Reklama

Felieton kibica: Do nienawiści

Od dłuższego czasu dajemy kibicom Lecha Poznań okazję współtworzenia serwisu KKSLECH.com a nie tylko udzielania się na nim w komentarzach. Pisząc swój tekst możesz liczyć na jego publikację tutaj. Dziś prezentujemy jeden z artykułów nadesłanych do nas przez kibica.


Do nienawiści

Każdy z Was zapewne miał okazję zapoznać się z czystą niechęcią (a czasem wręcz nienawiścią!), jaką potrafią darzyć się fani rozmaitych drużyn piłkarskich. Lech z Legią, Wisła z Cracovią, Górnik Zabrze z chorzowskim Ruchem… przykładów mamy w Polsce multum. Konflikty między kibicami kształtowały się przez całe lata, dekady a niektórych wypadkach wręcz – dziesięciolecia. Powody – są różne, nie wszyscy je mieliśmy okazję poznać bliżej – a z pewnością wielu z Was (ja również) zastanawia się czasem: dlaczego oni tak się nie znoszą… ?

Pomyślałem sobie w pewnej chwili, że ta tematyka może zainteresować każdego fana sportu i że warto spróbować ją trochę zgłębić. Nie każdy zna genezę wzajemnych animozji czy awersji pomiędzy fanami zwaśnionych klubów, choć każdy o tych wojnach zapewne słyszał. W ciągu kilkunastu lat powstało na ten temat sporo filmów („Green Street Hooligans”, „Football Factory”, „Rise of the Footsoldier” czy np. „The Rise & Fall of a White Collar Hooligan” albo kultowy dokument BBC „The Firm” z końca lat 80 (w którym to filmie możemy zobaczyć młodego Gary’ego Oldmana!), dzięki czemu nawet przeciętny „janusz” miał okazję liznąć tematu (inna sprawa, że kinematografia nie zawsze współgra z prawdą, często fabuła jest naginana na potrzeby choćby takiego Hollywood). Wydano również sporo książek i publikacji… nie wszystko jest jednak takie proste do wyjaśnienia, jak się okazuje. Każdy chyba lubi jednak wyzwania, a ja postanowiłem zmierzyć się akurat z wyjątkowo (jak dla mnie, przynajmniej – nie kryję) ciężkostrawnym. Co nie znaczy wszakże, iż poddam się przy pierwszym niepowodzeniu! 🙂

Od razu nadmienię, iż zamierzam skupić się głównie (o ile nie w całości) na klubach zagranicznych. Na przystawkę pójdzie coś, co ostatnio szczególnie zyskało uwagę dziennikarzy producentów filmowych, czyli – konflikt pomiędzy klubami z Anglii – West Ham i Millwall. Jest to wojna, która od dobrego wieku (!) elektryzuje fanów piłkarskich nie tylko na wyspach. Każdy wie, że fani obu klubów się wzajemnie nienawidzą. Tylko… właśnie. Dlaczego?

Nie dysponuję w domowej bibliotece żadną literaturą, tak więc będę próbował odnaleźć jak najwięcej tekstów źródłowych, które będę zresztą podawał pod koniec swoich felietonów. Nie ukrywam – liczę na Waszą pomoc, przynajmniej jeśli chodzi o propozycje. Z racji mojej znajomości angielskiego byłoby najlepiej, gdyby były to kluby z Wysp Brytyjskich (również słynne Old Firms – kto wie, że nazwa definiująca dwa największe szkockie kluby ze stolicy kraju, Celtic i Rangers – jakkolwiek brzmiąca dumnie i wzniośle – początkowo miała wydźwięk… ironiczny?), ale jeśli starczy sił, ochoty i weny (i czasu, wiadomo…), planuję spróbować „ugryźć” również kluby choćby z Brazylii, Grecji czy Turcji.

Dajcie znać w komentarzach, czy w ogóle interesuje Was ta tematyka. Będę również wdzięczny za ewentualne wskazówki czy propozycje klubów. W końcu to forum wszystkich, a ja chciałbym pisać dla Waszego pożytku i rozrywki.

PS. Jeśli ktoś będzie wolał odezwać się mailem (z różnych powodów), proszę: soku@t.pl 🙂

Soku

Chcesz, by w przyszłości także Twój tekst znalazł się na KKSLECH.com? Pisz i wyślij go do nas pod adres: redakcja@kkslech.com. Jest szansa, że ujrzy światło dzienne. Więcej dowiesz się -> tutaj

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




73 komentarze

  1. stolica szkocji to Edynburg pisze:

    Tematyka super, powodzenia.

  2. Pawelinho pisze:

    Fajnie, że w końcu ktoś poruszył ten bądź trudny temat.

  3. leftt pisze:

    Ależ bardzo interesuje. Chciałbym wiedzieć, dlaczego mam kibicować właśnie Cracovii, bo za cholerę nie wiem

  4. Pawelinho pisze:

    *bądź co bądź trudny, ale także interesujący temat.

  5. kibol z IV pisze:

    ponaglenie pomogło ? 😉 Temat bardzo ciekawy , ale i też bardzo „sliski” . Wielki ukłon za odwagę podjęcia się dość cięzkiego tematu i zapewne nie do konca zrozumianego przez wszystkich. Również bazowanie na literaturze i wszelakich mediach zwłaszcza zagranicznych może ciut odbiegać w niuansach od stanu faktycznego , ale jak mniemam Soku spróbuje wychwycić sedno tych kibicowskich nieporozumień , bardzo często zahaczających o nienawiść których genezą są spory niekoniecznie na niwie sportu. Soku to Twój pomysł , temat , ze swej strony mam pytanie czy można ewentualnie dopisać coś jako odrębny felieton i wspólnie przez wszystkich forumowiczów tworzyć jakby cykl jednego tematu nadając ewentualnie kolejny nr i swój tytuł , coś jakby serie felietonow pod wspólną nazwą ? Jak widać już po wpisie leftta temat wymagający zrozumienia , temat tyczący antypatii a nie sympatii kibicowskich. Pozwolę sobie jednak ,( mam nadzieje Soku iż nie będziesz miał nic przeciwko temu ) bazując tylko i wyłącznie na swej pamięci , która bywa zawodna , odpowiedziec . Genezą powstanie obecnej triady Lech , Cracovia , Arka był wspólny wyjazd kibiców Lecha i Arki na derby Krakowa bodajże rok 95 ,96 i wspolny doping z kibicami Cracovii. To bodajże tam powstała obecna triada tych klubów. Jak widac pewne zagadnienia na niwie krajowej są cięzkie a co dopiero zagranicznej . Tym mocniej chylę czoła przed podjęciem się tak cięzkiego tematu , zapewne w redagowaniu jak i odbiorze.

  6. Antoni P pisze:

    Rewelka, super robota Soku!!

    Czekam na kontynuację i ewentualnie proponuję dorzucić do potencjalnych tematów Moskwę… kilka klubów w jednym mieście (jak Londyn) i nigdy nie miałem okazji się dowiedzieć, czy wszystkie się nienawidzą? Oczywiście historię starć i powody też chętnie bym poznał.. Pozdro

  7. kufel pisze:

    Dobre Soku. „Nigdy nie zejdę na psy”. Pamiętacie dokument „Wszystko o gangach”? i spotkanie z GTSem, na pytanie o genezę wojny między Pasami, a nimi?, nikt nie umiał odpowiedzieć „tak jest, tak nas wychowali itd” i dlatego cieszę się, że poruszyłeś ten temat, bo podejrzewam, że i u nas zdając pytanie dla młodego pokolenia – dlaczego nienawidzisz Legii?, odpowiedzią będzie tylko i wyłącznie przyśpiewka „Do nienawiści…” i dlatego przyłączam się do propozycji, ażeby pociągnąć ten temat.

  8. kibol69 pisze:

    Temat zajebiście interesujący, z jednym małym „ale” ode mnie.
    „Koszula bliższa ciału” jak mówi polskie przysłowie, dlatego może warto by było bardziej skupić się na krajowym podwórku i genezie polskich „kos”? Pewnie, WHU-Milwall, Arsenal-Tottenham, Liv-Man UTD, te historię są ciekawe, ale jednak co krajowe, to krajowe.
    Abstrahując od meritum. Nie wiem, skąd w tej naszej przyśpiewce u wielu kiboli pojawiło się „Do nienawiści…”? Zawsze od lat darłem, drę i będę drzeć ryja „Bo w nienawiści…”. Już nawet bardziej logicznie by pasowało „Na nienawiści…”, ale „Do…”?

  9. kibol69 pisze:

    Aha. Jeszcze jedno. Ponieważ temat jest ogromnie rozległy, to może warto odpuścić jednak historię „kos” stricte derbowych z jednego miasta. Ars-Tot, Celtic-Rangers, Crvena-Partizan, moskiewskie, krakowskie, łódzkie. Ich geneza jest oczywistą oczywistością, może poza WHU-Milwall, bo to klasyka. Jednak chyba najciekawsze z tyh historii są te, które dotyczą drużyn od siebie sporo oddalonych.
    To tylko oczywiście moje sugestie oraz podpowiedzi i niczego nie narzucam, bo o tym zadecyduje tylko autor.

  10. kibol69 pisze:

    Jasna dupa, oczywiście „tych”. Zawsze edytuję komentarze przed puszczeniem, a tu nagle taka kucha…

  11. KKs7 pisze:

    @Soku, nad Włochami jakbyś się pochylił jeszcze , byłoby super

  12. endrjiu pisze:

    Dobry temat. Tak jak KKs7, rowniez uwazam iz warto zwrocic uwage na Wlochy – a szczegolnie na „milosc” Romy z Lazio oraz Interu z AC Milan.
    Nie interesuje sie zbytnio wloska pilka lecz zawsze sadzilem, ze wasnie tych czterech klubow sa jednymi z najwiekszych w Europie.
    Kiedys (jakies 9-10 lat temu) na HejLech byl bardzo dobry artykul na temat swiata kibicowskiego we Wloszech, czy ktos pamieta?

  13. PULEK pisze:

    Kiedyś Lech trzymał ze Sląskiem Wisłą jak na dębcu grał

  14. Glos pisze:

    Kibol z IV: musze Cie poprawic. Nasz „sztama” z Arka trwa duzo dluzej niz od 95/96. Pamietam ze w 1978 roku bylem z kumplami na Helu na wakacjach letnich i wlasnie w tym czasie Lech gral z Arka w Gdyni. Pojechalismy tam we czterech na mecz. Juz po drodze zgadalismy sie z kilkoma kibolami Arki. Oni wzieli nas pod opieke, pomogli dojechac na miejsce. O piwo nie bylo latwo a jak bylo to byly to siki… ale co to sie nie robi dla nowej przyjazni. Na meczu siedzielismy razem z innymi kibolami Arki (na wprost ich wzgorza) na ich starym stadionie. Po jakims czasie przyjechali nasi, reszte meczu bylismy juz z naszymi. W droge powrotna na Hel wybralismy sie z innymi kibolami Arki i dobrze bo na kilku stacjach czekali kibole Lechii. Co prawda bylismy bez barw ale w kupie cieplej i milej. To bylo moje pierwsze spotkanie z kibolami Areczki, nastepne byly juz w Poznaniu jak wrocili do I ligi. Z Pasami tez chyba sztama byla wczesniej niz w 90-tych latach. Pamietam wyjazd do Opola (pamietne baty) i pomoc kiboli Gornika i chyba Pasow. Moge sie mylic bo to jednak pare lat minelo. Sztamy z Arka w roku 1978 jestem pewien bylem na meczu, przegralismy 2:3 po ladnym meczu.
    Sprawa druga: to slynne „Do nienawisci” brzmi blednie stylistycznie. Wiem, takie piosenki nie bazuja na stylistyce ale… ja pamietam ze spiewalo sie „bo w nienawisci do tej druzyny… Popraw mnie jesli sie myle ale ja pamietam ten „hymn” zaczynajacy sie od tych slow.

  15. Glos pisze:

    Jesli chodzi o temat, bardzo dobry. Soku szukales juz na angielskim „google”? Moze wystarczy odpowiednie haslo i znajdziesz materialy na ten temat. Tez jest to dla mnie interesujacy temat, bede szukal i jak tylko cos znajde to podziele sie wiedza. Jesli znasz Klime to pogadaj z nim, on ma kumpli wsrod kiboli angielskich, wiec moze oni wiedza gdzie szukac tych wiadomosci. Powodzenia Soku.

  16. Glos pisze:

    Pulek: nie pamietam bysmy trzymali kiedykolwiek sztame z zomowcami badz z malinowymi. Na Debiec chodzilem na wszystkie mecze w II lidze i bylem na kilku jeszcze w III. Wisla byla wtedy w I lidze i raczej nie moglismy sie spotkac. Ze Slaskiem pamietam mecz horror w II lidze z wygrana 2:1 mimo iz do 89 minuty przegrywalismy 0:1 (w bramce malinowych gral Kalinowski i po 1:1 znosili go z boiska na noszach i zawiezli do szpitala, podobno mial problemy z serduchem) a to byl bardzo wazny mecz w kontekscie awansu do I ligi. Nigdy nie widzialem kiboli tych dwoch druzyn na Debcu. Mnie natomiast interesuje mecz Lecha z teczowymi w roku 1964. Gralismy w Poznaniu na Debcu mecz PP, przegralismy go 4:2 ale mysle ze to chyba od tamtego meczu zaczela sie nasza „przyjazn” z TiR-owka. Rozmawialem juz z moim Ojcem i jego kumplami ale zaden na tym meczu nie byl badz juz nie pamietaja, to sa ludzie grubo po 80-tce wiec pamiec juz nie zawsze taka jak powinna.

  17. kibol z IV pisze:

    @Glos – ja pisałem o zgodzie z Cracovią , oczywiście zgoda z Arką jest starsza i ma początek od wspólnego dymu przeciw ległej bodajże w 94 ( skleroza nie boli 😀 ). W bodajże 2002 roku jedna z opraw dotyczyła jubileuszu 20 lecia naszej najdłuższej zgody. Czyli zgody z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Oczywiście mówimy o oficjalnych zgodach. Przecież z Arką na początku lat 70 doszło do wielkiej bitwy (wiem z opowiadań, nie z autopsji byłem zbyt młody) ale tak jak mówisz w późniejszych latach bywało z Arką różnie bywały zgody i już mniejsze kosy, wszak mieliśmy też zgode z Bałtykiem Gdynia. Oczywiście opieram się tylko na tym co usłyszałem z opowiadań jeszcze starszych kiboli bo jak już nadmieniłem w latach 70 i po cżesci 80 byłem za młody by uczestniczyć w meczach wyjazdowych . Co do górki 🙂 …historia Areczki.piasczysta trybuna …została uwieczniona w Rocie kibiców Arki ” z Ejsmonda mamy tylko wspomnienia ” Co do Cracovii wiem iż w latach 80 gdy Pasy po wielu latach zawitały na jeden sezon do ekstraklasy , przyjęli kibiców Lecha bez animozji. Lech szedł po majstra ale na Kałuży przegrał 1-2. Oczywiście nie neguję twych opinii , są bardzo cenne i dzięki za ich uwypuklenie 🙂 Teraz właśnie możemy uzmysłowić sobie jak ciężkim tematem jest temat kos , zgód w Polsce i na Lechu …a tym bardziej na swiecie.pozdrawiam 🙂

  18. fan pisze:

    Mógłby ktoś obeznany w temacie w końcu zrobić tutaj jakiś obszerny artykuł o historycznych i obecnych kosach i zgodach Lecha. Strona niby kibicowska, a nic takiego tutaj do tej pory nie ma?

  19. kibol z IV pisze:

    @Glos – Co do kiepskich to wydaje mi się iż przez bardzo , bardzo króciutki czas , mieliśmy jakby układ z nimi , pamiętam jeden mecz z ŁKS gdy siedzieli razem z nimi obok Kotła w latach 80 , a z ŁKS mieliśmy zgodę.

  20. ss pisze:

    The Rise & Fall of a White Collar Hooligan Gdzie mozna ten film obejrzec ?

  21. Anonim pisze:

    Kibol: ale lata 80-te to juz nie Debiec a kolega wyraznie pisze o czasach na Debcu.
    Zgode przez dlugie lata mielismy tez z Gornikiem Zabrze, z Polonia Warszawa.

  22. kibol z IV pisze:

    @fan – temat bardzo obszerny i niezwykle niewdzięczny . Lech miał/ma zgody z KSZO ,Cracovią , Arką i Bałtykim Gdynia , Odrą Opole , Górnikami z Zabrza i Wałbrzycha , ŁKS , Polonią Bytom , Stalą Mielec , być może o jakiejś zapomniałem Bardzo ciężko to wszystko ogarnąć i niezwykle trudno opisać genezę ich powstawania i zakończenia. Jak widzisz na powyższych wpisach , już pojawiło się kilka opinii i w każdej kryje się prawda. Bardzo łatwo w tym wszystkim o pomyłkę , jakiś błąd , wiele lat minęło , niekiedy były to zgody krótkotrwałe , podobnie było z kosami a jak wiem z autopsji to jest to temat bardzo wrażliwy dla pewnych grup „tolerancyjnych” kibiców…wszak nie ma tu mowy o ideach Pierre de Coubertina ale zgoła o czymś innym , wręcz czyhających na postawienie nowej tezy, idei i definicji kibicowania przy okazji wbijając szpilkę. Już kiedyś o tym myślałem. Zaniechałem takowego felietonu po swym kibicowskim artykule i podjęciu w nim kwestii czysto kibolskich.

  23. fan pisze:

    @kibol z IV
    Ok, trochę jednak tego faktycznie było.. A ciekawi mnie też, czy Lech miał/ma jakieś zgody/układy z klubami z zagranicy – słyszałem coś kiedyś o Spartaku Moskwa.

  24. kibol z IV pisze:

    @fan – Tak , ale oni później skumali się z Widzewem. Swego czasu była wymiana na linii kibicowskiej Schalke – Lech. My gościliśmy u nich , oni u Nas. Ale nic oficjalnego nie ma i nie było.

  25. RobertLech!!! pisze:

    Akurat, Legia z jej złodziejską historią i zmuszaniu do gry w swoim zespole najlepszych piłkarzy rywali, sama wystawiła się na nienawiść całej Polski. Myślę, że apogeum była próba kupienia mistrza w 93 roku i późniejsze słuszne odebranie go tęczowym, przy czym my nim zostaliśmy – zasłużenie, choć według hołoty warszawskiej, to oni zostali okradzeni – i właśnie za tą mentalność są znienawidzeni – taki jest mój punkt widzenia w tym temacie.

  26. kibol z IV pisze:

    @RobertLech -legła zasłużyła na swą nienawiść swym ruskim powojennym pochodzeniem i tym jak już zauważyłeś sciąganiem najlepszych piłkarzy do wojska , swego czasu potrafiła z wice mistrza Polski wyjąc w jednym sezonie bodajże 7 zawodników ( Wawel Kraków) , opierały się temu precedensowi w jakims tam stopniu kluby Sląskie choćby Cieślik z Ruchu ale tam działał syndrom górnictwa i ten obszar na niwie piłkarskiej był w pewnym stopniu też preferowany. Co do Lecha to na pewno było to przed 1980 r i pamiętną największa bitwą kiboli w historii Polskiej piłki na finale PP w Częstochowie. Bitwy wygranej zdecydowanie przez kiboli Lecha.

  27. JERICHO pisze:

    Na kibice.net czytałem, że w pewnym momencie było blisko zgody/układu na linii Lech-przyjaciółka, ktoś mógłby coś więcej napisać? Czy po prostu ktoś farmazon napisał?

  28. leftt pisze:

    Piszcie, na pewno będzie bardzo ciekawie. Co nie zmienia faktu, że dla mnie tylko Lech

  29. RobertLech!!! pisze:

    @Kibol z IV

    I własnie dzięki temu Śląskie klub są tak utytułowane, bo nie musieli oddawać swoich piłkarzy. Najbliższy przykład na ten moment nasz trener Jan Urban, który jak sam przyznał był blisko gry w naszym klubie, jednak do akcji wkroczyła legia – on jednak nie chciał tam grać i wybrał grę dla Górnika Zabrze.

  30. leftt pisze:

    Ze śląskimi klubami to podobno zaczęło się od tego, że mieli Cieślika ściągnąć do Legii, ale podniósł się bunt no i towarzysze przestraszyli się spadku wydobycia węgla.

  31. Anonim pisze:

    JERICHO: kibolem jestem od 1972 roku i nie pamietam by kiedykolwiek byla mowa o zgodzie z teczowymi!! To jest niemozliwe, zbyt duzo jest spraw miedzy nami a ta szmata bysmy mogli sie z nimi kumplowac. Ten kto to napisal nie ma pojecia chyba o sprawie. Co prawda kilka razy pozwolilismy im zasiasc na naszym stadionie mimo zakazu dla nich ale to byla raczej kibicowska solidarnosc wobectlamszenia ruchu kibicowskiego. Zgody miedzy nami nigdy nie bedzie, nie po tym co oni zrobili. Moze ten gosc pisze wlasnie o tych momentach gdy mimo kosy pomoglismy im zasiasc na naszym stadionie. Gwoli scislosci dodam ze za kazdym razem odplacali nam tylko „dobrocia”. To juz taki kurewski klub i tacy sami kibice.

  32. kibol z IV pisze:

    @JERICHO – Na pewno nie było tematu zgody/układu z pozycji trybun. Inne koniugacje zapewne Nas nie intersują.

  33. VD pisze:

    „Bitwy wygranej zdecydowanie przez kiboli Lecha.” HAHAHAHAHAHAHA Gdzie to wyczytałeś? W wyborczej? A może starsi koledzy takie gówno ci wsadzili do głowy?

  34. kibol z IV pisze:

    VD – kibole Lecha nie czytają gówna.

  35. S. pisze:

    Z zagranicznych zgód,układów to Spartak Moskwa i coś tam było za czasów U. z Schalke.Z krajowych byłych zgód których nie wymienił Kibol z IV niedawno zakończona z Zagłębiem Lubin,Polonia Warszawa,Korona Kielce i coś mi się kojarzy GKS Tychy ale nie jestem pewny na 100%.Geneza powstania większości tych zgód z lat 80 był alkohol i niechęć do Legii.Układy na krajowym podwórku były jakiś czas temu z Ruchem Chorzów i Widzewem Łódz.Zgoda z Arką została odnowiona w 1995 roku podczas meczu z Legią.Kibice Arki przyjechali do Poznania,oszukali policje i podając się za zgodę Legii zostali wpuszczeni do klatki powodując duży popłoch wśród przyjezdnych.Przedtem były jakieś epizody z Arką ale końcówka lat 80 i początek lat 90 to raczej kosa.

  36. Anonim pisze:

    VD: ja tam bylem i kibol ma racje, dopoki byliscie na koronie i mogliscie w nas kamieniami rzucac to byliscie mocni. Jak juz nasi kibole wdarli sie na stadion to uciekaliscie jak dziwki przed milicja. O tym co bylo pozniej na miescie zapytaj sie tych chamow co byli od was. Polowanie bylo jak na szczury w piwnicy, jak ktos byl podejrzany, bez dowodu i nie mogl udowodnic ze jest z innego miasta niz Warszawa dostawal wpierdol i to bez zadnych zasad. Chowaliscie sie po bramach i sklepach jak szczury. Spora grupa uciekla na dworzec ale i tak dopadla ich reka sprawiedliwosci. Po tym meczu na dlugie lata musialem zrezygnowac z meczy Lecha wiec dokladnie to wydarzenie pamietam a ty teczowy kibicu mozesz sie tylko wstydzic zachowania tej chamowy ze stolycy.

  37. Glos pisze:

    Tym razem nie zapomne wpisac swego nicku. S: kiedy byla ta zgoda z Ruchem bo jakos nie pamietam. Z Widzewem miala byc ale oni woleli zgode z chorzowskimi psami dlatego temat upadl. Mialo to miejsce w meczu zremisowanym w Lodzi 1:1 w sezonie 2003/4.

  38. S. pisze:

    Glos

    To nie była zgoda tylko układ i dotyczył bardzo wąskiej grupy kibiców,chyba domyślasz się o kogo chodzi.To były lata 1997-2004.W 2000 roku gdy Ruch grał w eliminacjach Pucharu Uefa z Interem Mediolan na stadionie śląskim wisiała flaga KOLEJORZ.

  39. Soku pisze:

    Glos,
    Dżizas, nie wyjeżdżaj mi facet z Klimą, co niby taki szaraczek jak ja miałby mu do powiedzenia?
    🙂

    Wrzuciłem już odpowiedź dla @JERICHO, ale zawierała też link, więc ani chybi jeśli się pojawi to tradycyjnie gdzieś w okolicach 20:00. 😉

    I bez żadnych internetowych napinek mi tutaj (prośba kierowana również do kibiców innych klubów, o ile tu zajrzą), bardzo grzecznie Was proszę.

  40. kibol z IV pisze:

    @S – oczywiście Zagłębie Lubin 😀 …. Stara zgoda zrywana , odnawiana… Ostania z zerwanych . Ale jak wiemy bez zbędnych skutków ubocznych na ostatnim meczu u nich mozna było spokojnie dojechać i spokojnie wejść na mecz w barwach bez ryzyka ich utraty. Oto przykład jak łatwo w takim temacie o potknięcie.Co do Kielc to coś tam było bodajże na pocżątku lat 90. Odnośnie Polonii Warszawa to swego czasu na przyjazd Lecha próbowali lub nawet zrobili jednodniowy sojusz z ległą :)…

  41. JERICHO pisze:

    Dziękuję za odpowiedzi.

  42. Ja pisze:

    Głos piszesz że w 78 roku byłeś z Arką na Helu a nie pamiętasz układu z Ruchem? Swoją drogą jak mieliśmy zgodę z Bałtykiem na początku lat 90 to z Arką na pewno nie było nam po drodze. Więc albo nigdy nie jeździłeś na wyjazdy albo w latach 90 już sobie odpuściłeś.

  43. Glos pisze:

    Soku: Klima to w porzadku gosc, jak mu powiesz o co chodzi to watpie czy Ci nie pomoze. Spotkasz go przed lub po kazdym meczu w „12”.

  44. kibol z IV pisze:

    @Ja – sorry że się mieszam , Glos nie raz już udowodnił iż był stałym bywalcem na Lechu. Zauważ o ile llat się cofamy. Kiedyś pewien radca prawny zadał mi pytanie o tytuł pewnego artykułu z gazety poznańskiej z 1973 r , by póżniej poddać pod osąd i ironię moje kibicowanie.
    Ja wówczas nie potrafiłem nawet czytać :)…w takich wspominkach z bardzo dawnych lat naprawdę łatwo o wyłożenie się bo czas zaciera niektóre obrazy.

  45. Soku pisze:

    Wiem, gdzie go można spotkać, ale my dopiero mówimy o raczkującym pomyśle a nie materiale do telewizji. Stoję mocno nogami na ziemi. Z założenia chcę przewertować historie za granicą, te polskie zostawiam lepiej otrzaskanym w temacie.

    @Kibol z IV, jeśli podejmiesz się wspólnego pisania, tym ciekawiej się zrobi. Tak w ogóle to nieśmiało liczę na to, że więcej osób zechce się wypowiedzieć w kwestii naszych wzajemnych polskich niesnasek – będę szczęśliwy, mogąc dowiedzieć się więcej, w zamian od czasu do czasu częstując Was z kolei „ciekawostkami zagranicznymi”. 🙂

  46. Glos pisze:

    Ja: w latach 90-tych nie bylo mnie juz w Polsce, ostatni mecz wyjazdowy to PP w Czestochowie, pozniej bylem zajety innymi sprawami a skonczylo sie wyjazdem. Powaznie nie pamietam ukladu z Ruchem, musialo mi umknac, ale zapytam kumpli. Nie bylem z Arka na Helu tylko bylem na wakacjach na Helu a w tym czasie byl mecz Lecha z Arka w Gdyni… tak rodza sie ploty:)

  47. Glos pisze:

    Soku: wiec jak juz bedziesz tak daleko i zdecydujesz sie na te pomoc to powiadom, sprobuje Ci pomoc.

  48. Ja pisze:

    W takim razie przepraszam i pozdrawiam

  49. kibol z IV pisze:

    @Soku – Tak jak już mówiłem to Twoj temat i nietaktem z mej strony byłoby pisanie podobnych tekstów.Dlatego zwróciłem sie z zapytaniem. I nieśmiałą propozycją aby pod jednym głównym tytułem który wybierzesz umieszczać być może inne artykuły z nr i podtytułem tyczącym danej relacji klubowej. Byc moze redakcja spjeła by to w całość by można utrzymać to w jednym miejscu tworząc swego rodzaju serial. Spróbuję Tobie to zobrazować :D…nie wiem czy mi się uda 🙂 np
    Tytuł główny
    nr np 2 i podtytuł np „geneza waśni kiboli LZS pcim dolny z LZS pcim górny o kozę ” 😉

  50. mól pisze:

    Z Arką (MZKS Gdynia) zadyma na pewno była w Gdyni w…1971 -II liga.
    Później się to zmieniło w sezonie, o ile dobrze pamiętam 76/77 za trebera Kopy. Arka wygrała mecz z GKS Tychy i uratowała Lecha przed spadkiem. W sezonie 77/78 zajmując III miejsce w lidze występował po raz pierwszy w pucharach.

  51. mól pisze:

    *trenera

  52. S. pisze:

    W połowie lat 90 przez krótki okres Górnik Zabrze miał zgodę z Ruchem Chorzów tworząc tzw. „Śląską siłę” na mecze reprezentacji która rozgrywała wtedy większość meczów na Górnym Śląsku.Dzisiaj to wydaje się niemożliwe. Pózniej nastąpił podział kibicowskiej Polski na dwa obozy:Triada i Koalicja.Były to układy na mecze reprezentacji na których wtedy dużo się działo.Triada to:Lech,Arka,Cracovia plus Ruch Chorzów,Polonia Bytom,Zagłębie Lubin,GKS Tychy. Koalicja:Legia,Pogoń Szczecin,Zagłębie Sosnowiec,Śląsk Wrocław,Wisła Kraków,Widzew Łódz,Motor Lublin i Bałtyk Gdynia.

  53. Pulek pisze:

    Z Arka była kosa pamiętam jak się na Warcie panoszyli a trzymalismy z Bałtykiem

  54. Anonim pisze:

    @S.
    Po wydarzeniach z 2002 (tragiczna śmierć chłopaka z Ruchu) coś takiego nigdy (a przynajmniej nie za mojego życia, jak sądzę) nie będzie miało już miejsca.

    @Kibol z IV,
    Temat jest nasz. Nie *mój*, nie *Twój*. Nasz. Gorąco zachęcam do wspólnego pisania, masz do powiedzenia sporo – duży szacun za to – no to śmiało przelewaj słowa na klawiaturę, zostawmy po sobie coś dla przyszłych pokoleń. 🙂

  55. arek z Debca pisze:

    Dodam, ze prezesami CWKS byli przez dlugi czas generalowie i to wlasnie owczesny general i zarazem prezes CWKS wydal rozkaz strzelania do robotnikow poznanskich w czerwcu 1956.

  56. kibol z IV pisze:

    i dlatego ja Nigdy nie będę kibicował tej ……

  57. Soku pisze:

    Nadal odczuwam głęboko wbitą niekompatybilność z nowym wydaniem międzymordzia (interfejsu :-)) – to z 14:43 to ja.

  58. PULEK pisze:

    Pozdro dla byłych zgód Odra Opole Polonia Bytom Łks Górnik Zabrze Zawisza Bydgoszcz

  59. PULEK pisze:

    Zgoda była ze Śląskiem do 84 roku był to mecz co Kapica dwie bramki strzelił po przerwie zrobili Kose z nami

  60. kibol z IV pisze:

    @Soku – Nie wiem jeszcze. Zastanowię się.Napisz coś zobaczymy jakie jest zainteresowanie , bo mimo iż w tym felietonie jest duzo wpisów, to jednak zbyt duzo osób nie wypowiedziało się.

  61. dinozaur pisze:

    Mnie za to bawiło kilka lat temu na oficjalnym forum gdy kolejni prezesi Wiary Lecha (oczywiście element napływowy) próbowali usilnie zwalczać co najmniej poprawne relacje między Kolejorzem i Wartą. Jakże widoczny u nich był ten brak zrozumienia specyfiki Poznania.

  62. arek z Debca pisze:

    Z Warta kosy nie bylo bo kiedy Lech rosl w sile to Warta kuz niewiele znaczyla w Poznaniu a jak Warta byla nr 1 to Lech wtedy raczkowal, wiec nigdy nie bylo wiekszej rywalizacji o wplywy. Do tego byla jeszcze Olimpia, ktora z wiadomych przyczyn byla znienawidzona przez kibicow Lecha.

  63. ArekCesar pisze:

    Soku daj swojego maila to jak ktoś na coś trafi to ci podrzuci materiał do obróbki i może się przyda w artykule. Już się nie mogę doczekać naszej „sagi do nienawiści” 😀

  64. Bilobil pisze:

    @arek z Debca…. masz oczywiście rację, ale mnie śmieszy co innego. Ktoś tam na forum wrzucił info, że z Wartą się lubimy. To Feelgood stwierdził, że nie lubimy się. A Litar już był bardziej cwany i olał to. Ale śmieszne były te deklaracje innych jak to nienawidzą Warty:)

  65. zibi pisze:

    Sztamy i kosy to ciężki temat. Jedna ciekawostka, mogę się mylić ale była sztama z Górnikiem z Zabrza do chwili podkupienia… Janka Urbana. Z tego co pamiętam, przed południem był już prawie zawodnikiem Kolejorza a wieczorem oficjalnie Górnik witał go w swoich szeregach. Inne sztamy, z ŁKS-em, oczywiście KSZO…
    Co do tęczowej panienki, ludzie nie lubili ich za uprzywilejowaną pozycję wśród polskich klubów. Był to Centralny Wojskowy Klub Sportowy, z którym nie mogły konkurować nawet kluby milicyjne typu Gwardia czy Wisła. Najlepsi Polscy piłkarze byli brani jak leci do gry w tym klubie, mając do wyboru normalną 2-3 letnią służbę wojskową alb dwuletnią grę w tęczowej panience.Oliwy do ognia dolał mecz w finale PP 1980, gdzie Lech przegrał z legią a po meczu doszło do regularnej bitwy między kibicami. Porządek zaprowadziło „niezastąpione” ZOMO.
    Nigdy nie było mowy o kosie między poznańskimi klubami. Jedynie obciachem było przyznawanie się do bytności na meczu milicyjnej Olimpii.

  66. Anonim pisze:

    B. ciekawy temat – Soku czytałeś książkę Kompletnie konkretnie o Premier League? Niezła.
    Co do linii Lech-Legia – my nienawidzimy Legii za służbę wojskową, generałów m.in. Popławskiego – Poznański Czerwiec 56 r. – oni nas nienawidzą za przyjęcie w 1993 roku MP….

  67. Anonim pisze:

    Czytać nie czytałem, ale przyda się tytuł. Tylko… szkoda, że mam tylko jedno życie. Za krótkie, jeśli coś mnie boli to przede wszystkim fakt, że pójdę do piachu nie zdążywszy przeczytać wszystkich książek i obejrzeć wszystkich filmów, jakie chciałem sam „połknąć”.

    Aktualnie lecę z tematyką niepiłkarską, ale w planach biografie Shearera i … Sir Aleksa. 🙂

    Wracając do tematu – odkąd pamiętam, między Lechem a Wartą nie było żadnych animozji. Jedyne, co jestem w stanie przytoczyć to stereotyp, że w Poznaniu był podział na starych warciarzy (coś w dobie zaawansowanych wiekowo kibiców warszawskiej Polonii) i młodszych lechitów. Z tym, że ja akurat nie jestem rodowitą pyrą, tak więc w tym temacie wolę bardziej czytanie od pisania. 🙂

  68. Poznaniak pisze:

    Tak jak kilku już tu pisało, większość zgód i „kos” kibicowskich ma przyczyny w relacjach i efektach starć kibiców danych klubów i to nie zawsze 😉 na tle sportowym.
    A daty zawierania „oficjalnych” zgód – bez przesady… ktoś jakiś papier podpisywał czy umowę?
    Wiadomo, w środowisku fanatyków podobnie jak w wojsku czy w mafii wszystko jest „na gębę” bo dane słowo coś znaczy.
    Nieco ironizując, genezy większości układów to w ironicznym uproszczeniu relacje typu: Włodek wypił piwko z Mietkiem i miło pogawędził, a Mietek nie lubił Kazia bo miał dużo kasy/dziewczyn itp…
    Reszta to już rozwinięcia tych układów i przeniesienie ich na stadion, wyjazdy – czyli tam gdzie są widoczne dla wszystkich.
    I dopiero o tych znakach tutaj większość pisze.
    Do tego dochodzi niechęć przeradzająca się często w obsesję – między największymi pretendentami do wygrania danej ligi.
    Czyli rywalizacja sportowa przeradza się tak jak w życiu często bywa do brudnej gry, również na linii kibiców.
    Łatwiej wielu nienawidzić niż lubić. To wzmaganie nienawiści i tej negatywnej rywalizacji jest kołem napędowym nie tylko ruchu kibicowskiego ale również marketingu np. przyciągającym kibiców na stadion (casus teczowi na Bułgarskiej).

    Ale nie jest to wcale dziwne! To dla facetów wręcz naturalne!
    To zachowania typowe dla mężczyzn (tak też jestem – dlatego to rozumiem) – siedzi to w nas do zarania dziejów.
    Od czasów „jaskiniowych” walk o przetrwanie, niekończących się wojen, organizacji wojskowych, walk klanów, rodzin, aż do obecnych układów mafijnych, politycznych, korporacyjnych itp.
    W gruncie rzeczy przez tyle wieków człowiek się nie zmienił, tylko zmieniło się pole walki i narzędzia 🙂

    @Glos z 6.1.2015
    Mnie też razi ten obecny „zlepek”, a raczej prymitywna forma oryginalnego „bo w nienawiści do tej drużyny…”.

  69. adamoss pisze:

    @Poznaniak – tak to właśnie działa 🙂 czysta socjologia i chec bycia w grupie tudzież „w barwach”no posiadanie „naszych” i „obcych” A potem dorabia się ideologie, z którą się nie dyskutuje bo oparta jest najczęściej na bajkach i legendach. Jako szczeniak tez przez to przechodziłem. Jako dziadek juz mnie te wszystkie zgody i kosy nawet nie smieszą bo powstaja one dokładnie tak jak opisałeś. Co do Legii – naszego największego wroga – jedyny argument jakim się żywimy to ten o podbieraniu piłkarzy w latach komuny i zarzadzanie tym klubem przez generałów. Tak, to było 30-40 lat temu. I się skończyło jak skończyła się komuna – ale my nadal w niej tkwimy mentalnie. Ave Lech ! Reszta mnie nie interesuje (włącznie z Cracovią i Arką)

  70. dyzio pisze:

    Masz dzisiaj odpowiedz czemu nienawidzę legii za wszelką cenę chcą Kaspra w legii co do Częstochowy byłem na meczu byli mocni na początku kiedy mało nas było na stadionie ale jak reszta kiboli dobiła na stadion spieprzali ze stadionu i tyle było ich widać.

  71. adamoss pisze:

    @dyzio – „…za wszelką cenę chcą Kaspra w legii” – taki live , że bogatsze kluby podkupują biedniejsze i takie prawo Kacpra. Mi żal d… ściśnie jak Hama faktycznie pójdzie do Legii (na razie to medialna wrzutka) ale tylko dlatego, że Lecha nie stać na jego zatrzymanie. Dla jasności powtórzę – nie interesuje mnie Legia, Śląsk ani Cracovia czy Arka – chciałbym poprostu aby to Lech był najlepszym i najbogatszym klubem w Polsce. Reszta to wybaczcie ale dziecinada (przez którą trzeba przejść 😉

  72. Kolejorz82 pisze:

    Świetna zapowiedź miejmy nadzieję konkretnych felietonów, bardzo ciekawy temat w naszej szarej lechowej rzeczywistości, na który będę czekał z niecierpliwością.

  73. syrenka pisze:

    Tu jest fajny artykuł o animozjach miedzy Lechem i Legia:natemat.pl/11199,lech-zdechl -a-legia-legla-skad-tyle-nienawisci-w-kibicach-obu-druzyn