pizdogwiazdy odbieraja pensje o polowe nizsze od Blekitnych. Na koniec wolamy prezesa z wiceprezesem na srodek boiska na bulgarsiej i zasadzamy takiego kopa w prezesowe dupy ze kolesia londuja w smietnikach we Wronkach. Dobranoc.
Najważniejsze, że się kasa zgadza.
ktoś pytał czy znajdzie się ktoś kto lubi Sadajewa. No to powiem: ja go lubię. Faularz jest? Jest! Odwala mu gdy go ktoś popchnie? Odwala. Strzela mało bramek? Mało strzela.
Ale potrafi:
– rozegrać piłkę z klepki
– potrafi utrzymać się przy piłce i nie gubi jej jak większość zawodników obecnie grających w Lechu, ma klej w nodze, umie się zatrzymać z piłką przy nodze, dograć w tempo. A co umie Pawłowski? Złamać do środka i strzelić pół lobem, co większość bramkarzy już „czyta”.
– nigdy nie odpuszcza i walczy na całego
Czy wart jest 500 tys. euro? Nie jest wart, ale w Lechu jest potrzebny i nie jego winą jest to, że reszta gra piach i nie ma wsparcia z przodu. Nie lubiłem go jak przechodził do Lecha, ale zmieniłem o nim zdanie 😛
Po takim meczu jest jedno rozwiązanie, ultimatum dla Skorży. To byłoby uczciwe, bo po takim blamażu, widać, że to nie takiego trenera potrzebujemy w Lechu.Sprzedaż Kownackiego, ponieważ zaczyna działać toksycznie na otoczenie, skończył się zanim się rozpoczął ( takiej ofiary sodówy dawno nie widziałem)
Dajcie spokój Skorży, na samym początku sprzedali mu najlepszego napastnika a Sadajew to był taki transfer last minute, byle tylko ktoś był. Dla mnie terrorysta stał się lepszym zawodnikiem (choć faktycznie nie jest wart pół bańki), a że zarobił czerwo? Wściekły był przez 'postawę’ innych. Wy byście nie byli jakby koleżeństwo z boiska odpieprzało taką manianę?
król Maciuś to koń trojański z Legii przywieziony do Leszków…
… który niegdyś oddał już walkowerem praktycznie zaklepanego majstra wojskowych?
Jeśli piłeś, to wytrzeźwiej. Jeśli jesteś trzeźwy, to weź się napij…
Maciusia czas już minął jak Smudy. On jest niefartowny jak Szpakowski.
Jeszcze tylko Janka U. nam tu trzeba i majstra już mamy…
Witam, byłem na meczu i szczerze powiem spodziewałem się po Lechu zdecydowanie więcej… myślę że problem nie jest z waszym trenerem a tylko i wyłącznie z zawodnikami, trener nakazuję realizować taktykę (bo pewno jakąś ustalił), rozmawia z nimi pzred meczem, motywuje a piłkarze nie wiem czy to olali czy nie chciało im się grać, tak jak by nie chcieli realizować taktyki i przeszli obok meczu. Co mnie zaskoczyło że w grze Lecha nie było żadnej przebojowości jakiejś akcji 1 na 2, zero ciekawej pierwszej piłki (proszę nie mówić mi że pogoda była zła, boisko nie równe), słabe krycie w deffensywie pytanie co z tym dalej zrobią trenerzy oraz piłkarze. Myślę że duże ciśnienie będzie już na Bełchatów i wtedy się okaże czy drużyna może się zmobilizować czy nie. Jak pisałem wcześniej remis brałem w ciemno, wtedy może na wyjeździe uda się jeszcze coś grać ale szczerze jeżeli Lecha zagra to samo chyba wszyscy wiedzą że w finale zagrają Błękitni. Lech jest faworytem i musi to pokazać jeżeli tego nie zrobi mecz się sam nie wygra a widzicie jak walczą Błękitni, my się nie położymy, będziemy walczyć bo dla nas będzie to mecz o mistrzostwo świata. I tak jak pisałem we wcześniejszych postach chciałbym żeby Błękitnym udało się choć zremisować bo Lech jest ciągle faworytem tego dwu mecz. Dodając jeszcze ze Stargardu będzie praktycznie komplet kibiców już dziś była sprzedaż biletów i chętnych było bardzo dużo. Dziękujemy naszemu miastu za pomoc w organizacji wyjazdu.
http://www.blekitni.stargard.pl/pl_PL/news/read/id/432
Już sprzedano wszytskie bilety w jeden dzień.
Lech w rewanżu wygra 4:1
i co kartofelki , jak sie wracało ze Stargardu???:) zapomnijcie o jakimkolwiek trofeum xD ale załosnie graliscie, ten wasz bramkarzyk jaki cielak a Sadajew czy jak mu tam toi juz wogole łeb a Skorża jak krzyczał na swoje łamagi 😀 zwała xD widzieliscie w Bielsku jak sie gra 🙂 albo jak prawdziwy bramkarz broni 🙂 smieszny jest ten cały leszek 😀 hahahahhahaaaaa