Reklama

Videoton – europejski średniak w wielkiej przebudowie

videotonPrzed losowaniem IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy praktycznie każdy kibic Mistrza Polski trzymał kciuki za dobre losowanie. Po ostatnim wylosowaniu FC Basel nastroje były nerwowe, lecz po tym dzisiejszym wszyscy mogli odetchnąć z ulgą.


Tym razem Lech Poznań nie rozpoczął losowania i nie trafił na najmocniejszego rywala. Kolejorz był losowany w środku stawki, a los przydzielił mu węgierski Videoton Fehervar. Co to oznacza? Mianowicie, że Mistrz Polski trafił na niemal najsłabszego na papierze rywala ze swojej grupy. Kolejorz wylosował przeciwnika, którego musi przejść jeśli chce znów liczyć się na arenie międzynarodowej. Na dokładaną analizę Mistrza Węgier przyjdzie jeszcze czas, ale już teraz możemy wlać sporo optymizmu.

Videoton Fehervar mający swoją siedzibę w niespełna 100-tysięcznym mieście Székesfehérvár powstał w 1941 roku. Videoton nigdy nie był czołowym węgierskim klubem. Od lat znajdował się za plecami innych zespołów w tym głównie tych ze stolicy Węgier, Budapesztu. Piłkarze tej drużyny występują na co dzień w „czerwono-niebieskich” barwach. Od czasu do czasu grają także w białych strojach. Videoton swoje domowe mecze rozgrywa na przestarzałym obiekcie wybudowanym w latach 60-tych mogącym w tej chwili pomieścić niespełna 15 tysięcy widzów. Stadion Sostoi to bardzo podobny obiekt do tego jakim włada Pogoń Szczecin.

Videoton Fehervar ma na swoim koncie zaledwie 2 Mistrzostwa Węgier, 4 wicemistrzostwa, 3 Puchary Ligi Węgierskiej, 1 krajowy puchar i 2 Superpuchary Węgier. Największym sukcesem Videotonu na arenie międzynarodowej było dojście w sezonie 1984/1985 do finału Pucharu UEFA w którym Węgrzy przegrali z Realem Madryt w dwumeczu 1:3. Videoton ostatni raz zaistniał w Europie w 2012 roku rywalizując w fazie grupowej Ligi Europy. Wtedy rywal Kolejorza pokonał Sporting Lizbona 3:0 i wygrał z FC Basel 2:1. Z tamtej drużyny pozostały już tylko wspomnienia, choć w ubiegłym sezonie Videoton po raz 2 w historii sięgnął po mistrzostwo.

Z mistrzowskiego zespołu niewiele jednak zostało. Od czerwca trenerem przeciwnika Lecha Poznań jest Francuz, Bernard Casoni mający na swoim koncie 30 występów w reprezentacji swojego kraju. Latem Videoton został dość mocno osłabiony. Najlepszy strzelec Nemanja Nikolić przeszedł do Legii Warszawa, bramkarz Juan Calatayud wyjechał do Indii, pomocnik Gyorgy Sandor do Australii, a lewy obrońca Stopira oraz napastnik Arturo Alvarez odeszli na wolny transfer. Z klubu odeszło również wielu innych piłkarzy. W ich miejsce przyszli nowi w tym aż czterech z Gyori ETO.

Videoton Fehervar to obecnie plac budowy i gdyby nie szczęście Węgrów nie byłoby już ich w pucharach. W II rundzie eliminacyjnej Champions League podopieczni Casoniego dopiero po dogrywce wyeliminowali The New Saints z Walii. W poprzedniej fazie Videoton nieznacznie przegrał z BATE Borysów. Węgrzy ten sezon w swojej lidze rozpoczęli równie źle. Do tej pory tylko raz wygrali i ponieśli dwie porażki. Cała drużyna po letnim wietrzeniu szatni znajduje się w wielkiej przebudowie. Na dodatek w pierwszym spotkaniu na Bułgarskiej nie zagra holenderski stoper lub defensywny pomocnik, Kees Luijckx muszący pauzować za kartki.

Videoton ma wielkie problemy w ataku i w obronie. Po odejściu Nemanji Nikolicia nie znalezionego jego następcy. Sprowadzono co prawda nowych napastników, ale na razie nie spełniają oni oczekiwań. W tym sezonie gra na szpicy Mirko Ivanovski (były snajper Arki Gdynia), który w ubiegłych rozgrywkach był tylko rezerwowym. Na dodatek reprezentant Węgier wyceniany na 1,2 mln euro, kapitan drużyny i stoper, Roland Juhasz jest kontuzjowany i może nie zagrać przeciwko Lechowi Poznań. Transfermarkt wycenia kadrę Videotonu Fehervar, który jest znacznie słabszy niż w ubiegłym sezonie na 11,55 mln euro podczas gdy Kolejorza na blisko 19 mln euro. Po tym wszystkim na koniec wypada tylko napisać – MISTRZU POLSKI musisz awansować!

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




23 komentarze

  1. leszek pisze:

    zgadza się MISTRZU POLSKI musisz awansować!!!

  2. 07 pisze:

    Nic tylko ich zbić.

  3. roby pisze:

    a swistaki zawijaja w sreberka…

  4. miro pisze:

    a na ile swego czasu wyceniany był Żalgiris i Islandczycy ?

  5. Pawelinho (tel) pisze:

    Tym bardziej nie wolno ich lekceważyć.

  6. Toruń pisze:

    KOLEJORZ da rade!!!! byle to dobrze w piłkarskich głowach LECHA poukładać i nie ma co wspominać wyczynów Rumaka, gra toczy się dziś, a Europa na pewno czeka na niebiesko – białą inwazje!!!!!!!!!!!

  7. Kolega kolegi pisze:

    Niestety, ale nie wiadomo czego się spodziewać po tym zespole, jest mocno przewietrzony, ale wyeliminowali prawie Bate Borysow. To coś znaczy, ogrywały nas już słabsze zespoły, zaraz pewnie sprzedamy Hamalainena i będzie po pucharch ;/

  8. Rybka pisze:

    Szkoda że mecz u nas bez Kibiców no ale wyszło jak wyszło. Coś czuję że wynik dwumeczu będzie duży oczywiście na naszą korzyść 🙂

  9. kibicc pisze:

    Videoton ma wielkie problemy w ataku i w obronie.To tak jak nasz Lech też ma problemy w obronie i mega wielkie w ataku i też w lidze dwa razy wygrał i raz przegrał czyli swój trafił na swojego

  10. kibicc pisze:

    sorry dwa razy przegrał i raz wygrał

  11. Debiec 74 pisze:

    Trochę boje się tych Węgrów. Stadion jak Pogoń barwy jak Pogoń zebu7tylko wpierdolu nie było jak z Pogonią. Kolejorz!

  12. Debiec 74 pisze:

    A ich historia z obecnego sezonu wypisz wymaluj jak u nas. Gdyby w artykule (oprócz nazwisk) zamienić Video ton na Lech wszystko się zgadza

  13. Domin pisze:

    @Kolega kolegi
    Hamalainen odejdzie NAJWCZEŚNIEJ w grudniu 😉

  14. tomasz1973 pisze:

    Czyżby mecz słabego ze słabym ( na tę chwilę) ?

  15. RobertLech!!! pisze:

    Nie ma co się rozwodzić nad tematem, mamy obowiązek awansować i tyle.

  16. Siódmy majster pisze:

    Ktoś wie czy jest jakaś szansa,że wygramy odwołanie od kary braku kiboli na Bułgarskiej?Czy takie odwołanie klub w ogóle złożył?Jeśli tak,to tym bardziej szkoda ,że najpierw gramy u siebie bo jest o tydzień mniej czasu na wygranie tego protestu.

  17. Kibol pisze:

    Rutkowski powiedzial ze nie stac nas na zadnego pilkarza Videotonu…

  18. tomek27 pisze:

    Siodmy
    Zlozyli odwołanie , szanse – pewnie jakies 5%

  19. Alcatraz pisze:

    Rywal jest do przejścia, ale trzeba z należytym szacunkiem podejść do tej rywalizacji. Koncentracja, jakość ,bezbłędność to hasła do realizacji!

  20. JR (od 1991 r.) pisze:

    wygra ten, który bardziej będzie tego chciał

  21. obiektywny pisze:

    taki sredniak jak i my szanse pol na pol,u nas pusty stadion moze miec znaczenie.

  22. szarmach pisze:

    Basel byl do rozjebania, ale ten pojedynek musza potraktowac jak mecz o zycie, a po drugie trzeba gonic np. lige grecka w rankingu bo mają kryzys i nadrobic troche to co stracilismy przez zmiane ustroju bo takie rzeczy tez mają wpływ na piłke.

  23. Do Szarmach pisze:

    Taaaa do ,,rozjebania,, Basel w rewanżu rezerwą grał a nawet jednej bramki nie strzeliliśmy 🙂 Szarmach idź na piwo. Z Węgrami to będzie dopiero męczarnia ale wieżę że po karnych awansujemy. Teńczowi mają o wiele trudniej.