Dwa tygodnie na poprawę

treningPiłkarze Lecha Poznań po małym maratonie spotkań i po bardzo intensywnym początku tego miesiąca środek kwietnia będą mieli bardziej spokojniejszy.


Graczy Kolejorza czeka teraz spokojny tydzień na przygotowania zarówno do wyjazdowego meczu z Górnikiem Łęczna (niedziela, 19 kwietnia, godz. 15:30) jak i do domowego spotkania ze Śląskiem Wrocław (sobota, 25 kwietnia, godz. 20:30). Więcej czasu na treningi może tylko pomóc w dojściu do formy poszczególnym piłkarzom, zaś sztabowi szkoleniowemu w przećwiczeniu pewnych schematów. Po fatalnym pojedynku w Stargardzie Szczecińskim lechici wyciągnęli wnioski i w trzech kolejnych spotkaniach nie stracili już żadnej bramki po stałym fragmencie, a sami strzelili aż cztery gole. Poprawa zarówno przy okazji defensywnych jak i ofensywnych stałych fragmentów gry była więc widoczna, ale nadal kuluje atak pozycyjny.

Poszczególni ofensywni zawodnicy nie są po prostu w optymalnej formie, a mowa tutaj o Muhamedzie Keicie, Szymonie Pawłowskim, Karolu Linettym, Darko Jevticiu i Kasperze Hamalainenie. Rezerwy mają też Dawid Kownacki, Zaur Sadaev czy Gergo Lovrencsics. Praktycznie jedynym piłkarzem z drugiej linii znajdującym się w tej chwili w dobrej dyspozycji jest Łukasz Trałka, aczkolwiek ten piłkarz nie odpowiada w Kolejorzu za ofensywę. Spokojne treningi i przygotowania do dwóch najbliższych meczów powinny jednak pomóc drużynie oraz zaowocować na przyszłość.

Należy pamiętać, że zaledwie 4 dni po boju ze Śląskiem Wrocław w środę, 29 kwietnia, o 20:30 „niebiesko-biali” zagrają na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a po 3 dniach w finale Pucharu Polski w sobotę, 2 maja, o 16:00 na Narodowym spotkają się z warszawską Legią. Tym samym Lech Poznań po meczu z WKS-em nie będzie miał już okazji, by przećwiczyć pewne schematy gry, wypracować coś nowego lub poprawić poszczególne elementy. Jeśli Kolejorz ma zrobić postęp, to musi dokonać tego teraz w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Do końca sezonu zasadniczego podopieczni Macieja Skorży mogą zdobyć tylko 9 punktów i mają niewiele czasu, żeby wyprzedzić warszawską Legię, która w tej chwili ma nad Lechem Poznań 2 oczka przewagi. Kolejorza czekają dwa wyjazdy do Łęcznej i Bielsko-Białej, a także domowy bój ze Śląskiem. Wszyscy nasi rywale raczej będą atakować chcąc pokonać lechitów tym bardziej, że choćby Podbeskidzie mocno bije się o awans do pierwszej ósemki. Z kolei legionistów czekają dwa domowe pojedynki z Zawiszą Bydgoszcz, w 30. kolejce z Pogonią Szczecin i w między czasie wyjazd do Chorzowa.

Warszawianie mają równie trudny terminarz jak Wielkopolanie, lecz rywali nieco innych, którzy bardziej nastawią się na walkę i defensywę niż na atak. Najbliższe treningi mogą okazać się kluczowe dla Lecha, ponieważ po finale Pucharu Polski czasu na ewentualne poprawki również będzie niewiele. 33 i 36. kolejka T-Mobile Ekstraklasy ponownie zostanie rozegrana w trakcie tygodnia, dlatego poznaniacy w maju i na początku czerwca będą mieli czas co jedynie na regenerację a nie jakieś większe przygotowania. Sztab szkoleniowy w kilkunastu najbliższych dniach ma zatem pole do popisu i musi zrobić wszystko, by wykorzystać ten czas jak najlepiej.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


14 komentarzy

  1. GROSZKINS pisze:

    Nadchodzą mecze prawdy.

  2. JRZ pisze:

    Serio Zawisza, Ruch i Pogon są ciężkimi rywalami? Obstawiam ze Legia nie grając nic wielkiego zdobędzie 9 w najgorszym wypadku 7 punktów.

  3. KENT pisze:

    Teraz gołym okiem widać, że wylatują trenerzy za grzechy piłkarzy, przynajmniej w 70%, prawie Wszyscy narzekaliśmy na Rumaka, a on pokazał Wszystkim ze potrafi poukładać sobie zespół z piłkarzami, których wynagrodzenie jest dalekie od piłkarzy Lecha, ale które nie przekłada się na grę. A ostatnie transfery do kompletny nie wypał, o którym kilkakrotnie pisałem, może najwyższy czas zmienić skautów, a najlepszym rozwiązaniem było by dać wolną rękę trenerowi co do wyboru nowych nabytków.

  4. Mr. T. pisze:

    @JRZ legła też gra piach więc nie byłbym taki pewny.

  5. JRZ pisze:

    Mr.T. owszem ale terminarz maja łatwiejszy od nas. Oni maja dwa meczu u siebie my dwa wyjazdy z porównywalnymi drużynami. Oni jada do Chorzowa i tu ewentualnie mogą stracić punkty choć wątpię natomiast my mamy u siebie Sląska który moim zdaniem dysponuje mocniejszym składem niż Ruch, Zawisza czy Pogon a to ze nie wygrali meczu wiosna tym bardziej powinno nas niepokoić przed ich wizyta w Poznaniu.

  6. Mr. T. pisze:

    Tylko pamiętaj jeszcze, że oni zagrają te mecze osłabieni bez dudy, bo dostanie 3 mecze zawieszenia (jeżeli legła nie posmaruje) – 2 za czerwień i jeden za 4 żółtą. Jakby nie było to podstawowy zawodnik w ich składzie. Druga rzecz to Śląsk, bez Mili to jeździec bez głowy. Ale wracając do nas nie możemy się oglądać na innych tylko wygrać wszystko do końca sezonu i będzie mistrzostwo. Szlag mnie trafia jak trzęsiemy porami przed łęczną, podbeskidziem czy śląskiem który nie wygrał jeszcze meczu na wiosnę.

  7. Glos pisze:

    Dopoki Skorza bedzie powielal bledy i nie zrezygnuje na kilka meczy z Pawlowskiego i Hamalainena to obawiam sie o wyniki w meczach z Goralami i z malinowymi. Tak jeden jak i drugi w ostatnich meczach graja taki piach ze pewnie i w rezerwach nie byliby wzmocnieniem. Niech Macius ma odwage i siegnie po Sanockiego i Kurbiela na miejsce tych dwoch leniwcow. Jestem pewien ze Sanocki w obecnej chwili da wiecej zespolowi niz Pawlowski.

  8. F@n pisze:

    @Kent, Za Rumaka na wiosnę zawsze graliśmy dobrze, w lecie i jesieni słabiutko. Przeciwieństwo Smudy. Po prostu takie mają sposoby na przygotowanie drużyn i tyle.

  9. asdat0r pisze:

    ja bym wcale nie był taki pewny, że Legia z palcem ogra Zawisze…. myślę, że będą się baaardzo męczyli, a może nawet Zawisza pokusi się o niespodziankę!

  10. Gorac pisze:

    @F@n
    Tak wiec najlepszym trenerem Lecha byłby Smuda z Rumakiem.
    Smuda uczyłby ich gry ofensywnej, Rumak gry z kontry.
    Smuda przygotowywałby ich latem, a Rumak zimą.
    Efekty murowane!!!

  11. aliz pisze:

    @Gorac
    a masz czarodziejską różdżkę lub moce szamańskie i potrafisz z dwóch zrobić jedno? 😀 😀 😀

  12. 07 pisze:

    Nie wierzę już ze wyprzedzimy w rundzie zasadniczej tęczowych. Szansa była w niedzielę. Niestety.
    Ps. Leśniodorski ponoć zrugał swoich grojków z ziemią za wyniki.

  13. mól pisze:

    @07- młody Rutek nie wie co w takiej sytuacji zrobić…!!!

  14. Kawalekh pisze:

    Niestety, ale Leśnodorski opieprzył piłkarzy i będą jeździć na tyłkach byle tylko wygrać kolejny mecz. To taka sama sytuacja jak Rutek po pierwszym meczu z Błękitnymi- na 99% należało zakładać nasz awans, bo piłkarzyki jechały na 200% zaangażowaniu i wygrały.
    Przewidywania:
    Legia nie powinna przegrać teraz, no chyba że Rumak dokona cudu. Stawiam remis, albo (niestety) zwycięstwo stołecznych po jakiejś głupiej bramce. W Chorzowie mogą stracić punkty, bo Ruch walczy o pozostanie w lidze. Tam Legia raczej nie wygra, przypuszczam remis. No i Pogoń- paprykarze to obecnie straszna padaka więc Legia pół meczu może leżeć a i tak powinna sobie poradzić. Stawiam na 5-7 punktów Legii. Plus jest taki, że oni grają przedostatnią kolejkę przed nami więc będziemy wiedzieć czy walczymy o lidera czy nie.

    Teraz Lech: Musimy przywieźć 3 punkty z Łęcznej i obserwować co zrobi Rumak w Warszawie. Po prostu musimy wygrać. Nie ma że gorszy dzień czy nie poszło. Tylko 3 punkty. Potem „się zobaczy” co zrobi Legia w Chorzowie, ale my u siebie gramy dość dobrze, więc Śląsk powinniśmy pokonać. No i na koniec Bielsko- Biała. Każdy wynik może paść. Byle nie przegrać (raczej nie będzie tego), aczkolwiek nie wiem czy nie lepiej oszczędzać siły na finał i zagrać na remis. Ogólnie rzecz biorąc uważam, że nasz grafik jest lepszy, bo mimo dalekich wyjazdów i zawsze niewygodnego Śląska u siebie to wszystkie 3 drużyny prezentują aktualnie bardzo słaby futbol. Oglądałem mecz GŁ z PBB w ostatniej kolejce i to był taki dramat, że nie wyobrażam sobie, że Lech przy tak grających rywalach może nie zgarnąć kompletu punktów. No i Śląsk, który cel już ma- będzie w górnej ósemce. A na Lecha przyjedzie i wątpię żeby walczył. PBB może i walczy o górną ósemkę, ale grają słabo i raczej nie uda im się wskoczyć wyżej.
    Jest szansa. Trzeba zapieprzać i w końcu grać równo i od zwycięstwa do zwycięstwa. Nie ma miejsca na błędy, które były przez 3/4 sezonu. Szansa jest, bo prezentując tak słaby futbol jesteśmy najlepsi obecnie w tej lidze (tak, obecnie gramy najlepiej- no może Zawisza ciut lepiej, ale oni się z nami bezpośrednio nie liczą). Walczyć Kolejorz, walczyć!