Lech przed kolejną wiosną. Czas pokazać mistrzowską klasę

mistrzO północy rozpoczął się pierwszy meczowy tydzień Lecha Poznań w nowym 2016 roku. Już w niedzielę, 14 lutego, o godzinie 15:30 zespół Mistrza Polski rozpocznie walkę o najwyższe cele w naszym kraju. Jak widzimy Kolejorza krótko przed startem wiosny? O tym więcej poniżej.


Zimowe transfery

Zimą Lech Poznań dokonał ważnej rzeczy. W końcu pozbył się piłkarzy z których wszyscy w Polsce szydzili. Nie ma już tu mentalno-sportowego szrotu w postaci Davida Holmana, Dariusza Formelli i Denisa Thomalli. Z kolei odejście Kaspra Hamalainena oraz Barrego Douglasa załatano walecznymi, charakternymi i doświadczonymi piłkarzami w postaci Nicki Bille Nielsena i Vladimira Volkova. Wrócił też Maciej Wilusz, który wzmocnił konkurencję w defensywie oraz przyszedł znajomy Jana Urbana, Sisi mogący sporo wnieść do ofensywy jeśli będzie spisywał się tak jak parę lat temu w II-lidze hiszpańskiej. Zimowe okienko transferowe nie wyglądało źle. Martwi tylko późne dołączenie do drużyny Duńczyka i Czarnogórca.

Przyszli: Sisi (Suwon FC), Maciej Wilusz (Korona Kielce), Mateusz Lis (Miedź Legnica), Nicki Bille Nielsen (Esbjerg), Vladimir Volkov (Mechelen)

Odeszli: David Holman (Debreceni VSC), Kasper Hamalainen (Legia Warszawa), Maciej Gostomski (Rangers FC), Denis Thomalla (FC Heidenheim), Barry Douglas (Konyaspor), Dariusz Formella (Arka Gdynia)

Wyrównana kadra

Mistrz Polski do rundy wiosennej Ekstraklasy przystąpi z 3 bramkarzami, 9 obrońcami, 10 pomocnikami i 3 napastnikami. Szczególnie mocno prezentuje się środek pola z Dariuszem Dudką, Łukaszem Trałką, Abdulem Azizem Tettehem, Karolem Linettym, Maciejem Gajosem i Darko Jevticiem. Tylko 3 z 6 piłkarzy będzie mogło grać w pierwszym składzie, dlatego w Lechu zapowiada się bardzo ostra rywalizacja. Jedyną rzeczą, która martwi jest obsada ataku. 3 napastników w tym 2 zdrowych to trochę mało. Mimo wszystko na papierze kadra Lecha Poznań wygląda na mocną i jak najbardziej jest w stanie uplasować się na podium Ekstraklasy oraz zdobyć Puchar Polski.

Terminarz

Do końca sezonu od 14 lutego do 15 maja Mistrzowie Polski rozegrają 16 spotkań ligowych oraz 2 lub 3 mecze w Pucharze Polski. W rozgrywkach zasadniczych Ekstraklasy lechitów czeka 9 konfrontacji w tym 5 w Poznaniu. Terminarz sprzyja Kolejorzowi, by szybko dogonić czołówkę. U siebie zagra m.in. z wyprzedzającą go Legią Warszawa oraz Cracovią Kraków co Lech musi wykorzystać. Niezwykle istotny będzie początek. Jeśli w bojach z Termaliką, Podbeskidziem, Jagą i Górnikiem udałoby się ugrać komplet oczek byłoby super.

14.02, Lech – Termalica Nieciecza godz. 15:30
20.02, Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lech godz. 18:00
28.02, Lech – Jagiellonia Białystok godz. 15:30
02.03, Górnik Zabrze – Lech godz. 20:30
06.03, Lech – Cracovia Kraków godz. 18:00
11-13.03, Ruch Chorzów – Lech
15-16.03, Lech – Zagłębie Sosnowiec (1/2 PP)
18-20.03, Lech – Legia Warszawa
01-03.04, Lech – Śląsk Wrocław
05-06.04, Zagłębie Sosnowiec – Lech (1/2 PP)
09.04, Górnik Łęczna – Lech godz. 18:00
15-17.04, 31. kolejka
19-20.04, 32. kolejka
22-24.04, 33. kolejka
29-30.04, 34. kolejka
02.05, Finał PP (Stadion Narodowy, Warszawa)
06-08.05, 35. kolejka
11.05, 36. kolejka, godz. 20:30
15.05, 37. kolejka, godz. 18:00

Tabela

Wiosna jeszcze się nie rozpoczęła, a poznaniacy zmniejszyli już stratę punktową do Ruchu, któremu PZPN zabrał 1 oczko. Celem Kolejorza w sezonie zasadniczym będzie odrobienie strat do czołówki i przede wszystkim wskoczenie minimum na 4. miejsce przed podziałem punktów. To pozwoli Kolejorzowi grać w fazie finałowej na Bułgarskiej 4 razy, a nie tylko 3 jak to byłoby w tej chwili. Z kolejki na kolejkę podopieczni Jana Urbana muszą odrabiać straty goniąc pomału przede wszystkim Ruch, Pogoń i Cracovię. Pierwszy cel to oczywiście złapanie chorzowian.

1. Piast Gliwice 45 pkt.
2. Legia Warszawa 40
3. Cracovia Kraków 36
4. Pogoń Szczecin 36
5. Ruch Chorzów 30
6. Lech Poznań 28

Cele

Przede wszystkim piłkarze cały czas przebąkują o mistrzostwie. Spójrzmy jednak w tabelę i realnie oceńmy wszyscy szanse. Strata do Piasta oraz Legii jest ogromna i na dodatek niezwykle ciężka do zniwelowania. Kolejorz potrzebowałby serii zarówno w sezonie zasadniczym jak i grupie mistrzowskiej, a do tego wielu wpadek tych dwóch klubów. O wiele bardziej prawdopodobne jest zajęcie miejsca na podium. Priorytetem dla zarządu jest zdobycie Pucharu Polski na który czekamy 7 lat i to także nasz priorytet. Rok temu na Narodowym się nie udało, dlatego czas na rewanż. PP to najkrótsza droga do europejskich pucharów. Od tego trofeum dającego zresztą prawo startu w Lidze Europy nie od I rundy kwalifikacyjnej, a od II fazy eliminacyjnej dzielą Kolejorza już tylko 3 zwycięstwa.


Nawiązać do przeszłości

2015 rok był piękny, ale teraz w nowym 2016 czas pokazać, kto naprawdę rządzi. Obronienie Mistrzostwa Polski byłoby cudem, natomiast zdobycie Pucharu Polski pięknym momentem, który świetnie uzupełniłby ostatnie miesiące. W końcu do mistrzostwa i Superpucharu 2015 w maju 2016 drużyna Lecha Poznań dołożyłaby krajowy puchar na który wszyscy w Wielkopolsce czekamy zbyt długo. Nadszedł czas, by 2 maja kapitan Łukasz Trałka wzniósł na Stadionie Narodowym w Warszawie 6 Puchar Polski w blisko 94-letniej historii Kolejorza!

Największe sukcesy Lecha Poznań:

Mistrzostwo Polski: 1983, 1984, 1990, 1992, 1993, 2010, 2015
Wicemistrzostwo Polski: 2013, 2014
3. miejsce: 1949, 1950, 1978, 2009
Zdobywca Pucharu Polski: 1982, 1984, 1988, 2004, 2009
Finalista Pucharu Polski: 1980, 2011, 2015
Zdobywca Superpucharu Polski: 1990, 1992, 2004, 2009, 2015
Finalista Superpucharu Polski: 1983, 1988, 2010
1/16 Pucharu UEFA: 2008
1/16 Ligi Europy: 2010
1/8 PZP: 1982, 1988



Wiosna Nasza?

Zmieniają się trenerzy, zmieniają piłkarze, zmieniają się cele klubu, ale jedna rzecz jest niemal niezmienna. Od ostatniego powrotu do Ekstraklasy na 13 sezonów w aż 10 poznański Lech notował lepszą wiosnę od jesieni. Trudno określić, dlaczego Kolejorz w pierwszej połowie roku zawsze gra lepiej niż w drugiej odnosząc przy tym lepsze wyniki. Wiosna 2016 ponownie zapowiada się dobrze. Oczywiście na razie tylko na papierze, ale już 14 lutego nadejdzie czas, aby Lech Poznań znów realizował na boisku hasło #WiosnaNasza!

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




13 komentarzy

  1. BartiLech pisze:

    Ja licze na pierwsza trojke i jesli nie MP Lecha to Piasta oraz zdobycie PP przez Lecha;))

  2. Ltsk pisze:

    Mistrza wciąż mamy i kurwie go nie oddamy!!!!

  3. sailor pisze:

    Żeby jeszcze powalczyć o tytuł, to trzeba by złapać taką formę jak wiosną 2010, a to jest raczej mało prawdopodobne. Realnym celem wydaje się 3. miejsce i PP.

  4. PWR pisze:

    Do boju!!!

  5. zibi pisze:

    Obojętnie w jaki sposób ale do Europy! Nasza liga to zaścianek z ładnymi stadionami (to zakłamuje obraz). Zdobycie pucharu czy mistrzostwa ligi to powinien być pikuś dla takiego klubu jak Kolejorz. Takie zdobycze to przepustki do pokazania się w Europie. Jednak do takich celów potrzebni są pracownicy klubu i firmy zewnętrzne, które za odpowiednie pieniądze zadbają o sprowadzenie do Lecha grajków na najwyższym, osiągalnym poziomie. Przykład mieliśmy w latach 2007-2010. Dlaczego właściciel odszedł od tego modelu, pozostanie tylko jego „słodką” tajemnicą.

  6. JR (od 1991 r.) pisze:

    a mnie cieszy właśnie wymiana mentalna w Zespole, szkoda tylko Barrego. To jest dobry duch każdego zespołu, choć zaliczył zjazd formy. Na Chamaleinana mogłem patrzyć dopiero pół roku przed jego odejściem! Wcześniej to był pozorant.

  7. KotorFan pisze:

    Będzie dobrze. Na każdej pozycji mamy dwóch dobrych piłkarzy. Lewa obrona Kadar vs Volkov, prawa obrona Ceesay vs Kędziora, rozgrywający Jevtic vs Gajos itd. Właściwie, to na żadnej pozycji nie ma braków w tym momencie. Na szpicy Nielsen vs Kownacki i jeszcze Robak dojdzie. Plus jest kilku piłkarzy Dudka, Sisi, Kadar mogący grać na kilku pozycjach. Wielka szkoda straty punktów jesienią, bo moglibyśmy bić się o mistrza, a tak trzeba liczyć na potknięcia rywali.

  8. enow pisze:

    Pełna zgoda co do celów. Przez kilka najbliższych lat to gra w europie powinna być celem nr 1. Tylko dobre występy na międzynarodowej arenie pozwolą nam i innym klubom przy okazji wejść na inny poziom.
    Potem będziemy się bili o serię Mistrzostw Polski 🙂
    Jeśli chodzi o zmiany personalne, to chyba nie mogło być dużo lepiej, wygląda na to, że przyszli ludzie, którzy wiedza jak się walczy, a odeszli ludzie, którzy z walką nie mieli nic wspólnego. Nawet Kacpera nie mogę sobie walczącego przypomnieć, choć faktycznie szkoda Barego.
    Wygląda to tak, że nadzieja jest 🙂

  9. zinek pisze:

    Cel minimum to europejskie puchary.

  10. Kosi pisze:

    Po 1:0, lub 2:0 w każdym z pierwszych meczów wiosny i bede zadowolony

  11. slavus pisze:

    optymizm widzę. Ja patrzę na sprawę bardziej realistycznie. Lech jest obecnie ligowym średniakiem, który może seryjnie zdobywać punkty (jak na koniec jesieni) albo je seryjnie tracić (jak na początku sezonu). Ruchy kadrowe w Lechu raczej nie pozwalają na optymizm i w mojej ocenie przeczą deklaracjom Rutkowskiego seniora, jakoby nie zamierzał się wycofywać. Finansowo i marketingowo legła nam odjechała i tylko mam nadzieję, że przepłacani piłkarze ściągani tylko po to, żeby zrobić na złość innym klubom, pociągną ich wiochmeńskiego prezesa w głęboką, czarną… Moim życzeniem na najbliższe lata jest jednak przede wszystkim odrodzenie prawdziwego kibolstwa na stadionie, bez jakichś bojkotów, politykowania itp. Moda na Lecha wróci, kiedy ludzie na stadionie zarażą się emocjami, a emocje najlepiej buduje fanatyczny doping.

  12. - slavus pisze:

    Rutkowski czy to ty Klimczak?

  13. Glos pisze:

    Wystarczy nieduza zwyszka formy u kazdego z zawodnikow, moze w wypadku Gergo i Pawlowskiego znaczna… i wszystko jest mozliwe. Licze oczywiscie ze nowi tez swoje doloza.