Przedmeczowa analiza Lech – Pogoń

analizaPojutrze Lech Poznań zagra na Bułgarskiej z Pogonią Szczecin. Na tym etapie sezonu Kolejorz nie może już sobie pozwolić na potknięcie.


W niedzielę rywalem Wielkopolan będzie najbardziej niewygodny przeciwnik w Ekstraklasie, który jako jedyny z ligowej stawki nie przegrał jeszcze na nowym Inea Stadionie. Każda passa kiedyś się jednak kończy i jeśli „niebiesko-biali” marzą o tytule muszą w końcu przełamać nieszczęsną Pogoń Szczecin.

Mocne strony Pogoni

Pogoń Szczecin wykonała swój cel jakim był awans do górnej ósemki, na puchary nie ma szans i teraz Czesław Michniewicz z młodych chłopaków buduje już zespół na nowy sezon. W Pogoni nie ma w tej chwili presji na wynik, dlatego piłkarze tej drużyny mogą pokazać to co potrafią. W meczu z Legią zagrali na luzie, ofensywnie i bez żadnego respektu czy strachu przed rywalem. Mocną stroną „Portowców” z pewnością jest ofensywa z Łukaszem Zwolińskim na czele. „Zwolak” zdobył już 12 goli i w Poznaniu na pewno będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Nie można również zapomnieć o kapitanie Pogoni, byłym lechicie i byłym reprezentancie Polski, Rafale Murawskim. 34-latek jest ostoją drugiej linii szczecinian, którą dodatkowo napędza ofensywny pomocnik, Takafumi Akahoshi. Cała trójka musi być w niedzielę pod szczególną opieką. Trzeba pamiętać, że Pogoń nie ma nic do stracenia, a wiele do zyskania, dlatego nie można jej lekceważyć.

Słabe strony Pogoni

Najsłabszą stroną Pogoni przed tym meczem jest linia defensywna. Z powodu kartek nie zagra prawy obrońca Sebastian Rudol. Zastąpi go najpewniej Adam Frączczak lub Maksymilian Rogalski, który nie jest nominalnym obrońcą tylko defensywnym pomocnikiem. Rywal problem ma też po drugiej stronie. Wyłączony z gry na ponad pół roku jest Hubert Matynia, którego zastępuje teraz Ricardo Nunes. Ten piłkarz grą w defensywie jednak nie imponuje i zdecydowanie lepiej czuje się z przodu niż z tyłu. Trener Czesław Michniewicz małe pole manewru ma również na stoperze. Sebastian Murawski nie jest na tyle gotów, by wystąpić przy Bułgarskiej, a ostatnio zmagał się jeszcze z urazem. Tym samym u boku Wojciecha Golli wielce prawdopodobna jest gra Mateusza Matrasa. Obaj piłkarze dynamiką i zwrotnością nie imponują, dlatego Lech będzie mógł to łatwo wykorzystać. Obrona Pogoni umiejętnościami dość mocno odstaje od innych klubów z Ekstraklasy.

Jak może zagrać Pogoń?

Ze Szczecina dochodzą już głosy o identycznej grze jak w meczu z Legią. Pogoń zagra otwarcie, nie będzie się broniła tylko atakowała chcąc za wszelką cenę strzelić gola. Lech musi być przygotowany na ofensywną grę rywala, który w przeciwieństwie do wielu drużyn przyjeżdżających tutaj nie zamuruje dostępu do własnej bramki. Pogoń to młody i ambitny zespół mający niedoświadczonych piłkarzy na bokach pomocy. Szczególnie ci zawodnicy będą chcieli się najbardziej pokazać. Pogoń z pewnością nastawi się na grę skrzydłami, długą piłką i do maksimum będzie chciała wykorzystać Łukasza Zwolińskiego, który musi być pod szczególną opieką obrońców. Nie można zapomnieć także o stałych fragmentach gry. Każdy zespół, który przyjeżdża do Poznania próbuje do maksimum wykorzystać rzuty wolne czy rożne. W niedzielę będzie tak samo.

Jak powinien zagrać Lech?

Ten może i powinien być podobny mecz do tego ze Śląskiem. Wtedy przeciwnik zagrał ofensywnie, ale Lech był czujny, stosował wysoki pressing i dobrze prezentował się w odbiorze piłki. Na dodatek dzięki skuteczności już po 29. minutach było po zawodach. Od Lecha oczekujemy identycznej gry i na takim samym poziomie jak w spotkaniu z wrocławianami. Jeśli Kolejorz powtórzy tamten mecz nie będzie miał problemu z pokonaniem Pogoni. Przy problemach „Portowców” na bokach obrony wskazane są częste dośrodkowania, a także prostopadłe piłki z którymi wolni obrońcy szczecinian na pewno będą mieli kłopot. Lech musi w niedzielę atakować, atakować i jeszcze raz atakować, by jak najprędzej „zabić” ten mecz, a potem uspokoić grę. Na tym etapie sezonu i przede wszystkim u siebie nie można sobie pozwolić na nerwówkę do samego końca, kolejne drżenie po stałych fragmentach gry, lekceważenie przeciwnika czy głupie błędy w obronie. Tylko skuteczna gra z przodu i szybkie bramki dadzą Lechowi spokój i pozwolą na luzie kontrolować to spotkanie. Wierzymy, że od pierwszego gwizdka sędziego będziemy widzieć Lecha zdeterminowane wiedzącego jak ma grać.

Nasz typ

Typ to zwycięstwo. Każda seria kiedyś się kończy, a Pogoń jest w takiej sytuacji, że musi tu teraz przegrać. Do momentu strzelenia pierwszego gola mecz na pewno będzie wyrównany, natomiast Pogoń będzie dążyła do zdobycia bramki do samego końca. Na szczęście wszystko zależy od Lecha, który umiejętnościami o dwie klasy przewyższa „Portowców” i czas to wreszcie pokazać. Pogoń jest jedynym klubem w Ekstraklasie, którego Kolejorz nie pokonał jeszcze na Inea Stadionie. Czas wreszcie z tym kończyć, bo naprawdę długo to trwa, a zespół ze Szczecina nie jest na tyle mocny, by wiecznie wyjeżdżał stąd z jakimiś punktami. Trzeba jednak zaznaczyć, że zawsze trafiał na Lecha w jakimś kryzysie. Teraz jest zupełnie inaczej. Kryzysu nie ma, a my lecimy po mistrzostwo.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


18 komentarzy

  1. Marecki60 pisze:

    W poniedziałek wyjeżdżam do Niemiec, mam nadzieję, że w dobrym humorze. Na mecz z Wisła przyjadę jak będzie jakakolwiek szansa na MP. Najważniejsze na dzień dzisiejszy jest, żeby wreszczcie ta dobra passa Pogoni została przerwana.

  2. Mohito pisze:

    Wynik jak wtedy kiedy Pogoń spadała , tylko zamiast Gajtka tym razem Kownaś 🙂

  3. KKS pisze:

    Dodałbym do analizy, że w meczu ze wschodnią ladacznicą dobrze zaprezentował się Dawid Kudła – ciekawy, młody bramkarz śledzi.

  4. czuk91 pisze:

    Marzą mi się 3 pkty ze Śledziami i pogubienie kilku punktów przez tęczowych z Wisłą. Wtedy pewny Mistrz. Nawet nasi nie mogliby tego spierdolić.

  5. sas pisze:

    To będzie najtrudniejszy mecz w rundzie finałowej i jak go wygramy to jesteśmy mistrzem.

  6. kksjanek pisze:

    Tak jak skończyła sie nasza passa bez porażki na Bułgarskiej w meczu z Jaga tak teraz trzeba zakończyć ta serie Pogoni.

  7. wujek pisze:

    CWKS Sędzia W-wa na pewno nie dopuści do jakiejkolwiek straty punktowej w stolycy, nie łudźcie się, chyba że zdarzy się cud. Więc w niedzielę albo tracimy puntky i lidera albo jesteśmy o 2 mecze od mistrza.

  8. Pogoniarz pisze:

    Hhahahhahah możecie pomarzyć, ale w niedzielę nie wygracie !!!

  9. wujek pisze:

    odezwał się kibic klubu, który ma na koncie mniej pkt niż większość klubów z tabeli spadkowej

  10. mf pisze:

    tak samo kłapiecie ozorami przed każdym meczem z Pogonią u siebie…że skład macie lepszy….że u siebie…ze to…że tamto..a potem remis albo w plecy…:)

  11. bosman pisze:

    jak zwykle to samo pierdolenie, a potem remisik albo w czapę od Dumy Pomorza i płacz w całej Wielkopolsce. W niedzielę WOJNA !

  12. legolas pisze:

    Czyżby nijaki pogoniarz to nie czasem dobrze znany nam paprykarz 🙂

  13. pogoniarz pisze:

    ja osobiscie zycze Wam mistrzostwa bardziej niz legii.ale mam nadzieje na dobry mecz i wynik.

  14. pogoniarz pisze:

    dodam tylko ze inny pogoniarz niz ten co wyzej. nie dajcie sie przeskoczyc w tabeli legii

  15. wujek pisze:

    @mf @bosman w niedzelę zostaniecie zmiażdżeni

  16. Soku pisze:

    Bez niepotrzebnych napinek, nam te punkty są potrzebne jak rybie woda, a Pogoń gra już o marchewkę. Oby nie było kontuzji i niech wygra lepszy. 🙂

  17. @ pogoniarz 29 maja 2015 o 22:48 pisze:

    nie ściemniaj, że jesteś kibicem Pogoni

  18. Bolo pisze:

    Jak ma być w niedzielę niech będzie mimo że jestem fanem Pogoni
    życzę Lechowi mistrza , bo tak dalej być nie może żeby Legie
    tak perfidnie faworyzowali!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do sto tysięcy gaci francuzkich Legia to jakieś święte krowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!