Lech vs. Fiorentina – zapowiedź

Liga EuropyJuż w czwartek, 5 listopada, o godzinie 21:05 w meczu 4. kolejki grupy I piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2015/2016, Lech Poznań zmierzy się na Inea Stadionie mieszczącym się przy ul. Bułgarskiej 17 z Fiorentiną. Jeśli Kolejorz marzy o realnej szansie na wyjście z grupy nie może przegrać.


Lech Poznań po zmianie trenera notuje lepsze wyniki, lecz do wyjścia z kryzysu wciąż jest daleka droga. Kolejorz nadal znajduje się bowiem w strefie spadkowej, ale przy okazji dość sensacyjnie na półmetku zmagań grupy I Ligi Europy zajmuje 2. miejsce dające w tej chwili awans do 1/16 LE. Dwa tygodnie temu Mistrz Polski grający w mocno eksperymentalnym i rezerwowym składzie niespodziewanie wygrał na wyjeździe z Fiorentiną 2:1 spychając lidera Serie A na ostatnie miejsce w tabeli. Teraz będzie inaczej. „Viola” najprawdopodobniej wystąpi w silniejszym zestawieniu niż 22 października zmuszając sztab szkoleniowy Kolejorza także do postawienia na lepszych piłkarzy niż w pierwszym spotkaniu. Wielkopolan czeka więc szalenie trudna przeprawa i mecz w którym znów do maksimum będzie trzeba wykorzystać wszystkie kontry oraz stałe fragmenty gry. „Niebiesko-biali” chcąc zachować 2. lokatę i nadal mieć realne szanse na sensacyjny awans nie mogą przegrać z Włochami.

Trener Lecha Poznań, Jan Urban nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Dawida Kownackiego. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Marcina Robaka. Tymczasem szkoleniowiec Fiorentiny, Paulo Sousa zabrał do Polski aż 23 piłkarzy, jednak za czerwoną kartkę nie zagra Ante Rebić. Oprócz niego w ostatnich dniach małe problemy zdrowotne mieli Khouma Babacar i Manuel Pasqual. Jutro do składu „Violi” ma wrócić Marcos Alonso, który ostatnio leczył uraz. Włosi mają jutro zagrać w lepszym składzie niż 2 tygodnie temu.

Arbitrem czwartkowego spotkania na Bułgarskiej będzie Turek, Halis Ozkahya. Jutro faworytem do zwycięstwa według bukmacherów będą goście. Średni kurs na wygraną Fiorentiny wynosi 1.75, na remis 3.60, a na triumf Lecha Poznań 4.90. W czwartek na Inea Stadionie zjawi się około 30 tysięcy ludzi w tym blisko 200 kibiców Fiorentiny (w tej grupie Polacy ze stowarzyszenia Viola Club Polonia). Ci, którzy zostaną jutro w domach będą mogli obejrzeć „niebiesko-białych” w akcji na Canale Plus Sport oraz w TVP Regionalna. My zapraszamy za to do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO! prosto ze stadionu. Pierwszy meldunek na KKSLECH.com pojawi się już o 19:35. Początek meczu 4. kolejki grupy I piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2015/2016, KKS Lech Poznań – ACF Fiorentina w czwartek, 5 listopada, o godzinie 21:05 na Inea Stadionie mieszczącym się przy ul. Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Stawką tego spotkania jest 120 tys. euro za remis (1.000 punkt do rankingu) oraz 360 tys. euro za wygraną (2.000 punkty do klubowego rankingu UEFA).


Przewidywane składy:

KKS Lech: Burić – Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Kadar – Trałka, Tetteh – Lovrencsics, Gajos, Formella – Thomalla.

ACF Fiorentina: Tatarusanu – Roncaglia, Rodriquez, Astori, Marcos Alonso – Błaszczykowski, Suarez, Vecino, Fernandez, Bernardeschi – Kalinić.

Mecz: KKS Lech Poznań – ACF Fiorentina
Rozgrywki: 4. kolejka grupy I Ligi Europy 2015/2016
Termin: Czwartek, 5 listopada, godz. 21:05
Stadion: Inea Stadion, ul. Bułgarska 17
Sędzia: Halis Ozkahya (Turcja)
Miejsce gospodarzy: 2
Miejsce gości: 4
Poprzedni mecz: Fiorentina – Lech 1:2
Domowa forma gospodarzy: 0-1-0, 0:0
Wyjazdowa forma gości: 1-0-0, 4:0
Bukmacherzy 1 x 2: 4.90 – 3.60 – 1.75
Relacja live: Raport KKSLECH.com od 19:35
Transmisja tv: Canal Plus Sport, TVP Regionalna
Przewidywana frekwencja: ok. 25000
Prognozowana pogoda: +3°C, pogodnie, lekka mgła
Typ redakcji: 2

Niepewni (Lech):

Marcin Robak – uraz stawu skokowego

Nieobecni (Lech):

Dawid Kownacki – uraz więzadeł pobocznych

Niepewni (Fiorentina):

Manuel Pasqual – uraz
Khouma Babacar – uraz

Nieobecni (Fiorentina):

Ante Rebić – pauza za kartki

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com


>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




14 komentarzy

  1. adamoss pisze:

    O dziwo wierzyłem w Lecha kiedy grał w el do LE drugi mecz z Basel. Teraz nie wierzę mimo, że sam lansuję teze, że grajkom jeszcze sie chce za Urbana i próbują znów być drużyną. Ale Leszek miał po prostu ogromnego fuksa w meczach we Włoszech (i Wwie) a teraz zostanie zjedzony przez mega wk… Włochów. Dlaczego ? Bo jesteśmy średniakiem ligowym i do tego bez napadziorów. Nie mam złudzeń – będzie bolało.

  2. Kuba pisze:

    Ja myślę, że jednak Gajos i Linetty zagrają – LE to promocja a Linetty jest szykowany do sprzedania zimą więc dziwny by było nie wystawić go na „półce sklepowej” …
    Niestety taką mamy politykę…

  3. Blocx pisze:

    Fajnie by było jakbyśmy wygrali, ale patrząc na to że Fiorentina się zepnie to remis będzie cudem.

  4. kibicinowroclaw pisze:

    To bezpośredni rywal w walce o drugie premiowane awansem miejsce w grupie, mecz piekielnie ważny i trudny ale nie takie cuda już na Bułgarskiej widzieliśmy. Ten stadion jest magiczny i wszystko się może zdarzyć !

  5. KoL pisze:

    Tu się walczy o pieniądze dla klubu! A konkretnie dla Rutkowskich.
    Do boju wiara i dawać z siebie wszystko i nie żałować gardeł!

  6. RobertLech!!! pisze:

    Za rzadko są takie mecze aby przejść obok nich, z wiarą i nadzieją niecierpliwie czekam na kolejną niespodziankę.

  7. mateo pisze:

    Jak na razie to Kocioł wygląda mega słabo

  8. BartiLech pisze:

    Dawid Kownacki ma już być gotowy

  9. Mary pisze:

    Wypiłam rozgrzewający napój i… Wygramy, wygramy, wygramy! Violę pokonamy!
    To jest nasz dom, tu nawet Możdżen bramę MC walnął, teraz Gajos to powtórzy :))

  10. Kosi pisze:

    o ile zagra

  11. Lukmeister pisze:

    Pierwszy taki mecz od 5 lat a frekwencja mega słaba. Ludzie co się z Wami porobiło? Na stadion!!!

  12. Anti pisze:

    Jak widze w tym przewidywanym skladzie Formella-Thomalla, to juz widze pozamiatane…

  13. JR (od 1991) pisze:

    dużo będzie zależeć od splotu okoliczności. Niech każdy da z siebie wszystko. Kibole też! Na papierze nie wygląda to zbyt różowo, ale boisko zweryfikuje wszysko. Trzeba zatrzymać Błaszczykowskiego! Czyli podwójne krycie. Dużo destrukcji na ich połowie. Jeśli się uda szybko strzelić bramkę to… Wniosek: trzeba zaatakować już w pierwszej minucie. Niech sztab zobaczy jak Fiorentina zaczyna przeważnie grę od środka!

  14. woo pisze:

    Formella i Thomall na mecz pięciolecia.
    Dziękuję nasram.