Videoton kompletnie rozsypany. Dyrektor wyleciał, trener na wylocie

videotonJuż tylko 3 dni dzielą Lecha Poznań od meczu z Videotonem Fehervar. Mistrzowi Węgier teraz nie w głowie starcie z Mistrzem Polski. Zespół z Szekesfehervar ma teraz inne problemy.


O fatalnej sytuacji sportowo-mentalno-organizacyjnej panującej obecnie w Videotonie pisaliśmy już kilka razy. Po odejściu latem 5 podstawowych piłkarzy i niespodziewanym zwolnieniu trenera Mistrz Węgier jest teraz cieniem zespołu z zeszłych rozgrywek. Francuski szkoleniowiec tej drużyny zniszczył Videoton. Rywal Kolejorza ma ogromne problemy ze skutecznością i jeszcze większe w obronie. Defensorzy Videotonu popełniają dziecinne błędy, zawodnicy kłócą się między sobą, a trener Bernard Casoni zamiast łagodzić sytuację tylko krzyczy, macha rękoma, a w sobotę mentalnie się poddał.

W zeszły weekend po idiotycznej pyskówce obrońcy Videotonu z sędzią po której zawodnik wyleciał z boiska bramkarz Mistrza Węgier miał z nim małą scysję. Tymczasem w minioną sobotę w Budapeszcie trener Videotonu po 60. minucie udał się w kierunku szatni. Bernarda Casoniego zniesmaczyła sytuacja w której golkiper Vasasu faulował jednego z piłkarzy Videotonu. Nie otrzymał za to nawet żółtej kartki przez co Casoni się wściekł. Wyszedł, a jego ekipa znów przegrała, choć prowadziła z beniaminkiem. Videoton gra fatalnie w każdej formacji m.in. przez francuskiego trenera, który pracując na Węgrzech od czerwca wciąż nie zna drużyny, nie zna piłkarzy i wiecznie desygnuje zawodników na innych pozycjach. Co mecz Videoton gra w innym składzie, a to ma wielki wpływ na żenujące wyniki.

Po sobotnim meczu do dymisji podał się dyrektor klubu od lat związany z Videotonem, Burcsa Gyozo. Dymisja została przyjęta, ale to jednak dopiero początek zmian. Posada trenera Bernarda Casoniego wisi na włosku. Węgierskie media spekulują już nawet, że Francuz może wylecieć jeszcze dziś, a przeciwko Lechowi Poznań zespół z Szekesfehervar może poprowadzić jego asystent. „Czerwono-niebiescy” mają w tej chwili inne problemy niż dwumecz z Kolejorzem. Mistrz Węgier ośmiesza się na krajowym podwórku, piłkarze są kompletnie rozbici mentalnie, drużyna prezentuje się żenująco, a na mecze chodzi coraz to mniej kibiców. Videoton nie radzi sobie rywalizując co 3 dni, natomiast w niedzielę czeka go na dodatek wyjazdowy pojedynek z MTK Budapeszt. Mistrz Węgier musi szybko brać się do roboty, bowiem jest tuż nad strefą spadkową, zaś do lidera, Ferencvarosu Budapeszt traci już 12 oczek. W lidze węgierskiej nie ma podziału punktów i jest mniej kolejek.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

[wpgform id=’95133′]

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




24 komentarze

  1. woo pisze:

    Pytanie do redakcji.
    Co z Gergo, Hamą, Pawłowskim i Douglasem? Zagrają w czwartek?

  2. Pawelinho pisze:

    Tym bardziej Lech musi wygrać ten dwumecz z Węgrami.

  3. KENT pisze:

    Videoton rozsypany, a u nas nie wiadomo kto będzie grać?

  4. Rybka pisze:

    Roznieść ich u siebie z 5:0 i po sprawie.

  5. tomek27 pisze:

    Powiem szczerze .ze większość tego artykułu pasuje jak ulał do Lecha. Tylko trener na wylocie nie jest

  6. PAWEL pisze:

    i tak to wygląda lepiej niz u nas, ale rozumiem politykę redakcji polegającej na próbie nie tracenia wiary.popieram!!! ale prawda jest taka, że przy dzisiejszych kontuzjach, braku formy i nietrafionych transferach to Lech jest na dnie największym od czasu fuzji z AW. dużo dziś trzeba poprawić, by z tej mąki był chleb.

  7. lesny pisze:

    Pewnie że nie ma podziału punktów , bo idiotyczny podział punktów jest tylko w Polsce i w Belgii.Tam jest jeszcze więcej wydziwiania niż w Polsce , bo po 30 kolejkach jest podział na 4 grupy. Efekt tych udziwnień jest taki , że mistrzem został KAA Gent po raz 1 w historii z rankingiem 13,440. I takie coś gra w grupie bez eliminacji , jako mistrz Belgii. Pewnie będzie wpierdol od każdego.

  8. ArekCesar pisze:

    Dokładnie jak by kopia naszej sytuacji, tylko u nas więcej kontuzji. Ogólnie to ten co z tej pary dopadnie to można powiedzieć że przegrał sezon.

  9. vito pisze:

    Widzac nieporadność kopciuchów i tak będą mieli wielki problem z Videotonem !

  10. boro pisze:

    To tak jak u nas mozemy dzisiaj przegrac z kazdym.

  11. Fabler pisze:

    Jak ich nie przejedziemy to będzie to jeszcze większy wstyd niż z Zalgirisem i Stjarnanem.

  12. vito pisze:

    Pierwsza zasada ! Wprowadzic kary finansowe za zjebane mecze ,bo inaczej syf bedzie caly czas !!!!!!!

  13. arek pisze:

    Po co zajmowac sie nimi. Przypomina mi to PR naszych mediow, onetu, wirtualnych i innych gowien. Nie mowy o wlasnym podworku tylko o innych np niezliczone tendencyjne artykuly o Rosji. Bezmyslny czytelnik pomysli: u nas nie jest zle a nawet dobrze, tam to dopiero maja

  14. Anfil pisze:

    Kłaniają sie Kebaby na Malcie , Snikersy z automatu na stadionie i McDonalds przy grunwaldzkiej !! Tyle w temacie a jak im kucharze gotują jedzenie to nie moga sie do niego przekonać buraki nie profesjonaliści !!

  15. aliz pisze:

    @ KENT
    pisząc 17 sierpnia 2015 o 17:29 ma w zupełności rację – jedyną różnicą między nami a nimi jest stabilizacja w sztabie szkoleniowym i w klubie oraz to, że na razie nikogo nie sprzedaliśmy – NA RAZIE podkreślam – co wcale nie znaczy, że u nas ma kto grać. Zespól przecież w rozsypce – jedyna nadzieja, że od meczu w piątek zespół mógł złapać odrobinę oddechu i zyskał troszeczkę czasu na poukładanie klocków. Na ile to wypali? w czwartek będziemy mądrzejsi…

  16. torreador pisze:

    aliz
    Jest jeszcze jedna różnica – KIBOLE!

  17. aliz pisze:

    torreador
    to jest ponad wszelką wątpliwość :-)) i całe szczęście, że UEFA postanowiła zaczekać z „wyrokiem” – inaczej bylibyśmy niemalże w takiej samej czarnej doopie jak Videoton….

  18. KENT pisze:

    Panowie bardzo dziękuje Tym co Mi przyznaję racje i Tym co szybko mnie sprowadzają na ziemię.
    Po to mamy tą stronę aby móc wymieniać poglądy oraz uwagi dotyczące Naszego Ukochanego Klubu jakim jest KOLEJORZ. Mam wrażenie że dzięki tej wymianie uwag, każdy z Nas ma więcej rozumu jak ten cały zarząd Lecha, więc polecam Włodarzom Klubu aby częściej czytali nas i brali powagę tego co My widzimy a Oni nie.

  19. Alcatraz pisze:

    Mają swojego Bakero na to wygląda.
    Ale u nas jest podobnie z formą ligową, powrót wielu podstawowych graczy budzi jednak trochę optymizm i wlewa nadzieję w moje serce.

  20. zbych_z pisze:

    Wystarczy podmienić kilka słów i normalnie tekst o Lechu. W piątek w meczu dwóch słabych drużyn przegrał słabszy. W czwartek znowu grają dwie równie słabe drużyny – obie bez obrony, obie bez napastników czyli wynik otwarty. No ale najważniejsze odsłonić jakąś tablicę – pewnie nie jeden z tych pseudopiłkarzyków nieźle się ubawił podpisując się pod tymi hasłami.

  21. roby pisze:

    Redakcja jara się sytuacją rywali a my mamy wcale nie mniejsze bagno, trochę lodu na główki radzę przyłożyć…

  22. madoo pisze:

    Wiadomo, lepiej się samobiczować. Redakcjo, poproszę po 5 newsów codziennie jaki Lech jest beznadziejny! Bo przecież lód na głowę potrzebny…
    Każdy doskonale sobie zdaje sprawę z naszej sytuacji, news informacyjny o sytuacji najbliższego rywala nie jest żadnym „jaraniem się”, a po prostu newsem informacyjnym. Gdyby nie redakcja, większość z Was myślałaby, że Videoton jest potęgą nie do przejścia. Nie widzę nic złego w tym newsie, a nawet nie widzę nic złego w tym, że część z nas się „pociesza” słabą formą przeciwnika. Wolę takie podejście, niż wmawianie sobie, że Videoton jest zbyt silny i nie ma po co wychodzić na boisko, tak jak było z Basel.

  23. leszek pisze:

    w Lechu jeśli chodzi o formę jest podobnie

  24. badelj pisze:

    @roby Redakcja robi analize rywala , a rywal jest jaki jest także tak to wygląda :/