Na stadionie: Mistrz, Mistrz Kolejorz!

Zaledwie trzy dni po meczu z Jagiellonią Białystok piłkarze Lecha Poznań ponownie grali na Bułgarskiej, ale niestety nie mogli w środę liczyć na tak duże wsparcie jak w niedzielę.


Niedzielny mecz zniechęcił przede wszystkim oglądaczy i kibiców sukcesu, którym nie spodobał się wynik. Poza tym ze względu na środek tygodnia i dość wczesną porę wielu ludzi nie mogło przyjść wczoraj na stadion choćby z powodu swoich codziennych obowiązków, który i tak wyglądał nieźle. Jeszcze kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego trybuny prezentowały się wręcz fatalnie, jednak punktualnie o 18:00 wyglądało to już dużo lepiej. Wczoraj znaleźli się nawet tacy kibice, którzy wchodzili na stadion w 15 a nawet 30 minucie meczu, gdy Lech prowadził już 3:0.

W środę oficjalnie na trybunach zasiadło 15337 osób w tym niewielka grupka niepełnosprawnych kibiców Śląska Wrocław, która regularnie jeździ na wyjazdy swojej drużyny (goście mieli jedną fanę). Zorganizowana grupa fanatyków WKS-u nie mogła przyjechać do Poznania ze względu na zakaz za ostatnią wizytę na Bułgarskiej. Kibice Śląska podczas meczu nie dopingowali. Co jedynie parę razy wznieśli okrzyk „piłka nożna dla kibiców”. Tymczasem Kocioł prowadził dużo lepszy i bardziej żywiołowy doping niż w niedzielę.

Tym razem na mecz przyszli tylko fanatycy, którym dobro Lecha Poznań leży na sercu i którzy wierzą w Mistrzostwo Polski. Doping w Kotle od początku stał na najwyższym poziomie. Był pełen fanatyzmu i werwy. Doskonale wyszły przyśpiewki „Kibicowski świat” i „Dziś Lech, mecz swój gra”. Każda z trzech bramek coraz mocniej napędzała zresztą śpiewy, dlatego każdy, kto przybył na stadion nie żałował. Na dodatek do przerwy było już praktycznie wszystko rozstrzygnięte, więc z wielu kibiców po prostu uszło ciśnienie. Lechitów wychodzących z szatni na drugą połowę witały gromkie brawa i to takie jakby poznaniacy ten mecz na pewno już wygrali.

Druga odsłona przebiegła bardziej sparingowo i bez emocji na trybunach. Po ostatnim gwizdku piłkarze podeszli pod Kocioł i trochę z nim pośpiewali. O dziwo zawodnicy znali słowa przyśpiewek. Najbardziej namawiany do śpiewania był Dawid Kownacki. Oczywiście nie zabrakło też zgrzytów. Obcokrajowcy w tym Barry Douglas i Darko Jevtić jakoś nie mieli ochoty na zabawę z kibicami. Zaś Luis Henriquez tradycyjnie nas zlał. Mimo to, inni piłkarze dali radę, a Kocioł skandował jeszcze „Mistrz, Mistrz Kolejorz!”. Tytuł dla Lecha Poznań jest naprawdę blisko. Dzieli nas od niego kilkanaście dni i zaledwie cztery mecze, czyli 12 punktów. Wierzymy, że jeszcze w tym sezonie pokażemy siłę RAZEM!

>> Fotorelacja z meczu Lech Poznań – Śląsk Wrocław 3:0

Trybuny Lech – Śląsk 3:0

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2014/2015:

> Kibicowsko: Lech – Jagiellonia 1:3 + FOTO
> Kibicowsko finał PP: Lech – Legia 1:2 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Śląsk 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Korona 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Błękitni 5:1 d. + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Legia 2:1 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Znicz 1:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Jagiellonia 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Ruch 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Lechia 1:0 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Górnik 3:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Podbeskidzie 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Jagiellonia 4:2 d. + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Górnik Ł. 1:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – GKS 5:0 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Wisła 2:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Zawisza 6:2 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Cracovia 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Pogoń 1:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Stjarnan 0:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Wisła 2:3 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Kalju 3:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – Piast 4:0 + FOTO

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


5 komentarzy

  1. fanzklin pisze:

    Zagraniczne paniska. Dobre oferty za nich i wypad

  2. torreador pisze:

    Mistrz Kolejorz? Obawiam się że sędziowie do tego nie dopuszczą.

  3. Mouze pisze:

    Piłkarze słowa przyśpiewki znają już od jakiegoś pol roku,przecież już nie raz wspólnie z nami śpiewali.Co do Douglasa i Jevticia to podejrzewam ze nie mówią na tyle po Polsku żeby śpiewać,wystarczy wejść na Twittera Douglasa żeby zobaczyć ze jest pod wrażeniem Kotła.
    Co do Henriqueza to nie pierwszy,nie drugi nie dziesiąty raz kiedy się tak zachowuje,ot zwykły najemnik.
    Nasz doping tradycyjnie przy mniejszej ilości ludzi dużo lepszy.Raz ze akustyka jest lepsza przy malej ilości ludzi a dwa ze przychodzą tylko wierni fanatycy a nie „klienci” którzy zapłacili za obejrzenie zwycięstwa.

  4. S. pisze:

    W pierwszej połowie z czwartej trybuny wybiegł kibic i zerwał wiszący w bramce M.Pawełka szalik w barwach Lechii”ś.p.Dawid Zapisek”.Dobrze że kilka osób go ogarneło i szal wrócił na swoje miejsce bo żadna to zdobycz.

  5. Lechitka pisze:

    Rzeczywiście doping był lepszy niż w niedzielę. Aż ciarki przechodziły. Dzięki za emocje na boisku i na trybunach !