Zdążyli na czas

kontuzjaWieczorem Lech Poznań zagra z Videotonem Fehervar w najmocniejszym składzie co jest świetną wiadomością przed najważniejszym meczem Kolejorza w pucharach od 5 lat.


Mistrz Polski od początku tego sezonu zmaga się ze sporymi problemami kadrowymi. Nie jest to nic nowego, bowiem kontuzje od paru lat w tym okresie roku rozbijają Kolejorza i mają potem przełożenie na słabe wyniki zarówno w Polsce jak i w Europie. Częste urazy kolejny raz z rzędu powodują jednak wiele myśli, czy na pewno zespół jest należycie przygotowany, a także czy sztab medyczny i trenerzy od przygotowania fizycznego robią wszystko, aby piłkarze nie łapali tylu kontuzji. Sytuacja panująca w drużynie i to co ją dotknęło tego lata nie daje powodów, by kogokolwiek się czepiać.

Jasmin Burić opuścił początek przygotowań, bo leczył jeszcze uraz mięśniowy z zeszłych rozgrywek. W podobnej sytuacji był Paulus Arajuuri, którego powrót niestety wydłużył się. Sytuacja innych piłkarzy była zupełnie różna. W Sarajevie Dawid Kownacki doznał wstrząśnienia mózgu po starciu z rywalem, a upadając uszkodził sobie jeszcze staw skokowy. Z kolei Karol Linetty zataił zmęczenie przez co przytrafiła mu się kontuzja na którą zresztą zły był Maciej Skorża, dlatego od tamtej pory, gdy tylko młody pomocnik poczuje się zmęczony od razu trenuje mniej intensywnie.

Ostatnio problemy mieli jeszcze Barry Douglas, Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen i Gergo Lovrencsics. Szkot doznał nietypowej kontuzji złamania ręki, jednak po operacji dłoni szybko wrócił do zdrowia mogąc teraz grać w specjalnym ochraniaczu. Za to Szymonowi Pawłowskiemu przyplątała się kontuzja przez chamską grę Vladislavsa Gabovsa z kieleckiej Korony. Oprócz tego Kasper Hamalainen miał problemy z kolanem po walce w środku pola w rewanżu z FC Basel, a Gergo Lovrencsics kłopot z barkiem po powietrznym pojedynku w Lubinie z jednym z piłkarzy Zagłębia.

Wszystkie urazy były przykre, pechowe i absolutnie nie były spowodowane złym przygotowaniem. Na szczęście wszyscy ci zawodnicy będą dziś gotowi na 100 procent, więc na termin meczu z Videotonem Fehervar nie ma co narzekać. Niedawne kontuzje czołowych graczy ofensywnych oczywiście martwią, ale nie dało się ich uniknąć. – „Nie dostrzegam w Lechu kontuzji mięśniowych. Kontuzje to wynik walki zawodników. Są to urazy mechaniczne wynikające z kontaktów z rywalem. Trudno takich rzeczy uniknąć.” – powiedział Maciej Skorża. – „Wiemy jaka jest nasza liga i co w niej przeważa. Tak się po prostu gra tutaj w piłkę. Nie unikniemy niektórych urazów.” – zaznaczył trener Kolejorza.

Największymi pechowcami w drużynie Lecha Poznań są Darko Jevtić i Dawid Kownacki. Szwajcar później zaczął letnie treningi przez przebytą w czerwcu operację przepukliny. Gdy wrócił do formy został brutalnie i chamsko zaatakowany przez Piotra Malarczyka. Stoper Korony Kielce za faul w którym mógł złamać 22-latkowi nogę nie zobaczył nawet kartki, a Jevtić przez jego idiotyczne zachowanie będzie pauzował jeszcze przez miesiąc. Na dodatek w Lubinie kolejny boiskowy brutal, Jakub Tosik boleśnie wjechał w nogę Dawida Kownackiego. Efekt? ponownie skręcony staw skokowy, ale tym razem innej nogi niż ostatnio.

Obu tych piłkarzy nie zobaczymy w najbliższym czasie na boisku nie przez złe przygotowanie tylko przez pecha i chamstwo rywali niepotrafiących grać w piłkę i niemających żadnych sportowych argumentów. Poza tym nadal formy szukają niedawni rekonwalescenci. Tomasz Kędziora doznał kontuzji w czerwcu na kadrze i tak naprawdę dopiero od paru tygodni może grać na pełnych obrotach. Zaś Marcin Robak, który jest daleko od optymalnej dyspozycji też zmaga się problemami. – „Marcin Robak trafił tu z niezaleczonym urazem. Jego forma fizyczna nie jest optymalna.” – otwarcie przyznał opiekun Mistrzów Polski, który robi wszystko, by ważny piłkarz w ofensywie Lecha Poznań zaczął strzelać jeszcze więcej bramek.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




25 komentarzy

  1. jrny pisze:

    Blagam nie robcie debili wsrod ludzi. Najwazniejszy jest mecz z Piastem w niedziele. Zygac sie chce ogladajac tabele ligi. Czy wy nie widzicie ktore miejsce ma Lech! Przeciez yen mecz nie ztobi go mistrzem polski. A to jest najwazniejszy cel.

  2. Lechita62 pisze:

    Jasne, że MP jest priorytetem, ale bez gry w grupie LE prawdopodobnie trzeba będzie sprzedać kilku zawodników, żeby $$ się zgadzało, a bez nich o Majstra będzie ciężko, więc to chyba rzeczywiście jest najważniejszy mecz nie tylko tego sezonu, ale ostatnich kilku lat.

  3. Qubas pisze:

    Zle sie czyta takie artykuly, gdzie ma sie wrazenie, ze pisze je rzecznik trenera Skorzy. Moze to Tylko moje odczucie, ale mam wrazenie, ze od przyjscia pana Macka do Lecha wszystko co robi, robi super, a przynajmniej tak uwaza redakcja… Wydaje mi sie jednak, ze stosowna i konstruktywna krytyka moze mu jedynie pomoc. Nie jestem lekarzem aby oceniac stan przygotowania naszych pilkarzy do sezonu, ale podkreslanie co drugi artykul jaki pan Skorza jest profesjonalny troszke wadzi. Jezeli jest tak dobry, to wyniki go obronia. Ja mu zycze z calego serca aby zostal w lechu jak najdluzej, bo nikt powarzny nie bedzie trzymal trenera, ktory nie spelnia pokladanych w nim nadziei.

  4. fan pisze:

    2-0

  5. lpo pisze:

    @Qubas poważny piszę się przez z z kropką…Poza tym czy zmiana trenera to coś dobrego dla drużyny ? (Arsen Wenger, Alex Ferguson) czy to zawodników powinno się wymieniać…

  6. Za porażkę nikt nie płaci, a kibiców brak! pisze:

    Za Mistrza Polski PZPN zapłacił 600 tyś. euro. A za LE
    Faza grupowa
    – po 2,4 mln euro dla każdego uczestnika fazy grupowej
    – po 360 tys. euro za każde zwycięstwo
    – po 120 tys. euro za każdy remis
    – po 500 tys. euro dla mistrza grupy
    – po 250 tys. euro dla wicemistrza grupy
    Gramy o Mistrza to nasz cel! Ale awans sam awans do LE to finansowo tyle co 4 mistrzostwa.
    To jest teraz dla nas ważne. Dla rozwoju naszego klubu.

  7. Marecki60 pisze:

    @Qubas. Nie jestem fanem Skorży, ale akurat ten artykuł jest obiektywny. Trener jak i piłkarze popełniają błędy i będą je popełniać. Najważniejsze jest, żeby wyciągać z popełnionych błędów wnioski i później je poprawiać na treningach i podczas meczów.

  8. ArekCesar pisze:

    Zdążyli, ale zobaczymy w jakiej formie będą i z jaką skutecznością zagrają. Dzisiaj tylko wygrana i to do zera.

  9. Marecki60 pisze:

    Dzisiaj najważniejsze jest zwycięstwo i to przekonujące, bo na wyjeździe może nie być kolorowo. Jako kibole Lecha powinniśmy się spiąć na mecze z Videotonem i Piastem, bo zwycięstwa Lechowi są teraz potrzebne jak woda rybie.

  10. aston60 pisze:

    Większość kopaczy ozdrowiała… Cud!

  11. KENT pisze:

    @jrny – ale jak klub chce zarobić kasę to musi brać udział w LE, i to jest oczywiste w całej Europie. A jak Ci sprzeda Rutek kilku chłopaków i osłabi klub, to myślisz że będzie lepiej? To jest początek sezonu Lech do lidera traci 8 pkt. wiem że kuję w oczy te 13 miejsce, ale różnica między pozycjami w tabeli jest znikoma.

  12. slavus pisze:

    @Qubas – gdzie w tym artykule chwalenie Skorży. To nie artykuł o trenerze, tylko o kontuzjach, które zdziesiątkowały zespół, a jednocześnie wynikały wyłącznie z pecha i brutalnych wejść przeciwników, a nie ze złego przygotowania fizycznego (poza urazem Linettego).

  13. dziki pisze:

    Generalnie śmiech mnie bierze jak czytam komentarze kiboli i w co drugim artykule Redakcji pociski po RObaku….tak..tak słyszałem ju z sto razy, że jest bez formy…..spójrzcie tylko o moi wszechwiedzący krytykanci na statystyki tegoż beznadziejnego i koszmarnego Robaka w lidze…z tego co kojarzę to dwie bramki i asysta…a czy któraś z naszych gwiazd które są w formie wybitnej ma lepsze statystyki??

  14. kacper pisze:

    No to jazda Kolejorzu!!!! Porażka w najmocniejszym składzie z Węgrami nie wchodzi w grę. Odzyskamy Europe po pięciu latach!

  15. Pszczółka pisze:

    wydaje mi się że te urazy podstawowych graczy były lekkie.Sztab dał im odpocząć na ten najważniejszy w tej chwili mecz, żeby byli na 100% przygotowani.Nie chcieli ryzykować wystawiając ich w ligowych potyczkach.Dziś liczę na przełamanie całego zespołu i dość przekonujące zwycięstwo.

  16. leftt pisze:

    @dziki
    Stawiam, że Robak spokojnie załaduje 15 bramek w całym sezonie , a może i więcej. Na razie ma dwie, chociaż jest „bez formy” i próbuje się z niego robić Sadajewa, którym do jasnej cholery nie jest!

  17. slavus pisze:

    w pełni zgadzam się z @dziki i @leftt. Robak musi po pierwsze nabrać czucia po dłuższej kontuzji i po drugie zgrać się z drużyną. W piłce nie ma nic pewnego, ale sądzę, że Robak strzeli dla nas więcej goli niż udawało się to Teodorczykowi

  18. ssok pisze:

    Redakcja rzeczowo wyjaśniła skąd się wzięły kontuzje a niektórzy i tak swoje. Ostatnio ze znajomym też zacząłem dyskutować na ten temat i szybko skończyłem dyskusje bo i tak słyszałem argumenty w stylu „wina Tuska”. Trochę logiki. Jaki wpływ na urazy mechaniczne ma sztab szkoleniowy?

  19. Mohito pisze:

    Pique za nabluzganie sędziemu dostał kilka meczy zawieszenia, a Malarczyk za skasowanie Jevtica na 2-3 miesiące w ogóle nie ukarany

  20. robaczek pisze:

    @dziki, leftt, slavus – oby tak było i byśmy mieli z Niego pociechę. Ale na razie jest cienki jak dupa węża. Może i strzelił dwie bramki, ale tylko dlatego, że miał wystawione piły jak na patelni. Sam z siebie nie stwarza żadnego zagrożenia.

  21. leftt pisze:

    @robaczek
    I właśnie po to jest, żeby wykorzystywał patelnie. Taki zawodnik jest też potrzebny. On nie skręci trzech obrońców + bramkarza i wejdzie z piłką do bramki. To nie ten typ. A ciency są na razie wszyscy.

  22. lolo pisze:

    Pytam się czy dzisiaj będzie racowisko?Bo bardzo się podoba mojemu wnuczkowi no i nie umie jeszcze czytać co jest napisane na tych płachtach.

  23. leftt pisze:

    @lolo
    A zapłacisz 200k? Chociaż pewnie i tak będzie. Wolałbym, żeby nie było i żeby klub nie płacił kar, ale co ja tam wiem, jestem zwykłym piknikiem.

  24. stowoda pisze:

    Ciekawe—- kkslech.com apeluje by kibole wrzucali bejmy do puchy na oprawy. Potem z TYCH bejmów kupowane są race po odpaleniu których klub PŁACI KARY do UEFA!
    Czyli kkslech.com działa NA SZKODĘ KLUBU ! Bo sądzę że kibole nie zapłacą kary 50 000 € którą zasądzono Lechowi za race na meczu z FC Basel…..
    Wrzucanie bejmów do puchy to w takim układzie ABSURD! Lepiej kupić tylko bilet bo wtedy bejmy idą do kasy Lecha a nie do kasy UEFA !

  25. art pisze:

    jestem ciekaw ile kibole w kotle wydali na bilety a ile przewalili klub za race, napisy itp.