FC Basel bardzo mocno osłabione

fcbaselW czwartek, 10 grudnia, o godzinie 21:05 zespół Lecha Poznań powalczy na Bułgarskiej z FC Basel. W tej rundzie będzie to już 4 konfrontacja tych klubów.


Szanse Lecha Poznań na wyjście z grupy I Ligi Europy nawet w razie wygranej nad FC Basel są niewielkie, ale mimo to, Kolejorz powalczy o pełną pulę i postara się przede wszystkim nie przegrać 4 raz z rzędu ze Szwajcarami. Mistrz Polski będzie miał ułatwione zadanie, bowiem w FC Basel panuje obecnie szpital i to wcale nie mały. W czwartek nie zagra podstawowy bramkarz rywala, Tomas Vaclik, który jest kontuzjowany. Czecha między słupkami zastąpi najprawdopodobniej 35-letni Germano Vailati. Aktualnie urazy leczą też stoperzy – Daniel Hoegh, Manuel Akanji i Ivan Ivanov, a także prawy obrońca Philipp Degen. Nie ma szans, by którykolwiek z tych piłkarzy wyzdrowiał do czwartku, a na dodatek zawieszony za kartki jest kapitan i najlepszy stoper FC Basel, Marek Suchy.

W tej chwili Mistrz Szwajcarii został z jednym nominalnym środkowym obrońcą, którym jest 37-letni Walter Samuel. Ciężka sytuacja kadrowa zmuszała ostatnio trenera FC Basel do wystawiania na stoperze prawego defensora, Michaela Langa. Z przodu Ursowi Fischerowi również nie brakuje problemów. W meczu z Lechem Poznań za kartki musi pauzować najlepszy strzelec FC Basel i ligi szwajcarskiej, Marc Janko. W dodatku nie wiadomo, czy we wczorajszym meczu z FC Thun urazów nie nabawili się kolejni zawodnicy czwartkowego przeciwnika Kolejorza.

FC Basel zakończyło już ligowe rozgrywki w 2015 roku i to na 1. miejscu w tabeli z 10-punktową przewagą nad Grasshoppersem Zurych. FC Basel bez względu na wyniki 6. kolejki grupy I Ligi Europy jest także pewne awansu do 1/16 rozgrywek z 1. lokaty. Mecz z Lechem Poznań dla Szwajcarów na pewno nie będzie priorytetem, a za to jest świetną okazją do dania szansy młodzieży czy wykorzystania paru zmienników. Sytuacja kadrowa FC Basel jest ciężka, a na domiar złego zaledwie 3 dni po boju z Kolejorzem podopiecznych Fischera czeka wyjazdowy mecz z FC Sion w 1/4 Pucharu Szwajcarii. FC Sion w zeszłym sezonie wygrał w finale tych rozgrywek właśnie z FC Basel i to na jego stadionie dzięki czemu aktualnie rywalizuje w Lidze Europy będąc bliski wyjścia ze swojej grupy.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




18 komentarzy

  1. Bolek pisze:

    Chciałbym by w tym meczu zagrali m.in. Thomalla, Formella, Dudka, Trałka czy Sanocki. Raczej wątpię by Fiorentina wszystkie mecze grupowe przegrała u siebie. A my musimy co by nie mówić o nich ale Pawłowskiego, Hame, Gajosa, Kownasia czy Karola mieć zdrowych na Zagłębie czy Piast.

  2. KotorFan pisze:

    Ja wierzę, że Lech i Belenenses wygrają swoje mecze. Portugalczycy staną przed szansą na historyczny awans i będą grać na 200%, a Fiorentinie i tak nie bardzo na Lidze Europy zależy… W Serie A walczą o mistrzostwo, może nawet specjalnie odpuszczą bój z Belenenses, żeby wiosną rzucić wszystkie siły na ligę?

  3. MaPA pisze:

    Lech jest teraz w zupełnie innym miejscu niż podczas el.LM.tendencja zwyżkowa formy pozwala wierzyć w zwycięstwo nad FC Basel.Czy awansujemy?raczej nie ale punkty do rankingu się przydadzą.A może Fiorentina popełni jakiś błąd(np.jak Legia z Bereszynskim)?Nie takie rzeczy się zdarzały.

  4. ArekCesar pisze:

    Wiara czyni cuda. Ale najpierw sami wygrajmy. A na pewno szanse na to są.

  5. woo pisze:

    Jeżeli zagramy podstawą, to wygramy. A jeśli na boisku pojawią się Thomalla, Formella i Dudka, to skończy się 0-1. Ci panowie bramki nam nie wypracują.
    Moim zdaniem powinniśmy wystawić najmocniejszy skład.

  6. KKS pisze:

    Moim zdaniem ten mecz jest de facto tylko o kasę i punkty rankingowe, bo w awans nie wierzę. Dla mnie mecz ligowy z Zagłębiem w niedzielę jest zdecydowanie ważniejszy i tam oczekuję najmocniejszego składu.

  7. tomek27 pisze:

    Ja jednak wole żeby zagrali najmocniejszym skladem , w lidze już jesteśmy dosyć wysoko , Basel mocno osłabione, mozna chociaz raz ich pokonać na koniec roku , dodatkowo może wpaść 1,5 mln zl + 2 pkt rankingowe, do tego odpuścimy ,a okaze się ze Beleneses ogra Viole i dopiero będzie lament ( oczywiście mało realny scenariusz ,ale dopóki pilka w grze )

  8. tomek27 pisze:

    Jeszcze jedna sprawa odnośnie pkt rankingowych , w tej chwili mamy 11,5 pkt , jeśli wygramy możemy mieć 13,50. W tym sezonie rozstawienie w 4 rundzie elLE dawalo 12,3 pkt ,latwo policzyć ,ze z dzisiejszymi pkt nie bylibyśmy rozstawieni i zamiast Videotonu moglibysmy trafic na np. Dortmund ,Ajax czy Athletic

  9. F@n pisze:

    Mam przeczucie, że Belenenses wygra. Jakieś czerwo, jakiś karny. Obyśmy tylko my dupy nie dali. A najgorsze będzie jak zagra Thomalla i inne drewna, przegramy albo zremisujemy, a Belenenses wygra. To dopiero będzie 🙂

  10. Marcin2 pisze:

    trzeba ten mecz wygrać być może uda się awansować ale w razie wygranej wpadnie dodatkowo 360 tys. a to w naszym przypadku i zblizajacego sie okienka transferowego to jak manna z nieba

  11. BartiLech pisze:

    Trzeba wygrać jest spora szansa,może awansu nie będzie, ale 360 tys. Euro premii + 2 punkty do rankingu klubowego + 0,5 punkta do rankingu krajowego

  12. RobertLech!!! pisze:

    I tak o składzie zadecyduje Urban, bo to on rozmawia z zawodnikami i wie jaki poziom zmęczenia odczuwa dany zawodnik i czy jest gotowy na dany mecz. Basel przyjdzie osłabione co było wiadomo dawno temu, ale my raczej nie wyjdziemy w najsilniejszym składzie.

  13. tomasz1973 pisze:

    I dla ścisłości przy wygranej jeszcze 0,1 pkt z rankingu krajowego, a co też się liczy! 🙂

  14. prezol pisze:

    Awans przegraliśmy w meczach z Belenenses i tracąc drugą bramkę z Fiorentiną.Z perspektywy czasu widać że spokojnie można było awansować.Fiorentina będzie grała na poważnie bo Włosi traktują prestiżowo te rozgrywki.Liczę w czwartek na nie przegranie i 3 miejsce w grupie.Należy jednak oszczędzać najlepszych na Zagłębie.Ale zamiast Thomalli spróbowałbym innego wariantu z przodu,ile można grać w dziesięciu.I niech gra Barry,sędzia Szkot zawsze będzie jakąś bratnią duszą dla niego.Mógłby postawić na Korbiela na środku,gorszy od Thomalli nie będzie,a kredyt zaufania u kibiców będzie miał nieporównywalnie większy.To do zobaczenia na meczu.Niech zwycięża Lech!

  15. F@n pisze:

    Burić – Kędziora, Arajuuri, Kamińsk, Kadar – Tetteh, Linetty – Pawłowski, Jevtić, Kownacki – Hama. Tak powinniśmy zagrać, walczyć o pełną pulę. 3 dni później można zagrać spokojnie podobnym składem. Nie w każdym trzeba rotować. Wróci Gergo, jest Trałka, Formella, Sanocki, Douglas, Dudka, Gajos jeszcze. No i Thomalla 😀

  16. El Companero pisze:

    wiara to starsza siostra nadzieji, tylko brzydsza… Makaroniarze nie dadza sobie wyrwać nawet remisu ze słabeuszami spod Lizbony…Trzeba bylo myslec o tym dwie kolejki wcześniej. Nasze zwycięstwo 1-0 jest w czwartek całkiem realne, zarobi się chociaż kasę na jakiś transfer, byle tylko nie był to drugi niemiecki postrach bramkarzy z 3 ligi…

  17. fanol pisze:

    viola lekko wygra 3-0, a my szczedzmy sily na golebie.

  18. Siódmy majster pisze:

    F@n-wreszcie ambitny i sensowny komentarz.Gdzie jest napisane,że piłkarz nie wytrzyma dwóch meczów w ciągu trzech dni?Licytujecie się tu na argumenty jaki skład wystawić na LE, a jaki na ligę.Na oba mecze najlepszy!Bo oba te mecze trzeba wygrać!W lidze wiadomo,a w LE wygrać swój mecz i liczyć na cud we Florencji.W futbolu cuda zdarzają się nader często.F@n ma całkowitą rację,rotacja nie zawsze musi być.Kolejorz walczyć o pełną pulę w obu meczach!