Fatalna statystyka Brosza przeciwko Lechowi
Pojutrze Lech Poznań zagra z Koroną Kielce, którą od tego lata trenuje Marcin Brosz. 42-letni szkoleniowiec w przeszłości miał już okazję prowadzić swoje zespoły w starciach z Kolejorzem. Wszystkie wypadły tragicznie.
Pochodzącemu z Knurowa Marcinowi Broszowi nigdy łatwo nie grało się ze swoimi drużynami ani przeciwko Lechowi ani też w Poznaniu. Jak dotąd Brosz jako trener rywalizował z Kolejorzem z dwoma różnymi klubami. W czterech meczach prowadzony przez niego zespół nie strzelił Wielkopolanom żadnego gola, a stracił aż trzynaście bramek.
Marcin Brosz pierwszy raz stanął na drodze Lechowi w jego przedostatnim mistrzowskim sezonie. Wiosną 2010 roku poznaniacy co prawda zremisowali w Wodzisławiu z tamtejszą Odrą 0:0, lecz w czterech kolejnych spotkaniach triumfowali nad Piastem Gliwice odpowiednio 4:0, 3:0, 2:0 i 4:0. 42-letni trener nie wspomina więc miło starć z „niebiesko-białymi”, ale także wizyt w Poznaniu.
Brosz jako szkoleniowiec w ostatnich latach gościł w stolicy Wielkopolski pięć razy. Trzy razy zebrał łomot od Warty i od Lecha odpowiednio 1:4, 0:4 i 0:4, a ponadto przegrał z „Zielonymi” w Poznaniu 1:2 i raz tu triumfował. Było to w 2011 roku, kiedy to gliwicki Piast pokonał warciarzy po dwóch golach Tomasza Podgórskiego i jednym Pavola Cicmana 3:1, choć od 3. minuty przegrywał 0:1.
Trener Marcin Brosz i jego mecze przeciwko Lechowi:
2010, Odra – Lech 0:0
2012, Lech – Piast 4:0
2013, Piast – Lech 0:3
2013, Piast – Lech 0:2
2014, Lech – Piast 4:0
Bilans: 0-1-4, gole: 0:13 na niekorzyść Brosza
Trener Marcin Brosz i jego mecze w Poznaniu:
2009, Warta – Podbeskidzie 2:1
2009, Warta – Podbeskidzie 4:1
2011, Warta – Piast 1:3
2012, Lech – Piast 4:0
2014, Lech – Piast 4:0
Bilans: 1-0-4, gole: 5:15 na niekorzyść Brosza
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
I oby tak już zostało!
Sprzedam dwa vouchery, do strefy A na mecz Lech-Korona. W kasach 35zł, nie będą mi potrzebne więc oddam po 20zł za sztukę. Kontakt ze mną: r.rotnicki@mailmix.pl
zupełnie nie sugerował się tymi statystykami. Dzisiejsza Korona to zespół nieobliczalny, zresztą z Koroną ostatnio grało się nam ciężko. Tacy zawodnicy jak Przybyła, którego nikt nie chciał, ma wiele do udowodnienia. Słabo opłacani, ale ambitni. Sam Brosz zawsze zaliczał biedniutkie kluby i zapewne ma dodatkową motywację, żeby osiągnąć sukces. Kolejorz musi zagrać skupiony i mądrze, profesjonaliści konstruują akcję i wiedzą, że okazje do strzelenia bramek się nadarzą. Mieliśmy lekcję jak robi to FC Basel, warto naśladować lepszych.
Jak nie z Koroną to z kim mamy wygrać?