Wiosny Urbana

urbanZa 9 dni Lech Poznań rozpocznie bardzo ważną rundę wiosenną w której ma szanse zdobyć zarówno Mistrzostwo jak i Puchar Polski. Celem minimum jest jednak awans do europejskich pucharów.


Jan Urban jest w tej chwili jednym z najbardziej utytułowanych polskich trenerów, który celuje w tym sezonie w kolejne trofea. Opiekun Kolejorza w przeszłości szkolił m.in. Legię Warszawa, Polonia Bytom, Zagłębie Lubin czy Osasunę Pampeluna. Prawdziwe sukcesy święcił tylko z „Wojskowymi” i to m.in. kosztem Kolejorza. Nie tak dawno potrafił wywalczyć wiosną nawet podwójną koronę. Krótko przed rundą wiosenną przyglądamy się temu, jak trenerowi Lecha Poznań szło wiosną w innych klubach.

Jan Urban swoją pierwszą poważną rundę wiosenną w trenerskiej karierze zaliczył w 2008 roku. Wtedy prowadzona przez niego Legia Warszawa przegrała 3 mecze w tym z Lechem Poznań u siebie wynikiem 0:1. Urban wraz ze swoim zespołem zdołał jednak wywalczyć awans do europejskich pucharów. Wiosną 2009 trenowani przez Urbana „Wojskowi” ponieśli już 2 porażki. Znów nie umieli pokonać Lecha Poznań u siebie i walcząc o tytuł nie potrafili go zdobyć mimo paru wysokich triumfów. Mistrzostwo Polski zdobyła wówczas Wisła Kraków.


Wiosna 2010 nie była dla Urbana udana. Po wygranej nad Cracovią Kraków 2:1 potem Legia Warszawa szkolona przez obecnego opiekuna Kolejorza przegrała z Odrą Wodzisław i Polonią Bytom jedną bramką przez co 53-letni w tej chwili szkoleniowiec stracił pracę. W 2011 roku Jan Urban pracował już w Zagłębiu Lubin, gdzie został zatrudniony w pierwszej połowie w marca. W pierwszych 4 meczach zdobył 8 punktów. Potem przegrał, ale szybko wrócił na zwycięską ścieżkę. Jego „Miedziowi” potrafili ograć choćby Lecha Poznań u siebie 1:0. Z czasem było trochę gorzej, jednak ostatecznie lubińskie Zagłębie pewnie utrzymało się w lidze zajmując w sezonie 2010/2011 11. miejsce.

Wiosną 2012 obecny trener Kolejorza nigdzie nie pracował. Z kolei 3 lata temu ponownie szkolił warszawską Legię. Na inaugurację rundy przegrał z Koroną Kielce 2:3, lecz z czasem było tylko lepiej. „Wojskowi” regularnie wygrywali, zdobyli Puchar Polski i wywalczyli Mistrzostwo Polski pokonując m.in. Lecha Poznań 1:0 po bramce Ivicy Vrdoljaka z rzutu karnego. Do kolejnej wiosny Jan Urban już nie dotrwał, bowiem w grudniu 2013 został zwolniony. Na początku 2015 roku Jan Urban szkolił już Osasunę Pampeluna. Końcówki swojej pracy miło nie może wspominać. W lutym jego zespół przegrał 4 spotkania z rzędu nie strzelając żadnej bramki, a obecny trener Lecha Poznań został zwolniony.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

[wpgform id=’103677′]

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




10 komentarzy

  1. Proboszcz pisze:

    Panie Janku odbijać się czkawką będzie Pana współpraca z Panami Rutkowskimi, poźyjem uwidim.

  2. Sopel pisze:

    Powodzenia Janek!!! Myślę ,że pozycja na podium i zdobycie PP jest możliwa jednak to maks na co stać obecnego Kolejorza.Jeżeli ktoś myśli ,że dadzą radę osiągnąć więcej jest niepoprawnym optymistą.Tirówa za panowania ruskiego
    będzie „zajechana” z tego co mówią sami piłkarze jeszcze nigdy tak ciężko nie trenowali chociaż pożyjemy zobaczymy.Znając mentalność naszych kopaczy i takie metody treningowe będzie im ciężko wygrać z Piastem szczególnie ,że runda krótka i o złapanie „świeżości” będzie trudno.Janek wprowadzaj młodych bo tylko ci najzdolniejsi dadzą Lechowi jakość ,ale trzeba w końcu na nich postawić i im zaufać.

  3. vojo pisze:

    Strasznie archaiczna ta „gra”. Bezradność, brak pomysłu, dziurawa obrona, ataku brak, niecelne podania, kłopoty z przyjęciem, 1 młody piłkarz umiejący dryblować, reszta każdy drybling to strata. Słabo to wygląda, bardzo słabo.

  4. Rogacz73 pisze:

    Też myślałem o tym jakie wiosny ma Urban tylko trochę pod innym kątem – jak wyglądają inauguracje i pierwsze mecze po jego autorskich przygotowaniach.
    Ostatni sparing był bardzo niepokojący. Drużyna klapnięta, bez pomysłu na grę, przemęczona i sporo urazów.
    Chyba Janek nie ma za dużego doświadczenia w przygotowywaniu drużyn do wiosny w Polsce.
    Rano trening a potem sparing gdzie zawodnicy wyglądali jak po baletach – jaki sens tego sparingu ?
    Efekt to dużo urazów a następny dzień praktycznie leżakowanie czyli są na obozie ale nie trenują.
    Naturalnym by się wydawało grać całym składem we wszystkich sparingach a dopiero w ostatnim wystawić pierwszą jedenastkę, tych którzy wygrali rywalizację.

  5. KENT pisze:

    W tej drużynie brakuje takiego piłkarza, jak kiedyś był nim Murawski, a teraz to niby drużyna, tylko bez pomysłu, bez składu i ładu. Wystarczy wysoki pressing i już panika gotowa, zaczynają się gubić i popełniać błędy. A następstwem tego są stracone bramki. Jeśli trener Urban z tym nic nie zrobi to 14 lutego z Termalicą będą się męczyć. A co do Kownackiego, to on się nie daję na napastnika.

  6. Poznaniak pisze:

    …to będzie wiosna prawdy o wielkości Urbana. Niestety tu cegiełkę może dołożyć sztab – a już po urazach widać że nie jest wcale tak super.
    Sopel piszesz że tęczowi ciężko trenują jak nigdy a mimo tego sparingi wygrywają wysoko (chce im się biegać).
    Nasi też trenują – czy aż tak ciężko nie wiem – ale w sparingach nie mają siły do tego łapią kontuzje. Do tego kluczowi gracze.
    Jeszcze tylko brakuje urazu Karola i Szymka (wiemy że im się też zdarzają), a skończą się argumenty w ataku.
    Się jeszcze okaże kto będzie zajechany…

    Ostatnio Lech miał pomyślne wiosny i rywali seryjnie gubiących punkty, więc jest na szczęście jakaś podstawa optymizmu.

  7. KENT pisze:

    Duńczyk po poniedziałkowym spotkaniu ze Slavią Praga narzeka na ból w mięśniu przywodziciela. Z tego powodu nie brał udziału we wtorkowych zajęciach z całą drużyną. – Uraz Nickiego nie jest poważny. Po pracy z fizjoterapeutami nie ma już dolegliwości bólowych. Ze względów profilaktycznych trenuje na siłowni. Wygląda na to, że po powrocie z obozu będzie gotowy do treningu z zespołem. Jego występ w meczu z Termaliką nie jest zagrożony – mówi klubowy lekarz dr Paweł Cybulski.

    Napastnik Kolejorza w środę będzie trenował jeszcze na siłowni, a w czwartek powinien wybiec na boisko, aby wokół niego biegać. – Mam nadzieję, że z moim zdrowiem będzie wszystko dobrze – mówi 27-letni piłkarz.

    Poprawiła się także sytuacja zdrowotna pozostałych piłkarzy, którzy we wtorek narzekali na urazu. Łukasz Trałka, który ma stłuczoną łydkę w środę rano biegał wokół boiska, z kolei Vladimir Volkov i Darko Jevtić pracowali indywidualnie z trenerem od przygotowania fizycznego Andrzejem Kasprzakiem. W pełni zdrowy jest już również Sisi, który w środę rano wybiegł na boisko.

  8. Poznaniak pisze:

    @KENT z 11:10
    Kownacki jest napastnikiem czy chcesz czy nie.
    Co najwyżej nie jest w formie jakiej potrzeba teraz na szpicy Lecha. Albo po prostu jeszcze za mało umie.
    Jest jeszcze młody i nieco „sodówa” mu zaszkodziła – ale to mamy chyba za sobą.
    Gdybyśmy grali 2 z przodu wypadł by lepiej.
    Samotny strzelec na szpicy to nie miejsce dla nieopierzonego młodziana.

  9. Poznaniak pisze:

    @KENT cd..
    Muraś to trzon tamtego dobrego zespołu, z którego jakość ciężko porównać od obecnego Lecha.
    Teraz więcej tu rzemieślników i najemników niż tamtych walczaków.
    Nie wiadomo jak wypadnie Billi, ale wtedy było 3 klasowych napadziorów, mocne skrzydła, obrona i skuteczny środek.
    Lewy + Rengifo / Peszko + Stilic + Muraś + Bander / Wojtkowiak + Bosacki + Arboleda + Luis / Kotor
    Ławka m.in: Reiss, Cueto, Iniac, Wilk

    W każdej formacji jest teraz gorzej, a w ataku to wręcz przepaść – tym bardziej po odejściu Hama.
    Brak umiejętności, woli walki, charakterów, szybkości itd…
    Nic dziwnego, że gubią się przy pressingu i nie mają pomysłu czy nawet umiejętności i sił na skuteczny atak.

  10. KENT pisze:

    Poznaniak@ W zupełności się z Tobą zgadzam, ,,Piszemy innym piórem, ale o to samo nam chodzi”