Na stadionie: Siła najwierniejszych

Po trafieniu na Videoton Fehervar wielu kibiców było w świetnych humorach po losowaniu i zapowiadało liczne przyjście na stadion, by wspomóc Lecha Poznań w walce o Europę.


UEFA zamknęła jednak stadion, lecz dzięki interwencji klubu, a także odwołaniu zawiesiła karę do momentu dopóki go nie rozpatrzy. Niestety otwarcie stadionu nie zachęciło kibiców do licznego stawienia się na najważniejszym meczu w Europie od 5 lat i jednym z ważniejszych spotkań Kolejorza od paru lat. Powodów jest z pewnością kilka. Te główne to mało atrakcyjny rywal, słaba forma Mistrza Polski i drogie bilety. Mimo wszystko zainteresowanie meczem z Videotonem było spore. Niestety tylko wirtualnie.

Kibice Lecha Poznań zamiast wydać już te pieniądze na bilet i przyjść na stadion, aby wesprzeć piłkarzy w walce o fazę grupową na którą każdy czeka woleli przesiedzieć w chacie przed telewizorem oszczędzając bejmy na ciekawsze mecze. Jak na Lecha i tak ważny mecz frekwencja była w czwartek żenująca. Zaledwie 14133 ludzi na stadionie powinno zmusić władze klubu do zastanowienia się nad cenami biletów, natomiast kibiców nad tym, czy są z klubem na dobre i na złe? Czy sępią kasę i przychodzą na Bułgarską tylko na ciekawsze mecze lub jak Lech wygrywa?

Wczoraj do Poznania przyjechała niewielka grupka Węgrów i aż 262 kibiców Rakowa Częstochowa wraz z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle. Videoton od 3 lat ma zgodę z Rakowem, dlatego dla fanatyków z Częstochowy była to świetna okazja, aby przyjechać do Poznania i wesprzeć zgodę. Raków jeszcze w dniu meczu odwołał swój przyjazd, jednak zmienił zdanie i przybył do Poznania. W sektorze gości zjawiło się oficjalnie 338 osób. Goście wywiesili kilka fan w tym największą Rakowa. W trakcie pierwszej połowy odezwali się raz. W drugiej parę razy coś tam nieśmiało krzyknęli i prowadzili tylko sporadyczny doping po węgiersku. Po przegranym spotkaniu goście nie wygwizdali piłkarzy. Wręcz przeciwnie. Zaczęli wtedy głośno śpiewać czego nie robili w trakcie meczu.

null

Tymczasem po odśpiewaniu hymnu najwierniejsi fanatycy Lecha Poznań ruszyli z dopingiem. I, III i IV trybuna milczała, ale Kocioł mimo niezbyt imponującej liczby dawał z siebie wszystko. Najwierniejsi pokazali siłę i swoim dopingiem ponieśli Kolejorza do wygranej. Doping wczoraj nie był może jakiś oszałamiający, ale stał na równym poziomie i nie schodził poniżej przyzwoitego poziomu. Oprócz tradycyjnych fan w Kotle zawisła Polsko-Węgierska fana – „Polak, Węgier – dwa bratanki, i do szabli i do szklanki”. Na szczęście delegat nie uznał tej fany za złą. Doczepił się za to do jednej z flag na kiju w drugiej połowie. Oczywiście nie było na niej żadnego zakazanego symbolu. UEFA ma obsesję i czepia się nawet takich pierdół jak zwykła flaga. Ta potem znikła, klub się wytłumaczył, więc chyba UEFA po interwencji delegata da spokój.

null

W czwartek oprócz tradycyjnego dopingu było w Kotle rozstąpienie. Kibice po golach cały czas domagali się zwycięstwa i kolejnych bramek co było bardzo pozytywne. Kocioł regularnie motywował piłkarzy zachęcając ich do osiągnięcia jak najlepszego wyniku, by mieć spokój przed rewanżem. Przed meczem też nie zabrakło motywacji. Kiedy piłkarze wyszli na rozgrzewkę dwójka ryknęła – „Biegać, walczyć i się starać – w Lechu trzeba zapierdalać.” Zwycięstwo oczywiście bardzo ucieszyło cały stadion, który na stojąco podziękował lechitom. Wrzawa po golach również była niezła i tylko napędzała atmosferę. Po spotkaniu zawodnicy oczywiście podeszli pod Kocioł pod którym zarzucili dodatkowo „Lech to są pany”. II trybuna podziękowała graczom za walkę i zwycięstwo jednocześnie domagając się wygranej w niedzielę. Do puszek zebrano w czwartek 6059 złotych. Ci, którzy wczoraj specjalnie nie przyszli na stadion, a takich było wielu niech żałują. Natomiast kibice, którzy byli jak najbardziej zasłużyli na Europę. Swoją obecnością oraz dopingiem dołożyli ważną cegiełkę do powrotu do Europy po 5 latach przerwy.

Autor zdjęć: Krzysztof Krause

Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:

Sezon 2015/2016

> Kibicowsko: Lech – Korona 0:0 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – FC Basel 1:3 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Lechia 2:1 + FOTO
> Kibicowsko: Lech – FK Sarajevo 1:0 + FOTO i VIDEO
> Kibicowsko: Lech – Pogoń 1:2 + FOTO
> Kibicowsko: SPP, Lech – Legia 3:1 + FOTO i VIDEO

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




44 komentarze

  1. sas pisze:

    Powiem tak i mniej ludzi na meczu tym lepiej to wszystko wygląda. Nie ma ścisku na trybunach, łatwiej wejść i wyjśc ze stadionu i szybciej można dojechać do chaty, klub mniej wydaje na obsługę meczu. Olać kibiców sukcesu podnieść ceny karnetów i będziemy chodzić w liczbie 12- 15 tysięcy na mecz a kasa w klubie będzie się zgadzać i a pikniki jak chcą przychodzić niech bulą jeszcze więcej niż do tej pory. I wszyscy będą szczęśliwi

  2. kibol z IV pisze:

    Nie przesadzajmy z cenami. 5 lat temu na mecz tej samej rangi z Dnipro bilety były o wiele droższe.

  3. ikok pisze:

    „Zaledwie 14133 ludzi na stadionie powinno zmusić władze klubu do zastanowienia się nad cenami biletów, natomiast kibiców nad tym, czy są z klubem na dobre i na złe?”
    Widze ze redakcja też nie moze sie zdecydowac czy frekwencja byla konsekwencja wysokich cen biletow czy wkurzenia kibicow sukcesu? Nie wiem czy wiecie ale jedno wyklucza drugie, bo dla kibicow sukcesu problemu nie stanowi cena biletu gdyz to typowi „meczowce”. O kibicach sukcesu mozemy mowic w sytuacji gdy jestesmy w czarnej dupie i gramy z jakas Termalica… a tutaj sa atrakcyjni rywale Basel i Videoton a frekwencja daleka od optymalnej …

    „Woleli przesiedzieć w chacie przed telewizorem oszczędzając bejmy na ciekawsze mecze.”

    Jakie ciekawsze mecze macie na mysli ?przeciez z Videotonem zaraz po Basel i legii to byl najciekwszy mecz w tym sezonie.
    Chyba ze chodzi Wam o cene… wtedy faktycznie bedzie dla mnie ciekawszy mecz z Piastem w niedziele bo bedzie mnie na niego stac. Slabszy rywal, nizsza cena, prosta matematyka. I co jestem kibicem sukcesu? Moze i jestem… ale chyba dzieki pustemu portfelowi

  4. pyra pisze:

    Raków odwołał wyjazd żeby zmylić szkieły 🙂

  5. bernaldo pisze:

    @ikok czytaj ze zrozumieniem – redakcji chodzi o ciekawsze mecze w grupie a nie w naszej ekstraklasie

  6. kibol pisze:

    Ci co nie byli niech żałują i niech się wstydzą.

  7. lpo pisze:

    Kupiłem 3 karnety, na jesień, dla mnie, żony i syna (do kotła to tańszy) ale i tak kosztowało mnie to 1000 złotych. Byliśmy na Basel to wydatek kolo 120 złotych z voucherem. Byłem jeszcze w Grudziądzu – 50. Na przełomie półtora miesiąca wydałem prawie 1500 zł na mecze. Do tego wakacje i zaraz szkoła… nie piszcie proszę że bilety na videoton były tanie bo mnie i wielu innych poprostu już nie było stać 🙁 będę w niedziele jak i na każdym meczu ligowym czy PP. Jak trochę odbije się po wakacjach to na ligę Europy pójdę choćbym miał zapłacić 100 za bilet… bo to jest mój kolejorz, może nie gra jak Barcelona i czasem wkurwiam się strasznie… ale jestem z poznania to mój klub i jemu będę kibicował

  8. lpo pisze:

    Więc jak czytam pajaców, którzy piszą że mam się wstydzić to mnie szlak trafia

  9. arbox pisze:

    @ kibol z IV: dobra, ale wtedy pojemność stadionu to było tylko ok. 12tys. wiec chętnych było wiecej niż miejsc. Dlatego mogli dyktować wyższe ceny

  10. legolas pisze:

    Na te trzy mecze w grupie LE l, powinno być coś a’la mini-karnet, który dawałby z -30%, gdyby kupiło się osobno bilety powiedzmy że bilet normalny 50 dych, to taki karnet kosztowały 120, a nie 150 za wszystkie mecze. Może 30 zł to nie super dużo, ale zawsze coś.

  11. Mouze pisze:

    Po mistrzostwie zamiast lepiej jest gorzej,na mecze przychodzi coraz mniej ludzi,i to niezależnie od cen….Kiedyś myślałem ze Poznań i Wielkopolska ma potencjał na 25-30 tys na każdym meczu,ostatnie miesiące pokazują ze to nieprawda.Prawda jest taka ze ten kolos jest na nas za dużo.
    Doping niestety z każdym meczem także coraz gorszy,coś złego się dzieje z kibicami Lecha…

  12. Anonim pisze:

    Najwięcej zarzutów mają ci których żadne podwyżki nie dosięgły a wręcz maja taniej z racji rabatów lojalnościowych i są z Poznania więc koszt dojazdu czy dojścia na mecz jest żaden. Chodzą sami na mecze bez rodziny więc potem mogą się wyżywać na tych którzy mówią wprost że ich nie stać na kupowanie biletów. Kurwa jak ktoś mówi że dla niego coś jest za drogie to po prostu takie jest i głupie szydercze pociski w jego stronę są dziecinne i małostkowe.

  13. Mary pisze:

    O cenach powiedziano już prawie wszystko, więc czemu stale do tego wracacie? Co news to samo. Nie stać mnie, jestem w pracy, wyjeżdżam na wakacje itp. to nie idę, trudno. Nie mam pretensji do całego świata.
    Mam się czuć winna, że mam karnet od paru lat i zniżkę lojalnościową? Za chwilę okaże się, że Ci co wczoraj byli na meczu to jakaś patologia. Chyba musze odpocząć od czytania komentarzy na tej stronie.

  14. Anonim pisze:

    Mary- a kto cały czas pisał i pisze o kibicach sukcesu, kibicach legii i wybieraczach meczów? Ty, kibol z 4 i paru innych piszecie z szyderą i pogardą o tych których nie stać albo o tych którzy nie chcą iść na mecz. Poczytaj sobie wczorajsze wpisy pod relacja z meczu a przypomnisz sobie co pisałaś razem z resztą. Klub zajebał sprawę wprowadzając nowe zasady a wy się kurwa w ich adwokatów bawicie i robicie z siebie nadkibiców. Ja pierdole to tych waszych bredni nie da się juz czytać

  15. maro pisze:

    Dostałe sms 50% zniżki na Piast za to, że byłem na meczu.

  16. mól pisze:

    Na mecz się idzie z wyboru, nie z przymusu!!! Ot i cała tajemnica!

  17. Rafi pisze:

    Kto nie był niech żałuje. Piękny mecz. W końcu Lech zagrał na miarę swoich możliwości.

  18. Anonim pisze:

    Ja byłem tak jak na wszystkich meczach. Mecz nie był taki piękny jeżeli chodzi widowisko sportowe ale zwycięstwo, niemal pewny awans i atmosfera to było coś po co chodzi się na stadion i za co się płaci.

  19. do kibol z IV pisze:

    Ty zakichany trollu, wtedy był remont i otwarto tylko dwie trybuny za bramkami, a i tak ok. 2 tys biletów zostały w kasach ze względu na ceny. W Kotle jak i na IV były spore prześwity, miejsc dostepnych mało, a chętnych na skandalicznie drogie wejściówki jeszcze mniej. Skończysz szczekać czy mam dojść do tego, jak się nazywasz i na jakim stanowisku w klubie pracujesz klakierze?

  20. matiKKS pisze:

    Mnie wkurza to, że jak nie mogę być na meczu na który przychodzą tylko najwierniejsi to wszędzie się trąbi o kibicach sukcesu. Mieszkam 180 km od Poznania i w tym sezonie byłem na 3 meczach z czego na dwa jechałem furą sam pokrywając 100% kosztów. W środku tygodnia ciężko wyskoczyć bo powrót do domu późno w nocy a już o 5 trzeba wstać. I ile jest takich osób jak ja…

  21. wtsk pisze:

    mati skąd jesteś?

  22. tomasz1973 pisze:

    matiKKS
    No to ja mam prawie tak jak Ty, bo 170 w jedną stronę, a problem polega na tym, że ci najbardziej szczekający mieszkają w samym Poznaniu i nie potrafią zrozumieć trudności innych. Też byłem w tym sezonie na 3 meczach-z Sarajewem, Koroną i wczoraj, czyli zrobiłem już dla Lecha 1000 km, ci traktujący nas jako gorszą nacje kibiców, nie zrobią tego w 2 lata.

  23. kibol z IV pisze:

    do nonejma piszącego o 21 sierpnia 2015 o 22:36 – podpisz się jakims Nickiem…bo tak za daleko nie dojdziesz 🙂

  24. kibol z IV pisze:

    @Anonim – poczytaj sobie co piszą inni…jeszcze trochę to pojawią się postulaty by dojeżdżającym dopłacać do meczu. I powiem Ci jedno ze względu na to iż mecz jednak odbył się z udziałem publiczności , przez co musiałem mocno poprzestawiać swoje plany i straciłem na tym o wiele więcej nizli 45-65 na bilet i paliwo na 2000 km ale nie narzekam i cieszę się że byłem na meczu. Kurwa na ległą, na mistrzowski mecz z Wisłą , na puchar w Wawie , na Juve, City…nikt nie płakał ze daleko , że bilety, cieplo , zimno , że praca…itd. Teraż 5 tys powodów wynajdywanych z dupy. Rzygać się chce czytając takie wpisy. I powiem Ci jedno choć to mocno zaboli…klub nie będzie dostosowywał cen biletów do osob dojeżdżających setki km. Dlaczego ? Ano dlatego iż takich ludzi , jest garstka i pojawiają się w niewielkiej ilości i niesystematycznie. Rozumiesz ?….Przykre ale prawdziwe. Odnosnie cen biletów na mecze pucharowe poczytaj w innym miejscu , nie chce mi się tego pisać ponownie. Jak myślisz ile by przyszło ludzi na mecz z Videotonem gdyby bilety były po 90pln a dla karnetowiczów 75 ? I jeszcze jedno…bycie kibicem Lecha to Twój wybór , nie Lecha….a Lech w czwartek potrzebował kibiców. Przyszło ciut ponad 14tys….wstyd , wstyd , wstyd…i nie ma na to wytłumaczenia.

  25. ? pisze:

    @kibol z IV i wracałeś po meczu te 2000 km?

  26. Anonim pisze:

    kibol- ty masz swój własny świat jak i paru innych którzy swoje życie podporządkowują chodzeniu na mecze. Może to i dobre ale do momentu gdy tzw kibicowanie urasta do paranoi, którą wy prezentujecie. Nie przyszedłeś na mecz to znaczy że jesteś chuj nie kibic bo właśnie w teraz klub cię potrzebował. Największa bzdura jaką czytałem. Klub wypiął dupę na część kiboli ( temat wałkowany przez bywalców strefy B i sektora rodzinnego) a teraz oczekuje że oni właśnie przyjdą. Ja byłem a ale wielu innych nie i doskonale ich rozumiem bo jak ktos pluje mi w twarz to nie nazywam tego deszczem. Ty i wielu innych najwięcej prawiących morały nie połacicie nic więcej i teraz kurwa zgrywacie cwaniaków i piszecie od ilu lat chodzicie na mecze, jak bardzo wierni jesteście. Ciekawe co byście zrobili i mówili gdyby klub stwierdził że to przez Kocioł traci mnóstwo kasy za kary i podnosi na strefy zabramkowe karnety i bilety o powiedzmy 50%. Ciekawe ilu fanatyków wyleczyłoby się z kibicowania. Piszesz że kibiców dojeżdżających z daleka jest mało? To idź na parking przy stadionie i spójrz na rejestracje a zobaczysz ile wiary gna setki kilometrów ne mecz. Chcesz chodzićna każdy mecz to chodź ale jakim prawem oceniasz tych którzy nie mogą, nie stać ich albo wybierają sobie mecze bo nie są tak ,,pierdalnięci” na punkcie Kolejorza jak ty. Nikomu nie imponujesz wpisami o swej wierności bo nikogo to nie interesuje moze poza kilkoma wyjątkami. Ja dojeżdżam tylko 40 km w jedną stronę i mam trochę lepiej od tych którzy jadą z Bydgoszczy i innych miejscowości położonych daleko, ale zastanawiam się ilu ,,wiernych” jeździ na wyjazdy? Jeździsz? No ba jak nie to jesteś chuj nie kibic bo nie ma żadnego wytłumaczenia że kiedyś jeździłeś, że nie pasuje bo pracujesz bo za daleko, bo masz rodzinę. Z Lechem na dobre i na złe, no nie? Nie odpisuj bo ta dyskusja jest bezcelowa

  27. do kibol z IV pisze:

    Po części już się dopłaca, niezłymi zniżkami na karnety dla grup zorganizowanych, szczególnie dla FC. Nawet tego nie wiesz?

  28. kibol z IV pisze:

    @anonim – Jeżeli masz kurwa 1000 powodów z jakich nie możesz być regularnie na meczu…to na chuj dyskutusje o cenach za bilety , karnety skoro i tak go nie kupisz ? Po chuj ten bek , jeśli wiesz że i tak nie będziesz na każdym meczu ? Widziałeś jakie tu padały powody , jeśli nie odszukaj sobie. miłego dnia życzę.

  29. ArekCesar pisze:

    Ta rozmowa do niczego mądrego nie doprowadzi. Każdy ma swoje priorytety. Ja rozumiem i jednych i drugich, ale tak jak już pisałem, mecze w pucharach to wisienka na torcie dla kibica. Gdybym nie miał kasy jak niektórzy piszą to wolałbym odpuścić mecz w lidze niż nie iść na puchary. Zresztą jak widzimy klub poszedł po rozum do głowy i tym co byli obniżył ceny na Piast o połowę… o połowę. A więc można było zaoszczędzić.
    Zresztą cena uważam, że na Videoton nie była duża. Mówię to jako osoba dojeżdżająca około 50 km i kupująca 2 bilety. Dlategow tej kwestii popieram akurat kibola z IV.

    Poza tym Anonim jak chcesz dyskutować to mień nick, bo Anonim jest niezgodny z regulaminem forum.

  30. Mary pisze:

    Tej Anonim, lepszego nicka nie masz?
    K* m*, a czytać chociaż potrafisz? To może kibol z IV ci wyszuka, bo w tym dobry jest. Byłam tu pierwsza osobą, która zwróciła uwagę na podwyżkę karnetów i biletów. Jak karnetowcom przepieprzyli, to siedzieliście cicho. Jak się okazało, że bilety drogie, to się nagle uciśnieni znaleźli, ciekawe gdzieście się wszyscy w tej strefie B pomieścili, koło mnie stają te same osoby co w zeszłym sezonie i wszyscy zapłaciliśmy więcej za karnet.
    Byłam przeciwnikiem takich cen i darłam na stadionie mordę „Tańsze bilety”, ale po komentarzach takich jak Twój przestałam się w to wtrącać. Wy, k* nie mówicie, że jest drogo tylko, że Lech źle gra, że kiepski przeciwnik, że produkt do d*… Gdyby w czwartek Barcelona była, to by był pełen stadion i dwie stówy za bilet. Przyjdźcie na mecz z Piastem i wykrzyczcie to zarządowi.
    Może niech jeszcze PITa do systemu każdy wskanuje i niech klub mu wyznacza cenę za bilet wg. dochodu. Będzie sprawiedliwość społeczna.

  31. Tadeo pisze:

    @Ipo 100 % racji.@Sas , widzę że uważasz się za prawdziwego kibica i najważniejszego. Pozostałych kibiców tzw.Piknikowców , jak mówisz masz głęboko gdzieś. Ciekawy jestem ile już lat kibicujesz Lechowi i czy znasz tak naprawdę historię klubu? Wydaję mi się że wielu z Was , tych tzw. ważnych kibiców tak naprawdę gówno wie o klubie , a Wasza obecność na meczach bierze się głównie dlatego bo moi koledzy idą na mecz. Jestem kibicem Lecha ponad 40 lat i nadal chodzę na mecze , ale obawiam się że na temat klubu i kibicowania nie miałbym z Tobą o czym rozmawiać , bo Twoja wiedza byłaby znikoma.. Denerwują mnie tacy ,,wielcy”” kibice jak Ty ,bo nie macie szacunku do pozostałych kibiców i uważacie się od nich lepsi. Szacunek dla drugiej osoby to cecha której trzeba się uczyć a której Tobie niestety brakuje.

  32. sas pisze:

    Tadeo- mjak nie umiesz rozróżnić ironii to ja nie mam o czym z Tobą rozmawiać. Człowieku, ja uwazam się za najważniejszego kibola? Za takich uważają się ci którzy non stop jeżdżą po tych którzy teraz nie przychodzą na mecze takich jak ten psychol z czwórki. Kibicuje Lechowi od ponad trzydziestu lat i jego historie znam na tyle żeby nie musiał się wstydzić. Od samego początku tej dyskusji o cenach biletów jestem za wiarą która stwierdziła że mają powody aby nie chodzić na mecze z jakichkolwiek powoidów a najbardziej jestem wkurwiony za akcję klubu z wydymaniem takich kibiców jak ja który z rodziną chodził na mecze na sektor rodzinny w strefie B a teraz za to samo miejsce musiałem zapłacić o 360 złotych więcej. Mój wybór, kupiłem karnety dla siebie i dla rodziny ale jestem wkurwiony na zarząd zq to co zrobił i na tych których podwyzki9 nie dosięgły a jeszcze kpią z wiary która to narzeka. Następnym razem postaraj się dokładnie czytać co jest napisane chociaż przyznaje że źle ująłem to co napisałem.

  33. kibol z IV pisze:

    @Mary, ArekCesar – do kibola z IV , ? – Ci też się ciekawie prezentują :).

  34. tomasz1973 pisze:

    Mary
    Byłem na meczu Lecha z Sarajewem, a nie ze Szwajcarami, czyli na słabszym przeciwniku, byłem na Koronie, a nie na SPP z legią, pojechałem wspierać naszych na mecz z Videotonem, bo stwierdziłem, że są w takiej dupie, że mój głos się przyda, a szykuje się kiepska frekwencja…..co mam kurwa zrobić na to, że mam te jebane km do przejechania, które powodują znaczny wzrost kosztów i stratę czasu na przejazd, jeżdżąc na każdy mecz po prostu okradałbym swoją rodzinę?
    Chciałbym (!) uwierz mi i wielu innych by chciało być częściej, albo zawsze, ale tak się nie da. Nie wsiądę do tramwaju i nie będę, za 15-30 min w domu, helikopterem nie dysponuję, a samochodem pewnych granic czasowych się nie przekroczy, od stycznia pracuję na etacie, dodatkowo mam tak jak miałem swoją działalność ( od 8- do 20 ), mam rodzinę, mam inne obowiązki i wydatki, wolny czas muszę podzielić dla siebie i dla rodziny ( dobrze, że chociaż córka to też kibicka Lecha), doba ma dla mnie takie same 24 godz. jak dla innych, moja partnerka nie cierpi piłki, udzielam się społecznie, więc na to też potrzebuję czasu….jak mam to pogodzić z każdorazowym byciem na meczu?!?!?
    czy to tak trudno zrozumieć, że się po prostu nie da?
    Dla mnie cena nie stanowi przeszkód, ale to nie znaczy, że nie będę mówił, że podwyżki, na które się załapałem są ok, bo nie są. W rundzie jestem na 5-7 meczach, doliczając tylko 10 zł dodatkowo za dziecko, to 50-70 zł, niby dlaczego mam nie mówić, ze Rutkowski przegina?Bo co, bo to dla dobra Lecha? Gówno prawda, Rutkowski ma Lecha w dupie, liczy sie kasa, czego przykładem są transfery i tanie siermiengi, jako trenerzy, trzymani przez 4 lata! Niby dlaczego mam nie mówić, że teraz będę wybierał i wydawał, kiedy będzie atrakcyjniejszy mecz-chociaż na razie tego nie robię?
    Rutkowski podniósł cenę za „produkt” jakim jest mecz, jakość siadła, więc część wiary, która jest oglądaczem nie chodzi, mnie to nie dziwi, Ciebie może tak, ja na razie nie zwracam na to uwagi, jadę kiedy mam możliwość czasową i kiedy mi brakuje Lecha na żywo, ale jak tak dalej pójdzie, też zacznę patrzeć na to na jaki mecz ( atrakcyjność) jadę. I co będę zaliczony do gorszych kibiców? No i ok, mam to w pompie, gadajcie sobie, że jestem gorszy, ba zamiast 15 razy będę 5.
    Macie prawo do swojego zdania, ale spójrz na to, że ze swoimi poglądami jesteście w zdecydowanej mniejszości o czym świadczą niestety ilości na trybunach, a nie na tym forum, chociaż i tu widać jak wiara do tego podchodzi.

  35. tomasz1973 pisze:

    Tadeo
    Potwierdzam to co pisze –sas–.

    sas
    Powiem Ci szczerze, że po pierwszym przeczytaniu twojego wpisu, też miałem wątpliwości.

  36. Mary pisze:

    Tomasz1973
    Czy ja kogoś oceniam, dzielę na gorszych lub lepszych? Ale wyjeżdża mi tu jakiś anonimowy palant z idiotycznym tekstem. Do mnie, co od początku pisałam o skandalicznych posunięciach cenowych klubu. Do mnie, której cenę karnetu podwyższono. Na moje pytanie wtedy czy jest tu ktoś z karnetem z narożnika i czy zostaje po podwyżce odpowiedziała jedna osoba. I nagle wszyscy są z narożnika. Przypomnę Ci, że „fioletowa woda” padła w mojej kłótni z kibolem właśnie w sprawie cen. Czytałeś dyskusje cenowe i argumenty? Z nich po prostu wychodziło, że ja mam płacić za ligę stówę w karnecie, żeby inni sobie hit za 30 mogli kupić. To jest w porządku? Wejdź w newsa o losowaniu – same hiciory wszystkim się marzą, choć wiadomo czym to grozi. Rutkowski dopiero wtedy nas załatwi 🙂 A Lech nie potrzebuje hicorów, tylko grupy w której nabierze doświadczenia i uzbiera dużo punktów do rankingu, bo jak nie to za rok będziemy mieli hity już w Q2. Nie będzie mnie stać, to na mecz nie pójdę, nie będę płakać i nie będę innym wypominać, że chodzą. A na pewno nie będę używać argumentu nie pójdę bo źle grają.
    I już z innej beczki – kiepska frekwencja to nie tylko ceny, to pora wakacyjna. Ludzie po prostu wyjechali. Stadion miał być zamknięty. Gdyby nie problemy zdrowotne, też bym wyjechała i też by mnie pewno na tym meczu nie było.

  37. kibol z IV pisze:

    @Mary – Gwoli wyjaśnienia NIGDY nie użyłem sformułowania „fioletowa woda”. Uwypuklam to bo pewne osoby szafują „faktami” z dupy by tylko wybielić swoją dupę.

  38. Mary pisze:

    E tam, kibol nie czepiaj się słówek. Woda jakaś była? Była. Kolor najmniej ważny :)) W sumie to nie pamiętam czemu mi się z fioletem ubzdurało. Nie jestem tak zawzięta aby przekopywać się przez tony dyskusji i jak mówisz, że nie była fioletowa to ci wierzę na słowo :))

  39. kibol z IV pisze:

    @Mary – Tu nie chodzi o Ciebie. Widzisz niekiedy trzeba coś uwypuklić , bo ktoś znów posłuży się nie swoimi słowami by forować swe głupkowate zdanie. Zauważ ile nonejmów się pojawia ,zastanawiam się czy oni tak sami , czy z polecenia ? 😀

  40. tomasz1973 pisze:

    Mary
    No ja Co odpowiedzieć nie mogłem, bo nie kupuję karnetu…
    A co do rywali w grupie zgadzam się z Tobą, wolałbym rywali pokroju, tych z grupy legii z poprzedniego roku, chociaż to już nierealne, bo w pierwszym koszyku mamy „tuzy”.

  41. Pszczółka pisze:

    @tomasz1973 każdy kto jest tutaj stałym użytkownikiem, doskonale wie jaka jest Twoja sytuacja geograficzna i nikt z nas nic Ci zarzucić nie może.Ja doskonale wiem że gdybyś mieszkał pod Poznaniem, byłbyś na każdym meczu, no może prawie na każdym bo wiadomo czasami są wyjątki.Mnie osobiście bardziej rozchodziło się o tych płaczków, którzy nie pójdą bo zimno bo słaba gra itd zresztą wiesz jakie argumenty tu padały na „nie”.Mnie osobiście tłumaczyć się nie musisz z niczego,już kilka lat jesteśmy tutaj razem i pewne rzeczy o sobie wiemy.pozdro dla Ciebie

  42. tomasz1973 pisze:

    Również pozdrawiam.

  43. aaafyrtel pisze:

    jeszcze o tych karach finansowych, bo po prostu szkoda tak niemądrze tracić forsę…nigdy więcej jest wybiórcze, niech więc protestują, gdy na zachodzie używają, przypuszczam z premedytacją, fałszywego sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” dla nazwania niemieckich obozów z drugiej wojny (swoja drogą wizerunek kalafy stalina jest cacy)…nie należy się więc podkładać i robić swoje rozumnie…takie sformułowanie: Piła- niebiesko-biała siła byłoby precyzyjne, czyż nie?

  44. :) pisze:

    wszystkie dywagacje dotyczące cen biletów są bez sensu, a najbardziej te, które sugerują, że bilety nie są drogie. Najlepszym i najważniejszym wyznacznikiem tego czy jest dobrze czy nie, który każdy widzi, jest stan wypełnienia naszego stadionu. Jeśli taki klub jak nasz, z największym potencjałem w kraju, nie jest w stanie wypełnić, wg mnie, wcale nie dużego stadionu, to jasno widać, że coś jest nie tak jak trzeba. Kilkanaście tysięcy kibiców na meczu to wstyd dla władz klubu, który jasno pokazuje, że jego polityka cenowa jest do dupy.